FairyGirl

Ja mam takie troche moze nie na miejscu pytanko,ale powiedzcie mi kto to Monika...M.....Z.......bo na pewno ktos on nad z cafe,ale nie wiem jaki mi nick u nas,bo mi nie napisala ...:-)

Jejjuuuuu... a ja sie tak zamotalam ,ze masakra!!!! kARINA JAK cIE bierze przeziebienie to kup sobie takie cos co sie nazywa Witamina C 1000.To jest taka mega uderzeniowa dawka ,ze wszelkie stany poczatkowo-przeziebieniowe mijaja ,ah....ktos pisal o tym,ze ma klopoty z opryszczka,podobno ta wit c 1000 jest mega skuteczna na opryszczke.jA z M robimy sobie ta wit profilaktycznie raz w tyg i odpukac jeszcze ani mnie ani jego zadne dziadostwo nie zlapalo.A mielismy wilekokrotnie kontakt z chorymi,przeziebionymi i nie przeszlo na nas.Tak wiec sprobujcie.Tylko jak ktoras miala klopoty z nerkami to ostroznie,bo taaka dawka witc c troche blokuje mocz i dlatego obciaza nerki. Ale do rzeczy.....zamotalam sie potwornie,bo juz sama nie wiem kogo mam a kogo nie na tej nk..... Na pewno mam tak:Eweline,Jagienke,Egocentryczna,Karine i Malpeczke,aha...i Madzianietke....wyslalam zaproszenie do MyLittleOne ahha....i do Figlarki,Ediszona nie znalazalm jeszcze...a nie mam na pewno strokrotki ani mikoto,ktorej wczoraj w ogole nie bylo oraz nie mam tez poznanianki ktorej tez ostatnio nie widzialam i nie mam obywatelki M i szecherezady tez nie mam......ufff......to chyba wszystkie :-) Jak kogos pominela to sorki.... ps=>jagienka masz jeszcze mnie na nk.Zdjecia wkrotce wysylam :-)

w ogole to ja zaczynam myslec,ze dla kazdej z nas te 10 kilo to chyba za duzo....ja juz sama nie wiem....

malpeczka,ale powiem szczerze,ze po Tobie to w ogole nie widac abys miala koniecznosc odchudzania,przynajmniej z tego co wiadac :-)

No wlasnie :-) Wyskakuje kilka Edyt :-)

Ewelina a Ty to mi strasznie przypominasz taka moja kolezanke z Wroclawia.Naprawde ,bardzo podobna jestes albo to ona do Ciebie :-)

nieee nie mam zabl galerii tylko nie mam fotek na nk,a jeszcze niedawno robilismy format na kompie i nie mam zadnych fotek,dlatego pisalam,ze jak moj M z pracy wroci to mi tam wszystko pozgrywa i powysylam ::-) Madzienietka a dla Ciebie bedzie gratis kilka fotek mojej kici :-)

hehhe....moja jest klasycznym dachowcem,ale chyba jej mama sie ykhm zmotala z jakims persem albo cos,bo moja wyszla taka troche,ze tak powiem bardziej puszysta niz klasycznie.Jak sie z nia bawie i ogon nastroszy taka mi kite jak jakas wiewiora albo lis prawie :-P Moja teraz w marcu bedzie miala juz 4 lata.Tez ja rozpiescilam strasznie,wlazi wszedzie gdzie chce i ja sie smieje,ze jest troche "psowata" bo łazi za mna krok w krok wszedzie i warczy jak jej sie chce do kuwety :-P a ma na imie Amonka :-)

Madzianietka ooo widze,ze tez masz kotke :-)

no zaczyna sie na K tyle,ze ja Cie nie mam :-(

Ewelina a czemuz Ty mnie niedobra kobieto do znajomych nie dodalas???hmm??

Jagienka domyslam sie,ze Paulinka z Czestochowy na koncu w Twoich znajomych to MyLittleOne :-)

tak jagienka ja.Dlatego mowie,ze fotki to oddzielnie powysylam,bo nk to mam tak tylko,bo czasem sie przydaje

Enooo...jakie macie sympatyczne i usmiechnete buźki :-) Szczerze to faktycznie tak bedzie ,ze sobie siebie powysylamy i wyda sie,ze kazda troche przesadza chyba z tymi swoimi mankamentami. Swoja droga zawsze tak jest,ze jak patrzy na nas ktos z boku,taki neutralny to widzi o niebo mniej minusow w nas niz my sami :-)

dobra dziewczynki :-) pododawalam Was do znajomych.Nie zdziwcie sie,bo moj profil na nk jest niezwykle ubogi.W sumie nic tam ciekawego nie ma .Dlatego tez pisalam,ze jak M wroci z pracy to mi na kompa fotki pozgrywa i jutro rano albo moze jeszcze dzisiaj wieczorem powysylam siebie :-)

Ewelina wyslij mi tez swoja "prezentacje" :-) Bo szczerze przyznam,ze to faktycznie fajny pomysl i tez jestm Was ciekawa :-)

Co do mojej diety dzisiaj to na razie jestm po kawie ,dwoch niewielkich kromeczkach ciemnego pieczywa z kap pekinska i pomidorem.Teraz rozgrzewam sie barszczykiem czerwonym.

jejku...ale tu ruch.A przeciez tylko troszke mnie nie bylo.W sumie w ciagu tego troszke zrobilam piechota dobre 8 kilometrow,jak nie wiecej.Tak postanowilam nie jezdzic tramwajka tylko na piechotke. Co do fotek to ja powysylam siebie jutro rano,bo jak M wroci z pracy to poprosze zeby mi pozgrywal z na kompa.A moj e-mail to neela3@o2.pl czekam na linki,fotki :-)

Ewelina no ja wlasnie aby ustrzec sie przed takim rozumowaniem,ze jeden dzien mi nie poszlo to od nowa musze zaczynac odkiedys tam w momencie wpadki stwierdzam,ze coz,trudno jeden dzien mi nie wyszlo,ale to nie przesadza o wszytskim.

mala gruba -> mnie nie przeszkadza...zagladaj :)

Hejj...o widze,ze nie jestem pierwsza dzisiaj :-) Karina nie przejmuj sie,sila wyzsza...ja przeciez przez swieta dobilam do tym prawie 78,bo przed swietami wazylam kolo 74,bo sie wazylam z tydzien przed swietami i juz wtedy sie chcialam zaczac odchudzac,ale olalam to,bo wigilia u tesciowej,potem wielka wyzera u mojej babci w odwiedzinach nastepnie u babci mojego M...w dodatku na swieta mialam okres czyli ogolnie wyjatkowo niekorzystne okolicznosci...Dlatego postanowilam zaczac odchudzanie po nowym roku,bo wczesniej nie byloby snesu ze wszystkimi sie uzerac,ze tego nie zjem i tamtego,szczegollnie,ze moja tesciowa i cala rodzina od M jest zdania ,ze sie nie wolno odchudzac,bo to niezdrowe,dodac,ze tesciowa jest niewiele nizsza ode mnie,ma gdzie okolo 174,175 i jak wazy ponizej 72 kg to sie objada na sile,bo podobno wtedy jest za chuda i zle sie czuje i zle wyglada.....ja to tam ich zupelnie nie rozumiem,ale mniejsza z tym....wiec naprawde nie przejmuj sie tym 0,4 kg wiecej

ahaa....no wlasnie. Mikoto skoro tak lubisz potrawy z ananasem to mam jeszcze jedna,rowniez moze nadawac sie na obiad :-) Jest to taka salatka z kaszka kuskus. W przepisie niby jest wedlina,ale ja kupuje sobie wedzone udko albo dwa z kurczaka ,tak ze 4-5 lyzek suchego kukusu,z 5 lyzek kukurydzy z puszki,ze 2-3 krazki ananasa(oczywiscie go kroisz),troche koperku.Kaszke przygotowujesz wiadomo jak.Reszte co sie da(oprocz kukurydzy naturalnie:-) ) kroisz,z jeszcze ciepla albo chlodna kaszka wszystko mieszasz i polewasz sosikiem z jogurtu naturalnego wymieszanego z lyzeczka czy tam wedlug potrzeb proszku knorra na sosy rozne do salatek,ja preferuje albo koperkowo-ziolowy albo czosnkowy. I smacznego :-)

a ta "Zaginiona kolonia" to w skrocie i opis kopiowany z film web:"Koniec XVI wieku, Północna Karolina. Ananias Dare z grupą żołnierzy i osadników przybywa na wyspę Roanoke, by założyć na niej zalążek angielskiej kolonii. Wkrótce przekonują się, że wyspa ma już swojego pana ? starożytne zło w postaci trzech upiornych duchów, które nie oddadzą opanowanej ziemi bez walki. Opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach o zaginionej kolonii, której tajemnicy do dziś nie wyjaśniono." ale tak dla orientacji.Dodam,ze serialnie i powaznie malo horrorem on jest.I jest naprawde ciekawy.Szczegolnie jesli lubisz dawne czasy,mininych wiekow kiedy byli indianie i wikingowie itd

wiesz,to juz nie musisz szukac. bo na stronce www.films.ayz.pl wpisujsz na gorze po prawej stronie w wyszukiwarce tytul i Ci wyskakuje.Sprawdziłam i jest i nawet z lektorem.Tylko musisz sie zarejestrowac,ale nie jakies rozwlekle tabelki wypelniasz tylko podstawowe,podajesz email i juz.

horrory to ulubiony dzial mojego M....ja nie przepadalam,bo poza tendencja do wzruszania doskwiera mi jeszcze inna " przypadłość" ,mianowicie mam zbyt bujna wyobraznie i dlatego nie lubilam horrorów...ale teraz moze nie,ze polubilam tylko obejrzalam juz z nim przez te 4 lata tyyyyle horrorow,ze sie juz chyba uodpornilam>jedyne jakiego typu horrorow bardzo nie lubie to wszelkiego typu "Wzgórza maja oczy","Wolf's Creek" czy tez wszelkie "Hostele".Krotko mowiac nie przepadam kiedy krew sie leje strumieniami,albo slychac co 5 minut trzask pękajacych kości,albo tez jakies zmutowane ludzio-potwory poluja na klasyczneho homo sapiens zjadajac go potem z zapale,...fuuuj,strasznie to nieprzyjemne. a tak to o jakichs legendach dotyczacych istniejacyh kiedys tam potworow,zjawach,duchcach czy cos w tym stylu to moge ogladac... jak lubisz tego typu to zobacz sobie taki film"Zaginiona kolonia".Mnie sie naprawde spodobal.Lubie takie klimaty.