FairyGirl
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez FairyGirl
-
łooojejku....znowu mi wyszlo cale wypracowanie :-P
-
Nick--------------------START----------Cel-.......TERAZ< br /> **FIGLARKA**...........62,00..........52..........60,00 jagienka24.............72,00..........60..........70,0 Cukrowa Wróżka.....60,00..........50.......... małamała...............71,00..........50.......... obywatelka M..........81,40..........65/67.......... Ewelina1985............84,00........ .65..........81,00 poznanianka84........77,50..........65.......... *szeherezada*.........61,00..........54.......... FairyGirl................78,00..........64..........70,2 Malina17................59,00..........50.......... mikoto..................77,00..........62...........72,0 0 Egoocentryczna......67,00..........57...........62,50 Ediszon.................65,00...........55.......... MyLittleOne...........60,00...........50..........57,2 madzianietka..........73,5............63/65 stokrotka...............72,5............62.............6 7,6 inessa armand..........65..............55.............62,5 rene1212.................69..............55............. 62.5
-
Hej :-D Ja rónież juz po pracy :-) Dzisiaj mam humor w miare niezly.Dzien pod wzgledem dietowym ok.Tak samo pod wzgledem cwiczen.Mimo iz wrocilam dopiero lekko ponad godzinke temu do domu to zdazylam juz sobie zjesc obiadek.Takie lekkie spaghetti carbonara z odrobinka łososia.Oczywiscie z makaronem brazowym.Potem pokrecilam 20 min hula-hop,zrobilam 8 min abs legs i teraz ruszam sobie agrafka piszac do Was :-)
-
Hello kobietki :-) Czyżbyscie jeszcze spaly???? Powiem wam,ze ja z siebie wczoraj jestem bardzo niezadowolona...w sumie to nie moja wina...i nie,ze sie tlumacze czy uspawiedliwiam,ale jednak w nowej pracy,mniejsza z tym,ze jeszcze nie do konca pracuje,ale no,ekhm....troche glupio od razu odmawiac wszystkiego z tekstem "bo ja sie odchudzam i dziekuje"Tak wiec musialam zjesc pizzy dwa wielkie kawaly,wypic 2 piwa i jeszcze troche frytek....i ojjjj powiem Wam,ze cos mi sie wydaje...bedzie ciezko....Bo towarzystwo z tego co zauwazylam jest fajne i luzne,ale widac,rozrywkowe i obawiam sie ,ze oni maja jakas taka tradycje,ze zawsze w piatek po pracy na piwo i jakies zarcie sie idzie cala ekipa...znaczy Ci mlodzi wszyscy.Teoretycznie fajnie,lubie aktywnych i rozrywkowych ludzi,daja mi takiego bodzca,bo ja jestem bardzo zmienna osoba,znaczy czasem chce szalec a potem mi sie przestawia i nic tylko bym w domu siedziala....a tacy znajomi ciagna non stop czlowieka....Podobne klimaty mialam na studiach i bylo swietnie.Nawet kiedy mnie sie nie chcialo potrafili mnie zmobilizowac i wyciagnac gdzies co zazwyczaj konczylo sie hm....no co tu duzo mowic-"rozrywkowo" Poza tym piwem nieszczesnym i innym paskudnym zarciem,na ktore szczerez mowiac nie mialam wcale ochoty,no ale nie chcialam zeby mnie od razu za jakas zawiana odchudzaczke wzieli,w ciagu dnia wymigalam sie od hot-doga i czegos czego niecierpie chyba najbardziej na swiecie -wielkiej kremowki z tlustym margarynowym kremem-bleee.Chociaz tyle,ze jak sie mowi -nie lubie to nie namawiaja. Natomiast dzisiaj skonczylam juz kawe i chyba sobie zrobie jajecznice z pieczarkami na sniadanko :-)
-
Hej dziewczyny :-) Ja dzisiaj znowu przed 10 wybiegam z domu,potem na chwile kolo 15 bede a potem znowu wybiegam i dopiero kolo 20 bede na stale... Mikoto ja od poczatku odchudzania staralam sie jesc w granicach 1000-1200 kcal,bo tez mialam mozliwosc pichcic sobie rozne dietetyczne aczkolwiek pozywne smakowitosci,ale teraz zaczynam nowa prace i w ogole mnostwo mam w zwiazku z tym obowiazkow i zalatwiania... I serialnie nie mam mozliwosci jesc praktycznie.Dzisiaj wstalam wczesniej wlasnie po tp zeby sobie kawe na spokojnie wypic i zjesc jakies porzadne sniadanko,bo potem bede jadla dopiero kolo po 15,moze w miedzyczasie uda mi sie zlapac jakiegos banana czy jogurt. Co do foliowania i tego peelingu kawowego tez slyszalam o wersji z olejkiem cynamonowym,ze super dziala na skore,ujedrnia,pomaga spalac tluszcz czyli ulatiwa walke z cellulitem. Nooo..a na sniadanko mam 2 srednie bylki grahamki z poledwica drobiowa i pomidorem i serek wiejski... Na obiad zaplanowalam sobie juz warzywa z patelni z filetem z kurczaka pokrojonym na minimalnej ilosci tluszczu,coby sie wit ładnie przyswajaly :-) z ryzem. Biorac pod uwage wzmozona moja aktywnosc troszke zwieksze kalorie,pewnie wolniej bede chudla,ale mniejsza z tym.I tak jestem juz zadowolona,bo w ciagu 3 tyg 6 kg poszlo.A cel glowny mam zamiar osiagnac na swoje imieniny czyli na 20 marca.Wiec mysle,ze nawet jak troszke zwieksze kalorie to przez 7 tygodni 5-6 kilo jeszcze zleci. Milego dnia wszystkim :-)
-
Ojejku....witam :-) Ja przed chwilka wrocilam do domku.Od poniedzialku jestem strasznie zabiegana.W sumie to teraz bedzie tak codziennie przez najblizsze 2 tyg.A potem prawdopodobnie bedzie jeszcze intensywniej.Sadze,ze bedzie w tym momencie klopot z cwiczeniami,ale to sie zobaczy. Zaraz bede jadla obiadek:pstrąg w folii z przyprawami,spory ziemniak i salatka.Od rana poza kawa i 2 bananami to moj pierwszy normlany posilek...masakra!!!Niecierpie zyc w takim biegu.Po obiedzie zaraz dalej musze pedzic....wiec moze odezwe sie dzisiaj wieczorkiem albo dopiero jutro...
-
Jagienka nie przejmuj sie tymi dwoma dniami bez diety,bo to jak sadze jeszcze nie katastrofa.Jesli juz dzisiaj ładnie wrocisz do dietettycznych nawykow to podejrzewam,ze wszystko bedzie ok.
-
Hej Jagienka :-) Dzieki za opinie Ewelinko,doceniam Twoja szczerosc.w sumie tez 64 kg to tak orientacyjnie sobie wyznaczylam,bo tak jak mowie zobacze z czasem .Zerknelam w tabelkie i wlasciwie widze,ze Ty przy 170 wzrostu zaplanowalas sobie taka mniej wiecej wage docelowa jak ja ,bo 65 kg...A w sumie dzieli nas prawie 10 cm...Co do Twojej wagi to mam pewne pytanie.Wracajac wspomnieniami wstecz kiedy wazylas np to 65??Chodzi mi o to czy wiesz,ze na pewno prz tej wadze bedzie sie dobrze czula i ,ze to wystatczy???
-
Wiesz co?W sumie to zobacze jak bedzie kolo 68-66 kg,bo podejrzewam,ze wtedy juz bede na tyle zadowolona z siebie,ze podejme decyzje,ze juz wystarczy.A to 64 to waga z liceum i dwa lata temu tak jak juz kiedys pisalam.2 lata temu schudlam do 64 kg i bylam zachwycona.Swietnie se czulam.Ale to tak jak mowie.Zobaczymy jak bedzie przy okolo 68 kg.Poki co widze poprawe,ale jeszcze nie zdecydowanie nie czuje sie zbyt "lekko i zwinnie" oraz wiem,ze sporo brakuje abym sie dobrze czula.Na pewno z 5 kg to spokojnie.A moze jak bede wazyla juz ponizej 68 to cykne jakies aktualne foktki i pokaze sie w uaktualnionym swietle :-) Swoja droga dzieki :-) Tez jestem dumna z siebie,bo juz ładnych kilka kilo mam z glowy,Teraz jszcze kilka i powinno byc super.Mysle,ze do wiosny na spokojnie dojde do swojego idealu a jaki on bedzie to sie okaze :-)
-
Nick--------------------START----------Cel-.......TERAZ **FIGLARKA**...........62,00..........52..........60,00 jagienka24.............72,00..........60..........70,5 Cukrowa Wróżka.....60,00..........50.......... małamała...............71,00..........50.......... obywatelka M..........79,80..........65.......... Ewelina1985............84,00........ .65..........82,00 poznanianka84........77,50..........65.......... *szeherezada*.........61,00..........54.......... FairyGirl................78,00..........64..........71,7 Malina17................59,00..........50.......... mikoto..................77,00..........62...........73,0 0 Egoocentryczna......67,00..........57...........64,00 Ediszon.................65,00...........55.......... MyLittleOne...........60,00...........50..........58,6 madzianietka..........73,5............63 max 65 stokrotka...............72,5............62.............7 0
-
Witajcie kochane kobietki w sobotni poranek :-) Czyzby tylko ja juz byla aktywna???? Ewelina w sumie to sie nie dziwie,ze chcialabys nawet kosztem diety posmakowac babcinych pysznosci.Doskonale zdaje sobie sprawe,ze bedac tak oddalonym od najblizszych czlowiek teskni.Mialam okazje tego doswiadczyc na studiach.Co prawda jedynie poltora roku mnie nie bylo.I wtym czasie bylam raz w domu.Jednak wtedy chcialoby sie zjesc jakis pyszny obiadek u mamy,czy porozmawiam z babcia przy jej pysznych wypiekach.Taka prawda,ze czlowiek bedac na miejscy nie docenia tak bardzo obecnosci bliskich. Co do filmu o ktorym wspomnialas,mialam go jakis czas temu na kompie,ale jakos tak nie wiem czemu nie obejrzalam...jedak skoro mowisz,ze warto to chyba zdobede go jeszcze raz i obejrze.
-
Hej kobietki :-) Ktore osobiscie odwiedzily babcie i dziadka???Dla mnie takie wizyty to katorga....Moja babcia ciagle traktuje swoje wnuki jak malutkie dzieci,mianowicie zawsze kiedys do niej przyjde stol ugina sie od jedzenia ciast wszelkiego typu.I nie ma,ze czegos sie nie lubi albo tez sie jest najedzonym a o wspomnieniu,ze sie jest na diecie to juz mowy nie ma.Jesli jednak sie czlowiek broni przed babcinymi specjalami to zaraz jest tekst,ze sie gardzi babcinym jedzeniem i czlowieka nachodza wyrzuty sumienia,zeby babci faktycznie przykrosci nie robic.....ochhh jak ja tego nie lubie!Kocham swoim dziadkow,ale z tym jedzeniem podczas odwiedzin to jest masakra!!!! Ale starczy wstepu.....do rzeczy.Dzisiaj podczas wizyty u dziadkow zostalam "porzadnie" nakarmiona.Co w rzeczywistosci przedklada sie na ciezko walke aby wybrac cos co jest w miare do przezycia na diecie.Pomine fakt salatki jarzynowej,ktora uwielbiam od zawsze i to jest dla mnie straszny problem i ogolnie jak nie lubie slodkiego tak jedyne co moge zjesc zawsze to babka piaskowa mojej babci.Ogolnie wilele roznych dobrodziejstw bylo,ale jestem w miare zadowolona.Wprawdzie najadlam sie u babcie za caly dzien i to porzadny,ale nawet w miare sie wymigalam od torcika(ktory na marginesie sama zrobilam dla dziadkow)i od innych ciast,po prostu poprosilam o zapakowanie do domu i zanioslam mamie czesc a troche zostawilam dla M jak wroci :-) Poza tym salatke tez poprosilam do domu.I tak zjadlam ogolnie 4 niewielkie,ale wypasne pod wzgledem nalozonych na nie produktow kanapki,pol biedy,ze z ciemnego chleba,bo babcia od lat akurat je ciemny.Do tego talerz barszczyku czerownego i malego pasztecika z grzybami.Jeden kawalek babki.Mysle,ze w miare zwyciesko wyszlam z tego spotkania.Za to jedzenia mam teraz na jakies 3 dni,bo dostalam do domu poza salatka i ciastami ,duuuzy pojemnik bigosu,wiecej pasztecikow,pierogow z kapusta i grzybami i spory kawal pieczeni taakiej pycha babcinej :-) Bede miala wolne conajmniej ze 3 od gotowania w domu,pomimo,ze to akurat lubie gotowac,piec i w ogole :-) Ufff....Karinaa...czerpie vene od Ciebie ,bo tez mi elaborat mega wyszedl :-) heheh
-
No ja osobiscie bym sie nie obrazila gdyby mi biust spadl chociaz z 5 cm albo i ciut wiecej,bo w aktualnym stanie rzczy bardzo ciezko jest mi dobrac biustonosz i takie duze rozmiary sa no nie czarujmy sie dosyc kosztowne...
-
Poza tym co do mojej diety tak jak sadzilam,wczoraj nie cwczylam nic,bo naprawde nie za dobrze sie czulam,dzisiaj nie wiem.,...moze juz dam rade,zobaczymy.Natomiast wczoraj z jedzenia byly 2 pomarancze.4 kromki ciemnego chleba z pasta z łososia i szczypiorkiem i salatka koperkowa.Tez jak mowilam,ze raczej wiele do popisu mozliwosci nie bede miala w kwestii naobjadania sie.Ogolnie to staram sie jesc okolo 1000-1200 kcal.Dzisiaj na razie tylko kawa,chociaz mi w brzuszku troche burczy,ale tez boli i dlatego nie mam zamiaru nic jesc ,bo potem bedzie mi niedobrze....:-/
-
Hej :-) Ja doslatalmw nocy @ tak wiec nie wyspalam sie za bardzo,bo dosyc mocno dokuczal mi bol brzucha a zanim tabletka podzialala... Dzisiaj juz tez bolal brzuch i znowu tabletka, Wlasnie,dziewczyny powiedzcie jak wy przechodzicie te dni??Bardzo wam dokuczaja bole czy raczej w granicach rozsadku i nie utrudnia wam to normlanego funkcjonowania.Szczerze mowiac to ja mam od poczatku klopoty z dosyc poteznymi bolami,boli mnie i kregosłup a czasem nawet promieniuje do ud.Ogolnie pierwsze dwa dni czuje sie raczej koszzmarnie,do tego nie moge nic jesc,bo najzwyczajniej w swiecie zwymiotuje.Sadze wespol z moja pania ginekolog,ze to genetyczne,bo i mama i babcia podobnie przechodzily te dni.Jedynym lekarstwem jest ponoc dziecko,ktorego jeszcze poki co nie planuje,takze te kilka lat pozostaje mi sie pomeczyc.... Co do diety to podejrzewam,ze jedzenie dzisiaj i jutro bedzie w ilosci wyjatkowo znikomej a cwiczen w ogole nie bedzie.....niestety
-
Witajcie :-) Mnie wczoraj wcale nie bylo poniewaz mama szykuje remont kuchni ,w zwiazku z czym biegalam z nia po sklepach za meblami,kuchenka itd..... Za to plus,bo wczoraj wypilam kawe,zjadlam 2 jablka i 2 male kanapki piczywa z poledwica drobiowa i pomidorem.Poza tym zrobilam po sklepach dobre 15 kilometrow... Dzis/jutro przewiduje okres,wiec poki co sie nie waze.Zmierzylam sie tylko wczoraj rano i zauwazylam,ze ubylo mi ze 3 cm w talii i 2 w biodrach.Z ud moze po pol....chociaz ogolnie nie powinnam sie rowniez mierzyc,bo jak wiadomo przed okresem zatrzymuje sie w organizmie woda,wiec tez pomiaru moga byc nie do konca wiarygodne . szeherezada dodalam Cie do znajomych na nk.Jednak jako,ze moj profil jest wyjatkowo skapy ,jakies fotki wysle Ci na email tak jak pozostalym dzieczynkom :-)
-
Helloooo!!! a co to????Godzina dziesiata i jeszcze nikogo nie ma???Nie gadajcie,ze jeszcze wszystkie lulacie??? No w kazdym razie ja jestem zadowolona z wczorajszego dnia.Zjadlam nieduzo i sporo pocwiczylam.A dzisiaj poki co pije kawe :-) Potem sie pomysli co tam dalej :-)
-
Ewelina no z tym ostatnim swoim pytaniem to trafilas kobieto w dziesiatke :-) Tez kiedys dumalam,ze to takie nie fair...200 kcal to sie czlowiek nie naobjada jakos szczegolnie a spalic to samo tyle wysilku kosztuje
-
Ewelina masz racje co do orbitreka.Tez slyszalam,ze podczas treningu uczestniczy w nim prawie 90 % ciala.Jednak faktycznie cena i miejsce ktorego wymaga zwracaja swoja uwage.Osobiscie nie mam poki co mozliwosci powierzchniowych dla wiekszych sprzetow dlatego jak dla mnie stepper,te wszystkie agrafki,twistery czy hulahopy spelniaja sie super.
-
To znaczy powiem tak: mam stepper skretny.Jest tam licznik kalorii na nim i czas i licznik ilosci krokow.Zaczynalam od 15 minut w stosunkowo nie za szybkim tempie co przedkladalo sie na okolo 100 kcal(niby).Najpier kilka dni co drugi dzien po te 15 min potem dodawalam jeszcze jedno 100 kacl cztyli lacznie pol godzinki.Potem po okolo dwoch tygodniach 100 kcal zajmowalo mi nie 15 a niecale 10 min i staralam sie tez min 300-400 kacl dziennie robic czyli okolo pol godziny.Efekt: po bodajrze miesiacu po 2 czy tam 2,5 z kazdego uda,jakies 5 kilo mniej na wadze i zamiast 98 w biodrach to 94cm.Cwiczylam systematycznie kolo 3-4 miesiecy ,potem coraz rzadziej az w koncu jak wazylam 62-63 kilo to jakos mi nagle zaczelo brakowac czasu na cwiczenia.Do tego wiadomo trzeba jakies zdrowe jedzenie stoswanie nie obrzerac sie pizzami i chipsami plus piwo w sporych ilosciach w kazdy piatek i sobote.Dlatego tez przytylam.I teraz mam za swoje....ale wiem,ze dam rade tez raz jeszcze tylko tym razem tego nie zaprzepaszcze!!!
-
Potwierdzam,ze stepper czyni cuda :-) Sprawdzilam na wlasnym przykladzie,ale przestalam cwiczyc calkowicie zachwycona spektakularnym sukcesem i niestety teraz zaczelam od nowa.Ale naprawde jesli systematycznie sie cwiczy to nogi sie wysmuklaja i biodra tez troche .Jednak podkresle cwiczyc tylko przy minimalnym obiazeniu,bo inaczej wyrobia sie wam miesnie jak u siatkarzy a chyba nie o to chodzi...
-
Tak ,dobrze mowie-wysłałam na pewno.Wlasnie sprawdzilam.Wyslalam na ten email ktory sie pokazuje w nawiasie obok Twojego nika przy Twoim poscie.
-
Figlarka ja Ci wysłałam...nie wiem czemu nie dostalas.....dziwne
-
Nooooo...dokladnie,jagienka Ciebie :-) Przepraszam najmocniej za ta pomyłke...najwyrazniej jeszcze sie nie dobudzilam dostatecznie :-/
-
Hej Malpeczka przede wszystkim zajrzyj na swoj email :-) u mnie dzisiaj juz po cwiczeniach.20 min hula hop ,pol godz stepper,30 min twister,teraz agrafkuje sobie uda :-) ,ahaa...jeszcze 7 poty wylalam na treningu bollywood dance.... z jedzenia to dzisiaj kawa,salatka (kap.pekinska,po 3 lyzki groszku i kukurydzy,pomidorek,mala cebulka i sosik jogutowo-musztardowo-ziolowy) oraz takie śledziki z cebulka i ogorkiem kons, w smietanie niestety.Cos czuje ,ze zbiera mi sie pomalu na okres,bo taka mialam dzisiaj dzika chcice na te sledzie,ze graniczylo z obledem :-) ale tylko takie malutkie opakowanie tam chyba bylo gdzie z 15 dag.ah...i jeszcze 2 male kanapeczki z ciemnego chleba do tych sledzi....