Agus-gratulacje! To raz. A dwa..nie ma to jak lekarz, ktory potrafi na dzien dobry zdolowac...i to kobiete w ciazy..Ale tekst ze szlafrokiem byl niezly:)Ty sie niczym nie przejmuj.Mysl pozytywnie i prawidlowo odzywiaj!Organizm ma ogromne wlasciwosci obronne wiec bez paniki.
A ja zaczynam wiesiolek-tym razem regularnie i castagnus.A Kochany rozpoczal Salfazin. Trzymajcie kciuki bo za kilka dni podejscie numer trzy:)