iwonagos
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iwonagos
-
kasia Podobnie jak nadia, też się zastanawiam, dlaczego cały czas jesteś w szpitalu.
-
ewakul Renta na pewno nie wchodzi w grę. Ewentualnie orzeczenie o niepełnosprawności.
-
agnieszka Nawet nie ma porównania: maść cebulowa a silikonowa. Kobieto, cierpliwowości:) Gwarantuję Ci, że efekty będą widoczne. Ja swojego bliznowca w połowie (jeszcze nie całkiem) załatwiłam po ponad dwóch latach (jest to dość stary bliznowiec na ramieniu, gdzie najczęściej się one robią). Gruby, czerwony, wypukły. Najpierw był taki sobie, więc odpuściłam i dopiero smok narósł.... Nie ma więc co odpuszczać, gdy widzimy, że już się robi. Myślę, że gdy będziesz smarowała, oczywiście krócej to potrwa, ale jednak potrwa. Musisz zresztą uwierzyć na słowo bliznowej weterance:) Nie wcieraj verademu, tylko nakładaj cienką warstwę.
-
zuzia1 Dziękuję kochana:) Fajnie, że się odezwałaś:) Często myślę o Tobie:) Agnieszka A zaczęłaś już smarować jakąś maścią, czy póki ci, martwisz się bliznowcem i masz nadzieję, że sam hokus-pokus zniknie;)? Jeżeli już się zrobił to nie bidol tylko kupuj maść, regularnie smaruj i myślę, że gdzieś po roku będziesz zadowolona. Nie wcześniej, jeżeli ON już jest;) Pisałam dość dużo na temat maści silikonowych. Pozdrawiam i cierpliwości w walce życzę. Tylko się nie poddawaj po miesiącach braku efektów!
-
Tereska Ja i moja mama miałyśmy guzy, biposję ok i hormony w jak najlepszym porządku, a jesteśmy bez tarczycy. Lekarze pewno się zastanawiają w przypadku małych guzków. Ja miałam smoki wyhodowane i nie było na co czekać, trzeba było ciąć.
-
MałgorzataD Trzymaj się dzielnie. Będzie dobrze, ani się nie obejrzysz, a będziesz w domu. Trzymaj się ciepło. Napisz jak już będziesz po. Póki co, trzymam kciuki za ciebie. bartek Pojawiłeś się raz na forum, czytasz nas jeszcze? Jak się trzymasz?
-
małgorzataZ Wiem jak to jest, wszyscy tu wiemy, bo czekaliśmy na wyniki biopsji, a potem na badania histopatologicznego. Będzie dobrze, zobaczysz:) Hania Zobaczymy, zobaczymy jak to będzie. Póki co, niech dzieciak zdrowo rośnie:) Buziaki dla Ciebie
-
wielkopolanka? Myślisz lalinka, że tsh 4,6 może spowodować aż tak duż problemy z pamięcią??? Cholewcia jasna.... No duże to tsh, ale się wydaje nie masakryczne. Wielkopolanka? Ja jednak na Twoim miejscu udałabym się do neurologa. Może częściej jednak kontroluj tsh. Ja jestem rok po wycięciu i robię wynik co miesiąc. Może zapomniałaś, że euthyrox bierze się na czczo, pół godziny przed posiłkiem, bo kiepsko się wchłania;)
-
bartek Piszesz, że słyszałeś o przypadkach, że ktoś wyciął tarczycę i potem żałował. Mam nadzieję, że nie trafisz w towarzystwo jakichś konserwatywnych moherowych beretów, które zaczną Cię przekonywać, żebyś nie robił operacji, bo możesz żałować. Zapewniam Cię, że lekarze nic nikomu nie wycinają dla własnego widzi-mi-si;) A słyszałeś może o przypadkach, kiedy ludzie się nie leczyli i umarli? Tak więc bierz się za siebie i rób porządek ze sobą. Ciesz się, że prze przypadek wykryto u Ciebie guzy, bo za jakiś czas mogłoby być za późno. Tabletki wielu ludzi bierze przez całe życie. Np. mój mąż od 22 roku życia leczy się na nadciśnie. Tragedią jest utrata wzroku, czy nóg. Bez tarczycy życje wielu ludzim czego przykłądem jest to forum. Ty masz już nie guzy, lecz guziory, więc nie masz na co czekać. Nie łudź się tym, że operacji unikniesz, nie czekaj na powiększenie się guzów. Szukaj lekarza, tak jak Ci napisałam, w szpitalu, gdzie mają doświadczenie z tarczycami. Wtdey będziesz miał większą szansę na brak powikłań związanych z operacją (przytarczyce, struny). To tylko trzy dni w szpitalu. I ciesz się, że Cię nie spotkało w życiu większe nieszczęście:) Będzie dobrze stary:)
-
bartek Tobie kochany endokrynolog już nie jest potrzebny. Przynajmniej nie na chwilę obecną. Potem to tak, do końca życia:) Póko co szukaj chirurga, który Ci to wytnie, bo przy tej wielkości guzów nie ma już mowy o leczeniu farmakologicznym. Jeżeli chodzi o endokrynologa mogę polecić dra Gawrysia z Wrocławia. Jeżeli chodzi o chirurgię do wycięcia tarczycy to najlepsi fachowcy (co się mierzy ilością wyciętych tarczyc) są w klinice na Skłodowskiej - Curie we Wrocławiu. Jeżeli chodzi o chirurga to polecam dra Balcerzaka, który pracuje właśnie na Skłodowskiej-Curie. Wybierz się na wizytę do niego, on zadecyduje, co dalej:) W każdym bądź razie nic się nie martw. Ja sama miałam rok temu usuniętą tarczycę właśnie w tym szpitalu. Wszystko ok, przytarczyce działają, struny w porządku.
-
A u mnie 18 marca minął rok. Patrzcie, nawet nie zauważyłam, dziś 20. a ja dopiero czytając wasze wpisy sobie przypomniałam:) Ale zleciało:)
-
nadia32 Dobrze, że Ci przepisała hormon, tsh powyżej 3 to trochę za dużo, zwłaszcza, że starasz się o dziecko:) Lekarz wie, co robi. Skoro przepisała Ci novithyral, to widocznie doszła do wniosku, że będzie ten hormon lepszy dla Ciebie. Jeżeli chodzi o doświadczenia z tym lekiem, to niestety nie pomogę, bo wprawdzie mam sporo znajomych babek bez tarczycy lub po częściowym wycięciu (ja, moja mama, ciotka, w szkole 3 babki, moja najlepsza przyjaciólka). Wszystkie bierzemy euthyrox w różnych dawkach.
-
berta Oczywiście, że Cię pamiętam, ale niestety nie mogę Ci pomóc. Po prostu nie mam zielonego pojęcia.
-
andzia45 A nie masz guziorów? Biopsja wyszła mi ok, a mimo to tarczycę mam wyciętą i to całą.
-
danan Jasne, że nie ma co świrować z bliznami (jak ze wszystkim), ale bliznowce to nie tylko przypadłość estetyczna. Gdy już się zrobią, skóra na nich ciągnie, swędzi, boli. Więc jeżeli można temu zapobiec, to dlaczego nie:) Ja już po tym usg genetycznym. Dzieciak zdrowy, to najważniejsze. Lekarz stawia na chłopaka. Na 100 % potwierdzi się dopiero w 20 tygodniu ciąży, więc za 7 tygodni.
-
greystonka Zwlalczysz jeszcze bliznowca, tylko nie łudź się nadzieją, że tak hop-siup dwa miesiące i nie ma. Ja swoje wyhodowane na ramieniu bliznowce smaruję codziennie wieczorem (rano mi się nie chce) od dwóch lat. Były naprawdę duże, czerwone i wypukłe. Teraz się spłaszczyły i zbledły. W sumie nienajgorzej wyglądają. Zaczęłam smarować po roku od zabiegu. Najpierw paćkałam się na chama contaltubexem, który uczulał jak diabli. Potem wydawało mi się, że nie jest tak źle i całkiem się to dobrze zabliźnia. Ok 8 mcy po operacji - zonk, narosły jak nie wiem co.. Do blizniowców trzeba mieć wielką cierpliwość i nie poddawać się. Veraderm kupuję co dwa miesiące tubkę. Próbowałam plastry silikonowe, bo bardzo wiele dobrych opinii o nich słyszałam, ale niestety na mnie się nie trzymały, wciąż odpadały, gubiłam. Drogie jak nie wiem co, więc pozostałam przy maściach:)
-
agnieszka Bo to tak właśnie jest z bliznowcami. Robią się nawet po 6 mcach od operacji. Oczywiście nie wszyscy mają do nich skłonność. Niektórzy nie smarują niczym i bliznowce się nie robią. Szczęśliwcy:) I tak właśnie jest, że po zabiegu mamy tylko małą kreseczkę i wydaje się, że jest cacy, nasza czujność więc uśpiona.... Potem robi się zgrubienie itd. Okazuje się, że mamy bliznowca. Niektóre partie naszego ciała są szczególnie narażone na bliznowce np ramiona, plecy, twarz, szyja na której jest delikatna i cienka skóra.
-
agnieszka Contraltubex (i cepan) większość ludzi uczula, bo ma w składzie cebulę. Smaruj maściami silikonowymi. Ja polecam veraderm. U mnie 18 marca będzie rok po operacji i nawet nie ma śladu po bliźnie. Jestem zadowolona, bo mam skłonność do bliznowców i przez swoją niewiedzę zaniedbałam blizny po wycięciu znamion i porobiły się bliznowce. Bliznę tarczycową zaczęłam smarować jak tylko odpadły strupki, czyli ok, 2 tyg po operacji.
-
lucynkaewa:) Jutro napiszę co i jak, bo jadę do lekarza i na usg genetyczne. W każdym bądź razie odbyłam nieprzyjemną rozmowę informującą o ciąży z szefem i czuję nadal wielki niesmak... Buziaki dla Ciebie. dawid Myślę, że jednak swoje robi psychika jeżeli chodzi o różne, tak naprawdę trudne do zidentifikowania bóle. Twoje dzieciaczki już się urodziły? A jeżeli chodzi o alkohol, to wiadomo, że lekarze nie będą go w ogóle nikomu polecali. Ani alkoholu, ani innych używek:) Nie wydaje mi się jednak, że jedno piwko od czasu do czasu może narobić nie wiadomo jak wielkich spustoszeń w organiźmie. małgosia Trzymaj się dzielnie. Bądź dobrej myśli, będzie ok. Ja właśnie jestem prrawie rok po opreracji. Jak ten czas szybko leci? nadia32 Jak starania?:) Badania jakieś robiłaś?
-
berta Ja skonsultowałabym wyniki tarczycowe z dobrym endokrynologiem. W kwestii wyników, to z tego co pamiętam trzeba zbadać przy ferrynę, nie hemoglobinę, bo to pierwsze badanie daje 100% obraz "co i jak" z żelazem. nadia Kurcze, to faktycznie dziwne, że teraz zaczęło nagle czernieć. Ja nie wiem co może być przyczyną, więc nie poradzę.
-
berta 288 FT4 16.60% [ wynik 13.66, norma (12 - 22)] FT3 97.30% [ wynik 6.7, norma (3.1 - 6.8)] Hormony tarczycy (oba: FT4 i FT3) powinny mieć zbliżoną wartość procentową (np. oba na poziomie 40%) oraz powinny znajdować się przynajmniej w połowie normy 1. Jeśli poziom % FT3 > FT4 i oba hormony są w normie za mało T4 2. Jeśli poziom % FT4 > FT3 i oba hormony są w normie za mało T3 Ad 1: taki stosunek hormonów (% FT3 > FT4) oznacza zazwyczaj konieczność zwiększenia dawki hormonów. Ad 2: taki stosunek hormonów (% FT4 > FT3) oznacza zazwyczaj problem z "przemianą" T4 (prohormon) w T3 (aktywna postać hormonu tarczycy); słaba "przemiana" może być spowodowana przez niedobór żelaza lub selenu. A jak się w ogóle czujesz? Robiłaś usg? Lekarz wykluczył hashimoto?
-
A co tak nasi panowie milczą???? Sebeek zwłaszcza. Wieki się nie odzywałeś. Co u Ciebie?
-
kate33 Dzięki za odpowiedź. A rodziłaś naturalnie przy te żylaki były wskazaniem do cc? A co do operacji, to się nie martw, będziesz mogła szybko balować. Dobrze, że się zdecydowałaś na operację:)
-
Hania Wszyscy w domu, łącznie z mężem chcą 3 dziewczynę. Tak, jak piszesz, najważniejsze. Okaże się za jakiś czas :) Moja Ewcia niby chodzi do żłobka, ale więcej nie chodzi niż chodzi, bo duuużo chorowała. Wreszcie któryś z tysiąca lekarzy do których chodziłam, zdiagnozował alergię (nie wiadomo na co), daję jej krople przeciwalergiczne, katar się wreszcie skończył i jakoś funkcjonujemy. Pozdrowionka
-
malgorzata Myślę, że spokojnie będziesz mogła wrócić do pracy po miesiącu, jeżeli nie będzie żadnych powikłań (a przecież zdarzają się rzadko) typu: problemy z głosem. Ja byłam na L4 przez 3 miesiące, bo jestem nauczycielką, a że miałam problemy z głosem, to wiadoma sprawa, że ciężko pracowałoby się w zawodzie, w którym główną rolę właśnie on odgrywa. Ogólnie czułam się słaba, ale może to też dlatego, że po operacji musiałam się zajmować dwójką małych dzieci, a szczególnie w tzw kość dawała moja 7-miesięczna córeczka. u mnie w szkole oprócz mnie są trzy babki po wycięciu tarczycy i wszystkie wracały do pracy po miesiącu. Trzymaj się:)