

Rambo IX
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rambo IX
-
Nie mnie...samego Siebie
-
Ale mpja sytuacja jest inna wiec nie porównuj...O co Ci biega? Chcesz pogadać o piciu desperadosów? Czy o innych pierdołach?
-
Jak Ty kathi wylewałaś swoje żale to było pięknie za to...następna księżniczka egoistka...idź i nie wracaj. Co myslałaś że wiecznie będą tylko ochy i achy nad Twoim zdjęciem? Sajonara...
-
papa
-
Tego kwiatu powiadasz? No i nasza rozmowa zatoczyła koło... Nie wiem....słyszałem o trujących kwiatach, o kwiatach wywołujących halucynacje a nawet o takich które żywią sie owadami...różnie to z tymi kwiatami
-
Nic nie zamierzam...żyje w zawieszeniu...nie mam planów ani marzeń. Chooj mnie wszystko obchodzi. Zobojetniałem na wszystko szczerze mówiąc. Mógłbym napieeeerdalaaać pięścią w ściane do krwi i nawet bym sie nie skrzywił....sram na wszystko
-
Nic nie napisze bo nigdzie nie ide:P Wogóle nie będe lubił kobiet przez jakiś czas...brunet nie sugeruj sie:P..
-
To nie możesz sie podłączyć?...Takie coś na ścianie nazywane gniazdkiem:P...wkładasz tam takie coś nazywane przewodem zasilającym...no i jeszcze do kompa
-
Zależy jaka forma aktywności wprawia je w bujanie
-
No i sama widzisz, że musze iść na dziwki...Kobieta którą kocham ma mnie gdzies...Ty i Cooo nie chcecie....to se pójde:P
-
Wrona...umówimy sie na dymanko...rozumiem że za darmo skoro tak Cie mierzi za kase:P...Cooo najpierw chce kolorowanki rysować ale mnie to jakoś nie jara:P
-
A skąd wiesz że B...ide zajarać:P
-
cooo:) Wrono:) Brunet:)
-
Nie B nie wie bo nigdy nie bł na dziwkach jeszcze...ale czas to zmienic...Nikt nie chce z miłosci to za pieniądze...to upraszcza wiele
-
A niby kooorwa dlaczego?
-
Nie ma chetnych? Doooobra...stac mnie na burdel jeszcze...A tu jest towar pierwsza klasa za jedyne 50 euro...jedna dniówka mnie nie zbawi
-
To sobie porysuj sama...Ja sobie poszukam kogoś innego...:P
-
najlepiej byłoby w jakimś sklepie meblowym...moze jeszcze by nam zapłacili za testowanie łóżek:D
-
Może być i w markecie;)...nie wazne miejsce tylko osoba:P
-
Cooo...mie umówiłabys sie na małe bzykanko ze mna? wiem, że nie grzesze urodą ale mam kilka zalet;)...To u Ciebie czy u mnie? Tylko bez żadnej miłości...po ostatnich doświadczeniach doszedłem do wniosku, że miłość jest dla frajerów:P
-
A co mnie obchodzą zdjęcia jakiejś wolnej a tymbardziej szczęśliwej foki? Co ja Gucwiński sie nazywam? Idź pal wrotki palancie...
-
Co widziałem?...
-
[zgłoś do usunięcia] zupapomidorowa Czemu ze mną nie chciał? Musiał obce baby wlec pod kino, a jak ja go namawiałam na taki numer, to nie i nie, bo "ktoś zobaczy". To mi chyba nie minie tak łatwo. To odrzucenie --------------------------------------------------------------------------------------- Tak Zupa to twoje słowa...z Twojego topiku:) I co? minęło Ci już? Bo wiesz jestem w podobnej nieco sytuacjii i ciekawi mnie to strasznie:P Jaja se robie...przemyslałem wszystko. Wstrzymuje odliczanie bo nie jesteś tego warta. Pierwszy raz tak sie otworzyłem a moje wyznania miłości zostały podsumowane w ten sposób: Wkórwia mnie łażący za mna wszędzie zombi i mówiący ciągle, że mnie kocha!...albo To twoje zlewające : whatever. Troche to dziwnie brzmi z ust kobiety, która założyła topik na którym przez x stron żali sie, że jej facet wolał srać obcym babom na ryj niż ją przelecieć koło kina...i pomimo tłumaczeń i tak na koniec stwierdza, że czuje sie odrzucona. Przez całego topa kwili, że tak bardzo go kochała a nawet kocha jeszcze...zrobiłaby dla niego wszystko...i ona Twierdzi, że ja jestem zombi(chyba, że chodziło o wygląd) Konkluzja jest taka, że najwiekszy żal odczuwa z tego powodu, że jej kochaś nie zaproponował jej małego sranka na twarz. Gdzie ja miałem rozum? Ja sie nie zabije ale moze jeden z tych kilku absztyfikantów, którzy zabiegali o Ciebie równolegle ze mną jednak to zrobi...takze żyj nadzieją...nie wszystko stracone:)....IAcha....wspominałaś coś o pomyłce w ocenie mojej osoby...no cóż, z tego co widze zdarzają Ci sie same pomyłki. I TO jest ostatnie słowo księżniczko. wszystkim...nie mówie co u mnie bo i tak nikogo tu to nie interesuje. Tu są sami szczęśliwi ludzie, którzy nie zamierzają kalać sie nieszczęściem innych. Acha Kathi nie zgłaszaj do usunięcia tej wypowiedzi bo to o tym załatwianiu potrzeb to fakt. Sprawdź sobie w tamtym topiku jak nie wierzysz...nic nie wymyśliłem:P
-
Dobra spadam bo psuje zabawe...trzymaj sie....
-
Fajna zlewka...prawie, że pissing:)...no to whatever.