jagienka24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej kobitki:) Wlasnie wrocilam z biblioteki i robie sobie odpoczynek przed kompem:P Hehehehe ale zonka mialam, wchodze na kafe, czytam i sie zastanawiam co wy tak do mnie z tymi propozycjami na kolacje:):) Dopiero swoj post przeczytalam a tam stoi jak wol "zastanawiam sie co zjesc na kolacje". Kochane moje!! To przyklad na pisanie bez udzialu mozgu;) mialam na mysli oczywiscie sniadanie. Hehehe raczej nie mysle rano juz o tym co zjem na kolacje hehehe. Ale i tak dzieki za przepisy:):) Co do rzeczonego posilku to zjadlam bulke przenna (niestety) z mozarella, salata i pomidorem do tego herbatka. A potem w ramach drugiego sniadanka troche pysznej zupki z soczewica i kokosem (na uni cos takiego serwowali, mniam!!) Osiwadczam ze ja nie ogladalam filmu, ale skoro tak zachwalacie to jak bede miala okazje to napewno obejrze. Fairy- super slyszec ze masz tyle energii i zapalu. Ja niestety poki co nie wyczuwam wiosny w powietrzu. Dzisiaj byla u mnie taka plucha na ulicach ze masakra. ewelina- hehehe nie no ja ogolnie jestem grzeczna ale charakterek mi sie wyostrza jak trzeba:) No ale dzisiaj juz wszystko ok, jeszcze wczoraj sie pogodzilysmy i juz dzisiaj sie z nia widzialam. Dobra dziewczynki ide wstawic ziemniaczki na obiadek. Papapa laski
-
ufff..na szczescie mi post nie znikl ale juz sie domyslam dlaczego was wkurza ten kod. W ogole nie wiem czemu to wprowadzili i czemu ma to sluzyc?? I tak wiekszosc z nas musi sie logowac i podawac haslo...
-
hej stokrotka:) no na mnie kawa tez dziala przeczyszczajaco ale ja naprawde pije ja za czesto i t osie juz w moim wypadku robi chyba niezdrowe, bo czesto mi powieka skacze:D:D A to chyba wskazuje na niedobory magnezu i potasu. Poza tym kiedys jakos kawy nie pilam i tez zylam. Na studiach sie tak nauczylam kawe zlopac:D A sukienka twojej siorki po prostu bajeczna:) Weselicho ci sie szykuje:D:D Fajnie, fajnie ja mam w lato slub kuzynki
-
Tu link do tego artykułu z onetu. Moze to brednie ale moze tez cos w tym jest. Wlasnie ide do sklepu po cytryne i wode mineralna:):)
-
mam glupie pytanie dziewczyny ale znacie moze sposoby na wywolanie miesiaczki? Jakis umiarkowany wysilek fizyczny moze. Chodzi o to ze juz pare dni temu powinnam dostac @ a tu do tej pory nic. Cycki mi malo nie eksploduja, czuje sie obrzeknieta jak bania, wszystko mnie boli, drazni i denerwuje:):) no i mam niestety zachcianki kulinarne
-
hej dziewczyny, to ja. Sorry, ze sie nie odzywalam ale bylam w domu i mialam problemy z internetem. Poza tym nie mialam sie czym chwalic....diety praktycznie zadnej i zaro cwiczen. Naprawde nie wiem co sie stalo z moim zapalem. Wy jestescie tutaj takie wszystkie wytrwale i zawwiete tylko ja cos jakos taka "czarna owca"... No ale dzisiaj sroda popielcowa i zlozylam sobie oficjalne przyzeczenie, ze przez caly post nie tkne nic slodkiego. I mam zamiar te przyzeczenie dotrzymac.
-
Jeszcze tylko dodam swoje trzy grosze do waszych postow:P oliwka- doskonale cie rozumiem. Tez bym sie masakrycznie wkr... jakby mi facet taki numer odstawil. Ale wiesz..zlosc pieknosci szkodzi i nie warto sie dla faceta nabawiac zmarszczek:) co do dzieci- ja mialam kiedys taka faze, ze bym chciala juz miec dziecko. Kolezankom opowiadalam ze chyba sie we mnie instynkt macierzynski obudzil, bo jak widze dzieciaka to tak sie rozczulam itp. Hehehe...do czasu. Przeszlo mi jak reka odjal jak tylko zobaczylam moja bratanice:D:D healthy woman, socjo loszka- witajcie, witajcie kobity i przylaczajcie sie do nas:D madzianietka, Kariny- Kobitki!! Zdrowka!! Bo to jest w zyciu najwazniejsze. Nie odchudzajcie sie za wszelka cene. Przeciez nie chodzi o to, zeby ladna sylwetke przyplacic kosztem zdrowia!!
-
A tu uaktualniona tabelka i stopka: Nick--------------------START----------Cel-.......TERAZ< br /> **FIGLARKA**...........62,00..........52..........60,00 jagienka24.............72,00..........60..........68,4 Cukrowa Wróżka.....60,00..........50.......... małamała...............71,00..........50.......... obywatelka M..........81,40..........65/67..........78,4 Ewelina1985............84,00........ .65..........81,00 poznanianka84........77,50..........65.......... *szeherezada*.........61,00..........54.......... FairyGirl................78,00..........64..........70,2 Malina17................59,00..........50.......... mikoto..................77,00..........62...........72,0 0 Egoocentryczna......67,00..........57...........62,00 Ediszon.................65,00...........55.......... MyLittleOne...........60,00...........50..........56,8 madzianietka..........73,5............63/65 stokrotka...............72,5............62.............6 7,6 inessa armand..........65..............55.............61,4 rene1212.................69..............55............. 62.5 P.s. Rozmowa kwalifikacyjna poszla dobrze. Podobno bylo na te stanowisko 18 zgloszen, a tylko 2 osoby (ja i ktos tam) zostaly zaproszone na rozmowe, takze bardzo to podbudowalo moja samoocene hehe. Jedyne co mnie troche niepokoi to szef. Jest super mily i w ogole ale z drugiej strony jest taki totalnie zakrecony i ma 100pomyslow na raz, ze czasami za nim nie nadazam. Boje sie ze jak zaczne tam doktorat to sie z nim zwyczajnie nie dogadam. Z drugiej strony to jednak bardzo uznany naukowiec i ma w ogole ekstra osiagniecia wiec taka wspolpraca napewno by mi duzo dala. No nic..ma sie facet odezwac w przyszlym tygodniu. Tymczasem szykuje mi sie juz kolejna rozmowa o prace w innym instytucie ale tez w duesseldorfie takze w koncu cos sie zaczyna dziac hehe:D
-
heja heja dziewczyny!! Mam nadzieje, ze jeszcze o mnie nie zapomnialyscie:) Wybaczcie ze sie nie odzywalam, ale mialam tydzien zabiegany i przede wszystkim pelen stresow. Musialam sobie zorganizowac wyjazd do Duesseldorfu na rozmowe kwalifikacyjna, na ktorej mi tez bardzo zalezalo, wiec sie tez summiennie do nie przygotowywalam. Wymogiem bylo zrobienie 10min prezentacji odnosnie swojej pracy magisterskiej plus mialam przygotowac jeszcze jakies 1-2 folie z pomyslami na moja prace doktorska. Takze mialam troche roboty, przez to zupelnie nie trzymalam diety i jadlam co popadnie. Tylko najlepsze jest to, ze...hehehe schudlam:D:D Dzisiaj rano weszlam na wage (jestem teraz w domu w Polsce na weekend) i jest...uwaga...68,4kg. Hahahaha...i to jeszcze jestem przed okresem, wiec spadek moze byc jeszcze wiekszy:):)
-
hejka dziewczyny, ja sie melduje:) wybaczcie, ze wczoraj nic nie napisalam. Nie mam sie czym pochwalic. W piatek bylam na imprezie i wypilam troche za duzo, tak ze wczoraj zdychalam pol dnia. No i jadlam wszystko co popadnie. Dziewczyny mam nadzieje, ze mi wybaczycie. Od dzisiaj znowu rezim. Obiecuje. No ale mam tez dwie dobre wiadomosci. Po pierwsze mam w srode rozmowe kwalifikacyjna w duesseldorfie, takze trzymajcie za mnie kciuki:D A po drugie, to na tej imprezie w pt. spotkalam kolezanke, ktorej dawno nie widzalam. Otwarcie mi powiedziala, ze schudlam:D:D:D Takze jak widc sa efekty mojego odchudzania, chociaz waga nie spada w zawrotnym tempie:D Pozdrawiam- Miśka
-
dzien dobry dziewczyny!! Czyzbym dzisiaj byla pierwsza na forum:) Co tam u was kobiety? Ja wlasnie siedze z poranna kawka. Mialam dzisiaj jechac do Niemiec ale wczoraj taka straszna pogoda byla i zapowiadali, ze sroda bedzie taka beznadziejna, ze sie zdecydowalam, ze pojade w czwartek. A tymczasem u mnie dzisiaj piekne slonce:):)
-
hej dziewczyny...ale pogoda sie za oknem u mnie zrobila. Straszna zawierucha i snieg pada, a mnie jakby automatycznie zaczelo w stawach krecic i glowa pobolewac. Kurde mam takie zle samopoczucie ze najchetniej zjadlabym cos slodkiego (chociaz wcale nie jestem glodna) No ale sie na razie trzymam i staram zajac czyms innym niz rozmyslaniem o ptasim mleczku w lodowce:P Moj bilans dnia: sniadanie: kawa z mlekiem, pomarancza potem pocwiczylam 45min aerobik a ok. 12 zjadlam "prawdziwe" sniadanie: 1,5 wielkich kromek chleba razowego, polowka z twarogiem i pomidorem, dwie polowki z szynka z kurczaka i pomidorem obiad: zupa pomidorowa z makaronem pelnozbozowym, resztka tego makaronu z dwoma bitkami wolowymi i surowka z kiszonej kapusty podwieczorek: pol kromki chleba z szynka z kurczaka i pomidorem kolacja: kromka chleba z pomidorem, pol szklanki kefiru Cos dzisiaj jakos chlebowo-pomidorowo u mnie bylo. Jutro sie postaram urozmaicic diete.
-
hej kobiety..;) to juz dzisiaj chyba moj ostatni wpis. A wiec bilans dnia: sniadanie: owsianka i kawa z mlekiem obiad: spora bitka wolowa, buraczki, kasza gryczana podwieczorek: zupa pomidorowa z makaronem pelnoziarnistym kolacja: szklanka kefiru, kabanos i to na razie tyle...moze wyglada na malo ale ja dzisiaj dlugo spalam i sniadanie zjadlam dopiero kolo poludnia. Z aktywnosci fizycznej to dzisiaj zaliczylam 8min abs, 8min buns, 45min skakania przy aerobiku fat burner i ruszylam sie do sklepu po kefir i wode mineralna:P Zauwazylam ze dzisiaj nie zjadlam zadnego owoca. Postaram sie jutro o tym pamietac ediszon- dasz rade zobaczysz!!:) ewelina- respect:):) ja tez bym sie chetnie na jakies zajecia zapisala ale na razie chce troche kasy przyoszczedzic a poza tym nie wiem gdzie wyladuje za miesiac lub dwa egocentryczna- gratulacje. Ladnie chudniesz:) Na pewno chlopak nie bedzie mogl uwierzyc wlasnym oczom jaka laska przed nim stoi:D:D dobra dziewczynki, pozdrawiam...oby wam sie chudlo we snie...papa
-
dobra...to sie wam pozalilam...Teraz pora sie wypowiedziec na zalegle tematy:D:D stokrotka- ja mialam 19lat jak pierwszy raz chcialam wyjechac wspolnie z chlopakiem do wloch. Pamietam jak moja mama byla bardzo przeciwko;) Tylko ze jej glownym argumentem bylo chyba to ze chodzilismy ze soba wtedy dopiero pare miesiecy i uwazala ze to za wczesnie. No tylko w trakcie naszej rozmowy wyszlo, ze juz i tak nie jestem dziewica:P wiec jakos jej argumenty oslably. Co do tych hormonalnych tabletek to podzielam zdanie dziewczyn. Powinnas porozmawiac z lekarzem ze sie nie czujesz komfortowo i czy mozliwe jest zmiana tabletek (dodam ze zmiany humory, wisielczy humor tez moga byc spowodowane braniem hormonow). egocentryczna- milo slyszec ze nie tylko ja mam taki slomiany zapal a potem mnostwo watpliwosci;) FairyGirl- jakbym byla na twoim miejscu to tez bym w ramach integracji nie odmawiala:):):) Najwazniejsze ze ludzie sa fajni i masz dobra atmosfere w pracy. Ewelina- no...cieple sake jest ochydne..brrr. W ogole to jest niedobry alkohol. A sushi probowalas? Ja na poczatku nie lubilam a teraz wprost uwielbiam. Jakby nie bylo takie drogie to bym sie mogla tylko tym zywic;) To ty sie chyba tez pytalas co tam z moim bylym. No wiec: Nie widzialam go od czasu mojej urodzinowej imprezki w bistro w poprzedni weekend (wtedy co sobie tak pofolgowalam z pizza;) ) I szczerze mowiac impreza ta mi uswiadomila, ze dobrze ze nie jestesmy jednak razem. Nie podobalo mi sie po prostu jak sie moj byly na niej zachowywal. Siedzial caly czas jak za przeproszeniem ciota, wpatrywal sie we mnie wisielczym wzrokiem, nie mial nawet najmniejszego zamiaru jakos sie z reszta towarzystwa zintegrowac. Nie wiem..moze za duzo wymagam ale jakos nie lubie czegos takiego. Rozumiem, wiekszosc zaproszonych gosci to Polacy i duzo sie Polskiego slyszalo w czasie wieczoru, ale z drugiej strony to nie byla jakas nasiadowa przy stole tylko mielismy dla siebie caly lokalik. Byl i bilard i pilkarzyki, wszyscy krazyli po sali i jakos sie fajnie ze soba bawili. A ten nie wiem co....
-
witajcie dziewczyny:) i od razu przepraszam ze sie nie odzywalam przez weekend ale jakos nie mialam ochoty nawet kompa wlaczac. W ogole szkoda gadac. Weszlam na wage w sobote (na czczo, rano, odsikana, w samej pizamie) iiii....okazalo sie ze schudlam przez dwa tygodnie!! cale pol kilo!! Totalne rozczarowanie i wk..w. Wazylam sie jeszcze pare razy przez ten weekend a waga uparcie pokazywala 70kg. A taka mialam nadzieje, ze jak przyjade do domu to w koncu zobacze 6-tke z przodu. Nie wiem dziewczyny...Moze ja cos zle robie? Jem mniej, zero slodkiego, staram sie codziennie chociaz te 8min abs i 8min buns zrobic. Do tego bylam pare razy na basenie. Dodam, ze jestem w polowie cyklu a jak ostatnio sie wazylam gdzie waga pokazala pol kilo wiecej, to bylam doslownie na dwa dni przed okresem. Mowie wam...totalne rozczarowanie. Na razie dietowo sie trzymam. Nie pozwolilam sobie w weekend na zadne slodkosci, nie podjadalam miedzy posilkami, caly czas mż. Tylko jak tak dalej pojdzie i za dwa tygodnie znowu schudne pol kilo to sie chyba zalamie...:/