gogusia78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gogusia78
-
Karolcia nie no...nie możesz się bać mając za sobą taką bandę wściekłych kobitek :D wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki Kochana. BĘDZIE DOBRZE,DAJĘ SŁOWO!!!!
-
Monia wysłałam Ci coś... ;)
-
Monia nie dziwię się ;) ojjj marzą mi się mega zakupy bo gdy patrze w lustro widzę inną Margolcie :D najwyższa pora wskoczyć w sexi łaszki i zaszaleć bo era chowania gigantów pod workowatymi ubraniami już minęła ;) Kochana chciałabym w końcu ściągnąć te elastyczne bandaże i ubrać bieliznę..Cóż,poczekam jeszcze kilka dni a póki co dziś ściągnę je i kuknę co słychać pod spodem :D
-
dzwoniłam do szpitala i rozm.z lek.na temat biustonosza pooperacyjnego.Lekarka stwierdziła,że mogę jeszcze poczekać z zakupem do przyszłego tyg kiedy to będą ściągane szwy.Wtedy też wymierzy mnie żebym wiedziała jaki rozm.kupić...Jestem więc trochę spokojniejsza. akinom co lek.mówi na Twój ból kręgosłupa? Może warto byłoby zapytać...
-
akinom74 miejmy nadzieję,że jednak wyjdziesz przed Świętami.Ja także miałam gorączkę nawet po przyjściu do domciu ale sama przeszła :) Ból pleców jest koszmarem i psuje całą radość z nowych cycuszków. Ja biorę ketonal100 i na jakiś czas zapominam o bólu... Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
-
Karolcia ja będę w poradni ok 13 i mam strasznego cykora :D Miejmy nadzieję,że się spotkamy bo fajnie byłoby pogadać i pośmiać się w realu... Moja teściowa jest tak mocno przejęta moją operacją ,że zapomniała zapytać choćby jak się czuję nie mówiąc już o szczegółach...zaproponowała żebym została sama w domu a mąż przyjechałby z dziećmi do niej na Święta..Normalnie jakby mnie ktoś strzelił...przecież ja też chcę spędzić je z rodziną...
-
Monia wszystko dobrze się goi...ściągnięto mi opatrunki z brodawek ale nie bardzo chciałam patrzeć,nie za miły widok...Dziewczynki nie mogę uwierzyć jak zmieniło się moje odbicie w lustrze...zrobiłam się tak jakby dużo lżejsza,moje giganty nie zajmują już połowy obrazu :D Tyle,że muszę popracować nad brzuszkiem ;) Święta chciałam spędzić w domciu ale niestety,kogokolwiek o tym poinformuję to się obraża.Nie wiem jednak czy to dobry pomysł żeby gościć się 1,5tyg po operacji...
-
akinom74 WIELKIE GRATULACJE!!!!!! :* Karolcia nadal jestem w bandażach co trochę mnie martwi.Lek.na zmianie opatrunku stwierdziła,że ona już założyłaby mi biustonosz ale nie podejmie decyzji tylko muszę czekać na lek.która mnie operowała...do przyszłego tyg-środa :( Mam nadzieję,że to nie ma wpływu na gojenie się ran i wyglądu moich małych szczęść. Wczoraj myślałam,że zadrapię się na śmierć,tak mnie swędziały rany.Myślicie,że to oznaka,że się goi? Włożyłam dłoń pod opatrunek i macałam się cm po cm :D Troszkę zdziwiłam się gdy dotknęłam się pod pachami,poczułam jakbym tam także miała biust..co to takiego? Czy nadal będę miała takie szerokie piersi? Jak zwykle milion pytań :D wybaczcie Kochane,do mnie trzeba mieć tonę cierpliwości :D
-
Witam dziewczynki. Wczoraj miałam zmianę opatrunków w Krakowie i szczerze mówiąc jakoś dziwnie było.Ściągnięto mi bandaże i moim oczom ukazały się bidulki pozgniatane i poranione ale całkiem nieżle wyglądające.Pielęgniarka patrzyła sutki,które nie wyglądają jeszcze zbyt ciekawie i widziałam jak mąż przygląda się z ciekawością,mrugnął i stwierdził,że fajne mamy cycuszki :D ale...Nie wiem w końcu co z tymi brodawkami...po operacji nie miałam okazji porozmawiać z lek.,która mnie operowała a mam tyleeeee pytań.Ostatnio pytałam Was o zdanie,które wyczytałam na karcie inf.ze szpitala: " rekonstrukcja piersi platem skorno-miesniowym uszypulowanym" a wczoraj usłyszałam w poradni,że oznacza całkowity przeszczep i brak czucia....Kurcze trochę się zdziwiłam i głupio mi było bo ja zadawałam pytania a lek.tak jakby połowy nie słyszała...Kobietki z całkowitym przeszczepem!Czy u Was w kartach też tak jest napisane? A może to tylko formułka do NFZ a rzeczywistość jest inna?Sorki jeśli nie piszę nieskładnie ale mam taki mętlik w glowie...
-
MONIA!!!!!!!!! POCZTA!!!!!! :*
-
karolcia76 ja od lat biorę ketonal100...póki co jeszcze działa.Wczoraj mój żołądek dał o sobie znać,mam nadzieję,że gdy rany troszkę się podgoją to odstawię część leków. Monia mam zdjęcia z przed operacji ale gdy je teraz oglądam to jestem mega przerażona.Raczej nie chciałabym się z nikim dzielić tym widokiem.Fotek nowych cycuchów jeszcze nie mam,po 16będę w Krakowie na zmianę opatrunku i może wtedy uda mi się cyknąć parę zdjęć.
-
Lekarka nie kazała mi póki co kupować stanika ale dopiero gdy rany troszkę się podgoją...szlag mnie trafia w tych bandażach bo z miłą chęcią wskoczyłabym pod prysznic a takie mycie to same rozumiecie.. ;) Może jutro coś mi powiedza..niby biust miał być nadal duży a wydaje mi się jakbym go w ogóle nie miała..koszulki męża w których zawsze spałam wiszą na mnie.Ogólnie chyba zrzuciłam troszkę kg bo spodnie spadły mi wczoraj z pupy co oczywiście jest WIELKIM PLUSEM,jestem bardziej skoncentrowana na bólu niż na jedzeniu co wcześniej było olbrzymim problemem.Ale temat drożdżowych bułeczek i tak kiedyś wróci :D prawda Monia? ;)
-
Dziewczynki musicie mi powoli i DUZYMI literami wszystko tłumaczyć...za tydz jadę na zdjęcie szwów...co dalej? Czy wtedy mogę już nosić biustonosz pooperacyjny? Czy to o nadaje kształt biustowi bo póki co w niektórych miejscach jest on jakiś taki kanciasty..? na co mam jeszcze uwazać...co robić a czego nie...? Jejku jestem totalnie zielona a boję się żeby nie zniszczyć efektów..
-
Martynko nie martw się...niestety wszystkie z nas dopada od czasu do czasu taki nastrój.Taki los matki,kobiety....za dużo masz na głowie i musisz troszkę odpuścić.Ja coś o tym wiem..mam czwórkę dzieci i moje życie to ciąg kłopotów,problemów,smutków ale i śmiechu,radości i szczęścia :)
-
Witam Kobietki :* Dziś w nocy myślałam,że mi piersi strzelą..są twarde i bolesne...głazy..niestety liczyłam,że nastąpi cudowne ozdrowienie i kręgosłup przestanie boleć...niestety ból nasilił się :(( cycuszki zaczynają wyglądać bo wcześniej...same rozumiecie :D jutro jadę na ściągnięcie opatrunku z brodawek... trochę się boję bo mam niski próg bólu no i chcę pokazać mężowi jak to wygląda bo póki co chyba nie zdaje sobie sprawy..
-
Monia nic nie mam :(
-
Hahaha Monia moja aktoreczka jak tylko weszłam do domu,podbiegła do mnie i :"mamuma opsiasia" (czyt.mamusia hopsa na rączki) :D Dziś czuję się cudownie,trochę boli ale sama świadomość,że jestem w domciu,z całą ferajną czyni ,że jestem super szcześliwa...No i za parę tyg.zacznę się rozglądać za nowymi ciuszkami-BEZ RAMIĄCZEK!!! ;)
-
Póki co jestem zabandażowana ponieważ po plastrach dostałam odparzeń i wychodziły mi bąble..Kiedy mogę kupić stanik pooperacyjny i gdzie? Jezu ile mam pytań...Kiedy będę mogła normalnie wziąć prysznic i podżwigać mój słodki ciężar-córunie Marlenke? :D
-
Przed operacja lek.tłumaczyła,że będę miała przeszczep sutków..Znaczy,że jednak miałam na szypule? Kurcze jestem jeszcze taka na wpół przytomna tak jakbym spała..masakra,zero kumania :D
-
Dziewczynki...czytam karte inf.i cos mi nie gra...Co oznacza: rekonstrukcja piersi platem skorno-miesniowym uszypulowanym ???
-
Kochaniutkie trochę dychnęłam ale już mnie nosi...wszyscy poszli spać a ja fruuu na dół do kompa :D Jeszccze kilka godz temu niesamowicie żałowalam,że poddałam się zabiegowi.Nie ma co ukrywać,bardzooo boli...U mnie to w ogóle były jaja bo dostałam okres a w pon jechałam do Krakowa.Niestety operacje przełożono z powodu innych ważniejszych operacji ale ja zostałam w szpitalu.Okres chyba z nerwów się zatrzymał :D We wtorek wpadłam pod skalpel Pani Michalskiej ,reszty nie pamiętam.Poczytam jutro na karcie informacyjnej...Wiem tyle,że operacja trwała 5godzin i że przy wybudzaniu dostałam ataki..Coś mi tam świta,że czułam jakbym była w głębokiej studni i nie mogła z niej wyjść.Piękne schizy :D doszłam do siebie po kilku godz no i dopiero wtedy poczułam co to ból.Biust mnie najmniej interesował ale teraz jak tak na siebie zerkam to fajna dupinka jestem ;) Biust jest nadal spory ale jeszcze jakiś taki rozgnieciony i zdeformowany.Mam pytanko kobitki..Jak długo tak muszę się z sobą cackać?Nienawidzę bezczynnego lezenia no ale niestety...Buziaki Kochanieńkie :*
-
Witam dziewczynki:* wybaczcie ,że tak długo nie odzywałam się ale dopiero dziś wróciłam ze szpitala z nowym nabytkiem.Niestety nie za dobrze wspominam pobyt ponieważ były komplikacje po samej operacji.Niewiele pamiętam ,2 dni wycięte z życiorysu.Dostałam atak przy wybudzaniu i kilka godz byłam delikatnie mowiac niekumata...Cycuszki mam rozm.D lub E.Póki co padam na twarz....
-
Nie...w Krakowie...ja jednak się łudzę...wyjezdzam po 5..dzwoniłam ale niestety,nikt nie odbiera
-
Kama dziękuję Ci bardzo dobra kobieto :* sądziłam,że zakładają cewnik ale jeśli nie to super!!!! Tyle czasu czekałam na operację,w międzyczasie miałam mnóstwo wątpliwości a kiedy jestem tóż , tóż...normalnie nosi mnie na maxa. Nie sądzisz,że gdyby miesiączka była przeszkodą ktoś wcześniej uprzedziłby mnie? Nikt nie pytał,nie mówił...Cholera ale się stresuję...
-
Kama łudzę się jeszcze,że będę miała operację...nikt nie pytał o miesiączkę ..wypełniałam formularze w których było pytanie o ostatnią miesiączkę ale przecież nie każda z nas ma co 28dni.Szlag mnie trafia bo liczyłam,że dostanę po powrocie do domu..Czy mam sie przyznać czy przemilczeć póki co? Co z cewnikiem?