olaskr

Witajcie. Mam pytanie. Od czasu do czasu udaje mi się namówić męża na ostry seks. No i pojawia się problem. Bo jak tylko zaczyna ostrzej cos to zmienia taktykę na romantyzm. Próbowałam mu powiedzieć że chce tak i tak, i faktycznie robił to, ale zaraz wolał delikatnie. Zastanawia mnie czy on nie chce ostro mimo że sam czasem nalega czy poprostu nie wiem co i jak mimo że mu mówię. Jak go ośmielić?

pojeby i tyle żegnam....

wal się... ja znikam i żegnam całą bandę popaprańców!!!

to nie ja pisałam żebys się zamkneła ktoś mi ukradł nicka!!!

ale mnie to bawi :)

lena zaloguj się na czarno... jeżeli to ty...

mż bez wr nie ma sensu niestety... więc od dziś już 40 min na rowerku i jabłko na kolację :) żeby nie było....

lena widzę że jednak zmiana nicka :) no właśnie i dlatego od jutra żegnam Pana Dukana i idę na normalne jedzenie a nie wolę 10 kilo w 2 miechy niż w 2 tygodnie... no to od jutra mż plus wr stara sprawdzona metoda :)

czytałam :) trafiłam tam za tobą dzisiaj :)sok z kapusty to wątpię żeby podziałał... poprosiłam ślubnego żeby mi kupił xenne extra i już... mało błonnik w tym dukanie i to dlatego mam tak jak mam...

zatrudnimy około 500 osób i już :) zrobimy coś a'la brook i ridge w młodszej wersji :)

flesz ja jestem lepsza niż to... prowadziłam podwójne życie przez rok!!!! kiedyś ja kochałam się w kimś, on mnie olał, później on we mnie i ja już byłam z d... rozstałam się z d na jeden dzień i akurat spotkałam swoją pierwszą miłość... wypłakałam się mu i jakoś tak się stało że w łóżku wylądowaliśmy... po wszystkim dostałam sms od byłego że kocha i że chce walczyć... wróciłam i byłam z jednym i z drugim... z d dobrze mi się gadało a z k sypiałam... później on poznał swoja dziewczynę z która jest do teraz i zakończyliśmy to....

flesz rano było w końcu!!!!! odleciałam po 10 sekundach wszystkiego :) więc w sumie miałam 4 piękne orgazmy zanim mój luby skończył :) okazało się że jak spałam to tykałam podświadomie męża w wiadome miejsce :) no i tak go nakręciłam że obudził mnie o 5.00 mając swoją głowę między moimi nogami :) bardzo mi się podobało więc wieczorem ja go zaatakuje żeby nie było :) seks zawsze wychodził nam bez pudła więc i rano było bosko... po takim czasie to już wogule... i chyba mojemu mężowi bardziej się podobam bo jakoś tak bardziej namiętniej było chyba że to ten post tak na niego podziałał :)

sam pisał mi sms że chce tak i tak i tyle a tyle razy i co ze mną zrobi i na tym się skończyło właśnie... właśnie dlatego mojego poprzedniego faceta zdradzałam bo w seksie nam się nie układało... jak to potrwa dłużej niż miesiąc to go tak przerobię że mu się odechce...

jak zapytałam to mi nie odpowiedział tylko że sobie coś wymyślam i takie tam... ale nie mam pojęcia po co mu ten cholerny telefon przy nim....dla mnie brak seksu to poważne przestępstwo bo zawsze był codziennie chciał nawet kilka razy a teraz co?? zasypia po 21... buzi żadnego już nie wiem co mam mu zrobić...

wiesz skąd?? od 3 miechów ma nowy tel i nie rusza się bez niego nigdzie... nie wiem co jest... o pracy nie mówi tyle że jakaś laska go zaczepiała bo obrączki nie nosił bo już raz zgubił więc żeby znowu tego nie było nie nosi poprostu no i laska chciała się wokół niego zakręcić a jemu ewidentnie się to podobało... mój maż jest bardzo skryty i boli mnie że ja nic nie wiem... jego matka wie więcej... czasem mam ochotę mu powiedzieć że chce rozwodu bo każda rozmowa wygląda tak samo i dalej jest to samo... mam poprostu dość jego zachowania... jeżeli ma kogoś to niech mi powie... bo ja tez chce być szczęśliwa a nie w kółko problemy z nim...

Lena błagam cię śpisz jeszcze z małym w łóżku?? Ech dzieciak do łóżeczka wy bara bara... i nawet mały się nie obudzi jak sobie powzdychasz... mój mały się nie budzi przy klapsach i czymś ostrzejszym a ty tu mi mówisz o takich delikatnościach.... no jakoś u mnie seksu brak i nie wiem z czego to wynika... zaczynam męża podejrzewać o romans... na nic nie ma ochoty... nawet buzi nie da... nie wiem o co chodzi... ale nic zbadam i przeczekam... w sumie już ze 2 tyg bez seksu... ja to mogę i 17 razy na dzień... więc możesz sobie wyobrazić jak mi brakuje seksu... ja małemu co tydzień coś nowego dawałam po troszku...

a kaszki można od 3-go miesiąca już... boskie są sama pamiętam że miałam nie raz ochotę na nie :) ale najlepsze były kiedyś kaszki milupy... teraz to nestle polecam... możesz rano nie wiem o której twój mały je ale jako jeden posiłek mu kaszkę wprowadzić a później popołudniu deserek...

witajcie, jak ja jestem to was nie ma... lena mój dostawał od 3-go miesiąca już zupki powoli :) poprostu ja nie miałam dużo pokarmu i jak bym się nie starała to karmiłam małego pół roku tylko... a od 3-go zaczął mi pokarm zanikać... więc karmiłam małego na zmianę a to mlekiem sztucznym, a to moim i do tego zupkami i deserkami.. tyle tylko że mój maluch wogule nie chciał tych ze słoiczka... i sama mu gotowałam... mięsko z indyka plus warzywka i ziemniaczki... i tak po trochu do celu... teraz je wszystko bez ograniczeń i lubi wszystko a najbardziej jajka i parówki :) Lena co do seksu to nie miej kobieto kompleksów... ja ja się kochałam z mężem ważąc 97 kilo a on niecałe 60 to sama widzisz... a pragnął mnie bardziej niż zawsze...więc im chudsza jestem tym dla mnie lepiej dla męża średnio chyba bo seksu brak :( niestety... no ale cóż...

witajcie laski jakie gorące tematy poruszacie... lena uwierz mi to właśnie brak seksu powoduje zdrady więc przełam się w końcu laska... nie czerpiesz wogule przyjemności z seksu??

szkoda... no chyba że tak jak piszesz ale nie wiem czy smakowo dasz radę... bo chyba po to są w kapsułkach żeby się w brzuchu rozpuszczały :)

no właśnie ja się wzmocnie chyba tym... zastanawiam się jak na mnie podziała... łykaj albo na pół dziel....

a tak wogule to kolega paker polecił mi to: http://sklep.kfd.pl/man-scorch-reveal-the-steel-168-caps-p-888.html podobno działa nawet jak się nie ćwiczy, ale wiadomo jak się ćwiczy lepsze efekty...

o żesz ty to po bandzie pojechałaś.... ja narazie zostaje na rowerku i brzuszkach... w razie co pójdę na masaże ujędrniające skórę brzuszka... muszę się ogarnąć sama ze sobą a raczej z brzuchem... nogi na rowerku i pupa mi spadną... brzuch też... narazie rower codziennie... ale jak się ciepło zrobi będą i biegi :)

czy u was tez jest tak zimno?? kurcze w wawie -10 teraz... a ja o 11 mam pokazywanie inwestycji w której jest tak zimno jak cholera bo same gołe ściany stoją....

Walnetynki normalnie... dziecko się ma to i powalentynkować nie można... waga leci ale ja jakoś doła mam chyba... nie wiem co jest... no cóż ważne że się na diecie trzymam :)