Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarlotka80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarlotka80

  1. Bo się delikatnie mówiąc starają:):):)
  2. Justys jak Ty tak opisujesz co ile godzin żyje itd...to ja mam wrażenie że kurczę nasze staranie to mogą 10 lat trwać żeby trafić!!!!!!!!!!!!U mnie już chyba po owulce....bo temperatura skoczyla....a dziewczynki wyobraźcie sobie że mi skacze tak samo temperatura zewnętrzna....:):)????? lekarz stwierdził że tak czasem bywa....bo normalnie przed owulacją mam 36.6 a po zewnątrzną zawsze mam wyższą...nawet 37,2...wiec moze to krwawienie to rzeczywiscie jakies takies naczynkowe czy co....:).... Wiolkcia aż tak drastycznie nie było:):):):)he he he Justys - działaj kochana dzialaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  3. Justys nad Tobą i nade mną:)czyli wspierajmy się wzajemnie.....ja nie wiem co jest ale dopiero dotarliśmy do domu....byliśmy na wycieczce w Wieliczce:):):)dziecko się odstresowało -my też....teraz mój M poszedł do garażu motor sobie odpalić .....za to ja zabieram się za sprzątanie.....Nic mi już nie leci i nie leciało chociaż sporo chodziłam....ale dlaczego to krwawienie???? Nie mam pojęcia:(.....zobaczymy jak dzisiaj w nocy będzie....
  4. czarodziejka GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):) A u mnie dziewczyny fatalnie:(:(Nie wiem co jest grane......wczoraj 12 dc ,dzisiaj 13 .....testy owulacyjne wychodzily wczoraj pozytywne, poza tym czulam to jajeczkowanie....wczoraj wieczorem staranka....i w nocy jak wyszlam do lazienki...cała bylam we krwi....:(:(nie wiem co jest grane?????????????....tzn.nie bylo straaaasznie duzo...ale aż uda mialam czerwone....za to z wewnątrz nie ma dalej krwawienia....nic więcej nie polecialo...wygladalo to jak na skutek stosunku...:(:(ale dlaczego???????? teraz jest już ok....
  5. Dobry nastroj to ja wiesz kiedy będę miała:(:(:(:( dopiero......................
  6. Kurczę te nasze organizmy to naprawdę....szlag by to trafił......!!!!!!!!!!!!!!!! Nieraz jestem tak wściekła!!!!!!!!! Poprostu na siebie że coś źle....robie ...:(
  7. samosiaGosia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kochana jakbym czytała prawie o swoim!!!!!!!!!!! Jeżdżę słuchajcie 12 lat!!!!!!!!!! bez przerwy,różnymi samochodami...od malucha poprzez dużego starego fiata,peugeota,citroena C5 itd.....ale oczywiście według mojego M ,czego się ostatnio dowiedziałam to jeżdżę fatalnie:)....codziennie mi się za coś obrywa w sprawie jazdy....źle sprzęgło....że gadam przez telefon...że za późno hamuje...pewnie cud że w ogóle hamuje.....no kurna wiecznie coś źle.....i zaczyna się pouczanie co by się stało gdyby....gdyby tu ktoś wyjechał, gdyby to był inny samochów, gdyby mi teraz zgasło.....no kurde mol!!!!!!!!!!!!!! Czy ja mam zespół Downa>>>>>>??????????a on kuźwa na motorze 300/h zapierdala i wszystko jest jak najbardziej ok!!!!!!!!!!!!!! bo on jeździ bezpiecznie!!!!!!!! No koń by się uśmiał że na motorze jest w ogóle bezpiecznie!!!!!!!!!!!!!ale dobra ich hormony i tyle!!!!!!!!!!!!!! Tylko jeszcze raz mnie pouczy i zacznę jeździć autobusem!!!!!!!!!!!! No to sobie ulżyłam...:) A poza tym ciężko mi z tymi naszymi problemami dalej....:(:(:(Nie ma się z kim podzielić poza wami....:(
  8. Justys....sluchaj leć do gina bo z tymi sprawami to nie ma żartow....obstawiam na rozregulowanie cyklu....przez to poronienie i oczyszczanie macicy...ale dziwi mnie ze nie chieli zrobić czyszczenia mechanicznego....???????? bo wedlug mnie to teraz moze się wlasnie macica zbuntowala....????? Co do reszty kobiety ...staramy się staramy:) a co??? tylko nie zawsze jest czas...ale u nas jest codziennie nie co dwa dni:):):)truuuudno......ale inaczej nie potrafie...:)
  9. Wiolkcia...ja bym wolała nudy...a u mnie nieraz nogi mi do d..... wchodzą, tak się nabiegam....a potem jeszcze w domu i kurs tańca....eh.....życie na pełnych obrotach....wolałabym odpocząć w ciąży:):)
  10. Hej kobietki...właśnie za ostro z pewnością nie...:(...wczoraj akurat chrzciliśmy nowe łóżko:):) ...kurczę ja już mam schozy powoli....gdyby coś tam pękło to raczej czerwona krew by była delikatnie a to taki jasny róż....trzeba się przyjrzeć ale jest...testy owulacyjne wyszły mi pozytywne wczoraj i dzisiaj czy jest możliwe żeby to były jakieś okołoowulacyjne????kurde znowu lekarz się kłania/////
  11. Hej Talia....u mnie plany takie że do 14.00 w pracy siedzę potem muszę odebrać moją małą z jazdy konnej,zdążyć zrobić obiad w 20 minut i idziemy na 16.00 na kurs tańca...:)na godzinkę....a potem to nie wiemy jeszcze :)Jutro pojeździłabym sobie na desce ale pewnie w górach śniegu już nie ma:(:(
  12. Dziewczyny .......a teraz zmiana tematu na mniej sympatyczny...:(:(Kurde felek nie wiem co jest grane.....11 dc i po stosunku dzisiaj mam cholerka jasno- różowe plamienie.....tak samo było rano ale myślałam że wydawało mi się z tym różowym kolorem bo był blady.....a teraz znowu jest.....co jest grane???????????? To naprawdę ani nie czerwony ani brunatny...tylko ładny jasny róż.....!!!!!!!!!!!!!!!!!! cholera co jest bo ja już jestem nerwowa.......
  13. MaNiusia......kochana ja Cię naprawdę podziwiam!!!!!!!!!!! Jesteś dla mnie wyjątkową kobietą.....ja to chyba skończę w wariatkowie....z zewnątrz postrzegają mnie jako silną babę.....ale w środku...dołki jak szlag!!!!!!!!!!!
  14. hej kobietki:) jestem jestem:):):):):)Tylko pozno wrocilam bo zakupy i inne srutytuty....:)Obiadek był w końcu taki że M zjadł wczorajszą zupę pomidorową i wczorajszą połowę z kurczaka...także robienie obiadku przełożone na jutro....będą naleśniki śmietankowe i do tego awokado z nadzieniem z krewetek....:):):):)....Mam nadzieje że mojemu M będzie smakowało...ale wczesniej do 14.00 pracuje....:( o 16.00 mamy kurs tańca...M musi czacze podćwiczyć:) Staranka w toku ale chyba za często...:( czasami bywa dwa razy w ciągu dnia ale ja poprostu mam takie libido....a poza tym musieliśmy nowe łóżko ochrzcić....:):) Kurczę dziewczyny jak mi czasem źle z tymi problemami:(:(:( M nawet się nie domyśla że coś przeżywam bo się maskuję...:(Ale czasem mam taką ochotę wypłakać mu się w ramiona że szok......:(
  15. Haga ....no właśnie mi mojego M też szkoda strasznie:(:(
  16. wiolkcia ja też do pracy na popołudnie....właśnie za chwilkę wychodzę....i jutro też będę się męczyła do 14.00...:(:(...ale mimo wszystko staranka będą choćbym miała całą dobę pracować.....
  17. nerwusek ...uwierz mi to jest normalne:):)......pobudka kobiety!!!!!!!!!!!!!!!!! U mnie dzisiaj 11 dc temp. 36,7 ,test owulacyjny pozytywny ,staranka rozpoczęte :)dzisiaj o 6.00 rano nam się zachciało....Mam nadzieję że się uda tym razem....:(
  18. A ja nad tym śluzem to się nigdy nie zaSTAnawiałam:):):)Mokro i tyle:).........Laski od jutra w ramach odprężania zaczynam gotowanie z książką:):)Znalazłam świetną książkę:) 365 obiadów:)Super bo danie obiadowe z deserem na każdy dzień miesiąca...w lutym inne w czerwcu inne:) Jutro więc M będzie miał naleśniki śmietanowe i nadziewane awokado:):)On mięsożerca i nie wiem czy szczęśliwy będzie ale musi to znieść:):):) Jakoś może mniej będę myśleć wiecie o czym:):)
  19. Mnie się wydaje że jeszcze macica się oczyszcza......
  20. Tak tylko kurczę ja to jestem taki charakterek że na zewnatrz nic po mnie nie widać ze coś mnie gryzie na przykład...jeszcze nieraz potrafię z tego zartować a w środku tak mi siedzi ze cos strasznego!!!!!!!!!!! Aaaaa szkoda pisać nawet...mam tylko nadzieję że w końcu sie uda....
  21. no właśnie.......niektorzy ucichli ale wlasnie w ten sposob jak opisujesz...inni z kolei doprowadzają mnie do szalu....jak bym mogla to bym wzielam tydzien wolnego na samo plakanie do poduszki.....najgorsze jest to że Ci ktorzy nic nie wiedza jak coś czasem palną!!!!!!!! Wiem ze nieswiadomie ale zabić można.....
  22. Justys staranka trwają......ale dolek też...kurcze straszliwy...:(dzisiaj mnie jakoś dopadło...nie mam kiedy z moim M porozmawiać poważnie.....nie mam kiedy o jakos sie boje........ ..wlasnie wstawilam kurczaka na rożen i dziewczyny jak mi`sie nitka zrywala to sie poryczalam.....już mi nerwy siadają....wszyscy dookola tylko z pytaniami albo sms czy już jestem.....cholerka jasna!!!!!!! Ileż mozna tego wytrzymywac.....teściowa nade mną tez wisi niby tylko pocieszyc chce ale to wcale nie jest pocieszające...jeszcze jak moj M czyms dosoli dzisiejszy dzien to juz w ogole chyba sie wnerwie....meble przywiezli nam dzisiaj i pewnie bedzie wielkie skladanie wieczorem...jak zwykle czas dla nas to tylko nocą.... Bilogicznie dzisiaj 10 dc....poza tym nic nowego....i lato chcę
  23. No dziewczynki:):):) wróciłam :):):) aleście mnie obgadały...:)no jedna to już nie fasolka a fasola!!!!!! wielka i wkurzająca mnie dzisiaj od rana.....telefon do pracy średnio 5 razy dziennie...szlag mnie trafi....a z takimi pierdolami ze szkoda gadac.... No ale ta fasola to ma juz 10 lat za chwilę 11 w czerwcu więc same rozumiecie:(:(:(.....zapomnialam juz jak to byc malym....a poza tym córę mam z pierwszego małżeństwa....a teraz mój M był kawalerem bezdzietnym więc wiadomo...chce strasznie dziecko...i dla nas to jak pierwsze będzie....... Tym bardziej tak to przeżywam...:(
  24. Jak tam dziewczynki wieczór mija...moj M wyskoczył wlasnie plyte oddac do wypozyczalni i po drodze jakies zakupy.....kurczę dziewczyny łapie sie na tym ze w ciagu dnia o niczym innym nie myślę tylko o dziecku...:( A co do sluzu ja zawsze przed @ tez mialam sucho...w zeszlym miesiacu nie...ale @ przylazla...a taka bylam pewna..
×