Do kogoś kto udowadniał, ze chodzi mi o pieniądze...otóż nie. Nie zazdroszczę Marinie, bo nie mam czego. Nie muszę się martwić o takie sprawy jak pieniądze... Mam ich dużo, po prostu. Gdyby pieniądze mogły zwalczyć śmierć... Ale niestety żadne pieniądze mi nie pomogły.
Po prostu czytam ten topik już długo, początkowo przyznaję Marina bardzo dużo dobrego tu wniosła, ale ostatnio za bardzo się zapędziła, zbyt bardzo wczuła najwyraźniej i niestety skrzywdziła kilka osób.
Zresztą nieważne. Szkoda, że jest jak jest. Najwyraźniej nie ma miejsca dla wszystkich. Trudno.