Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pani sowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pani sowa

  1. sa gorsze tragedie od tego,ze byly ma inna,nowa,nie chce wrocic itd. np. smierc bliskiej osoby..
  2. kurde, u mnie beznadziejaaaaa, nie moge sie na niczym skupic, wszystko mnie drazni, dobija, denerwuje.. chce mi sie plakac,krzyczec,wyc.. ja nie wiem o co tu chodzi. ale to chyba nie jest spowodowane moim bylym ;p tylko tak nie wiem jakos.. ladna pogoda, a tu trzeba na uczelni zapierrrniczac :(
  3. ja sie kilka razy nie odezwalam i 1:0 dla mnie ;p pozniej mi wypisywal,co sie ze mna dzieje,czemu nie pisze itd ;p
  4. to nie jest takie proste.. mi On tez powiedzial,ze mam nie czekac, probuje, ale podswiadomie ciagle to robie..! to jest straszne.zeby nie czekac polecam cos robic, np. pojezdzic na rolkach, pobiegac,porysowac,poogladac tv,spotkac sie ze znajomymi,pojsc na impreze,uczyc sie:D to pomaga ;)
  5. uuu szalajesz widze ;p a co u mnie? bez zmian.. chyba ;p chociaz od ostatniego razu jak napisalam humor zdecydowanie sie polepszyl. w glowie ciagle siedzi mi fragment piosenki: trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc niepokonanym, i jakos mnie to tak na duchu podnosi.. nie to nie, wiem,ze mega duzo czasu minie zanim calkowicie zapomne i bedzie mi obojetny, ale czas dziala na moja korzysc, takze mysle,ze jest dobrze. wiadomo,ze nie raz zlapie mnie chwila na wspomnienie, zastanowienia sie nad sensem tego wszystkiego, ale po burzy zawsze wychodzi slonce :)
  6. zle,ze go spotkalam. znowu zaczelam tesknic.. znowu raban w glowie i niepotrzebna nadzieja.. znowu trzeba sie oduczyc.. nie wiem,co ja sobie myslalam :(
  7. luka888 powiem tak, ze nie odzywalam sie do niego, bo stwierdzilam,ze jesli zrozumie to sie odezwie.ja sie do niego nigdy pierwsza nie odezwalam. i czesto bywalo tak, ze przez miesiac sie do mnie nic nie odzywal, ale chyba w koncu pekalo cos w nim i pisal mi, co u mnie slychac, czy mam nowego, czy costam, costam.. wyslal pierwszy zyczenia urodzinowe, 3 razy skladal mi zyczenia swiateczne.. po zerwaniu widzialam sie z nim ostatni raz w wakacje, a potem dopiero w styczniu przypadkiem, tak to w ogole. nie bylam przy nim, olalam go, tak jak on olal mnie, tyle, ze on pisal, a ja nie ;p stwierdzilam, ze brak kontaktu to najlepsze lekarstwo, szybciej da sie zapomniec. i dlatego sie nie odzywalam. prawda jest taka, ze do dzis nie moge sie pogodzic z tym, ale juz mniej, niz na poczatku.. nauczylam sie zyc bez niego, bylo strasznie ciezko, ale musialam sobie dac rade, bo nikt za mnie by tego nie przezyl. a co w moim temacie dalej? od wczoraj nic ;p czyli po milym weekendzie czas ogarnac sie i wrocic do normalnego zycia..
  8. luka888 od rozstania do spotkania w sobotę minelo ponad 9 miesiecy ;)
  9. otoz to, moi kochani. moze jeszcze bedziemy razem? nie wiem, czas pokaze, niech sie troche pomeczy i postara ;) glowa do gory ludziska, mam nadzieje, ze i do was sie chociaz na chwile los usmiechnie!
  10. pytacie,czy mozna kogos zostawic przez to,ze sie przestalo kochac? mozna. ja tak zrobilam mojemu bylemu,ale innemu. po prostu.. przestajesz sie starac,przestaje Ci zalezec, cos sie wypala w srodku
  11. nie wierze... u mnie kurde noooo identyczna sytuacja jak u Ciebie !!! tylko,ze ja unikam kontaktu. ma racje - mamy byc razem, to bedziemy. kiedy, za ile, nie wiem. ma czas sie wyszalec, ja tez. a jesli ja kogos poznam w miedzy czasie albo on no to widocznie nie jestesmy sobie pisani ;]
  12. no wlasnie, ciekawa jestem kto bedzie tym moim jedynym :D luka888 ja studiuje w pzn ;p
  13. co nas nie zabije to nas wzmocni :) pamietajcie! robaczki uciekam spac,jutro od 8 zajecia ehhh zaraz po poniedzialku nienawidze wtorkow ;p
  14. albo się Toba bawi, albo najzwyczajniej w swiecie nie widzi w tym nic z zlego, ze moglibyscie utrzymywac kolezenskie stosunki. autentyczna historia. laska byla z kolesiem 4 lata, oswiadczyl sie jej, mieli brac slub. zrobil dziecko innej, o 5 lat mlodszej dziewczynie od niej. ona sie dowiedziala. zostawila go, minelo sporo czasu dopoki sie uspokoilo wszystko. jak sie to skonczylo? ze utrzymywala kontakt z bylym, doszlo do takiej sytuacji, ze zapraszal ja do siebie, ale oprocz niej byla ta zaciazana dziewczyna. byla sie odkochala, niby wszystko ok. ale ludzka glupota nie zna granic - chca zeby zostala chrzestna ich dziecka. o matko! never ever
  15. daria, moja rada - zero z nim kontaktu. nawet gdy bedzie pisal. jak pisze na gg, siedz na niewidocznym, stworz nowe konto, zrob cokolwiek, byle z nim nie rozmawiac, byle nie widziec, ze jest dostepny.
  16. daria, mam podobny problem do Twojego. bylo mi strasznie ciezko przestac do niego pisac, odpisywac na jego wiadomosci i w ogole. ale wzielam sie w garsc i przestalam pisac. minal jeden miesiac - on sie odezwal. chwilowy raban w glowie, ale wszystko wrocilo do normy. minal kolejny miesiac, ja dalej do niego nie pisalam znowu sie odezwal. i znowu ten raban w glowie, ale wiem, ze to przejdzie. prawda jest taka, ze jesli odetniesz sie od niego to na dobre Ci to wyjdzie, bo pokazesz, ze umiesz zyc bez niego, ze radzisz sobie i jest w miare dobrze. albo on sie opamieta albo Ty sie wyleczysz z niego - i tu i tu na Twoja korzysc
  17. a u mnie? przez ostatni miesiac nie mialam z nim zadnego kontaktu, po tym co mi napisal zrozumialam wreszcie, ze jest taki i siaki, ze nie jest wart tego wszystkiego.. i kurrrrr ten to ma wyczucie, odezwal sie do mnie i mi napisal, ze mu sie snilam, ze mielismy wziac slub!!! a potem tak chwile pogadalismy i w ogole.. po co mi to pisal? mam taki sam humor jak z przed miesiaca, znowu mam miesiac zapominac zeby ten nagle sobie o mnie przypomnial i cos napisal? czasami wolalabym nie miec z nim zadnego kontaktu!
  18. wazkaaa zadzwonilas i przynajmniej dowiedzialas sie, jakim jest frajerem. nie obwiniaj sie od razu, ze jestes beznadziejna i w ogole. mysl pozytywnie! to tylko jego strata. zobaczysz, pospotyka sie z nia, pobeda razem i stwierdzi, ze chyba to jednak nie to i bedzie chcial wrocic.moj byly wprawdzie nie spotyka sie z jakas laska [chyba? nie wiem, nie interesuje mnie juz to odkad powiedzial mi,ze mam na niego nie czekac], a gdyby nawet to jest jego sprawa. nie moj cyrk, nie moje malpy. badz pewna siebie! nie chce - niech wie, co stracil. co ma byc to bedzie! to on powinien czuc sie jak zero,nie Ty!
  19. hej hej :) u mnie tez pozytywnie i jeszcze te sloneczko na dworze jupi! :) o bylym staram sie ograniczac myslenie i udaje mi sie :) niech zaluje ;p
  20. 5 lat po rozstaniu sie odezwal? matko, przeciez to kupa czasu! oni to maja wyczucie ;] jak juz sie odkocha, przestanie tesknic, znajdzie lepszego to oni sie pojawiaja.. jesli czujesz sie szczesliwa z nowym partnerem to nie ma co zmieniac! :D powodzenia i szczescia! :) a ja juz zapominam :) a jak zaczynam o nim myslec to od razu pojawia sie zarowka ostrzegawcza w glowie: wez sie ogarnij! takich jak ten mozesz miec na peczki ;p i pomaga :)
  21. mnie tez to juz szczerze j***e co robi ;] tym bardziej, ze pojawilo sie dwoch innych calkiem fajnych na horyzoncie ;p
  22. dla was wszystkich dziewczyny - polecam przepiekna piosenke, ktorej slowa mowia same za siebie ;) pixie lott - cry me out
×