Tingerrine- po prostu się nie rozumiemy. Zastanawia mnie natomiast Twoja zbytnia inicjatywa w poznaniu "mojego tematu". Żeby ocenić kogokolwiek, trzeba go najpierw dokładnie poznać. Ludzie co z wami, czy nie można zbudować rozmowy na nie- dogryzaniu nikomu, nie- ranieniu i nie- ocenianiu? Czyli po prostu na wzajemnym szacunku, również do czyichś wad...
Natomiast jeżeli mój styl wypowiedzi, poglądy, bądź podejście Cię uraziły osobiście, to przepraszam z głębi serca :)