

wyssany5
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wyssany5
-
ale miałeś statyw... zresztą ...pies zostałby ukarany , a ty nagrodzony , gdyby nawet..
-
i nie tylko...., kto wie jakby to się skończyło...może nawet komisariat .. ?
-
można bylo powiedzieć grzecznie ; wrrrrrr......i już byłby kontakt
-
sprobujcie dziewczyny przejść na inne jedzenie, pijcie codziennie do 3 l płynów - litr herbaty zielonej lub najlepiej bialej, 1.5 l wody żr. (herbata do 17 00 ), grejfruity, codziennie kąpiel lub prysznic - to na oczyszcenie organizmu z toksyn , może też tą metodę ssania oleju - jest tu taki topik fluoksetyna podobno powoduje suchość w gardle i pobudza, na lżejszą depresję lub nerwicę powinna być dobra , dziala jednak dużo slabiej na wytwarzanie serotoniny
-
...fluoksetyna (prozac,bioxetin )...miało być
-
urszula.. leki SSRI są trzecią generacją antydepresantów i oparte sa w budowie o pięć związków chemicznych ,na bazie których są leki o rożnych nazwach; paroksetyna (Paromeck), citalopram (cital ), sertralina (zotral), paroksetyna (prozac,bioxetin), fluwoksamina Każda z tych gup działa nieco inaczej na neuroprzekażniki , dlatego bardzo ważny jest wybór odpowiednij grupy do danego przypadku!!! U mnie po tej kuracji wszystkimi metodami po miesiącu było dobrze, a po dwóch bardzo dobrze
-
Padme,, :) , zasypało ? , jak minął dzień ?
-
Eskimosi ( dużo omega 3 ) , Japńczycy ( omega 3 + warzywa , ryż , soja ) , skanynawowie ( omega 3, ryby , warzywa ) , poludniowcy ( także inne jedzenie , ryby , sałatki , ziarna zbóż , owoce ) ---ilość depresji oraz nerwic kilkukrotnie mniejsza niż w Polsce !!!
-
nerwica będzie chyba wystarczającą motywacją
-
jak bez powodów - czyli zatruty system nerwowy
-
u mnie - już pisałem -paroksetyna -odżywianie - omega 3 -ćwiczenia codziennie - bieg + gimnastyka z ciężarkami
-
ja zawsze miałem powiedzmy taką lekką nerwice - pewne słabe lęki, obawy , może czasami zaniżona samoocenę , póżniej przeszło to w dystymię , a w końcu w ciężką depresję , ktora trwała ponad rok , odkąd nie zaczęłem się leczyć , wszystkimi możliwymi sposobami na raz. Po tygodniu , już widzialem poprawę , a po miesiącu - wyrażną Teraz po ponad dwóch , czuję się naprawdę dobrze, może nie fantastycznie , ale jest naprawdę ok.
-
trzeba przelecieć w googlach tematy dotyczące właściwego odżywiania ... np nerwica odżywianie .... stres prawidłowe odżywianie ,itp... ogólnie mówiąc - trzeba najpierw oczyścić organizm z toksyn - dieta niskobiałkowa (ryby, omega3, pieczywo ciemne , musli , banany ,nie słodzić , antyoksydanty - herbata biała i zielona , grejfruit ..itd ) , woda żródlana - dużo, póżniej przejść na takie odżywiania wg. google, ćwiczyć i ewentualnie , leki oraz terapia
-
jak tak zaczęłem wgłębiać się w te tematy , to okazuje się ,że np. zupełnie żle się odżywiałem , zresztą tak jaki i inni , czyli nadmiar białka i tłuszczy zwierzecych , cukier, kawa, napoje gazowane , pieczywo białe, nadmiar słodyczy przy niedostatku aktywności fizycznej, czyli tzw. śmieciowe jedzrnie ( zawierające 10 razy tyle toksyn niż pzed wojną ) , co rozwala zupełnie naruralneą odporność sys. nerwowego.
-
chyba naprawdę zasypało :( , albo dopiero odśnieżają ?
-
właśnie nawiązuję do terapii... - jeżeli masz rozregulowany i osłabiony system nerwowy to , niestety i 10 terapii nie pomoże... przyczyna tkwi gdzieś indziej..- w oslabionym układzie nerwowym, i słabość ta nie dotyczy wcześniejszych jakichś namiernych, złych przeżyć :(
-
czyli są inne przyczyny ...., wpływające na tak wielki wzrost tego ...niedotyczące sfery uczuć , złych doświadczeń , itp , ..czyli własnej psychiki, które terapia powinna wyleczyć , a jednak TO się nie udaje i ...wtedy sięga się po leki majace uspokoić lęk , apatię lub nadmierne pobudzenie .....
-
Jest wiele teorii dotyczących przyczyn nerwic, depresji , chorób psychiczych. Próbuje się to zbierać do kupy , wyciągnąć jakieś wnioski i próbować z tym walczyć . Fakt jest jeden - kiedyś tyle tego nie było i wynikało to raczej z nieudanego życia , a więc na podłożu niezaspakajania swoich potrzeb , urazów w przeszłości , skłonności genetycznych. Ale te choroby dotyczą teraz ludzi funkcjonujących w normalnym i przyjaznym otoczeniu - a więc co jest grane ?
-
Idż i powiedz , że masz ciężką depresję i znajomy psychiatra z rodziny zalecał paroksetyne , a póżniej fluoksetynę lub citalopram . Myślę , że lekarz nie powinien mieć nic przeciwko.
-
znowu byłem odśnieżaczem - tym razem spychacz zepchął śnieg z drogi pod wjazd do domu. Ale już na szczęście nie pada - z niektórych krzewów jedynie czubki wystają ;)
-
może jeszcze odśnieżał w nocy ..?
-
Trzymam te kciuki za Damę, ale juz zaczynają mnie boleć od tego trzymania ;) zamarżnięty był z rana ten gościu z prosektorium, czy co ...?
-
zotral powinien być lepszy , gdyż nie pobudza, a osłabia pobudzanie (zamiast podwyższać noradrenalinę , jak poprzedni lek , obniża ją). Jednak działanie jego może być bardzo powolne i obniżenie noradr. może spowodować niską aktywność i niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań ( znajoma to bierze po parokset. i tak się czuje) Nie chcę się wymądrzać, ale w przypadku ciężkiej depresji ( jak u ciebie ), to najlepsza byłaby paroks. przez 2 miesiące , a póżniej przejście na cito. , albo zotral . W każdym razie , dobrze , że zmieniłaś swój lek ( gdyż byłby on raczej dobry, tylko w przypadku umiarkowanej i słabej depresji z niskim stanem lęku )