Panna Małgorzatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Panna Małgorzatka
-
podobne hula do tego co podałam link, możesz sobie wybrać na allegro mają różne, tylko odrazu mówię, że ono dosyc jest ciężkie.
-
Kamila tak jest z początku, ale minie na pewno, więc się nie martw :)
-
U mnie przygoda z hula dopiero sie zaczyna, ale na pewno profesjonalistką w kręceniu biodrami jest "za dużo ciałka", więc to jej pytaj na co pomaga i czy pomaga :)
-
no to wytrwałości życzę, ja pewnie bym się pokusiła :D
-
Hej hej dziewczynki :) Ja dzis w domku, także pospałam do 9.30 yuppi :D Na śniadanie serek wiejski, teraz 2 mandarynki i kubek kawy. Botha a nie myślałaś może o hula hopie, na allegro znajdziesz takie fajne z wypustkami, ja już zakupiłam...złożyłam, teraz czas zacząć uczyć się kręcić dupskiem :D W weekend mam jeszcze egzaminy, takze dzis nauka pewnie do poźniej nocy, dlatego moją przygode z hula zaczynam od poniedziałku, pewnie łatwo nie będzie, bo to cholerstwo jest cięzkie :) Ja mam małe mieszkanie, także musze sobie specjalnie miejsce w pokoju robić, przestawiając ławę i sofę, ale co tam :) Zastanawialm się też nad ćwiczeniami i poważnie myślę nad "6 weidera" http://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html na youtube można filmik treningu podglądnąć :D tylko tu niby ani dnia przerwy nie ma, także trzeba by się zmobilizować...a z tym może być mały problem. Pozdrawiam, zaglądne poźniej, gdyż musze wziąść sie do pracy i pouczyc sie co nieco :)
-
Witam ponownie, popołudniem mnie nie było ale już jestem, z dietą średnio na jeża, chyba za dużo jem, trzeba znaleźć jakąś alternatywę i się jej trzymać, bo tak to ja lata będę czekać na spadek wagi, tak więc przede mną wyzwanie i szukanie diety, która spełni moje oczekiwania :D Kamila w końcu coś napisałaś, hehe fajnie, że się czujesz jak babcia, przypuszczam, że ze mną będzie tak samo jak moja sunia będzie się szczenić, ale to dopiero plany na nastepną zimę, także psychicznie mam czas, aby się odpowiednio przygotować :) A jak z imionami, powybierałaś?? W ogóle to pieski na sprzedaz czy może masz juz jakis chetnych??...wiem wiem z 1,5 miesiąca zostana u Ciebie, a co potem? I jak tak dieta, znowu na bagietkach :pp??
-
Hej hej a ja wczoraj przy gotowaniu tej fasolówki tak się jej napróbowałam, że chyba całą miskę zjadłam...i dupa, dzień starcony. Dziś jestem na wodzie i activi narazie, w szafce mam jeszcze serek wiejski i szufladę tych zawodników, ale dziś mi odpuścili :) Ciekawe jak tam nasze szczeniaczki, Kamila pewnie będzie dopiero koło 16, ciekawe ile się urodziło :))
-
Oj na pewno nie, wydaje mi się, że będzie maleństw pilnować :) Tylko nie śpij twardym snem, kiedyś mialam kundelka suczkę, która miala małe - 7szt, 6 suczek i 1 chłop i wyobraź sobie, że temu chłopu moja mama musiała odcinać pępowinę, bo sunia go nosiła pod sobą, a on cały czas piskał, nie dało rady by sie oderwał...także badź na baczności. A jeśli moge spytać, kto z nimi będzie jak pójdziesz do pracy??
-
same baby xD
-
Jamajka, Jenny, Juka, Jena, Jetta, Luna, Figa, Magma, Nesca, sendy, Dafne, Cassi, Cheri, miya, Chanel, Bessy, Brandy, Fanny, Fiona, Kessi, Linda :D
-
czekaj będę myśleć nad imionami ale dopiero tak po 22, jeszcze jedno zadania i z psem muszę :)
-
Babo baty Ci sie należą !!!!
-
w kilka dni nie zrzucisz tego co narosło w lata..cierpliwości, po raz kolejny powtarzam, wszystkie dziewczyny, które tu są z nami są skazane tylko na SUKCES !!! nie ma innej opcji i nawet do siebie nie dopuszczaj myśli, że cos sie nie uda, bo mówię UDA SIĘ UDA :D
-
Nie załamuj się do tego trzeba czasu :) U mnie juz tak jakby 3 tydzień i żadnych wielkich efektów, ale będą no przecież nie damy za wygraną :) Dasz radę, wytrzymaj miesiąc i zobaczysz po miesiącu czy się opłacało :)
-
super, zdawaj tu relację, ja obserwuję :) Sama odbierasz poród?
-
OMG ...Kamila trzymam kciuki, żeby wszystko szybko popszło !!!!
-
Si si mam we wrześniu, a nawet 9 września :) Wróciłam przed 10 minutami i jem ogóraska zielonego :) Nastawiłam żebra w piekarniku dla chłopa i zupkę fasolową, ale będzie miał żarcie ahhh, aż ślinka cieknie ;) Teraz niestety znowu muszę się odgonić od kompa, bo koleżanka prosiła bym z nia wyniki jakiś zadań posprawdzała, także najpierw muszę te zadania rozwiązać :D aaa jeszcze jedno przyszło moje HULA HOP, poskladałam je do kupy...ale masakra nie wiem jak ja się nauczę tym hulać, ciężkie jak cholera...Za dużo ciałka tu pytanie do Ciebie - ile czasu Ci zajęła nauka hulania, tak żeby wychodziło ??
-
Ja też muszę sie pożegnać na jakieś 2-3 godzinki, szybko odkurzyć i obmyc podłogi, bo przez tą pogodę wszystko usyfione, a później chrześnicę odebrać z balu karnawałowego i do "teściów" na małą chwilę wstąpić. ...tymczasem odchudzaczki, do usłyszenia !!!!!!
-
taką opcję też brałam pod uwagę, ale do września to juz mogą byc niedobre :D
-
za dużo ciałka - jakie kartkówki, czego uczysz, w jakiej szkole ?:) Olensja - fajnie, że jesteś bo na dobrą sprawę jeszcze się nie poznałyśmy :) botha - Twoja dieta na pewno zdrowa, a jeżeli są wyniki to zapewne skuteczna :), także tak trzymaj, będziemy Cię obserwować ! ;) jedyne co możesz zmienić (wcale nie musisz) to winogrona - gdyż mają dużo cukru, ja polecam na mały głód jogurt activia-podobnie do Ciebie, albo starte na tarce(bądź zmiksowane blenderem jablko, lub 2 małe)+ 2-3 łyżek płatków owsianych, mi bardzo smakuje, działa oczyszczająco na żołądek, a równiez syci :) SAMO ZDROWIE :) również dobre na sniadanko, bo doda energii :) Kamila - brawo!!! Super, że sie zdecydowałas na niejedzenie swieżego pieczywa, na pewno zobaczysz szybszy efekt :) - wiem co mówię, nawet jesli od czasu do czasu rzucisz się na małą bułeczkę...bo pewnie tak będzie (znam to uczucie osobiście, pachnący swieży, chrupiący chlebek i masełko...ah, odkąd postanowiłam nie jeść chleba to jeszcze mnie nie dopadło...ale prędzej czy później nastąpi)...to i tak będzie to rzadkość, także pożegnaj się ze swoimi kilogramami, bo będziesz je gubić :D:D:D Dziś na obiad : 2 jajca sadzone (bez tłuszczu, na teflonowej patelce usmażone) i surówka z czerwonej kapusty (kupna, także bardziej kaloryczna, bo i olej i cukier ma w sobie...niestety nic w markecie ze świezych warzyw nie mieli) Wiecie co mnie dziś strasznego spotkało...walczyłam...walczyłam...bardzo walczyłam z cukierkiem w mojej szafce...w sumie to wygrałam, ale boję się, że jutro będzie kontra z jego strony i będzie chciał wygrać !!! :D U nas jak ktoś ma urodziny to przynosi cukierki, no i przy składaniu zyczeń częstujemy się tymi słodkościami, w mojej szufladzie zagościła już cała drużyna piłkarska albo nawet i 1,5 :)...chyba oddam za darmo tych zawodników ....:D
-
Ja piję kawę i ciężko pracuję :)
-
Heloł :) a ja dziś zaspałam do pracy :D taka zima za oknem, że spod ciepłej kołderki nie chciało mi się wychodzić jak budzik dzwonił, no i przysnęłam troszkę :)) Na pierwsze śniadanie ( o którym dawno już zapomniałam ) była sałatka z pekińskiej z ogórkeim i jogurtem, a za jakąs godzinkę kolejna sałatka z sałaty, pomidorów i kiszonych ogórków :)do tego wypite już 3 szkl wody, 1 kubek kawy z mlekiem, a teraz sącze herbatkę zieloną ...mniam :) U mnie też kolejne egzaminy w weekend, także od dziś intensywna nauka :) Pozdrawiam cieplucho, M.
-
Dobranoc babeczki, na mnie już czas :) Ja dziś też się cholera pokusilam o laskę kiełbachy...ehh trzeba zaczać ćwiczyć bo inaczej to nie widzę tego mojego chudnięcia :(
-
Cześć Martucha, myślę że nie zaszkodzi, ja biorę w tabletkach, ale nie konsekwetnie od czasu do czasu, wydaje mi się, że dzięki niemu głód tak często nie dopada.
-
zdesperowana, ty masz jakieś ćwiczenia z netu? możesz podesłać linka, ciekawi mnie jakie:) moje hula jeszcze nie dotarło do mnie :((, coś długo im to zchodzi, bo juz tydzien odkąd otrzymali wpłatę na konto...buraki :D Piję wodę i lece na jakies 15 minut z pieskiem...