Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

awila

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. http://www.youtube.com/watch?v=gc9ZjiBQgp8
  2. Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode laski. Nagle jeden z dziadków do drugiego: - Podrywamy dupcie? - Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy! _______________________________ Idzie sobie facet po imprezie do domu, ale strasznie chce mu się kupę - nie wytrzymuje, przeskakuje przez pobliski płotek i robi to na co ma ochotę. Gdy jest już po wszystkim, odwraca się by zobaczyć, jak mu poszło. Zdziwiony patrzy - kupy nie ma. Dokładnie obmacuje całe miejsce - kupy nie ma. "Delirium czy co?" - pomyślał i poszedł do domu. Nastepnęgo dnia, gdy przechodził obok miejsca intrygującego zdarzenia, nie wytrzymał, przeskoczył przez płotek i zaczął szukać zaginionej kupy. Wtem z domu wychodzi właściciel: - Panie! Co mi pan tu szuka?! - A..., bo mi się tu gdzieś długopis zgubił. - A już myślałem... Bo mi wczoraj jakis ch*.* na żółwia nasrał.
  3. Policjant zatrzymuje samochód, który porusza się po drodze zygzakiem. W samochodzie siedzi ksiądz, pod jego nogami leży pusta butelka. Policjant patrzy niedowierzająco. - Ta butelka jest pusta, co w niej było? - Woda synu, woda. - Czyżby? A mnie się wydaje, że wino. Ksiądz jest pijany. Wielebny spogląda na policjanta, potem na butelkę, następnie z wyrzutem podnosi w górę oczy. - Znowu to zrobiłeś, Panie...
  4. Wraca mąż wcześniej do domu. Żona bierze wpycha kochanka do piwnicy i wrzuca za nim ubranie. Mąż zauważa jednak obce buty. Porywa siekierę i schodzi do piwnicy Pyta się: - Kto tu?! Ze stojącego w rogu, trzęsącego się worka dochodzi glos: - Tto myy, bieeeednee kaartoffeelkiii... ________________ W autobusie komunikacji miejskiej siedzi młody chłopak i czyta bulwarowa gazetkę. W pewnym momencie tuż obok młodzieniaszka staje babcia podpierająca się laską. Autobus jedzie, a babcia zaczyna stukać laską w podłogę. Chłopak podderwowany sytuacją zwraca babci uwagę - Babciu gdybyś założyła gumką na laskę to nie byłoby słychać stukania! Babcia zdenerwowana odpowiada: - Gdyby twój ojciec nałożył gumkę to ja teraz miałabym gdzie usiąść! ________________ U wejścia do małego kościółka wisi kartka: "Jeśli jest ci przykro żyć w grzechu, otwórz i wejdź". Szminką dopisano: "a jeśli nie, zadzwoń po numer..." _______________ Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła. - O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga. Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę: - O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki... Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę: - O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...
  5. Miłość to uczucie bolesne - powiedział zając jeża ściskając.
  6. Kolega do kolegi: - Wiesz wczoraj zjadłem pół arbuza i normalnie tak mnie czyściło, że myślałem, że umrę. - No, ale to nie musiało być koniecznie od arbuza. - Też tak myślałem, ale zjadłem drugą połowę i też się zesrałem. On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera: - Kto dzwonił? - Mój mąż. - O! Co mówił? - Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża...
  7. Przychodzi gospodarz do domu i mówi: - Słuchaj matka!!! Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi. - Wiem. - A skąd wiesz? - Nasz koń się za stodołą powiesił.
  8. Chłop wjechał na targowisko konnym wozem i woła: Ziemniaki przywiozłem, ziemniaki przywiozłem! Wtem koń się odwraca i mówi: Ty przywiozłeś? Ty? Chłop zdziwiony: - Pierwszy raz w życiu słyszę - żeby koń mówił ludzkim głosem! - Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
  9. Do chorego przyszedł lekarz i stwierdził, że biedak nie dożyje rana. Pojawił się też ksiądz, żeby dokonać ostatniego namaszczenia. Gdy wszyscy poszli, nieszczęśnik leżąc w łóżku poczuł zapach pieczonej gęsi. Wyczołgał się spod kołdry i ruszył na czworakach w kierunku kuchni, z której dobiegała boska woń. Dociera na miejsce, gdy nagle bombardują go razy wymierzone ścierką przez rozwścieczoną małżonkę. - Zostaw, to na stypę!
  10. Okulista do pacjenta: - Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą. - Niech pan zacznie od dobrej, doktorze. - Niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów. - To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A zła? - Ucz się pan Braillea.
  11. Pijany mąż wraca do domu. Żona od progu krzyczy: - Gdzie byłeś moczymordo?! - Na cmentarzu. - A kto umarł?! - Nie uwierzysz - tam wszyscy umarli... **********************************************************
  12. nie jestem pewna czy nie powtarzam już wczesniejszych kawałów :p ;)
  13. Wędkarz poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, i zażądał spełnienia trzech życzeń. Rybka na to: - Zapomnij o trzech życzeniach, to już 21 wiek a ty wierzysz w bajki, ale mogę dać Ci jedną radę... - Wal śmiało! - Rzadziej tu przychodź... rogaczu...
  14. Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi: - Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony! Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi: - Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów. Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem: - Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę
  15. Zupełnie bez jakiejkolwiek okazji kupiłem żonie piękny bukiet kwiatów. Wręczam go mojej kochanej, na to ona: - Tak, Tak! Teraz muszę znów 14 dni nogi rozkładać! Na to ja: - A dlaczego? Nie mamy wazonu?
×