olaskr
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez olaskr
-
aha czyli znajomy rodziny że tak powiem:) a powiedz mi nie przeszkadzają ci te jego wady??? to co napisałaś??? Jesteś w stanie to wszystko zaakceptować??? Sama piszesz że nie masz motylków w brzuszku że to mineło... myśle że gdyby marek był tym jedynym to zawsze one by były...a jego dotyk sprawiał by ze odrazu była byś goraca jak patelnia na której mozna jajko usmażyc... bo tak na mnie działa paweł...
-
sarna dokładnie... ja do śmiałych nie należe:) więc zapoznanie kogos w knajpie albo dyskotece to nie dla mnie... a net jest taki że mogę sobie wszystko zobaczyc i mogę sama napisać wiecej niz bym powiedziała komuś w twarz...
-
u mnie jeden... ale seksu odrazu chciał więc spadówka... paweł był drugi...
-
a ty jak alu marka poznałaś????
-
myślę że internet to dobre miejsce na poznanie kogoś... ale trzeba sie wystrzegać róznych zbokoli i innych mentów...
-
alu nie były a nadal są:) i te skurcze w żołądku jak mnie dotyka całuje... poprostu to jest ten i to jest to....
-
kocham usłyszałam po tygodniu od pierwszego spotkania:) a seks po miesiącu był... i był mega udany:) w róznych pozycjach i anal był... i lodzik i minetka... wybróbowałam go sobie:) i poprostu nie wiedziałam i nie sadziłam że może być nam aż tak dobrze...rewelacyjnie było...
-
u mnie wygląd nie miał znaczenia... ja tylko chciałam żeby był paweł wyższy ode mnie... bo były był niższy...
-
no właśnie właśnie:) mamy mamy... fakt są zboczeńcy ale i sa normalni faceci:)
-
no widzisz... u mni sie szybko pojawiło i szybko zmieniłam...
-
szukała bym dotad dokad bym nie znalazła ideału bo wiem że nie warto męczyc sie z kims kto nie spełnia moich oczekiwań i denerwuje mnie na każdym kroku...
-
gdyby paweł miał wady takie dla mnie nie do zaakceptowania nie bylibysmy małżeństwem...
-
sarna i założe sie że nie żałujesz tego skoku:) ja tez nie żałuje:) w moim mężu zakochałam sie juz na pierwszej randce... nie widziałam go nigdy... zobaczyłam spojrzałam w oczka czwilka rozmowy i poprostu mi zawrócił w głowie...
-
sarna dokładnie... wazne żeby te wady nie kłuły nas w oczy i by nam bardzo nie przeszkadzały...
-
alu ja też myslałam ze darek mój były to ten jedyny... i mimo tego wszystkiego co mi zrobił to zapewne bym do niego wróciła bo bardzo ale to bardzo go kochałam i życia bez niego sobie nie wyobrazałam... a tu zycie samo mi zesłało pawła... i za to codzinnie bogu normalnie dziekuje... alu jestes młoda masz 20 lat... i uwierz mi że jeszcze poznasz kogoś na kogo czekasz całe życie... masz przykład sarny...
-
alu poprostu trzeba szukac tak myslę a nie trzymac sie kurczowo jednego faceta... ja tak zrobiłam... i wiem że warto... skoro cos mi nie pasuje u jednego i jest to cos nie do zniesienia to papa i nastepny... wiem każdy facet ma wady ale sęk w tym by znaleźć je szybko i żeby one mnie nie przeszkadzały by były takie do zniesienia...
-
ja byłego zamieniłam na lepszy model:) i jestem szczęśliwa... nie namawiam cie proń boże do tego ale wiem że nie warto sie męczyć całe życie i tracic choćby kilku minut na kogoś kto nie jest tego wart... życie jest na to za krótkie...
-
ja był
-
alu i nie mów że felerny ci sie trafił... poprostu nie każdy facet wszystko musi umieć... znam takich co nic nie umieją i kobiety za nimi przepadają....
-
alu mój maż jest tata prawdziwym... bawi się... zmienia pieluszki, karmi, kąpie... wszystko robi co potzreba... naprawde tutaj sie sprawdza w 100 procentach... a nasz to poprostu jak mąż wraca z pracy to tylko tata i tata i tuli się tak do niego jakby go z rok nie widział a nie 8 godzin...
-
oj sarna to sporo te 9 lat... ja swojego znałam 10lat a razem tak naprawde byliśmy 5 lat...
-
sarna to taj jak u mnie i mojego męża...
-
jezu to co napisałaś to mój były tak robił....... wiesz mojego faceta bardzo ale to bardzo ukształtowała mama... wie że ma deske opuścić... że po sobie się sprzata.. nawet sam coś ugotuje, posprzata, pranie zrobi i uprasuje... tata i mama mimo że on jest jedynakiem nie robili nic za niego... i dlatego jego mamie zawsze bede wdzieczna za to czego go nauczyła... bo dobrze go wychowali rodzice....
-
zostaje internet i tam sa ciekawe rzeczy:)
-
no to kurcze ja juz chyba nie wiedziała bym jak go zaskoczyć po przerobieniu tylu rzeczy...