Tony
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
wazka, Ile razy jeszcze masz zamiar postanawiać, że się przestaniesz odzywać i potem łamać to postanowienie? Weź pokasuj w końcu wszelkie kontakty do niego i zamilcz. Co ten kontakt ma na celu? Myślisz, że go tak odzyskasz? Nie odzyskasz. A po drugie, po co Ci go odzyskiwać? Zobacz, jak się zachowuje. Wyobrażasz sobie mieć dzieci z kimś takim? Pozdrawiam!
-
Też mam taką nadzieję :P Ja, tak jak Maciek, nie mam zamiaru pisać tu nic głupiego. Nie chcę zostać gwiazdą tego zakładu opieki zdrowotnej, o którym ktoś zaczął tu wspominać :P
-
drożdżóweczka, Wręcz przeciwnie :) Cieszymy się, ze niektórym się udaje. Opowiadaj co u ciebie i poprawiaj tym nasze humory :)
-
Pietro, Zgadza się, że kochamy. Do póki, codziennie choć przez chwilę o niej myślę, to znaczy, że kocham. Trudno o naszej sytuacji myśleć z radością, ale właśnie dlatego trzeba się od tych myśli odrywać. niebanalna, Odpisałem. A ogólnie myślę, że też powinnaś mniej o tym myśleć. Nie odzywa się. Trudno. Pora się do tego przyzwyczaić. Kiedyś może znów zechce. juuu, Powalcz jeszcze trochę. Skoro On niby oczekuje, że będziesz się bardziej starać... Może to tylko ściema, może nie wie czego chce. Ale skoro cały czas masz nadzieję na szybkie zejście się, to walcz, żebyś potem nie wyrzucała sobie, że olałaś sprawę.
-
Hej! Pietro, to taki temat, że trudno, żeby nie było w nim notorycznego dołka ;) U mnie dziś w miarę. Powiem nawet, że teraz na wieczór poprawia mi się humor. Zaraz wezmę sobie książkę, którą zacząłem wczoraj czytać i zanurzę się w nierzeczywistym świecie. I byle do wiosny :D
-
zakochana U ciebie musi być dobrze, więc się nie przejmuj. A filmik na pewno się spodobał :D Juuu Idealnie mu to napisałaś :) SInead., takiotoon Ja też mam wrażenie, że moja jest już bez jakichkolwiek uczuć. Ale widzę, że tu tyle pozytywnych rzeczy się dzieje u wielu z nas, że sam nie wiem co myśleć. Życie jest jednak nieprzewidywalne...
-
Witam wszystkich! Sporo napisaliście przez te kilka dni, kiedy brakowało mi czasu na zaglądanie tutaj :) Ja znowu mam natrętne myśli o ex, które psują mi humor. Mam nadzieję, że za parę dni będzie trochę lepiej. W tym tygodniu spotykanie się z ludźmi jakoś nie za dużo mi daje :(
-
Hej! Mam nadzieje, że sen poprawił Wam humorki. Miłego dnia!
-
juu, Radzę trzymać się postanowienia o nieodzywaniu się. Jak sam nie odczuje braku kontaktu, to trzeba zapomnieć. To nie Ty się od niego odcięłaś, tylko on od Ciebie. Jeśli gdzieś w głębi Cię jeszcze trochę kocha i jest prawdziwym facetem, to nie zapomni, będzie umiał przyznać się przed sobą do błędu i będzie miał odwagę zawalczyć. Ja nie potrafię być kolegą. Jak mam być traktowany jak jakiś daleki znajomy, z którym Ona nie chce się spotkać, ani nawet wymienić sms od czasu do czasu, to wolę zapomnieć. I żeby Ona też o mnie zapomniała i się więcej nie odzywała. Nigdy.
-
Dzięki dziewczyny :) We mnie ostatnio też znowu jakaś mała nadzieja wstąpiła, chociaż trzeźwo na to patrząc, to jest to ułuda. Jak tak dalej pójdzie, to się nigdy nie wyleczę. Dlatego zaczynam się martwić o siebie... O Was też się martwię :P Przetrzymać musimy. Albo przetrzymamy naszych ex, albo nasze uczucia do nich. Ktoś lub coś musi w końcu pęknąć ;)
-
Pechowy listopad 2009... Dobraliśmy się niesamowicie :P Czy faceci lubią jak się o nich kobieta martwi? Jasne, że tak. O mnie też możecie się pomartwić, nie tylko o Maćka ;)
-
:D niebanalna, tak trzymaj i nam też nie pozwalaj na smęty :)
-
Juu, Ja też to dobrze rozumiem. U mnie też najgorszy moment nadszedł dopiero po jakimś czasie (Nadszedł już? Mam nadzieję, że to tuż było to...). Dochodzi do Ciebie to, że on nie wróci i jest Ci z tym bardzo źle. Ale właśnie dlatego będzie Ci w przyszłości lepiej. Dlatego, bo oswoisz się z tym, że on nie wróci, bo stracisz nadzieję. Dziś Cię to bardzo boli, więc powiedz sobie, że skoro on Cię tak skrzywdził, skoro zadał tyle bólu, to już nie będzie dla niego powrotu. Nie tęsknij, bo on na twoją miłość nie zasłużył.
-
niebanalna, Masz niezłe tempo :P Ja jakoś nie mogę zacząć czytać. Ciągle coś do zrobienia... Jeszcze na jutro do pracy muszę "literaturę fachową" przejrzeć :o zakazanyowoc1984 Dobrze prawisz. Musimy iść do przodu :) A straty są po obu stronach, ale masz rację, że ta druga strona tracąc osobę, która ją kocha, traci bardziej, tylko nie zdaje sobie z tego sprawy. Ale co tam. Litować się nie będziemy :P Pogoda piękna, choć mroźna. Do wyjścia specjalnie to nie zachęca... Ale wczoraj zrobiłem porządny, kilkugodzinny spacer po lesie, więc na razie mi wystarczy na jakiś czas :)