olaskr

Flesz to dwaj od nowa.... warto próbować żeby w końcu rzucić to cholerstwo... a tak dobrze ci szło...

Hej dziewczyny, jak zwykle ja pierwsza :) co tam u was?? ja dzisiaj mam warzywka z proteinkami i tak na śniadanko było mleczko z otrębami owsianymi, na obiad rybka z cukinią a na kolację serek wiejski :) odezwijcie się :)

walcz flesz... ja w ciebie wierzę, i nie poddaj się... wiesz te pierogi nie najlepszy pomysł... aż tak ja nawet nie grzeszę... zauważyłam u siebie pewną prawidłowość jak jestem najedzona nie sięgam po to co mi zabronione.... dlatego staram się najadać i zapijać głód 1,5 litrami wody minimum... od dziś zaczynam też a6w na nowo... nuda jak sto pięćdziesiąt ale muszę ten pieprzony sflaczały brzuch zrzucić w końcu....

Oj flesz spokojnie :) ja też mam młyn, jutro muszę zrobić ofertę tylko 10 działek i nic o nich nie wiem prawie, ale chuj za przeproszeniem moja Panią Prezes to obchodzi... dietę trzymam :) dzisiaj był rano jogurt plus otręby owsiane, i na obiad i kolacje makrela wędzoną bo mi mąż taką dużą kupił że miałam na 2 posiłki :) No więc jutro w pracy od 10 do 16.... ech nawet mi się myśleć nie chce o tym.....

no i jestem jabłkiem:) Figura O - jabłko * Biust średniej wielkości * Brak wcięcia w talii, duży brzuch * Biodra krągłe * Szczupłe, zgrabne nogi

żeby ten tłuszczyk zgubić i ciałko ujędrnić :) Fajnie by było mieć taki płaski i bez boczków które i tak znikają.... szukam mojej figury w necie i jakoś mam problem... a spodnie kupiłam rozmiar mniejszy ostatnio i są za duże na mnie kurcze a takie śliczne są... ech... kupie drugie jeszcze mniejsze :) a tamte sprzedam na allegro :)

Witaj ksiezniczkaas, ja na dukanie od 31.01 i jak narazie 3,5 kilo do tyłu także powoli do celu którym jest 65 kilo :) dzisiaj znowu same proteiny ale łatwiej mi je znieść jak wiem że jutro warzywka :) no właśnie dzisiaj nie mogłam sobie odmówić i rano była czekolada z cukrem, ale nic to spalę wieczorem :) i muszę jednak na zakupy iść lena, bo spodnie mi z dupy spadają już, i pasek nie ma więcej dziurek :) także czekają mnie napewno zakupy i muszę wyciągnąć z szafy ciuszki które były na mnie za małe :) teraz pewnie jeszcze troszkę i będą dobre :)

malina na proteinach to wiadomo ryby, piersi z kurczaka itp. na stronach początkowych topiku jest cała lista co wolno na proteinach bez warzyw oczywiście!!!!

no tak :) najpierw zrób sobie brąz a na to pasemka :) właśnie się z PIT-u rozliczyłam i wyszło mi że Państwo ma mi zwrócić 1500 zł :)

Lena nie wiem gdzie reszta lasek.... same chyba zostałyśmy :( ja dalej walczę cały czas :) powoli do celu :)

sufitówka u mnie rowerek dał super efekty bo brak cellulitu no i brzuch mniejszy dużo był.... ale wszystko zależy od upodobań naszych :)

Flesz to ja życzę powodzenia :) Malowanie na szkle jest boskie :) I jakie fajne :)

flesz okaże się jak zamówisz i pojeździsz troszkę :)

właśnie zjadłam obiad :) jezu normalnie boskie uczucie :) warzywka mniam mniam :) wolę już kilogram na tydzień na naprzemiennej niż uderzeniówkę i 5 kilo....

lena ale słodkie są i zawsze jakoś na te słodkości głód zaspokoi....

zresztą najlepiej jakby warzywa jadła :) zdrowiej napewno :)

lena dzięki za invite na fb :)

no właśnie new look :) tam tez fajne rzeczy mają... także może po wakacjach UK welcome :) teraz myślę nad wiosna i kurtka w rozmiarze 40 a nie 44 :)

no w uk są tańsze nie powiem.... więc chyba czekają mnie zakupy tam no i primark jest niezły nawet....

wiesz moja mama jest u mnie prawie tydzień i mnie mobilizuje, ale jak pojedzie to ja nie wiem jak dam sobie rade, muszę być silna, zwłaszcza że już cholernie mi owoców brakuje i warzyw....

no właśnie u mnie się nie da tak bo jak raz spróbuje to zapewne będę tylko je wcinać, muszę powiedzieć stop i koniec!!!! ale cóż ciężko bywa czasem i muszę tego słodyczowego diabełka wygonić ze mnie....

u mnie budowa ciężka jest... coś jak klepsydra chyba jak pas zmniejszę :) zawsze miałam biodra i pupę, a brzuszek po ciąży, tak to zawsze w pasie jakieś 70-75 cm nie więcej, a teraz??

trzymać się, łatwiej powiedzieć trudniej zrobić... ale cóż.... mus to mus... ciężko mi jest i mam doła z tego powodu bo na słodycze to bym się rzuciła...buuuuu.......

no właśnie ja też spodziewam się @ i niestety waga ani drgnie... na tort malutki kawałek żeby koleżance przykro nie było bo robiła minę spaniela... wg mnie tak koło 2 kg się przybiera nawet.... ja okres jutro lub w środę bo tabsy biorę więc dziś ostatnia jest....

mój ślubny tez nie chce... ale wczoraj jak zobaczył mój brzuszek taki płaski to stwierdził że faktycznie fajnie to wygląda... a i ciepło się zrobiło więc dres i butki wyciągam i będę bieżyć jak baranek po lesie :)