Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olaskr

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olaskr

  1. witajcie... u mnie oki chociaż poszłam wczoraj do dietetyka... no i mam 2 tyg głodówki żeby się oczyścić... mam taki cholesterol że głowa boli... dostałam leki.. po tych 2 tyg dieta dla mnie... no i stanęłam na wadze wczoraj rano no i mamy już 84 kilo :) w 2 tyg niecałe... zasługa tez mojego męża... kłótni, stres i inne takie ;)
  2. to ja się poczuje za jakieś 20 kilo :) to poczekam ten rok :)
  3. ja mam w domu:) ale nie staje na niej narazie... ale od teściów pożyczę elektroniczna i ona prawdę mi powie :)
  4. o jezu... szkoda by mi było czasu na ważenie się... zresztą wagi w pracy nie mam :)
  5. ja nie byłam... kiedyś miałam anoreksje... wzrost 174 i 40 kilo... jogurt mi na tydzień wystarczał...teraz staram się powoli i nie popadać w taki stan... a e-mail to ola1986@onet.eu
  6. Shaneeya u mnie to samo....siostra odziedziczyła geny po tacie ja po mamie... wogule do siebie nie podobne z wyglądu czy charakteru i teraz po 24 latach moich i 22 jej zaczynamy się dogadywać jak mieszkamy 160km od siebie:) a co do wagi to ja bym chciała już te 65 zobaczyć :)
  7. rośnie rośnie wzdłuż ma to po tacie... będzie wysoki i chudy jak patyk :)
  8. nie no spokojnie :) zaczęłaś od iluś tam i było powyżej a teraz chudniesz i nie opuszczaj nas.. to dobrze że fryzjer cie dopadł i humor poprawił... ja tez się wybieram niedługo ;) ja mam asymetrie... jedną stronę dłuższą druga krótszą :)
  9. musi bo inaczej ja bym rady nie dała... czas by mi sie dłużył... a tak patrze jak jest 1 minuta, później 10 i w końcu 30 min... a brzuszki to tez tak robię... jedna piosenka i 200 zrobionych :) ale pod warunkiem że piosenka fajna jest :)
  10. ja na ćwiczeniach bardziej niż na tv... czas mi leci szybciej... ewentualnie włączam Vivę czy inne brzdękadło :) lubię ćwiczyć sobie jak nie mam ciszy....
  11. kaja3000 ja też mam jakieś 30 kilo... ale cóż jeść się chciało to teraz trzeba chudnąć... do rowerka się przyzwyczaiłam :) i sama już wiem że na niego czas... włączam comedy central i oglądam "Horych doktorów" :) i zlatuje szybko te 30 minut:) przy "dwóch i pół" robię brzuszki :)
  12. Sheneeya ja mam tez jakieś 20 jak nie 30 do zrzucenia.... będzie oki... jutro ci podam rano :) teraz i ja zmykam powolutku.... pozdrawiam i do jutra....
  13. i to jeszcze. Jakiś mądry Pan pisał :) Wniosek z powyższego wywodu jest prosty jeżeli chcemy redukować swoją tkankę tłuszczową, musimy ćwiczyć aerobowo! Po początkowym etapie spalani glikogenu do ok. 20min, organizm rozpocznie spalanie tłuszczy. Tu znajdujemy również odpowiedź na pytanie dlaczego najkrótszą zalecaną długością ćwiczeń w przypadku odchudzania jest 30 min. Jeżeli ćwiczymy krócej nasz organizm nie zdąży nawet zabrać się za spalanie tłuszczu. Najlepiej więc ćwiczyć 30min lub dłużej im dłużej tym lepiej. Godzina biegu dziennie byłaby idealna przy odchudzaniu (spokojnie spokojnie, ja też nie biegam przez godzinę, przynajmniej na razie :) ). Ale jakie to są te ćwiczenia aerobowe? Najprostszą metodą sprawdzenia czy ćwiczenia są aerobowe, czy nie, jest kontrola pulsu i oddechu. Jeżeli podczas ćwiczenia mamy przyśpieszony oddech i przyśpieszony puls ale daleki od maksimum, natomiast nie wpadamy w zadyszkę ćwiczymy aerobowo. Jeżeli zaczynamy tracić oddech a nasz puls zaczyna zbliżać się do naszych wartości maksymalnych, lub też jeżeli obciążamy wybrane grupy mięśni do ich maksimum, np podnosząc ciężary ćwiczymy anaerobowo. Najlepsze aerobowe ćwiczenie to takie, które będziemy mogli wykonywać równomiernie przez 30-40 lub więcej minut przy oddechu przyśpieszonym tak, że gdybyśmy chcieli, moglibyśmy wypowiedzieć kilka zdań bez konieczności przerywania ćwiczenia ani bez wpadania w wielką zadyszkę. Gdybyśmy natomiast podjęli dłuższą wypowiedź, zaczęłoby nam brakować tchu. Taki poziom wysiłku zapewnia, że ćwiczymy w szczycie swoich możliwości aerobowych dopływ tlenu jest równomierny i wystarczający, natomiast gdy go zakłócimy mówieniem, organizm odrazu zaczyna przechodzić na spalanie beztlenowe. Powyższy opis uświadamia nam również, że większości czynności takich jak domowe sprzątanie, bądź chodzenie, nie możemy traktować jako czynności pomagających w odchudzaniu. To że wybierzemy schody zamiast windy na pewno jest dobre dla naszego serca i układu krwionośnego, nie pomoże to nam jednak schudnąć. No, chyba że mieszkamy na 120stym piętrze i będziemy wchodzić na nie przez 40 min ;)
  14. Shaneeya poniżej opis ćwiczeń :) ja jeżdżę na rowerku i widzę poprawę... może na ciebie nie działają?? Ćwiczenia aerobowe to takie, przy których mięśnie produkują energię przy wykorzystaniu procesów tlenowych (aerobowych). Ćwiczenia aerobowe możemy scharakteryzować jako długotrwałe jednostajne ćwiczenia, z reguły angażujące duże grupy mięśni. Ćwiczenia aerobowe możemy z reguły wykonywać bez przystanku przez 20 minut, 30 a nawet 60 minut. W trakcie takich ćwiczeń serce pracuje równomiernie, pompując do mięśni bogatą w tlen krew, umożliwiając im tym samym produkcję energii w procesie spalania tlenowego. Po początkowym etapie, w którym mięśnie spalają swoje podręczne źródło energii glikogen, sięgają one po następne źródło zmagazynowane w organiźmie tłuszcze. Podczas wysiłku aerobowego spalaniu ulegają właśnie tłuszcze.
  15. kaja3000 no właśnie też mi się wydaję że przesada z ćwiczeniami.. ale to zależny co kto chce osiągnąć...
  16. ja rozumiem żeby sobie podnosić... ale 1,5 godziny takich ćwiczeń i waga napewno nie spadnie a może się rozwinąć w górę... nie wiem co ci poradzić w sumie... ale wierze w ciebie ;)
  17. Shaneeya ile ćwiczysz dziennie?? Dużo?? Bo jest bardzo możliwe że tkankę mięśniową rozwijasz... dlatego warto ćwiczyć ale z umiarem :)
  18. Shaneeya mój 96 wiec jest blisko jeszcze... będzie dobrze i powoli do celu małymi kroczkami... jeżeli dużo ćwiczysz to waga może być ta sama a nawet w górę... tłuszcz zamienia ci się w mięśnie że tak powiem i stąd zatrzymanie też wagi...
  19. Shaneeya oto co znalazłam na temat wagi:) ja juz swoje odkryłam co i jak Z związku z tym, że wiele z Was pyta dlaczego moja waga stoi? Wpisuje tutaj ten artykuł który pozwoli Wam poznać co się dzieje w Waszym organizmie podczas odchudzania. Mam nadzieję, że Wam to pomoże. Oto najbardziej typowe, naturalne procesu podczas odchudzania: Waga lekko spada: Ograniczasz ilość jedzenia, ale spożywasz więcej warzyw. Dzięki zawartości błonnika przyśpieszają one perystaltykę jelit.Przewód pokarmowy jest pusty i to widać na wadze. Waga stoi w miejscu: Trzymasz się, stosujesz dietę, nie jest Ci do śmiechu. Kiszki marsza grają, a mimo to ciężar ciała się nie zmienia! Dlaczego? Twoj organizm za wszelką cenę stara się nie dopuścić do naruszenia rezerw tłuszczowych. Nie ma innej rady: musisz uzbroić się w cierpliwość. Waga lekko spada: Organizm wreszcie zaczyna czerpać energię z tkanki tłuszczowej. komórki tłuszczowe uwalniają swoje zapasy- tłuszcze dołączają do innych komórek i są spalane. Waga znowu stoi w miejscu: Niestety Twoje ciało przestraja się właśnie teraz na ,,program oszczędnościowy". Tempo chudnięcia zatem słabnie. Waga skokowo rusza w dół: Na pozór ciało zaaprobowało nowy, oszczędniejszy sposób odżywiania, ale wciąż czerpie energię z zapasów. Komórki tłuszczowe wciąż są opróżniane z tłuszczu i substancji toksycznych. Chwilowo możesz czuć się gorzej (np. mieć bóle głowy, kłopoty ze snem) Waga stoi w miejscu: Kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice! Włącza sie alarm: organizm musi przestawić się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią, nie martw się to tylko chwilowe zwolnienie tempa w procesie chudnięcia, a nie jego zastopowanie. Waga cały czas stoi w miejscu: Ciało przyzwyczaja się do nowej, mniejszej wagi. Taki stan może trwać kilka dni lub tygodni- w zależności od indywidualnych cech organizmu. W tym okresie wiele osób popełnia niewybaczalny błąd: zniechęca się do uciażliwej dyscypliny żywieniowej i przerywa dięte. Cały wysiłek na marne! Waga skokowo idzie w dół: Wreszcie stan zgodny z Twoimi oczekiwaniami! Mozesz sobie pogratulować wytrwałości i samozaparcia. Twój organizm po okresie wahań, decyduje się jednak w końcu na to, by siegnąć po pozostałe zapasy energii do tkanek tłuszczowych. Waga stoi w miejscu: Organizm po raz kolejny musi przyzwyczajić się do nowej wagi, w końcu uznaję ją za coś normalnego. Zaczyna też akceptować coraz intensywniejsze zmniejszanie się zmagazynowanych zapasów tłuszczu. Waga spada, czasem zaskakująco szybko! Teraz już twoja radość z sukcesu może rosnąć w błyskawicznym tempie! Przy ciągłych niedoborach energetycznych, spowodowanych długotrwałym reżimem dietetycznym, twój organizm coraz szybciej i głębiej sięga po zgromadzone rezerwy tłuszczowe. Gratulacje! Tak trzymać!
  20. Shaneeya co to spiknięcia bardzo chętnie :) zawsze we 2walczyc jest przyjemniej... ja stanęłam na wadze i ta stoi... a w pasie 2 cm mniej i 2 w udach... biorę tabsy i jutro ide po asequrelle do gina... na moja koleżankę podziałało:)
  21. a to i ja się przyłącze... odchudzam się od właśnie... cel?? 60 kilo.. czyli jakieś 30 do zgubienia...wiadomo zdrowa dietka o ćwiczenia to podstawa :).. pozdrawiam wszystkie i będę regularnie zaglądać ;)
  22. ja jutro... to życzę miłych ćwiczeń :)
  23. coś jeszcze czy to koniec już?? dziewczyny omijajcie proszę te komentarze od pomarańcza... szkoda czytać...
  24. no i wieczorem rowerek mój kochany czeka :) przyjaciel na najbliższe tygodnie-miesiące-lata:) dopóki się nie rozpadnie ;)
×