Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aniołek2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aniołek2

  1. Mania aż musiałam zajrzeć w badania bo niepamiętałam. Mieliśmy aż dwie: ureaplasma i mycoplasma. A objawy? Cóż właściwie nic niezuważyliśmy niepokojącego. A siusiu robie zawsze często bo bardzo dużo pije,oczywiście herbaty ipt.
  2. Dziękuję dziewczynki za zaproszonko. Fragolinka nie dziwnie Ci się,że wpadasz w kompleksy bo dziewczyny faktycznie laseczki,ale Ty przecież też nie jesteś jakiś gubas. A Ci Twoi lekarze dziwni są,ze tak mówią. Ja czegoś takiego nigdy nie uslyszałam,wręcz przeciwnie mówili,że z wyglądu nie widać,żebym miała pco: ani gruba,cera gładziutka itp. Cóż Ci lekarze wogóle dziwni są wszyscy,im zależy tylko na kasie. A ja mam dzisiaj lenia i nawet mi się nie chce ogarnąć domu,a o obiedzie niewspomne.
  3. Ascha może poprostu potrzeba czasu. Zobaczysz będzie dobrze. Możesz też ostatecznie spróbować tego żelu o którym pisałam,może tani nie jest ale czego się niezrobi dla dzidziusia. Ten żel naprawde pomógł niejednej parze ze słabymi plemnikami. Nie namawiam ale zastanowić się możesz gdyby dalej było źle.
  4. Mania to napewno to było przyczyną.Jeśli ruchliwość obniżona. Zobaczysz Ty będziesz następna z dobrą wiadomością.
  5. Ascha bada się w kieruku baterii na chlamydie i inne,już nazw niepamiętam. Mojemu brali wymaz z ... no wiecie (no i posiew nasienia się robi). Leczy się prosto bo antybiotykami,my braliśmy tylko miesiąc i ładnie zadziałało. Slyszałam,że jest różnie bo niektórzy miesiącami się tego nie mogą pozbyć. Ale to zalezy,my nigdy nie braliśmy antybiotyków i szybko zadziałały.Najlepiej poprosić lekarza o skierowanie ale te badania są odpłatne i troche kosztują.
  6. Fragolinka wysłałam Ci zaproszenie na nk. Mój pseudonim wynika z tego,że mąż przed slubem tak na mnie mówił. Teraz już tylko kochanie albo żonka. Też fajnie ale nieukrywam,że Aniołek ładniej brzmi. Bardzo mi przykro jak słysze,że ktoś poronił. U nas też był przypadek,że dziewczyna w 6-7 miesiącu straciła dziecko,udusiło się pępowiną. To musi bardzo boleć,w koncu to strata dziecka. Ale malutka to Ty pisałaś,że macie bakterie. To jest przyczyna Twoich poronień. Wiem,bo my z mężem też mieliśmy i stąd moje spostrzeżenia. Mój mąż z powodu tych bakterii miał słabą ruchliwość plemników a po wyleczeniu wyniki książkowe.Poczytaj a dowiesz się,że jeśli zajdziesz to i tak poronisz. A więc głowa do góry, ja życzę by to była tylko ta przyczyna.
  7. Wszystko wszystko od a do z. Równy tydz bity i już niemogłam się doczekać by do Was dołączyć. Bardzo Wam wszystkim kibicuje. Musi nam sie udać i to wszystkim.
  8. Dziękuje Sisi za podanie nazw tych leków,może się przyda. Dziewczyny ten topik nie może upaść,przeczytałam Was od początku do samego konca.A konto na nk już założyłam,ale mam tylko zdjęcia sprzed roku z maja. Deprsje mam też prze @ i w trakcie potem to mija. Kurde wszystkie mamy tak samo,wcale się nie dziwie. Ciesze się,że w końcu mogę o tym z kims pogadać kto mnie rozumie jak nikt inny. Ja na czas staranek zrezygnowałam ze słodyczy,kawy i alkoholu,zobaczymy. Ale w tym momencie pije sobie piwko bo bez niego nie moge długo wytrzymać hehe. Uwielbiam je. Myśle sobie,że my z tylu rzeczy rezygnujemy i nic a inne flądry piją,palą nonstop,normalna patologia i rodzą na potęgę. Ja już próbowałam nogi do góry,leżenie na brzuchu,godz niewstawałam z łóżka i co? A jak słucham panienek to denerwuje mnie,że mają tak bezproblemu. Aj dużo i długo można tak pisać,same wiecie
  9. Jeśli mogę napisze jeszcze troche o sobie by przybliżyć Wam swoje przeżycia. Mąż jest zawodowym kierowcą,jeżdzi po Polsce ale przez ostatnie 3 lata całymi tygodniami nie było go w domu,zjeżdżał na wekeendy. A ja samiutka w domu,bez pracy miałam przeokropną depresje o której chciałabym zapomnieć. Niedość,że mam problem z zajściem w ciąże to jeszcze mało mieliśmy okazji by o to się starać. Ale z drugiej strony jak wszytko dobrze to nie jest to przeszkodą bo wszyscy koledzy z pracy dzieci mają,jeden nawet 4. Wracając do mojej depresji naprawde było źle,nie chciało mi się z łóżka wstawać bo nie miałam po co i dla kogo.Jak mąż wracał ja wracałam do życia. Uwielbiam gotować i piec ciasta,zawsze chciałam mieć tróje dzieci i dogadzać im jak tylko się da. Teraz mąż zmienia prace,będzie więcej w domu,może nawet codziennie.Teraz jak siedzi przez zime ja jestem tą dawną osobą,chce mi się zyć bo mam dla kogo. Są gorsze dni ale one mijają szybko,no i może w końcu nam się uda bo mamy dużo czasu na staranko. Wiem doskonale co wszystkie przeżywacie,rozumiem depresje i ściskanie serca bo ja to miałam przez 2 lata cały czas.
  10. Katarynkaaa kupuje skrzydełka lub pierś z kurczaka.Pierś kroje na paseczki i przyprawiam najczęściej przyprawą do kebaba i chili. Lubimy na ostro hehe. Po kilku godz robie ciasto jak na naleśniki tylko dużo gęstsze,do tego daje jeszcze chili i w tym maczam pierś lub skrzydełka,następnie obtaczam w płatkach kukurydzianych rozdrobnionych wałkiem na drobno,prawie jak bułka tarta. Smaże na głębokim oleju z obu stron. Dla nas rewelacja,zawsze coś innego bo już niewiadomo co wymyślać na te obiady. Fragolinka pewnie,że my zrobimy wszystko by osiągnąć swój upragniony cel więc jeśli ma Ci to pomóc to życzę dużo siły i samozaparcia. Napewno się uda. Jeśli chodzi o nk skasowałam konto bo miałam dosyć wstawiania zdjęć płodu przez moich znajomych i to jeszcze jako główne zdjęcie. Ale brakuje mi troche nk i chyba w tym tyg założe spowrotem. Sisi nie brałam takich tabletek a one miałyby mi pomóc? Bo ja nie wiem,nie znam się. Ja i tak mam słabą odporność,ciągle zimą choruje,w tamtym roku właściwie przeleżałam chora całą zimę. Brr aż mi się słabo robi jak sobie przypomne
  11. Katarynkaaa bardzo dziękuję za porady. Też duzo o tym wiem ale o tym lekarzu nie słyszałam. Jeśli dalej nie będzie upragnionej ciąży to napewno skorzystam i pojade za nim nawet na koniec świata. Kurcze cieszę się że znalazłam Wasz topik. Ja na obiad robie kurczaka ala KFC z frytkami i sosem czosnkowym. Fragolinka nieprzejmuj się swoją figurą,mimo,że Cię niewidziałam to napewno nie jest źle. A od życia też się coś należy. Ja po 30 doszłam do wniosku,że nie wygląd jes ważny. wcześniej też przeżywałam bo byłam laseczka a później się przytyło chyba przez to pco.Mąż mnie kocha nadal i cały czas powtarza,że woli mnie taką bo kobieta musi mieć tyłeczek no i wogóle. Jak to się wieć mówi każda potfora znajdzie swego amatora.
  12. Podam Wam linka na apteke gdzie można kupić ten żel,możecie sobie poczytać.Zamierzam spróbować bo i tak nic nie trace. http://www.vitalmarket.pl/product_info.php/products_id/1483
  13. Dziękuję za miłe przyjęcie. W tym roku skończę 31 lat niestety. Zawsze chciałam urodzić przed 30stką,ale nie było mi to dane. Leczyłam się u niby specjalisty w Katowicach,ale po stwierdzeniu wrogości chciał robić już tylko inseminacje i in vitro.Nigdy nie próbował leczyć mnie jakimiś tabletkami. Później 2 razy robiłam podejście w Radomiu bo tu obecnie mieszkam,ale to już całkowita porażka. trafiam na samych konowałów. Właściwie teraz już licze na cud,lecze się sama,wspomagam czym moge. Wrogość śluzu stwierdzone mam przez test Pct - czyli test po stosunku. Trzy razy robiłam i za każdym razem co innego wychodziło,także samo to daje do myslenia. Zobaczymy co będzie po Femifertil,jeśli 3miesięczna kuracja nic nie da spróbuje jeszcze raz powtórzyć,ale tym razem z żelem Pre -seed.Podobno bardzo pomaga przy wrogości ale również słabych plemnikach.
×