hej
mam problem... czytam od jakiegoś czasu o urojonej ciąży...
od 7 miesięcy nie mam okresu... na początku myślałam że to ze stresu bo miałam ciężki okres u życiu...
ale gdy po 2 miesiącach nie dostałam okresu zaczełam się martwić...
zaczełam wmawiać sobie że to napewno ciąża... nie byłam u ginekologa bo jestem nie pełnoletnia i wiem że zaraz dowiedzieli by się o wszystkim rodzice... a tego nie chce... ale robiłam testy i wyszły pozytywne!!!
leci mi mleko, nie mam miesiączki tak jak wcześniej pisałam...
Ale zaczynam myśleć że to ciąża urojona ponieważ:
-mój brzuch czasami jest naprawde duży a czasami bardzo maleje... co wydaje mi się nie normalne przy prawdziwej ciąży...
-mogę go wciągać... (jestem szczupła) więc nie mam tak zwanego tłuszczyku :p
w dodatku jakieś 3 miesiące temu miałam krew na majtkach...
czy mogło wtedo dojść do poronienia??
prosze o pomoc!!