Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Panna Małgorzatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Panna Małgorzatka

  1. Hej laseczki Kamila, ale byłaś rożową landryneczką - ślicznie :D i jaka już opoalona !!! Oprócz łydek to też fajowe buciory!!! A na wagę stawaj, bo pewnie się tyle wytańczyłaś, ze wskazówka poszła w lewo !! Alu gratulacje kolejnego spadku wagi - super!!! no i zazdroszczę Ci tego moża niezmiernie!!! Ja wczoraj imprezka u znajomych i może zakończe na tym, bo wstyd pisać co jadłam !! Dziś mam dzien urlopu, więc może pojedziemy nad jakąs wodę. Pozdrawiam i do usłyszonka !!
  2. Hej U mnie wciąż nawał pracy, oczywiście staram się jeść mniej, jednak nie są to dietetyczne potrawy :( jem co jest, nawet nie mam kiedy podejśc na jakieś zakupy, dziś chcę się urwać na pół godzinki z pracy i skoczyc na targ, by pokupowac jakąś zieleninę i owoce. W środę byłam na grillu, wypiłam 2 piwa, pojadłam sałatek, ale skusiłam się też na 2 szaszłyki i plaster boczku, także również niestosownie :/ Madzia super, że się trzymasz, we mnie mało siły i samozaparcia wciąż!!! ...najgorsze w tym wszyskim jest to, że prawie w ogole nie pije wody!!!! ochleję się kaw w pracy, a późnije jakis gazowanych gówien, a na koniec dnia strzelam sobie piwko i taka moja dieta :(( Jestem zła na siebie, ale i tak nic z tym nie robię :( Pozdrawiam, buziaki [kwiatek}
  3. Oooooooooo widzę, że się ożywia na maxa :D Ja i Kamila mamy siebie w znajomych na n-k, a z resztą dziewczyn zdjęcia posyłamy mailowo :) Odezwij się na 24mikka@wp.pl, możesz dac namiary na n-k, to na pewno sie odezwę :) Jeśli chodzi o lata, to fakt w większości jestesmy młodsze od Ciebie(30 +-parę latek), ale co tam myślę, że u nas sie tego nie odczuwa i na pewno będziesz sie tu dobrze czuła :) Ja w tym roku kończę 29, a inne dziewczyny niech się chwalą za siebie !! Jeśli chodzi o żarełko to było tak sobie, nie dużo, ale na pewno nie dietetycznie, bo zjadłam bułkę słodka i pół bułki z masłem serem i jakąs konserwą, oprócz tego lody i 3 pulpety w sosie u mamy!! Ale co mnie cieszy, to że przynajmniej zaczęłam się tym znowu przejmowac, ze to nie wporządku wobec samje sibie i miejmy nadzieję, że się postukam w glupia łepetyne i zawezmę tak, jak byłam zawziąta jeszcze 2 miesiące wstecz!! Renata z tego co piszesz, to też masz ju zza soba rózne dietkowania i więszke spadki wagi, tak ?? Masz jakieś specjalne diety, czy po prostu będziesz jeść mniej, a zdrowiej?? Ja kilka lat temu też pięknie schudłam, bo ponad 20 kg w jakieś 3 miesiące, później tyłma i chudłam po 5kg, raz tak, raz tak, jak waga przekraczała 70 to brałam się za siebie i w miesiąc potrafiłam zrzucić to co przybrałam na przyklad przez zimę, fajnie było przez kilka latek, ale nietstety 2 lata temu rzuciłam fajki, no i od wtedy do zimy tego roku, juz ważyłam tylko coraz więcej...niestety. Jeśli teraz nie powrócę na mój tok dietkowania, to ze 2 miesiąced i znowu wróci waga z początku roku, także mobilizujcie mnie kochane, bo teraz nie jestm już taka silna(czyt. mądra;) )jak kiedyś ...stara a durna :D dziś mam cięzki dzięn, bo przypałetał mi się okres, a przez stres związany z tą obroną miałam taki atak bólu w nocy, że prawi mdlałam, pot mnie tak oblał, że po 10 minutach miałam pidżamę mokrą jakbym wyszła spod prysznica,do pracy polazłam dopiero na 10, bo wczesniej nie dałam rady, ale teraz na szczęście jest już lepiej, pospacerowałam niedawno z pieskiem, teraz poszperam za jakimiś laćkami do biegania na allegro i pewnie za jakieś 2 godzinki pójdę do spania, a jutro jeśli wszystko z brzuchem będzie ok, to jadę z rodzicami nad jakieś jeżiorko się pokąpać i zarzyć troszke tego sloneczka, bom taka blata, że wstyd!!! A wiadomo trzeba, bo ciemniejszy kolorek zawsze troszkę wyszczupli ;) Do usłyszenia kochane, miłego wieczoru i słodkich snów P.S. Dziękuję pieknie wszystkim za gratulacje, a Tobie Alu za ten piękny bukiet kwiatków :D !!!
  4. Dziewczynki kochane, chciałam Wam powiedzieć, że sie obroniłam :) Na dzien dzisiejszy koniec mej edukacji!!!! Yeahhhhhhhh!!! Teraz czas wziąść się do odchudzania !!! :)
  5. coś mi się przekręciło :) ale to ja :D
  6. i jest i rodzinka :D super!!! dzięki za zdjęcia :) super wyglądasz, a jaka zadowolona z siebie :D:D ...dobrze, że jutro zakończenie roku szkolnego to nam Ala wróći!!!
  7. Hej Hej!! Witam nowe dziewczyny!! Nowy, swieższy "rozrusznik" to chyba to czego wlasnie teraz potrzeba dla serca naszego miejsca spotkań :D Także oby Renata i Madzia nie uciekły zbyt prędko ! :D U mnie czas od 2 tygodni płynie niezmiernie szybko, w pracy mam naprawdę gorąco, wchodzi nowy program komputerowy i trzeba wytęrzać umysł, siedzieć po godzinach i łapać wszystko poki jeszcze jest czas na to, ze ktos nam coś może wytłumaczyć! Za tydzień obrona, a ja nic się nie uczyłam jeszcze...mam nadzieje, ze jakoś pójdzie, ale to zaczne sie martwić może po weekendzie. W weekend mamy dni miasta, wiec będzie na pewno kalorycznie i troszkę procentowo :D Przejdzmy w końcu do tego co najwazniejsze...dieta, ah ta dieta, wszystko bylo by dobrze gdybym zmieniła nawyk jedzenia wieczornego na jedzenie rano, a niejedzenie do południa na niejedzenie od południa. Nietstey czesto jest tak, że po prostu w pracy nie jem lub zjem malutko, za to wieczorem jem za dużo, no i wynik tego taki, ze waga nie leci, a boje sie ze wskazówka pójdzie w prawo zamiast w lewo, jesli dalej tak będzie!! w ogóle to nie umiem oprzeć sie słodkościom, no normalnie nie ma dnai żebym nie zjadła jakiś czekoladowych cukierkow...nie wiem co sie stało, nie umiem się zmobilizowac tak na maxa :( Dziś dopiero niedawno wróciłam do domu, w piekarniku zapiekanka ziemniaczano miesna no i pewnie troszkę spróbuję, choc wcale nie jestem głodna, no ale sam ten zapach...ahh, ze też ja muszę w domu robic obiady!! Uciekam kochane, będę zaglądać!! KAmila super wyglądasz, nie szalej z tymi chłopami za bardzo!!! Lejla wciąz czekam na maila - jak bys nie dostała wiadomości na skrzynkę, to moj mail 24mikka@wp.pl Pozdrawiam bye bye
  8. Achh pięknie sie rozpisałam, teraz czekam na Alę ;) bo tylko ona może miec podbną wene twórczą do mojej - oczywiście jeżeli chodzi o ilośc :D ..pyszna mi ta zupka wyszła...mniam mniam :D
  9. Hej laski!! Po pierwsze gratuluję spadku, bo tak czy siak jednak Wam coś ubyło - zazdroszczę !! Ostatnie dni w miarę dietetycznie, nie sądzę bym przekraczała 1000 kcal, jednak wciąż za malo wody - po prostu nie mam pragnienia tzn. akurat na wodę, bo w sumie wieczorami nachodzi mnie pragnienie, ale nie na wodę!! :) Takie mam smaki na piwo, że wypijam sobie jedno jeszcze przed spaniem, mam nadzieję że to tylko chwilowe, bo żebym była jakim piwoszem ...e co to to nie, nie mówię żębym nie piłą w ogóle, bo na jakiś wypadach z kumpelami czy grillach to się zdarza, ale żeby tak jak teraz...oj to pierwsy raz :) Niestety w środę zostałam wyprowadzona z równowagi, gdyż się okazało, ze nie ma miejsca na liscie osób broniących się w przyszlym tygodniu i nic się nie dało zrobić, więc zostałam zapisana na początek lipca, wiem że nie duża różnica czasu, aczkolwiek osoby z którymi chciałam się zobaczyc, pożegnać itp. mają obrone we wcześniejszym terminie, no i dupa. Najgorsze, że mailowałam z promotorem, a on nie raczył mnie poinformowac, ze musze zdac pracę we wtorek, wręcz nie stanowiło dla niego żadnego problemu, abym była w środę - teraz juz wiem, że były to jego celowe zagrania, bo przekroczył limit, a jakbym była we wtorek, chcąc niechcąc musiałby mnie jeszcze do tej listy dopisać. Byłam zniesmaczona 2 dni i przykro mi było, bo jakoś zawsze mam pod górę w tej szkole, dookoła pomagałam wszystkim na egzaminach, wyuczałam się, chodziłam uczyc innych, a potem sama miałam poprawki, no i teraz jeszcze to, że nie bronie się ze wszystkimi....ale już mi przeszło rozgoryczenie (choć jak tyle pisze - to może i nie :) ) nie no żartuję, koniec lamentów :D Teraz kawka, kurcze zjadłam 2 parówki cilęce, trochę nie po mojej myśli no ale zejżarłam !!! także śniadanie z głowy. Na obiad gotuję sobie zupkę warzywną, kalafior, brokuł, marchewka, pieczarki i coś tam jeszcze...to co bylo w mrożonce :) doleję szklanke mleka, doprawie i będzie pyszna !!! Pewnie zupka mi nie wystarczy, więc odgrzeje mrożone danie ryżowo-warzywne. DZiewczyny powiem Wam, że odkryła takie rózne dania u nas w Intermarche, z hortexu kosztują koło 8 zł, i chyba z firmy daucy(ale są mniejsze)coś koło 5 zł. Jedno takie hortexowe wystarcza spokojnie na 2 porcje i jest naprawde dobre, ostatnio jadłam warzywa prowansalckie, zrozbiłam do tego sałatę, doprawiłam ja czosnkiem, odrobinką wody, oleju i soli i po prostu ahhh pyszotka!!! I max 20-30 min mamy gotowy posiłek, a na drugi dzień to 3 minutki, bo do mikrofali i nie trzeba sie grzać w kuchni jak są upaly - także polecam !!!! Teraz uciekam z pieskiem na boisko, by sobie pobiegała, bo też jej te boczki narosły przez tą ostatnią zimę, że teraz trudno je zgubić, ale po mału po mału widze, ze psina dostaje wcięcia w talii :D Aha wicie zaczęłam znowu zażywać alli, tzn skończyłam te pozostałości z pierwszej paczki i teraz mam drugą, ale ja tak średnio jedno na dzień jem(max. 2 ale naprawdę rzadko), przy głównym posiłku, wtedy kiedy wiem, ze posiłek zawiera tłuszcz, no i nie chce by za dużo mi się go przyswoiło. O dziś własnie chyba zaraz łyknę, bo zjadłam te parówki, a potem drugie przed obiadem wezmę. W tygodniu, jak chodzę do pracy to raczej nie jem kalorycznych posiłków - raczej :) ale tez nie biorę alli do pracy, więc z reguły ( w sumie przez ostatni tydzień to naprawdę jadłam tylko jedną dziennie)zażywam sobie przed obiadkiem. A w przyszłym tygodniu wyciągam rower z piwnicy, więc będa wycieczki rowerowe...wtedy to może nie tylko mojejmu piesowi ale i mi pojawi się wcięcie w talii :D
  10. Hej dziewczyny! Sobotni wieczór zakończyłam na 4 piwach i.....pięciu fajkach!!!! tak dawno nie paliłam, że nawet sprawilo mi to przyjemnosc. Niedziela w miarę dietkowo, w miarę bo na obiad były mlode ziemniaczki z masłem i mizeria :) Dziś było wszystko ok, ale do pewnego czasu, bo wieczorem zejżarłam 2 parówki berlinki i kromke tostowego chleba, a jeszcze niedawno szklankę koktajlu z mleka i truskawek, oczywiście z dodatkiem cukru!!! ale jutro pewnie bedzie juz leipiej :) Pracę mam już zatwierdzoną mailem, także jutro drukuję a w środę wiozę by złożyć w dziekanacie. Dzis już uciekam, jutro zaglądnę. Dobrej nocki i kolorowych snów {kwiatek]
  11. Hej Ja dziś w miare ok, choć rano zjadlam kaloryczne pół bułki francuskiej, ale myślę, że spaliłam :) Wypiłam kilka kaw, herbatę czerwoną, w dalszym ciągu za mało wody, zbyt dużo coli. Na obiad warzywa na patelnię - inne niż dotyczczas, bo z ryżem i malymi kawałkami kurczaka. Jedna laska kiełbasy podsuszanej jakoś w międzyczasie, jeden deserek smakija i arbuz, jakiś ogórek czy coś. THE END!! Fajnie Alu, że chudniesz w oczach innych i czujesz się chudsza, nawet jak nie widzisz tego na wadze, to gwarantuję, że w najblizszym czasie na pewno zauważysz. Ja niestety nie mogę pochwalić się spadkiem wagi, a jedynie schylić głowę i wstydzic się, że waga pokazała mi wczoraj 80,5 kg, także moje ostatnie wybryki uwidoczniły się w kilogramach, no i w tym, że czuje po sobie, że jest mnie znowu troszke więcej. Mam nadziję, że teraz już pójdzie tylko w dół. Upały są okrutne, a fakt jest taki, że im więcej tuszy tym człowiek bardziej podatny na te temparatury. ja teraz siedzę i jestem upocona, balkon zamknięty, bo ilość komarów na zewnątrz mnie przeraża i pewnie by mnie tu poobgryzały w każdym mozliwym miejscu mojego ciała. Mój lub niestety porzucił dietę i to chyba na dobre, bo juz od dłuższego czasu pożera słodkości i tłuste, niezdrowe produkty. Tyle, że własnie te upały nie pozwalają mu normalnie funcjonować, co bardzo go denerwuje, dlatego mam nadzieję, że się zmobilizuje i wróci na dobrą droge :D Praca wrze (tzn. chodzi o magisterkę), już jestem przy końcu. Teraz jedynie zostało dopracowanie szczegółów, poprawka znaków interpunkcyjnych i napisanie wstępu oraz zakończenia, do którego przymierzam się już od kilku dni :) no ale na jutro musi być wszytsko na cacy, bo trzeba wysłać zapytanie do promatora, czy mu gra i buczy, bo najwyższy czas drukowac :) dziś jeszcze chwila i uciekam spać. Dobranoc dziołszki i do jutra, a własnie odnośnie dnia jutrzejszego, wybieram się na piwo, więc będzie kalorycznie. Ale sytuacja jest wyjątkowa, bo znajomej nie widziałam ładnych kilka lat, no i nie ma jak to pogadac o głupotach i po wspominac strae czasy właśnie przy piwku :D Oby tylko skończyło sie na 3,:) PA PA Kochane
  12. Hej kochane Dzień mi tak zleciał, że nawet nie wiem kiedy :) Właśnie kończę moje pisanie na dziś i wybieram się do spania. Kalorycznie w miarę, choć wieczorkiem było poł miskeczki niepalnowanej zupy grzybowej (odwiedziłam mamę!) Niestety wciąż zbyt mało wody-myśle max 1,5 litra było, za to dużo kawy i coli zero :( (kawy ze 3 kubki i coli pewnie tez się uzbierało z 3-4). Upał oczywiście robi swoje i czuję się podówjnie ociężała, trzeba zrzucić tego tluszczu trochę, bo wcale mnie sie to nie podoba!!!! Poza tym gryzą mnie komary!!!!!! Mam już ich dosyć!!!Wieczorem, jak wychodzę z psem, to po prostu w krzewach, na boisku trawiastym czy w innych miejscach, które odwiedzam są plagi tych skurczybyków!!!! Muszę jeszcze przeanalizowac jedno zadanie z roku do tylu, którego za cholerę nie pamietam, kolega prosił bym mu wytłumaczyła, bo ma poprawkę, no i chcąc nie chcąc postawil mnie w sytuacji bez wyjścia, także kolejne pół godziny mam z głowy!!! DOBREJ NOCKI uciekam, bo chciałabym do pierwszej już spać. Buziole Ciekawe, gdzie jest nebe ?? [hmm. ..hmm ...} i ciekawe czy scubi jest dalej na diecie i czy coś jeszcze schudła ?? [hm.. hmmm...] ciekawe...ok uciekam dobrej nocki
  13. Dzień zakończony, ze tak powiem pozywtywnie. Choć oczywiście za mało wody !!! Na obiad były warzywa na patelnię i sałatka z kalarepy, ogórka i szczypiorku. Był podwieczorek - niestety kilka paluszków, ale dosłownie garstka. No i kolacja, z której totalnie nie jestem zadowolona, no ale była - 2 kromki grahama, jedna z szynka druga z serem. Ze 3 szkl coli zero. I co najważniejsze w pracy odmówiłam delicji, swieżej bułeczki, cukierków i innych kalorycznych pierdół :) Dobrej nocki, choc jeszcze spać nie idę :) pieknych i kolorowych snów życzę !!
  14. Dzień mi minął szybciorem, na obiad były ziemniaki, udko i mizeria, ale to jedyny mój posiłek, oprócz tego jakieś tam małe przekąski i oczywiście cola z cukrem-bo taka była w domu. Niestety nie opiłam się wody ;( Od jutra rygor...mam taką cichą nadzieję, że powrócę na tą włąsciwą drogę !!! Uciekam dalej do pisania, dziś zrobiłam kilka wykresów, więc jestem nawet zadowolona, bo nawet czasowo nie było tak źle! Jeszcze mnie z 3 godzinki pisania dziś czeka, także się nie rozpisuję!! A gdzie ta co to najwięcej narzekała, że topik upada???:p Już chyba zapomniała, jak to przed komunią synka wywialo ją na kilka ładnych dni i jeszcze nas zdenerwowała, że było pogotowie a potem przez tydzień znaku życia nie dała!!!! Kamilo, nie opuszczaj się wpisaniu !!! :p :D dobrej nocki Ana gratuluję sukcesu w dniu pierwszym !! Oby tak dalej !!!
  15. Hejka!!! Ja właśnie wróciłam z uczelni, naczekałam się aż posprawdzają testy, by mieć już ostatnie wpisy, no i w końcu ten etap zaliczony:) Teraz lecę na jakiś obiad do mamy, oby nie obfity :D bye bye
  16. ...cięzki wieczór! Przede mną jutro ostatni już egzamin, teraz mała powtórka materiału, chyba że zasnę, bo czuję zmeczenie. Przez te siedzenie przed kompem i w pracy i w domu czuję, żę wzrok mi się pogorszył, z początkiem lipca trzeba się wybarć do okulsity, bo problem nie bagatela-znajomych nie poznaję na ulicy! Wieczór bez obżarstw, była jedna kanapka z wędliną, nic słodkiego nie ma w półkach dlatego myslę, że nic mi już dziś nie zagraża :D Dziewczyny marzę już o wakacyjnym urlopie, by poleżec do góry brzuchem i nabrac troszkę letniej opalenizny, mówię Wam jakaś taka urobiona, ospała i zarazem niespokojna jestem... urlop niestety dopiero w połowie sierpnia :( Uciekam, dobrej nocki, smacznych grillowanych kiełbasek i szaszłyczków Alu ! na zdrowie ! ! ! Postanowienie na jutro: zacząć opijac się wodą, jak za niedawnych czasów!!!!
  17. Hej dziołszki ja też jestem!!! zalatana, bo zalatana ale jestem, dopiero wrócilam z uczelni, przez te ostatnie wydarzenia w kraju mamy niezłą nawałnicę i wszystkie egzaminy i wpisy się poprzesuwały, a terminy obrony nawet się przyspieszyły ot co!!! Mówię Wam istna maskara!!! Teraz szybka kawa i zabieram się za dalsze pisanie, bo jeśli do przyszłego tygodnia nie oddam, mogę zapomnieć o obronie jeszcze przed wakacjami :( obiecuję poprawę w aktywności na forum i przede wszystkim w zdrowym, dietkowym odżywianiu się, bo zarówno jedno jak i drugie mi wychodzi nagannie!!!! Nie żebym chodziła glodna, ale caly czas te chęci na "coś" nic konkretnego, a jednak szukam i szukam,a jeśli nie ma niczego konkretnego to i tak wynajduję, raz jest to gorący kubek, innym razem lód a nawet i dwa, batonik, czekolada, jakieś chrupki czy orzeszki, kanapki obsmarowane masłem, frytki czy schabowy!!! Makabra!!! można by tu długa listę wypisać!!! Muszę zastosować jakąś dietę od poniedziałku, bo wtedy jakoś łatwiej się zmobilizować, oby tylko od tego poniedziałku !!!!!!! Biorę się za pisanie, do uslyszenia kochane, zajrzę wieczorkiem...może która mnie doprowadzi do porządku!!!!!!!!!!!!!!! Kamila gratulejszyn spadku, oby tak dalej!!!!!!!
  18. heloł!! Ja dziś zalatana przyszłam tylko się wyspowiadać, po śniadaniu były 2 kawy z mlekiem,3 placki ziemniaczane, 2 pierogi z kapustą i grzybami,tak z 5 kruchych ciasteczek i 2 cukierki-kolega w pracy ma komunię w niedziele i przynióśł pudełeczko, pol piersi z kurczaka, lód kręcony śmietankowy,2 kromki chleba z szynką szwardzwaldzką i piwo desperado, także podobnie jak w poprzednie dni - OBFICIE!!!
  19. Hej dziewczyny Kamila ja też mam takie chcice na słodkie jak ty, czekoladę pochłaniałabym tabliczkmi najlepiej, wczoraj zjadłam 6 kostek, obiadu nie robiłam, ale za to zjadłam parówkę i kromkę chleba, dziś na śniadanie 2 kromki chleba ze smalcem, pomidorem, rzodkiewką i cebulą-mama mi zrobiła, no i nie byłam w stanie odmówić :( Wiecie wczoraj sie dowiedziałam, że nie ma poprawin, także druga kiecka powisi w szafie, ale w kolejne miesiące 2 wesela, także się przyda:) Pozdrawiam, obiecuję się poprawić oczywiście z tym moim jedzeniem niezdrowych produktów, oczywiście po weselichu!!
  20. Hej Kamilko i żono żula -Mietka ;D Ja dziś nie wyspana, siedziałam wczoraj do 2 a o 6 trzeba było wstać, pisanie pracy mnie wykończy, a do tego pewnie przytyje kilka kilosów, bo właśnie siedzą, uczac sie do egzaminów i pisząc pracę dużżżżżżo więcej jem, masakra !!!!! Wczoarj, to juz w olę nie pisać, że był mielony, parówka, 2 bułki, chleb z serem zółtym, śnieżynka i chyba z pół czekolady, z dietetycznych potraw był tylko ogórek z cebulką i kalafior(najgorsze, ze z masłam!!) Zero jakiejkolwiek stanowczości u mnie i mobilizacji, jeszcze mniej ruchu, w ogóle coś sie popierdzieliło!!!!! Alu pisz więcej i doprowadzaj mnie tu do porządku, jak widzę, że piszesz o cwiczeniach i pelnej mobilizacji to mnie jakoś to rusza, ze Ala tak dzielnie walczy z nadwaga, a ja się opycham i siedzę na dupie! Pozdrawiam kochane nie bójcie się ja nie uciekne z forum :)
  21. Zaglądam, ajk pisałam, ale cicho sza więc idę do wyrka, może oglądnę jakiś film. Na moim koncie dodtatkowe kalorie, w postaci kilku kostek czekolady, dostalismy od tesciów po wizycie w Niemczech, no i nie sposób było sie oprzeć, teraz herbatka z cytryną i z cukrem, jak ja to mówię raz nie zawsze, szkoda że ostatnio te razy zbyt często, musimy sie zmobilizować wszystkie razem, bo odkąd mniej nas na forum to i diety się nie trzymamy, nawet mojego lubego nie trzymam tak jak kiedyś trzymałam, pewnie nadrobil juz to co zrzucił!! Dobrej nocki i kolorowych snów
  22. Hej, ja własnie wróciłam do domu, w szkole był jakis obiadc w knajpie tzn, 2 surówki i rolada drobiowa ze szpinakeim, teraz mam ochote na kawkę i może zjem loda :D Lejla ja idę w najbliższą sobotę, tj. 29 maj, z sukienkami zrobie tak jak piszecie, juz tak własnie wczoraj mysłałam, ze chyba tak będzie najlepiej, chyba ze wymysle jeszcze cos innego :) Teraz uciekam, zaglądne wieczorem !
  23. wysłałam, sprawdzcie maile, teraz juz ide z psem!!! Kamila w końcu Ci odpowiedizłam :)
  24. Hej Kobitki Ja wróciłam z uczelni, dzis zjadłam 2 kromki chleba, surówkę jakaś gotową z pudełka, kawę mrożoną i kawałek rolady makowej(niepotrzebnie, ale miałam smaka).Odwiedziłam koleżankę w szpitalu(wypadek miała, masakra dobrze, ze żyje). Tak poza tym jakoś idzie, tylko nie moge się zmobilizować, co dnia powtarzam sobie, ze dzisiaj już koniec i dieta dieta dieta, no i duppa!! Dziłszki wyślę Wam dziś zdjęcia i powieci mi, w której sukience mam pójsc na wesele, ale to dopiero wieczorkiem!! Teraz lece do mamy i połazić z pieskiem troszkę, do usłyszenia
  25. Hej dziewczynki Ja jestem, ale w pracy nie mam czasu pisać, a w domu(tzn, u tesciów) nie ma netu od wtorku, na szczęście dzis wracam do swojego mieszkania, w końcu!!!! Mam dosyć po tym tygodniu!!! Waga stabilna, szkoda, ze nie w dól, ale pretensje moge mieć tylko do siebie :( szkoda, ze głupota nie boli, bo może wtedy bym sie bardziej zmobilizowała!
×