Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olaskr

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olaskr

  1. mój maż jest gotów na wiele bo wie że tylko razem możemy poruszyć niebo... jest mu dobrze tak dobrze że pewnie rzuci.. wierze w niego... rozmawia ze mna jak coś chce czy ma jakis problem... wszystko rozwiązujemy razem... rozmawiamy przede wszystkim... u was to raczej na rozmowe nie wygląda... ty mówisz marek słucha i wychodzi... potem się dasa jak królewicz... i czeka na twoje przeprosiny i aż sprawa ucichnie...
  2. myśle że on nic nie zrozumiał... chce załagodzic sytuacje ale się nie zmieni... jemu pasuje tak jak jest... i mam wrazenie że wy ze sobą nie rozmawiacie szczerze... przynajmniej on nie jest szczery... zaczyna cie traktowac jak maszynkę do seksu... i chyba nie kocha cie tak jak ty jego...taki mój wniosek z tego wszystkiego... nie jest wart ciebie skoro uważa że wszystko wróci do normy i to było tylko żebyś sobie pogadała... a tym pytaniem o wolna chate dał do zrozumienia że nie traktuje cie poważnie... że to co mówisz to twoja fanaberia...
  3. mój mąz wczoraj jakoś wieczorkiem nie miał ochoty... ale zajęłam się nim... odkryłam nowe punkty i mam czarny pas:) wystarczyło jego główką przejechac po podniebieniu i ślinkę w tym momencie przełknąć... mój się tak zajarał że wsadził mi kulki 4 gejszy w cipkę... a kulki na drażku w cipkę... a póżniej zostawiając kulki które mnie wypełniły wsadził mi kutaska i zaraz skończył... a teraz pisze smsy że kocha i wogle ma motylki i takie tam:) i widze że palenie mu przeszkadza...bo napisał że marzy mu się cały dzień w łóżku kochając się ze mna a wie że przez papierosy nie da rady... więc myśle że rzuci skoro chce tego...
  4. ech masz racje... masło maślane... a tekst oj kotuś to poprostu włos jeży się na głowie... nie wiem co on sobie myśli... ale znam to zachowanie na wylot... załagodzi to napewno... powie że spróbuje i wogule... czyli tak naprawde nic nie zrobi... typ mojego byłego o jest... szkoda mi ciebie... bo starasz się a on i tak nic nie zrobi... nie miej dzisiaj dla niego czasu...niech myśli dalej sam sobie... on wczoraj pytając sie czy masz wolna chatę oczekiwał seksu??? że mimo tego co sie stało i tak na seks może liczyć pewnie... nie traktuje chyba was i waszego związku poważnie...
  5. jestem już:) przeczytałam wszystko i zaraz odpisze ci moje wnioski....
  6. warczy tez znikł... ech to i ja znikam...
  7. nie znam pana pomarańczy... jak coś sie pnu orange nie podoba to niech spada...
  8. warczy ja nie ale mogę byc dobrym terapeutą:) wiesz co 2 głowy to nie jedna:) dobrze dokładam swoje 2 niech będzie:)
  9. aha no tak tak... więc sie wpraszam razem z ala... była moja teraz twoja:)... no wiec jadę z alą do ciebie...
  10. no faktycznie... a na wścieklizne albo tyfuska nie chorujesz??? Masz książeczke szczepień od weta???
  11. papa ala... Napisz jutro jak cos sie zmieni...
  12. widzisz ala dobrze dogadujesz sie z warczy:) masz kandydata do zmian jak coś:)
  13. zrób sobie z sikaniem:) masz te przjemnośc:)
  14. warczy masz cos wspólnego z tymi gołębiami???? :)
  15. tak znam to single szczęśliwi i jeszcze mi napisz że jest ci dobrze jak ci jest:) standard wypowiedzi....hihihi :)
  16. ale zazdroszcze ci prawiczka z jednej strony, ale z drugiej to mi cie szkoda... nauka moze byc fajna i miła... ale żeby on jeszcze sam chciał... no to byłoby by najlepiej i sam eksperymentował:)
  17. ja tez sobie nie wyobrazam... chyba bym podziekowała... on miał raczej dłuższe związki... a to 2,5 roku, a to rok i takie podobne... więc nie było źle...
  18. ja żadnych takich przypadków nie miałam... ale jak chcesz poczytać sobie o najgorszym seksie to jest tutaj taki post na kafeterii Absolutnie najgorszy seks w życiu... tam to mieli ciekawe przypadki...
×