Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

annaa1985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez annaa1985

  1. witajcie :) no i miło powitać nową przyszłą mamę - Klaudik, powiedz kochana skąd jesteś :) ja idę spać bo jestem zmęczona po tygodniu pacy :/ więc życzę wszystkim spokojnej nocki i przyjemnego weekendu :)
  2. NICK-------------------W-----DZ---OST@-------T.PORODU- ---TC ----WAGA---SKĄD JRR.......................30.........25.11.........1. 09.........10 czarnaiwcia........................25.11.........2.09 .........12 annaa1985.............25..........25.11.........2.09.... .....12 wrześniowa............26....1....27.11.........4.09..........10...............trójmiasto wrzesniowydzidzius..............29.11.........4.09...... ............. chromka 36.........................................4.09............ . agacia83................26....3....28.11.........5.09. ................. Lidia-....................28.....1...................5.09........................ Wrocław nescafe87..............22.....0....29.11.........6.09... .......9.......0....UK Aneczka Kropeczka..27......1...30.11.........6.09..........9........ .....< br /> asica834................26.....0....30.11.........7.09...... ...11...........tarnów zalza123................21.....0....18.11.........8.09.. ........9......0.... Legionowo patinka26...............27....2......1.12.........8.09.. .........9...........UK agiks24................................2.12..........9.0 9................ mika_do.................28..........27.11........11.09.. ...............-1 Jussstyśka24.........24............04.12........11.09. .........6......0 KarolinaF.......................2....................12. 09..........5........ iggaa....................28.....1.....6.12.........13.09 .........10.....0....podlaskie edzia87.................23.....1.....6.12.........13.09. .........10....-2...dolnośląskie konwaliaaa.............26.....1.....7.12.........14.09.. .....................dolnośląskie edi1.....................21............8.12.........15.0 9..................0 Kasiek1975............35.....1.....14.12........20.09... .........7.. chciejka26...........................14.12........21.09. ............... NowaTu24..............24...........17.12........24.09... ........8..........Białystok airda....................29............17.12............ 09..........4...... Gosiuniaczek.........................21.12........28.09. .........8......-2 ..UK Nicety..................23.............24.12.......30.09 ..........5...........Śląsk myszsza................28.....2......13.12.......20.00.. .........8 zuzko...................32.............21.12.......23.09 ..........7
  3. a i mam jeszcze jedno pytanie, ja od początku ciąży miałam robione tylko usg brzuszne w 6 i 10 tygodniu ciąży, teraz idę 5 marca na usg i będę w końcu 14 tc. I nie wiem czy jeśli w między czasie poszłabym na porządne usg, które ewentualne wady wykaże, czy taka ilość badań nie zaszkodzi dziecku? A co do toxo to moja koleżanka też przechodziła to w ciąży i brała leki a dziecko ma zdrowe, mi wyszło, że nigdy nie chorowałam i muszę podwójnie na siebie uważać, unikać kotów, surowego mięsa.
  4. cześć koleżanki :-) ja też myślałam by zrobić te badania 'pomiar faldu karkowego na zespół downa' - nie orientujecie się do kiedy najpóźniej można je zrobić? myszsza daj namiary na sprzedawcę chętnie popatrzę co ma ciekawego :) spodnie i jakieś tuniki też by mi się przydały bo nie mam za dużo :/ a w sklepach to ceny z kosmosu mają :/ Słyszałam, że w Gdyni Chyloni gdzieś na jakimś bazarku mają tanie ciuszki ciążowe, więc polecam osobom z okolic :) ja mam zamiar się tam wybrać.
  5. a dziś WALENTYNKI :-) idealny dzień by sobie wszystko wytłumaczyć i przebaczyć, wyzerować konta i zacząć od nowa :-) nie czuję, że rymuję :-p dziewczęta na Św. Walentego wszystkiego najlepszego :-* buziole.
  6. witam z rana, kurcze o 2 w nocy wstałam na siku i przewracam się z boku na bok spać nie mogę :-P czemu zawsze jak mam wolne to mój organizm szybko się regeneruje, a jak mam wstać do pracy to chciałabym jeszcze komara dusić :D zastanawia mnie to od zawsze. Ech to dziwne. Gosiuniaczek - ja jakbym nadal źle się czuła tak jak w Twoim przypadku to skorzystałabym z przywileju odpoczynku :) tylko z drugiej strony zanudziłabym się sama w domu :p ale masz racje, pogadaj z przełożonymi, że jest Ci ciężko i niech zmienią Ci stanowisko pracy choć w połowie. Ja mogę tylko życzyć Ci by wszystko było dobrze i byście oboje z maleństwem dobrze się czuli :-) myszsza - powiem Ci, że serce się kraja jak czytam co piszesz :( no fakt lepiej by dzieci miały ojca ale nie za wszelką cenę, a jak on tak obojętnie podchodzi do nich to po co im taki ojciec????? jak byście się rozeszli przecież płaciłby alimenty. Podziwiam Cię, ze tyle czasu wytrzymujesz z takim egoistą. Piszesz, ze to Ty utrzymujesz głównie dom, czyli wnioskuję, że masz dobrą pracę - więc na pewno sama sobie byś poradziła. Jest fajne motto - "LEPIEJ BYĆ SAMEMU NIŻ W ZŁYM TOWARZYSTWIE". I coś w tym jest. A z drugiej strony przecież jesteś młoda mogłabyś jeszcze na swojej drodze spotkać faceta, który będzie Was kochał i szanował. Ja mogę tylko tak Ci doradzić, tak jak reszta koleżanek na forum, Ty możesz pomyśleć "nie Twoja sprawa" - ale skoro podzieliłaś się z nami swoimi problemami to może jednak szukasz podświadomie wsparcia... Życzę Ci byś albo sprowadziła męża na ziemię, albo się z nim rozwiodła.
  7. coś tam wyszło - ale jakie krzywulce :-P
  8. PRÓBA NIE POGNIEWAJCIE SIĘ BO PEWNIE NIE WYJDZIE (^_^) NICK-------------------W-----DZ---OST@-------T.PORODU- ------TC ----WAGA---SKĄD JRR.......................30............25.11........01. 09..............10 czarnaiwcia...........................25.11........02.09...............12 annaa1985.............25..........25.11......2.09.2010..............11 wrześniowa............26....1.....27.11......4.09.2010.........10......1.....trójmiasto wrzesniowydzidzius...............29.11......4.09.2 010.................. chromka 36......................................4.09.2010........... .. agacia83................26....3....28.11.......5.09.2010 ................. Lidia-....................28.....1.................5.09.2010........................Wrocław nescafe87..............22.....0....29.11.......6.09.2010 .....9........0..UK Aneczka Kropeczka..27......1....30.11......6.09.2010..........9....< br /> asica834......26.......0.......30.11.......7.09.2010.... .....11......tarnów zalza123............21......0....18.11......8.09.201 0.........9......0...... Legionowo patinka26...............27....2....01.12.......8.09.201 0.........9.........UK agiks24...............................2.12........9.9.2 010................. mika_do.................28..........27.11......11.09.201 0................-1 Jussstyśka24.........24.............04.12.....11.09.2010 .........6......0 KarolinaF.......................2..................12.09 .2010........5........ iggaa....................28.....1.....6.12.......13.09.2 010.........9.....0....podlaskie edzia87.................23.....1.....6.12........13.09.2 010.........10........-2....dolnośląskie konwaliaaa.............26.....1.....7.12.......14.09.201 0......................dolnośląskie edi1.....................21............8.12.......15.09. 2010.................0 Kasiek1975............35.....1.....14.12.......20.09.201 0........7.. chciejka26...........................14.12.......21.09.2 010................ NowaTu24..............24...........17.12.........24.09.2 0 10........8...........Białystok airda....................29............17.12..........09 .2010........4...... Gosiuniaczek.........................21.12.......28.09.2 010.......8......-2 ....UK Nicety..................23.............24.12.......30.09 .............5.........Śląsk myszsza................28.....2......13.12.......20.09.. ............8 zuzko...................32.............21.12.......23.09 ..............7
  9. witam w weekend :) chciałam uaktualnić naszą tabelkę ale niestety nie wychodzi mi :( mam za mały monitor najwidoczniej :( jedna osoba wychodzi mi w dwóch linijkach :/ czarnaiwcia prosiła by wpisać ją do tabelki :) Gosiuniaczek - współczuję Ci, że musisz tak ciężko pracować :( a jakbyś poszła na zwolnienie to dostawałabyś tam jakieś pieniążki? na jakich zasadach tam pracujesz? tam kobiety w ciąży nie mają swoich praw? uważaj na siebie mimo wszystko. Chciejka26 - fajnie, że się odezwałaś :) Nescafe87 - powinnaś zrobić chociaż badania krwi i moczu :/ myszsza - pogadaj z mężem i wytłumacz mu, że źle robi. Może miał gorszy dzień i wyżył się na Tobie :/ przeprosił chociaż? Ja czasami tez widzę jak mój mąż się męczy, ale twierdzi, że dziecko teraz najważniejsze. Myślę, ze Twój mąż też o tym wie, przejdzie mu zobaczysz :) Niektóre z Was piszą, że widziały już swoje maleństwa, ja jestem w 11 tygodniu i na ostatniej wizycie nie widziałam nic :( ech mogliby zakupić lepszy sprzęt :( chciałabym pójść prywatnie na profesjonalny sprzęt, ale nie wiem czy to nie będzie za dużo tych usg. Czy nie zaszkodzi. Następną wizytę mam na 5 marca i pewnie znów będzie usg i słuchanie serduszka - bo ostatnio nie słyszał :( pozdrawiam cieplutko i życzę przyjemnego weekendu :-*
  10. witam z czwartkowe popołudnie :) zuzko - ja też myślę by rodzić na zaspie :) moja kuzynka tam rodziła i kilka koleżanek :) i chwaliły sobie, że fajna atmosfera tam panuje i profesjonalna opieka. Choć ostatnio ktoś mi mówił, że niechętnie robią tam cesarkę, a czasami są takie przypadki, że lepiej nie ryzykować z normalnym porodem :/ więc zaczęłam się zastanawiać, że jak nie będę w stanie sama urodzić to nie pomogą mi cesarką, bo z góry zakładają, że jesteśmy stworzone do porodów tradycyjnych. pozdrawiam i dużo zdrówka i uśmiechu Wam życzę.
  11. cześć :) tak czytam i czytam i nie mogę zrozumieć dlaczego w polskich szpitalach jest taka znieczulica :( tyle osób narzeka ... sama doświadczyłam traktowania szpitalnego i zastanawia mnie jaki szpital w trójmieście będzie mniejszym złem ... a co do Bytomia to jestem w szoku, że nie ma ani jednej pozytywnej opinii, przecież to nie małe miasto. Widzę dziewczyny, ze dużo z Was choruje :( - mogę tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrówka. Powiem Wam, że ja jestem w 11 tc i mam już brzuszek dość widoczny, ludzie zaczepiają mnie i pytają :) Dziewczyny, czy Wy też macie takie uczucie jakbyście balon połknęły? ja wcale nie jem dużo ale czuję się taka wzdęta :( nie wiem czy to normalne :( i podbrzusze mnie troszkę zaczęło pobolewać ale tylko jak chodzę, inaczej niż na okres :/ najgorsze jest to, że nie potrafię zapomnieć o ciąży i żyć na luzie. Cały czas nawet podświadomie o tym myślę :( i martwię czy jest wszystko dobrze ... Chciałabym żeby przyszła już wiosna :) słoneczko, zrzuci się te okropne ciuchy grrr :/ i człowiek zacznie czuć się lepiej i myśleć optymistycznie :) pozdrawiam wszystkie kobitki i Wasze brzusie :)
  12. iggaa - mi robił takie jakby usg brzuszne - tylko, że mniejszym sprzętem - i nie usłyszał serduszka. Jak zrobił mi usg brzuszne to widział płód i jego serduszko - więc chyba jest wszystko ok. Miał też problem z uchwyceniem go by zmierzyć długość - czyli wnioskuję, że się rusza. Ale powiem Wam dziewczyny, że martwię się bo ten mój gin ma naprawdę przedpotopowy sprzęt :( mam prośbę wpisze mnie któraś w tabelkę? bo j jak ją kopiuję to jakieś kulfony mi wychodzą :( nick wpiszcie annaa1985 bo krócej :) wiek 25 ostatnia miesiączka 25 listopad 2009 r. termin - 2 września tc - 11 waga 65 z góry dziękuję :)
  13. do czarnaiwcia powiem Ci, że wymiotowałam tylko dwa razy jak na razie :) ale od dłuższego czasu mam mdłości popołudniowe i odruchy wymiotne :/ tak więc funkcjonuję do ok. 15 normalnie, a później zaczyna się uczucie głodu, lecz jak zaczynam coś wciskać w siebie to mnie odpycha :/ i mdli. Senność występuje, ale nie mogę zasnąć w dzień, nie wychodzi mi to :/ Najśmieszniejsze jest to jak lecę na kibelek, bo mnie na wymioty bierze a robię jak kot ;p tzn. wymiotuję tylko powietrzem - dziwne co :) dziś troszkę pobolewa mnie lewy jajnik, wcześniej miałam lekkie bóle jak na miesiączkę, głównie wieczorami. No i siusiam częściej, szczególnie w nocy. Jutro się dowiem czy bije serduszko ... mam stresa :( pozdrawiam cieplutko wszystkie Panie :)
  14. iggaa - pierwsza ciąża poroniona w pierwszym miesiącu stąd obawy :(
  15. czarnaiwcia - ja też dowiedziałam się w sylwestra i mam termin na 2 września :)
  16. NowaTu24 na prawdę trafiłaś na gbura :/ też zmieniłabym go bez zastanowienia :/ ja jutro idę do swojego gina, trzymajcie za mnie kciuki bo mam doła, czy wszystko jest w porządku :( pozdrawiam
  17. he he Joalik napisałyśmy w identycznym czasie :) 13:57 mi wyświetliło się :) - pozdrawiam :)
  18. witaj zuzko :) fajnie, że do nas dołączyłaś :) witamy Cię cieplutko :*
  19. magda.r - trzymam kciuki byś była październikowa :) witam Cię Joalik :)
  20. cześć dziewczyny :) mi lekarz zalecił seks przerywany lub w prezerwatywie, przez całą ciążę nie powinno nasienie dostać się do płodu, bo powoduje śmierć dziecka. Lekarz mi tłumaczył, że w spermie jest taka substancja, którą podaje się kobietą by szybciej "wydalić" martwą ciążę, więc lepiej nie ryzykować. Tylko, ze ja w ogóle nie mam chęci na zbliżenia :( dziś otworzyłam oczy i pobiegłam zwymiotować :( chyba się zaczyna :(
  21. kiedyś przypadkowo natknęłam się na ten artykuł w necie i co o nim myślicie? Z niego wynika, że gorsze jest badanie ginekologiczne niż usg. Więc w każdej "plotce" musi być ziarenko prawdy ... dziewczyny uważajcie na siebie ...
  22. artykuł: "Nie bez powodu ciężarna z naszego wieku dostaje zazwyczaj zwolnienie na samym początku ciąży, często już pojawiają się kłopoty, czy też krwawienia, które są pierwszym symptomem grożącego poronienia...a wtedy zazwyczaj ciężarna udaje się do szpitala lub najbliższego lekarza w celu szybkiej diagnozy i porady. A w gabinecie najpierw następuje badanie ginekologiczne, czyli inwazyjne, które jest bardzo niewskazane w przypadku zagrożonego płodu! Lekarze zakazują współżycia seksualnego w przypadku zagrożenia poronieniem, a czyż badanie ginekologiczne nie jest równie drażliwe? Poruszany temat jest dość drażliwy, bo lekarze zawsze powinni najpierw ocenić stan pacjentki, a potem podjąć decyzje co do leczenia, ale sami dobrze wiedzą, że w niektórych znikomych przypadkach badanie było przyczyną poronienia, jest bardziej niebezpieczne od usg, które może potwierdzić już sytuacje płodu od pierwszych tygodni istnienia, kiedy nie pojawiło się jeszcze bicie serca, tj. od 4 tyg. życia płodowego. Osobiście obiło mi się o uszy to, że: „Lekarz tak mocno zbadał Teresę, aż jej poleciało...ze sto litrów krwi..” lub”.. .mówiła, że ją tak boli na dole i krew leci, a on i tak ją mocno badał tak w środku, że po badaniu bóle się nasiliły, a potem wszystko wyleciało..” Myślę, ze dla kobiet zacytowane zdania są zrozumiałe i nie budzą zgrozy, jak u mężczyzn. Wracając do sformułowanej tezy o niebezpieczeństwie badania ginekologicznego w ciąży zagrożonej, posłużę się opowieścią Pani Jagody, pracownicy służby zdrowia z 30-letnim stażem pracy w jednym z pomorskich, dużych szpitali. Jest to opowieść całkowicie anonimowa, zasłyszana i wyciągnięta podczas jednej z podwórkowych rozmów w piaskownicy. - A mogłoby jej nie być - zagaduje do mnie Pani Jagoda, jednocześnie patrząc z umiłowaniem na swą trzyletnią wnuczkę Wiktorię, z dumą samodzielnie wdrapującą się na huśtawkę. - A jaka silna - kontynuuje Pani Jagoda - jaka mądra, a gdyby nie ja to wyrzuciliby ją z łona synowej. Tym słowom kobiety trudno było mi się oprzeć i wielce zaintrygowany, posiadający wiedzę z przeżytej z żoną ciąży naszego potomka, bawiącego się autem w piaskownicy, podjąłem wątek i zagadnąłem rozmowę, która okazała się nad wyraz cenna dla mnie. Pani Jagoda pracuje w szpitalu na rentgenie, ale zdrowie ma w miarę dobre, kiedyś to nie mówili tyle o szkodliwości promieni rentgena, jak ona zaczynała prace to nawet kobiety z brzuchami chodziły na rentgen i nie było problemów, ale wtedy też kobiety stały za ladą z wielkimi brzuchami, a na ciążę nikt nie dostawał zwolnienia, ale też i o poronieniach tyle nie słyszała. Dopiero od jakiś 10-ciu lat zaczęły te dzieciaki tak szybko wypływać z brzuchów, a ciężarne zatrzymywano w szpitalach, nawet te z płaskimi brzuchami. Tu Pani Jagoda zamyśliła się na chwile, a potem dodała: „Tak jakieś 3 lata temu to się skończyło, kiedy zamknęli porodówkę w jednym szpitalu, to wszystkie zaczęły do nas przychodzić, z każdym ciążowym problemem, a miejsca na ginekologii nie było. Wracały z receptą do domu, miały leżeć, a potem i tak wracały następnego dnia, już na zabieg, bo i tak trzeba wyskrobać to co zostało z dzieciaka. Jak były dwa oddziały w mieści to te zagrożone trzymali w szpitalu, robili badani krwi, poziom takiego hormonu co wskazuje, czy zarodek żyje czy obumiera, a leki dawali w szpitalu razem z relanium, taką małą dawką, jak dla dzieciaków, to leżały se babki i spały a dzieciak rósł i wracały do domu, gdy minęło zagrożenie.” Pani Jagoda bogata w te wiadomości ze świata ginekologii i patologii ciąży, choć pracowała na rentgenie na piątym piętrze, a ginekologia była na pierwszym, ostrzegała o tych zagrożeniach synową, gdy tylko dowiedziała się, że ma zostać babcią.. Coś ją już wtedy tknęło, choć synowa była okazem zdrowia i już w piątym tygodniu ciąży udała się do lekarza w celu zrobienia badania krwi i usg potwierdzającego ciąże. Pani Jagoda już wtedy była temu przeciwna i powiedziało o tym synowi, że za szybko te badania i po co, ale syn stanowczo nie kazał jej się wtrącać, więc umilkła, ale przy niedzielnym obiedzie nagadała synowej, że ma dużo leżeć i gdy tylko coś złego się stanie jechać do szpitala, ale tylko z nią! Tylko z Jagodą! Teraz szczęśliwa babcia dziękuje, że tyle nagadała młodej mamie, bo inaczej Wiktorii nie byłoby teraz na tej huśtawce. Tragiczny dzień, a raczej wieczór nadszedł w kwietniu, przed Wielkanocą. Synowa myła okna, a wieczorem wieszała uprane firanki. Około dwudziestej zadzwonił syn, że żona mu krwawi i boli ją brzuch na dole i..mamo pomóż. Szybką decyzją w 15 minut byli już w szpitalu. Na izbie przyjęć pusto, dyżur ma młody, ale znany Pani Jagodzie ginekolog, bo ordynator jest tylko rano, ale teściowa najpierw wkracza do gabinetu, nakazując synowej czekanie. Po jakimś czasie woła młodą i uczestniczy w badaniu, wychodzą z receptą i przykazaniami na dalsze, niebezpieczne tygodnie. Ale o czym rozmawiała dzielna babcia z ginekologiem? Błagała go, wręcz na kolanach, aby synowej nie badał, ani nawet usg, prosiła i błagała, a lekarz ze względu na znajomość wypisał receptę na duphaston, kazał brać nospe rozkurczowo i leżeć, najlepiej przez trzy dni na jednym boku, żeby zarodek się ułożył. I poskutkowało! Robili też badania na hormon ciążowy obecny w krwi i współczynnik wzrastał, więc dzieciak żył. To koniec opowieści i dzielnej Babci Jagodzie, która uratowała swą nienarodzoną wnuczkę, może i by przeżyła po badaniu, ale może i nie.. Osobiście bardzo przeżyłem zasłyszany monolog dzielnej babci, wyciągnięte wnioski dawały dużo do myślenia. Postanowiłem porozmawiać o tym z kuzynem żony, który był młodym, ale dyplomowanym już ginekologiem-położnikiem. Gdy opowiadałem mu o tym podczas spotkania przy piwie nie okazał zdziwienia po wysłuchaniu historii. Wiedział o tym, że jest to ryzykowne, ale oni, jako lekarze muszą dokonać badania i postawić diagnozę, pacjentka może odmówić, ale prawie żadna o tym nie wie i ufa lekarzowi. Najlepiej robić badania z krwi, a ginekologiczne po 8 tygodniu. Milczałem po jego słowach, bo jedyne co przychodziło mi na myśl to zero komentarza. Kuzyn dodał jeszcze, że z badaniami jest podobnie jak z lekami w ciąży, choć niektóre mogą zaszkodzić, to czasami skutek jest ważniejszy od ryzyka. Zrozumiałem postanowiłem uświadamiać w tym kierunku wszystkie damy ze swego otoczenia, bez względu na wiek czy warunki rozrodcze. Jak to dobrze, że spotkałem na placu zabaw Panią Jagodę. Kolejny dowód, że najcenniejsze są rady sprawdzone i podsunięte przez samo życie i takie mądre kobiety jak babcia Jagoda z rentgena!
  23. 1)dziewczyny nie wiem może się mylę - ale czy na prawdę chcecie mieć już w kilkutygodniowej ciąży robione usg dopochwowe :( przecież to jest ingerencja w zagnieżdżanie się dzieciątka i początkowy jego rozwój :( wiem, że nie jedna z Was potępia mnie za te słowa - ale kiedyś nie było takich badań i nie było tylu poronień :( wiem, że to nie zawsze wina wczesnego usg, ale w części przypadków to właśnie przez nie .. no i wiem też, że są inne czasy, w których ciężej jest nam utrzymać ciążę. Ale ja nie mówię Wam tego złośliwie, gdybym nie miała argumentów mogłybyście mi nie wierzyć ... jak poroniłam pierwszą ciążę i wylądowałam w szpitalu, rozmowa z pewną lekarką oświeciła mnie - dała mi do zrozumienia, że źle robimy godząc się na badania w tak wczesnej ciąży, ja miałam robione usg dopochwowe w 4 tygodniu ciąży, lekarz potwierdził, że trwa proces ... a po dwóch dniach zaczęłam krwawić! obwiniałam tylko siebie, że to ja jestem słaba itp. ale tamta pani doktor uświadomiła mi, że w dużej części przypadków tracimy ciążę przez usg dopochwowe. Nie wiem, może mnie okłamała, ale nie sądzę by zależało jej na zdołowaniu mnie. Ale skoro faktycznie ciążę potwierdza test, nie mamy okresu, poczekajmy chociaż do tego 10 tygodnia ciąży jeśli chodzi o badanie dopochwowe. Albo zażyczmy sobie usg brzuszne, które jest bezpieczniejsze - ja takie teraz miałam. A swoją drogą dużo osób też tak twierdzi. Wiem, że i tak każda z nas zrobi to co uważa za słuszne. I nie musi być tak jak napisałam, ale chciałam się tym z Wami podzielić... 2) wróciły mi mdłości :( nów jest mi niedobrze i nie mam apetytu :( męcząca sprawa :/ boję się, że nie odżywiam się za dobrze :( a jak to jest z Wami jecie na siłę??
  24. cześć dziewczęta :-* witam również cieplutko nowe "mamuśki" :-) patinka26 - ja też nie dopinam się w żadne spodnie, kupiłam sobie jedną parę ciążowych - rewelacja - strasznie wygodnie :) Gosiuniaczek - mój mąż ma iskierki w oczach i chciałby tego co przed ciążą :) ale wie, że musimy uważać by nie zaszkodzić maluszkowi - tym bardziej, że nie wiemy jak tam się rozwija :( 80Malwa - miło, że napisałaś, my również trzymamy za Ciebie kciuki, aby wszystko Ci się ułożyło, bo zasługujesz na szczęście tak jak każda z nas. Niestety czasami tak nam los się układa, że musimy wylać morze łez by doczekać upragnionego szczęścia ... pamiętaj, że my kobiety jesteśmy silne i wszystko przetrwamy :) tak więc główka do góry :) i pamiętaj, że nie jesteś sama - zawsze możesz z nami pogadać. nicety - powiem Ci, że warto pocelibatować te kilkanaście miesięcy bo czymże one są do naszego całego życia? kroplą w morzu. Całe życie przed nami - a teraz najważniejsze jest by donosić nasze skarby. Tak więc dziewczęta dbajmy o siebie i nie zadręczajmy złymi myślami. A co do usg to zależy od sprzętu, mi w 6 tygodniu i 5 dniu zauważył tylko pęcherzyk :( następny termin mam na 5 lutego - dodam, że usg tylko brzuszne. Zaraz 15 i do domku :-) już czuję zmęczenie :( pozdrawiam Was cieplutko w tą zimęęęęę buziole i do przeczytania (^_^)
  25. magda.r - ja byłam w 6,5 tygodniu ciąży i lekarz przez usg brzuszne dostrzegł pęcherzyk, który odpowiadał takiemu tygodniowi :) kazał przyjść 5 lutego i twierdził, że będzie widać więcej :) zakza123 - też byłam chora i to na samym początku ciązy jakiś 4 tydzień :/ brałam jak koleżanka syrop z cebuli i cukru i czosnek wciskany w kanapki, przeczyszczałam też nos solą fizjologiczną i tydzień leżałam w domu - wyzdrowiałam :) więc polecam
×