olaskr
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez olaskr
-
najpierw szampana wypilismy i na końcu mój maz zlizywał go ze mnie a z mojej małej zrobił sobie kieliszek :) na początku piecze bo to alko ale przeszło po chwili...jak już wypiliśmy to wsadził mi butelkę w małą i zaczął pieścic i posuwać :) nieziemsko było... a co do czegoś co by ja chciala a nie mówię to tylko ten strapon... on wie i czekam aż w końcu się zgodzi :)
-
Już wróciła do was... co do najgorszego seksu to byl jeden taki raz że leżałam nago przed sobą mając laptopa... cos tam oglądałam i bylam tak zafascynowana że mój byly położył sięna mnie wsadził w tyłek skończył a ja nic nie poczułam... po tym zapytał czy dobrze mi było... kolejny raz najgorszy w życiu był z jednym z moim kochanków... lezeliśmy w łóżku obok była jego żona w 3-4 miesiącu ciąży i już spała a my mecz oglądaliśmy... bałam się ruszyc żeby jego małżonki nie budzić..poczułam jak spodnie mam w kostkach a on coś tam majdruje przy mojej małej... myslałam że palec mi wsadził... okazało się że był to jego członek 7cm..... co do najlepszego seksu to I raz z moim meżem w cipeczkę i anal no i oczywiscie seks z przyduszaniem, klapsami i butelką szampana :)
-
no właśnie wiem że i mojemu sprawi to przyjemność ;) ja tez nie umiem mu odmówić tego :) zresztą musi to byc mega przyjemne dla niego
-
u mnie nie ma takiej rzeczy co ja robię bo facet tylko lubi... wszystko lubię i robię co tylko on chce i w danym moemencie ma na to ochotę;)
-
witam witam :) no u mnie seks w nocy to żadko raczej bo oboje uwielbiamy spac ale czasem się zdarza :) i też krótko trwa bo chwila moment i po wszystkim jest :)dzisiaj na wieczór się umówiliśmy na seks na balkonie... tylko u mnie gorzej ze zdrowiem bo mnie przewiało i mam katar i wąskie gardło, co w gg może być bardzo mile dla faceta :) więc nie ma tego złego i tak dalej :)
-
mój nie lubi jak taką cnotke zgrywam... przynajmniej ja zawsze jestem chętna a może zrobie mu niespodziankę i też taka będę :)
-
Ja próbowałam... orgazmy nieziemskie... i było to na skórzanej kanapie, siedziłam na skraju łóżka pod tyłkiem miałam ręcznik i na podłodze też (podłoga parkiet)... bez problemowo, zero śladów :) polecam wszystkim... mnie się podobało ale nie zdołałam mojego faceta o to zapytac... ale nieziemsko było i teraz jak robi mi minete to przed ide siusiu, myję się i siadam na nim i napinam się troszkę jakbym siusiu robiła... czasem delikatny strumyczek jest i orgazm kosmiczny :)
-
Yaz moje koleżanki brały i uznały za fatalny... ialy zmaiy nastrojów i inne fazy... ja za 3 listki (bo tak są pakowane) to 30 zł :)
-
jakim?? mów to może pomożemy.. czego nie możesz zrobić ???
-
Head Supervisor znaczy się że kiepskie czy dobre??? Bo nie wiem co miałeś na myśli to pisząc... a może ty jesteś lepszy i znasz jakieś ostre rzeczy???? poradzisz coś???
-
jeżeli chodzi o ostre słowa, to oczywiście suko, zmato, dziwko, kurwo i takie tam, i uwielbiam jak jeszcze jak mu gg robie to mówi do mnie lubisz to suko i ie takie, klapsy dostaje jak dojde a on mi nie pozwolił... różnie to bywa :)
-
Witajcie, ploteczko moj facete to nie tylko liże, ale ssie, paluszkiem pieści, przygryza czasem delikatnie... co do pośladków to zawsze przy analu czy od tyłu tak robi... a wczoraj bylo na ostro i po raz pierwszy spuścił mi się na twarz... wczesniej jakoś nie było okazji... wszystko było by ok ale smak tej spermy ochyda bo pali niestety i gorzka jak diabli...
-
ploteczka no u mnie to samo.. bo to mój pomysł był bardziej i ja chciałam a nie on... faktycznie jest to bez sensu i teraz jak na to patrze to co pornole z nas robią...ech... a koleżanka pojechała faktycznie, ale ja kocham męża i on mnie też i jakoś to co kolezanka napisała mnie nie uderza....
-
my definitywnie odpadamy.. no i właśnie porno mnie skłoniło do 3... ale nie warto teraz to wiem :) wystarczy mi z meżem bo mam taki seks o jakim marzyłam i nie chce tracić czegoś takiego :)
-
normalne przecież jesteś facetem... :)
-
dobry doradca i właśnie tego się boję... że się nakręcę a skończy się tragedią mojego życia................................................................................
-
no widzisz ja też mam obawy i nie wiem już co myśleć... dla mojego faceta tak jak dla twjego seks w gumie to koszmar... bezpieczeństwo jest priorytetem i też czytałam że ta panna zaciążyła i inne takie... myślę że to jest dla ludzi którzy są w wolnych związkach lub sami... w malżeństwie czy parze może sporo zmienić... ja się właśnie obawiam że zmieni na gorsze... i nie wiem czy widok mojego faceta posuwającego inna panne bez gumy nie dał by mi do myślenia i zabawa by sie skończyła... wydaje mi się że u nas pozostanie to w sferze marzeń chociaż sporo na ten temat od 2 dni rozmawiamy... w łóżku ja jestem spełniona i on też i nie wiem czy 3 osoba jest nam potrzebna... fajna fantazja i wogule ale nie wiem czy zaryzkować związek dla tak poważnego jednorazowego wyskoku... a jak jeszcze pomyślę że z tą drugą mogło by być lepiej niż ze mną to już wogule... ostudziły mnie te wszystkie rzeczy... szukac narazie nie będziemy może kiedyś ale nie darowałabym sobie że przez taka fantazję rozpadło sie moje małżenstwo i straciłam miłość mojego życia, a perspektywa ciąży tej drugiej chyba by mnie w obłęd wprawiła... kocham swojego meża, chce dla niego jak najlepiej ale nie postawie na jednej szali mojego małżeństwa a na drugiej spełnienia fantazji bo wiadomo co wygra u mnie... może i jest to fajne i wogule ale w małżeństwie to chyba więcej by mi posuło niż pmogło bo nie wiem czy mogla bym patrzeć na mojego męża po tym... boję się że zobaczyła bym w jego oczach ten błysk kiedy mnie rżnie gdyby tą drugą panne posuwał...a wtedy to pozamiatane... a gdyby jeszcze zaszła w ciąże to już wogule moje małżenstwo by sie rozpadło (mam już maluszka), zwłaszcza że ryzyko spore bez gumy.. sporo do stracenia jest a niewiele do zyskania... i piszac to pomyślałam co by czuł mój facet jakby mnie rżnal inny facet... i wiem że by mu kutasa połamał a mnie wypierdolił z domu... tak jest zazdrosy i to chyba normalne.... ja też jestem i to chyba zniszczyło by mnie.... nie wiem czy warto się angażować w to...
-
ploteczka ja też mam taką obawę ale wiem że u mnie to nie nastąpi chyba :) znam męża swojego... tylko mie chodzi myśl po głowie inna, a mianowicie że to jest zdrada taka trochę za przyzwoleniem....i to mnie bardzej męczy chyba
-
a w sumie co mi tam :) niech robi co chce :) byle by miło było :)i każdy był spelniony :)
-
ploteczka tak powiedział własnie;) no wiec zezwalam niech bedzie a co mi tam :)
-
ale temat chwycił własnie i chyba się zapala powoli do sprawy :)
-
to co myslałam że uważa że seks z nim juz mi nie wystarcza albo że jest coś nie tak... faceci.... ja to traktuje jak urozmaicenie a nie że jest coś nie tak...
-
oteczka czytasz mi w myslach :) strasznie mie to jara :)
-
e tam :) to tylko jedno :)
-
moj mąż by mi tego nie zabronił... ale ja jemu tylko tej jednej rzeczy....