do ancistruss
nie martw się o córkę, ja mam 16 lat i dokładnie te same dolegliwości co ona . wykryto je u mnie w listopadzie. na początku byłam załamana bo nie wiedziałam tak dokładnie z czym to się wiąże ale jakoś się z tym uporałam. najważniejsze jest to żebyś zawsze wszystko co powiedzą ci lekarze na osobności odrazu jej powtórzyła. lekarze nie chcą przy nas mówić wszystkiego, wiem to z doświadczenia, a ty jeśli nie będziesz chciała martwić córki jakimiś podejrzeniami lekarzy to zrobisz jej tylko krzywdę. po rodzicu od razu widać, że coś ukrywa, dziecko zaczyna wtedy stwarzać własną teorię często o wiele gorszą od rzeczywistości. moja mama tak robiła, mówiła mi np., że będe mieć rezonans bo lekarz ma jakieś podejrzenia ale nie powiedziała jakie wykręcając się tym że nie wie choć doskonale to wiedziała. najgorsza jest niewiedza, człowiek wie że coś jest nie tak ale nie wie co dokładnie. czasami mam dość lekarzy, kilkudniowych pobytów w szpitalach, brania leków(8 tabletek dziennie), pobierania krwi, wszystkiego, nie mam ochoty wtedy wstawać z łóżka. wykańczające są również zmiany nastrojów, związane i z naszym wiekiem i z leczeniem, czasem w sklepie zaczynam płakać bez powodu a chwilę później sie śmieje. to jest męczące i dla mnie i dla mojej rodziny ale jakoś trzeba to przejść. pamiętaj żeby zawsze wspierać córkę, nawet jeśli będzie się wydawać zadowolona i będziesz miała wrarzenie że ona się nio przejmuje chorobą to musisz wiedzieć, że tak nie jest. ona myśli o tym cały czas, bo nie da się zapomnieć o takich schorzeniach. trzymam za was kciuki, napisz czasem jak się czuje twoja córka