Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Panna Małgorzatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Panna Małgorzatka

  1. U mnie też śnieg padał, teraz wyszło słonko. Też nie wiem, co na obiad. Nebe poczekaj do piatku :) A papiery się nie znalazły, nie szukam dziś, w sumie nie mam już gdzie, teraz sprawozdanie, więc trzeba się rozliczać, nie ma czasu na szukanie za papierami. A najlepsze, że mama mi juz kupiła tabletki z różeńcem górskim-ponoć na pamięć dobre :) Zaraz do domku...yuppii!!!
  2. U mnie też śnieg padał, teraz wyszło słonko. Też nie wiem, co na obiad. Nebe poczekaj do piatku :) A papiery się nie znalazły, nie szukam dziś, w sumie nie mam już gdzie, teraz sprawozdanie, więc trzeba się rozliczać, nie ma czasu na szukanie za papierami. A najlepsze, że mama mi juz kupiła tabletki z różeńcem górskim-ponoć na pamięć dobre :) Zaraz do domku...yuppii!!!
  3. U mnie też śnieg padał, teraz wyszło słonko. Też nie wiem, co na obiad. Nebe poczekaj do piatku :) A papiery się nie znalazły, nie szukam dziś, w sumie nie mam już gdzie, teraz sprawozdanie, więc trzeba się rozliczać, nie ma czasu na szukanie za papierami. A najlepsze, że mama mi juz kupiła tabletki z różeńcem górskim-ponoć na pamięć dobre :) Zaraz do domku...yuppii!!!
  4. W południe maślanka, ale tak z 400ml. Sylwia Ty do odchudzania musisz inaczej podejść niż my. My to kupujemy, gotujemy i jemy to co chcemy, to co nam odpowiada, Ty natomiast jesteś zdana na panie kucharki z internatu. Jeżeli zmieniłaś sposób odżywiania i zmniejszyłaś ilośći spożywanego pokarmu to na pewno będzie odzwierciedlenie w wadze, bo to nie ma bata na to :) A ogólnie to ziemniaki, kasze, ryże, makarony to w 80% węglowodany, jednak kasza gryczana ma w sobie ich najmniej: http://www.ilewazy.pl/ziemniak-ugotowany http://www.ilewazy.pl/szklanka-kaszy-gryczanej-2 http://www.ilewazy.pl/lyzka-ryzu-pelnoziarnistego Masz gorzej niż my, więc staraj się je ograniczać, a jak masz do wyboru zjedzenie 2 posiłków to wybieraj po prostu te, które mają mniejszą wartość kaloryczną, a z czasem zauważysz spadek wagi. Teraz herbatka i mała kawka jeszcze.
  5. nieeeeeeeeeeeeeeeee!!!! Skasowało mi się !!!!!!!
  6. Hej Scubi!! Myśle, że nie zaszkodzi, obyś tylko za dużo nie jadła bo kaloryczność dosyć spora http://www.ilewazy.pl/suszona-figa FIGA http://www.ilewazy.pl/sliwka-suszona ŚLIWKA Ja podjadałam czasem śliwki suszone i gdzieś czytałam, że nawet wskazane zjeśc parę sztuk wieczorkiem, gdyż wspomogą rano przemiane materii, nie wiem jakie działanie fig...ale suszona śliweczka połowę mniej kalorii, także może zamień figi na śliweczki :) A wiecie jakie pyszne są figi swieże takie zerwane z drzewka...mniam w Chorwacji jak byłam na wczasach przy plaży były takie drzewka, z których codziennie sobie zrywałam po kilka sztuk...mniamuśne !!!
  7. Zaliczyłam hula hoopowanie, jakieś 45 min, teraz chwila odpoczynku i prysznic, później spanko !! Dobrej nocki
  8. Hejka babeczki! Ja po obiedzie: 2 jaja sadzone, 5 rzodkiewek i 4 łyżki groszku z marchewką. Zauważyłam, że omletem z dwóch jaj najem się bardziej niż 2 sadzonymi jajami, chyba przez to, że są ubite. Teraz leżę...jakoś mnie zmogło, ale wieczorkiem ćwiczenia bedą na pewno!!! Nie znalazłam papierzysków :( i przestaję szukać może się same znajdą. P.S. usuneli te dwa posty, na których się babki reklamowały-zgłosiłam do usunięcia i nie ma :D Alaaaaaaaaaaa bidulka pewnie nie ma tego komputera, musimy ją namówić by sobie laptopka sprawiła :D Narazie babuszki ...boję się, że się zdrzemnę !!! :D byle nie za długo
  9. U mnie na lunch jogurt naturalny, także 2 dzień jak narazie zgodnie z planem, zobaczymy co będzie po pracy :) tylko jakieś kwasy mi się odbijają...Ogólnie to bardzo dobrze się czuję i nawet nie mam jakiś większych chęci na coś innego niż nabiał, myślę że do piątku to max jak będę się trzymac tego mojego pierwszego etapu :) Na weekend upiekę już może jakąs pierś, co by mieć więcej siły...choć nie twierdzę, że mi jej brak:) Lejla, a ten luby to prawie mąż, bo nie ma papierka wiążącego, ale związek od 12 lat :) a na jego odchudzanie trzeba wziąść dużżżżą poprawkę, on juz zapowiedział, że przynajmniej raz na 2 tygodnie nie będzie sobie niczego żałował-lepsze to niż na codzień :) Jemu i tak będę musiała gotować rzeczy, których nie jem, on ma po prostu ograniczyć spożywanie tego co spożywał i starać się jeść zdrowiej...wiecie chyba zmobilizowało go to wesele znajomych w maju, a może trochę nasze, które prawdopodobnie będzie w następnym roku(miało być w tym, ale wiadomo jak to z kasą z roku na rok przesuwamy, a powiem Wam, że jak się wkurzę to w końcu pójdę i po cichu wezme cywilny i tyle !!) Uciekam do pracy, zgubiła mi się umowa i papiery klienta i wertuję szuflady, któryś raz z rzędu...obawiam się, że teraz juz pozostała mi jedynie modlitwa do Św. Antoniego, a jak on nie pomoże to będzie kiepsciutko!!!
  10. Hejka!! U mnie jak narazie kubeczek maślanki, a teraz herbatka czerwona!!
  11. A mnie nie było, zawitałam do "teściów" była chrześnica także jakieś 1,5h grania w gierki komputerowe zalizcayłam - ale sią nazabijałam potworów i naskakałam, szkoda, że kalorii przy takich ćwiczeniach się nie spala. Przed 20 wypiłam niepełną szklankę maślanki, także pierwszy dzień utrzymany w 100% planie żywieniowym na najbliższe dni :) Nawet odmówiłam pomarańcza u teściów :) Teraz już tylko pozostało dopić herbatke czerwoną. Ćwiczenia od jutra, bo dziś jeszcze dosyć mocno okres i brzuch tez pobolewa, ale nie żebym nie dała rady, ale po co sie forsować?:) także jutro ćwiczę na bank !!! A co ciekawego Wam powiem, że mój luby od dzisiaj postanowił sie odchudzać, nie wiem który to już raz ale nigdy nie wywiązywał się z tych swoich postanowień. W każdym razie ja zrobiłam mu zakupy, także same zdrowe jedzonko i przede wszystkim ZERO słodyczy!!! U niego będzie gorzej niz u mnie, bo on na pewno nie potrafiłby jeść tak jak ja, najważniejsze powiedziałam mu niech odrzuci słodycze, smażone i tłuste żarcie, jasny chlebek zamieni na pełnożiarnisty i zmniejsza porcje dotychczasowego żarcia i powinno się coś u niego ruszyć. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Lejla jakoś jeszcze bardziej mnie zmotywowałaś, Twoje baczne oko czuwa nade mną i moim planem zywieniowym na najbliższe...przyjmijmy 19 dni, bo 19 jest imprezka i mam zamiar na niej popić wódeczki :) także będę się pilnować aniele stróżu mój ;) Ciekawe co u Ali, bidulka chyba nie ma dostępu do komputera- jak pisała wczoraj, a szkoda, na weekend nas pewnie zaskoczy i powie, że rach ciach pogubiła kilogramy szybciej sama niż z nami :P (żartuję) Kamila, a jak włosy? No co Ty w ogóle ciemny blond na Twoje to złapie cokolwiek?? Ja idę do fryzjera 11 marca i tak sobie myślalam, że może zmienię tą moją grzywkę, teraz jest prosta do brwi, a może zrobie sobie z ukosa, albo zobacze jeszcze dużo czasu do zastanowienia :) Nebe, jak na Ciebie podziałał nasz księżyculek ? Rixa jak tam ile kaloriófff już spaliłaś w pierwszym dniu marca? Scubi, jak waga - nie miałaś się ważyć?? Olu też nie cierpię dentystów sadystów i bez znieczulenia nie dam się dotknąć Powiem Wam, że z tym 1 marca jakoś mam więcej energii na to wiosenne odchudzanko i też mam tyle ciuszków w szafie, że chciałabym je nosić tej wiosny i lata i w ogóle już na lata !!! Ale to muszę z 15-20 kilosów schudnąć...co tam, ja nie dam rady?? Nie odrazu Rzym zbudowano... czas i cierpliwość, nawet jak się zdarzą po drodze jakieś małe uchybienia, to po prostu wydłużymy sobie to zdrowe żywienie o kolejny okres i tyle!!! Nowe forumowiczki trzymam kciuki za wasze sukcesy, żebyście wytrwały w swoich postanowieniach
  12. Hello! 1 marca - Dzień Puszystych :D ha ha mamy dodatkowy dzień świętowania JA narazie filiżanka kawy i szklanka wody z tabletką magnezu, herbatka się studzi, zaraz wszamię activię jagódkową :) Kamila Ty się lepiej zważ jutro bo ponoć w czasie pełni woda w organiźmie się zbiera i nie powinno się wtedy ważyć, bo waga może wskazać więcej :D ( zawsze jest dobrze zwalic na cos/kogoś jeśli mamy lepiej się z tym poczuć :D ) Zamykanie miesiąca, także musze się wziąść do roboty, będę zaglądać do Was !!!
  13. Kamila You've got mail :p, z reszta niedawno leciał w telewizji i oglądałam :) Zaraz chyba do spanka sie naszykuję
  14. A ja 90 parę, ale od innej strony :) Jadłam kisielek, był pyszniutki!!! :D
  15. Szklanka kisielu 143kcal, nie jest tragicznie, szkoda tylko, ze to te okropne węglowodany !!! http://www.ilewazy.pl/szklanka-kisielu
  16. Pierogi zamknięte w pojemniku i ukryte najgłębiej jak się da w lodówce, ani na nie nie zerkam. A obiad...o matko niebo w gębie, a zrobiłam tak: Podsmażyłam jedną pierś (pojedyńczą, ale dużą) na ociupince oleju, dodałam pól cebulki i 200g pieczarek, takich ze słoika w zalewie(lepsze byłyby świeże, no ale je się to co się ma :) ) doprawiłam na ostro dolałam niecałe pół szklanki mleka, aaa znalazłam kukurydzę w puszce, więc pół puszki też się znalazło w moim misz maszu i na koniec jedną czubatą łyżkę ketchupu. Ubiłam 2 białka z odrobina soli, dodałam żółtka i usmażyłam bez tłuszczu ( robiąc omleta pomyślałam, ehh jakiś mały z tych dwóch jajek, ale uwierzcie z jednego bym tez sie najadła :) ), no i tak usadowiłam omleta na talerzu, na wierzch dałam wcześniej przyrządzony misz masz (1/2 porcji z całości, drugą dostal luby, ale on omleta z 3 jaj co by nie grymasił, że mu zamało...a ma te pierogi..., ale jak usłyszał, że omleta sobie zrobię to pierwszy dał palec pod budkę, nawet kiedy ja go nie pytałam :D ) No i moje drogie Panie, teraz nic jak położyć się brzuchem do góry, bo się tak najdałam, że mi dobrze.... :D Na deser (raczej już kolację)zrobię sobie kisielek poziomkowy !!!! Ale to tak za 2 godzinki Dzban herbaty czerwonej wypity i niestety na dziś już koniec, bo herbatka się skończyła, także teraz już o wodzie...
  17. U mnie kiepsko z nastrojem, brzuch boli, przyszła miesiączką (znowu prędzej o 2 dni, już ostatnio miałam szybciej, zapewne to ze względu na zmianę sposobu odżywiania, bo od kilku lat było regularnie). Nie wiem co zrobić na obiad, żadnego pomysłu nie mam, w lodówce takie jakieś pustki mam 1 pierś, jakiś jogurt kapustę pekińską, kiszoną i parę pieczarek, a no może ze 3 jajca...nie wspominająć o pierogach ruskich ze skwarkami i krokietach-ale to nie dla mnie, także tak jakby ich nie było :( A zjadłabym takich ruskich z 15 szt nawet :)) Idę się pobłąkać po kuchni, może coś wymyślę...a może na deser zrobię sobie kisiel dzisiaj...
  18. Hejka ! Kamila dzisiaj mamy jeszcze luty !!!! :) Ja śniadanie na słodko batonik musli i kawka z mlekiem, herbatka się studzi!!
  19. ciekawe ile razy jeszcze nebe "napisze" :p
  20. hehe ale fajnie się dwoją, troją, czworą te posty :D
  21. To "Kamila" na końcu jakoś się zgubiło jak pisałam do Ciebie, a teraz widzę, że przeskoczyło na dół :D Jedna śnieżynka waży 80-85g a kaloryczność na 100g 160-210 tak piszą, także max to 200 kcal.....choć nawet nie tyle :) no ale doliczająć kawkę to liczmy 200...i co myślicie, skuszę się czy się nie skuszę ? .....ha ha ha pewnie, że się skuszę yeahhhhhh :) i tak malutko dziś z kalorycznością, więc będzie ok :D
  22. siettttt, jeden kwiatek się wyłamał Bajjjjjjj Sylwia ja tylko hula hop, ale dziewczyny na pewno napiszą jak będą !
  23. Ja jedynie z hula hoopem się bawię, ale na brzuszek to myślę, że te są dobre i musze się do nich zmusić !!! http://www.fitnessonline.pl/6-weidera-cwiczenia/ Sylwia wejdź sobie na tą strone na treningi i tam sobie na pewno coś wynajdziesz, u nas większość leniuszków i jak już coś ćwiczą to hula, rowerek albo steper :)
  24. Alu piękne zwierzaki !!! Nebe a Ty to ja nie wiem co Ci tak dużo waży, nie no masakra, albo masz jakieś wagi uszkodzone, albo masz duupsko jak kamień, jestem w cięzkim szoku, bo wyglądasz na szczupłą dziewczynę i nie żartuję!! Dziś jakoś mało popisałam, od rodziców wróciłam dosyć późno, a teraz kończe obiad robić lubemu na jutro, a jutro oczywiście zjazd :(, całe szczęście, że wyjazd po 10, a nie jak zawsze o 7 uffff!! Dobranoc laseczki i do jutra, nie łobuzujcie za bardzo przez weekend !! P.S. Scubi, jak Twoje hula hopowanie?? Kurde ja 2 dni znowu nie hoopowalam, masakra i czasu mało i chęci brak, o co kaman?? Przyszły tydzień do poprawki i musze się wziąśc poważnie za się !!!!
  25. AAAA dostaliśmy zaproszenie na ślub znajomych 29 maja!!! Teraz to dopiero muszę się wziąśc za to odchudzanie!!! Super, jak się cieszę, kilka lat temu też tak miałam, był ślub znajomych i zrzuciłam ponad 20 kg w 3 miesiące, pamietam że zaczęłam się odchudzać 14 marca, a w czerwcu u znajomych juz ładnie wyglądałam. Także teraz mobilizjacja na maxxxxxxxaaaaaaaa !!! Yeahh :D Ide do taty, bo ma imieninki, będę później :)
×