wyssany5
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wyssany5
-
no no , a Wy nie wierzycvie w cuda :) idę pa
-
trzecia.. Twój problem właściwie nie jest tak naprawdę całkowicie Twoim. jeżeli się tak zachowuje tzn. nieświadomie lub świadomie chwali, zerka...itp. ( a Tobie jest przykro , ponieważ z powodow wcześniej omawianych jesteś bardziej wrażliwa na to ) to świadczy o tym , że może po prostu zwyczajnie być głupi ( nie mylić z niedojrzałym ). A na taką głupotę nie wynaleziono jeszcze lekarstwa i po jakimś czasie nie bdziesz mogła tego znieść, i niestety....:(
-
:) ...z kursu właśnie wróciłem, po południu dalej ...;) Damo , chyba mnie wyczucie nie myli, pojawiłaś się gdzieś... :D deszczyk pada hehe... .....
-
a więc znajdż te CYCE i niech one zostaną z Tobą ... na wieki wieków...
-
Wszystkim znowu znajome twarze i wreszcie można się do nich naturalnie uśmiechać... nie jest tak żle , jak się można było obawiać , naprawdę powracam... córka zaczyna myśleś naprawdę o fotografii...pies jej wcale nie słucha i przestaje myśleć o weterynarii ... :) ponosi mnie ... i nie ma słowa .....w tym co piszę ... wiedz P...
-
....jestem w swoim mieszkaniu ....:) ale bałagan...będę tu jakiś czas, zawsze to bliżej do każdego z Was..;)
-
.. :) znowu sypie ...:)
-
dopóki... :( naprawdę czas spać
-
ja też byłem silny. dopuki jeszcze panowałem nad tym - bywało dobrze, ale jak osłabłem , zaczęła się przewaga i powolne gaśnięcie oraz wycofywanie się . Tak mało miłości...
-
i znasz się , bez kadzenia haha..
-
i stąd książka : dlaczego mężczyżni kochają zołzy :) ja w każdym razie zołz nie kocham i nie zamierzam...;)
-
to jest opisywane...to nie jest miłość , tylko uzależnienie psychiczne, poprzez ciągłą dominację są topiki na ten temat , przeważnie kobiety nie mogą się uwolnić z takiego związku w moim przypadku żona była narcyzem ( tak ok. 80%) - tak niewlaściwie kogoś tak lakonicznie określać , ale póżniej jak zaczęłem czytać o tym , to niestety wszystko się zgadzało :(
-
była bardzo władcza wobec wszystkich w otoczeniu... starcie dwóch różnych ( choć nie aż tak bardzo ) charakterów Tyle powiem....:)
-
widzisz , Ty masz kogoś , kto cię akceptuje , chociaż nie do końca rozumie. W moim przypadku było inaczej.
-
właśnie , ciekawa sprawa. mi się nie udało .
-
nawet ogień tego nie potrafił, ;) nie powiem, że było to bardzo dawno , ale już było i wróciłem...
-
rozpacz i beznadzieja, chęć rozpadnięcia się na atomy i rozpłynięcia w nicości. ogień piekielny nie powodował cierpień, był zupelnie obojętny w dalszym udręczeniu , a wymyślne męki wywolywały jedynie mój uśmiech politowania . nie byłem im tam na nic przydatny - za naprawę kotłów nie żądałem złagodzenia kary.
-
wyciąg zamknięto i jazda sie skończyła dzisiaj :) o czym wspomniałem ? no właśnie , w piekle przebywałm dość długo..., nie , nie opętało mnie , :D , wprost przeciwnie :)
-
mnie wyrzucono nawet z piekła... nie mogli patrzeć ...mieli dosyć .. morale spadło wśród upadłych dusz , a i diabli stracili wszelką chęć do swoich rutynowych piekielnych zajęć... :(
-
to jest zupełnie czyste i taaakie słodkie :)
-
Ty mnie teraz nakręcasz ... tak się jakoś złożyło... :)
-
Padme nie smutaj :)
-
a Kopernik też była kobietą
-
widocznie musisz je tak spędzać , aby tam alkohola żadnego nie było...