Prosze o pomoc...
Mam 19 lat. Nigdy tamponow nie uzywalam. Kiedys probowalam tampaxow mini z aplikatorem i mi nie poszlo... bolalo wiec stwierdzilam ze nie bede sie meczyc. W sobote mam studniowke i pech trafil ze dostalam okres;/ co gorsza na mojej sukience odznaczaja sie nawet zwykle majtki wiec sobie specjalnie kupilam stringi, ktorych nie widac. No i jest problem... Wczoraj ledwo co i nei wiem jakim cudem udalo mi sie wlozyc ob mini. Jestem dziewica i nie ukrywam ze mnie boli przy aplikowaniu. Nie wiem co robie nie tak... przeciez dziewice uzywaja ich i daja rade. Wczoraj po wlozeniu czulam sie niekomfortowo szczegolnie przy siedzieniu czulam lekki bol. Dzisiaj probowalam ponownie no i porazka... Boli jak cholera;/
wloze zaledwie pol tampona i kleska. Troche sie dziwie dlaczego tak bardzo boli, bo gdy jestem w sytuacji intymnej z chlopakiem wydaje mi sie ze jego palec siega troche glebiej...
Pomocy!