olaskr
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez olaskr
-
przejściowe to wydatek kasy tylko... a i tak po zsumowaniu bedzie droży niż jeden a porządny od 9-36 kilo:)
-
same pozytywne opinie... ja miałam wypadek jadac z dzieckiem własnie jak miał fotelik a ababy merc... mocnogo przytrzymał i nic się małemu nie stało... wiem że recaro foteliki są najbezpeiczniejsze na świecie...
-
a wózek i fotelik jeden zostaję dla 2 dziecka...
-
dlatego ja mam jeden fotelik od 9-36 i poprzedni od 0 do 11 kilo;) nie warto kupowac drogiego sprzętu...
-
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=924857395 ja mam taki czarno srebrny 3 od góry:) i dziecko już do końca w nim jeżdzi... później się go rozbiera:) i łatwo pierze:)
-
zaraz ci dam linka:)
-
jezu to masz bogatych teściów jak nic:) a wózek to niech sobie daruje... 12 tyś zł tam kosztuje taki super wózek.. wiem bo widziałam.. i się psują szybko..
-
no sęk w tym że nie ma... jakby miał to wzięła bym obydwóch:) a co:)
-
700 zl to juz wystarczy i można wózek kupić... ja kupiłam razem z fotelikiem i całą resztą... karlita polecam z czystym sumieniem wózki Baby merc wszystkie... moje koleżanki też mają i sobie chwalą.. łatwo sie składa do samochodu...i wogule... a jak juz twoje maleństwo zacznie siadać to kup mu tylko i wyłacznie fotelik recaro... ja mam i przekład z samochodu do samochodu i rewelacja jest... drogi fakt bo 700 zł ale rewelka też...
-
ściany sam malował... położył panele... zrobił gniazdka... przyciął listwy sufitowe... zaprojektował troszkę mebli... a jak remont był to i pomógł tynki kłaść fachowcowi żeby szybciej było... on kładł a fachowiec przechodził później i tylko poprawiał jak coś...chyba tyle narazie...
-
karlita zaraz ci linka dam... ja jestem mega zadowolona z tego co mam... 4 koła bo 3 to masakra... ważne żeby stabilny i mocna konstrukcja...
-
warczy to jak krowa dużo ryczy a mało mleka daje:)
-
my mamy taki sam gust... dlatego męża zabieram na zakupy zawsze bo wiem ze dobrze mi doradzi:) na zakupy mogła bym jechać bo jak ci mówiłam ja po porodzie to mogła bym zaraz do domu wyjść...nie byłam zmeczona wogule...
-
mój mąż wiedział że łóżeczko białe z szufladą... standardowe... żadnych pierdół... wóżek kupiłam przez allegro zajebisty ale jak już mały miał ze 2 tygodnie... wanienka biała... nie było wpadek żadnych...
-
no to masz niezła teściową:) moja też taka była... całą szafe miała ciuszków u siebie... i później systematycznie mi dawała je że niby dopiero co kupiła...a mąż widział te ciuszki już:)
-
kilka rzeczy musi mieć napewno... ale nie wszystko... tylko ubranka na 3-4 dni... łóżeczko i resztę kupił mąż jak maluch się już urodził...
-
ja napewno nie teskniłam za tobą... zaraz się zacznie dogryzanie mi... czekam na to...
-
z mojego doswiadczenia to weź i kup sobie te 3 rzeczy odrazu... smoczek dla dziecka, butelka i laktator philips avent...
-
karlita z zakupami poczekaj do 6-go miesiaca masz czas jeszcze... a wiem że jak zaczniesz kupować teraz to bedziesz mieć furę rzeczy niepotrzebnych...
-
o warczy... a to cię nie było??? jaka szkoda ;)
-
a najlepiej to jest jak się test ciążowy pokazuje:) wtedy to już wogule... a następny moment płaczliwy to jak do rąk malucha dostanie:)
-
karlita bedzie teraz mógł jawnie układać tory bawić się samochodzikami i klockami... a to niby dla synka;) znam to.. kupiłam małemu mojemu klocki na roczek... no i mój mąż jak zabrał się z budowe domku to on budował a mały siedział ze mną....
-
ja chciałam i on tez:) więc sie dał... karlita mój też sie wzruszył wtedy... kilka łezekpoleciało:)
-
jedna pozycja cały czas... wiesz co ja waliłam mu takie teksty a on i tak uważał się za boga...
-
ulegał z reguły... i stworzy do wyższych celów czyli leżenia...