Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olaskr

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olaskr

  1. alu ale co wolisz nie mówić nic??? tylko oszukiwac siebie i jego że jest pieknie i cudownie??? wiem że trzeba akceptować wady drugiej połówki... ale jeżeli coś można zmienić i to na lepsze to warto walczyć...a dla niego papierosy sa ważniejsze od ciebie...czujesz sie sfrustrowana jak nie kończy on... masz prawo mówić co cię boli...
  2. myśle że marek schował głowę... a to że ty tak postawiłaś sprawe oki... ja zrobiłam to samo... tylko facetów mamy innych.. mój jest uparty ale rozmawiamy... a marek zawinał się... powiedziałaś sporo przykrych słów jak ja ale próbowałaś sprawę załagodzić...a on niech nie zachowuje się jak dziecko czy urażona panienka tylko stawi czoło problemowi... bo im dłuzej tak czytam alu te posty to mimo że marek ma kutasa i jest facetem to chyba tylko to odróżnai go od kobiety... bo to ty nosisz spodnie w tym związku... a on swoja postawą nic nie ugra...
  3. ty juz napisałaś swoje i czekaj... żałujez i wogule... niech on pomyśli...
  4. ech... ja ma taki chrakter że wybucham... tłumie tłumie a później bum... zawsze tak to wygląda i staram sie to zmienić... wiadomo wolałabym spokojniej i zaoszczedzić nam wszystkich słó i wszystkiego.. ale cóż efekt osiągnęłam ale następnym razem bede spokojniejsza...
  5. znikam na 15 minut:) ide pozmywac i wstawić zupke mojemu maleństwu...
  6. mięknie sie zazwyczaj bo sie przemysli wszystko... nie ma tak żeby zaciąć sie w sobie na zawsze... skoro zależy ci na drugiej osobie to starasz się mimo wszystko jakoś to załagodzić i rozwiązać:)
  7. a co mozna użyć??? jaki masz alu pomysł??? skulić sie i przeprosić i niech będzie tak jak było??? skoro powiedziałaś że cię to denerwuje to za kilka lat też będzie cie denerwować.... trzeba mówić sobie wszystko tylko nerwy niestety trzeba trzymać na wodzy... co żadko się zdarza...
  8. obydwoje:) nie umiemy sie gniewać i staramy sie rozmawiać... raz ja pierwsza raz on...
  9. ale ty masz za nim biegać??? bo ja już nie rozumiem tego... wiesz ja jestem ze swoim ponad dwa lata i potrafimy się pogodzić jak nie tego samego dnia to następnego... ale potrzebny jest kompromis....ja jestem uparta on też ale kochamy sie i rozmawiamy a nie chowamy głowę w piasek...życie jest za krótkie na takie głupoty....
  10. ale napisałaś że żałujesz... daj mu czas... niech pomyśli sobie troszkę:)
  11. alu przeprosiłaś tak??? To teraz czekaj na jego ruch... bo co masz z kwiatami go ganiać??? Niech on to przemysli sobie na spokojnie:)
  12. wiesz może i tak może i spokojnie...ja mam starszny chrakter... i poprostu ja wybucham i po kilku minutach milkne i przepraszam...
  13. alu postawił się pokazał jaki macho... wyszedł skulił ogon i co teraz???
  14. ja bym próbowała rozmawiać na jego miejscu, ale dlaczego i wogule...wieć troszkę mnie to dziwi... ale ja jestem kobieta...
  15. ale marek tobie swojego zdania nie powiedział... poprostu przyjął twoje zdanie....
  16. oj warczy jestem spod znaku bliźniąt więc dwulicowość mam w naturze:)
  17. da się da:) mnie wychodziło przez kilka dobrych lat:) ale to był oferma nie facet:) więc faktycznie masz racje... KAżdy NORMALNY facet...
  18. ja swojego przeprosiłam dzisiaj... troszkę lżej mi na sercu... zobaczymy jak to wszystko wyjdzie....mam nadzieje że razem uda nam się to pokonać... chociaż wczoraj mu powiedziałam że nie wierze że mu się uda bo już miała tyle razy rzucic i mnie oszukiwał bo palił dalej że już mu nie ufam w tym temacie... i to chyba podziałało... troszkę jego meska dumę uraziłam ale może się uda to wszystko w cholere pokonać...
  19. warczy a co jak przerwa mu się spodoba i juz nie wróci????
  20. ja tam bym odwróciła kota ogonbem pewnie że bardziej zależy mu na papierosach niż na mnie i udanym życiu seksualnym...pewnie nic by to odwrócenie nie dało... ale co tam spróbować można...u mojej siostry zawsze działało jak coś chciała:)
  21. mówił na poważnie... bo skoro ja żadam i wymagam a nie proszę to nie ma to sensu... a no i że skoro pcham go do kochanki to nasze małżeństwo nie ma sensu... bo on chce mnie a nie inna....
  22. ech no to faktycznie ostro... mój jest uparty jak osioł ale wiem że mnie kocha i zrobi wszystko by było mi dobrze... a raczej nam... jeżeli marek wybrała papierowy a nie ciebie to coś tu nie gra... mógł powiedzieć że rozumie i wogule że pomyśli, żebyś dała mu czas... a nie wychodzić....
×