Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nikkol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Od kilku miesięcy spotykam się ze starszym o 20 lat mężczyzną, którego poznałam podczas stażu. Na początku nie zwracałam na niego zbytnio uwagi bo liczyla się dla mnie praca, ale z czasem zaczęliśmy ze sobą rozmawiac, żartowac i tak jakoś wyszło, że zaczęliśmy się spotykac po pracy. W sumie bardzo mi się to spodobalo bo nagle pojawił sie on- przystojny, budzący respekt i szacunek, facet z którym liczą się inni i który zwrócił na mnie uwgę. Kilka miesięcy temu powiedziałam mu, że nie ma co liczyc na sex ze mną, bo mam na to czas (jestem dziewcą), w sumie sądziłam, że po tej deklaracji zerwie ze mną kontakty i sprawa sama się rozwiąże, ale on dalej dzwoni i nadal się spotykamy kiedy jestem w moim rodzinnym mieście (jestem na studiach 400km od domu). On mi się bardzo podoba, zastanawiam się nawet nad współzyciem z nim, ale on ma żonę, dziecko i to znacząco komplikuje sprawy. Nie chcę się z nim wiązac bo jest za stary na stały związek, pozatym ma rodzine której nie zostawi, a ja mam swoje plany na przyszlośc i nie zamierzam wracac do rodzinnej miejscowości, a dodatkowo nie mam czasu i ochoty na staly związek, nie wiem tylko czy zaryzykowac, bo nie chcę wpakowac się przez niego w klopoty i nie chcę cierpiec, bo mimo iż jestem dośc oschła to mam świadomośc że do pierwszego faceta z którym bym była w lóżku mogłabym w jakimś stopniu się przywiązac. Jeśli jest tu jakaś dziewczyna ktora przeszła przez coś podobnego, prosiłabym o to aby podzielila się swoimi doświadczeniami.
  2. Od kilku miesięcy spotykam się ze starszym o 20 lat mężczyzną, którego poznałam podczas stażu. Na początku nie zwracałam na niego zbytnio uwagi bo liczyla się dla mnie praca, ale z czasem zaczęliśmy ze sobą rozmawiac, żartowac i tak jakoś wyszło, że zaczęliśmy się spotykac po pracy. W sumie bardzo mi się to spodobalo bo nagle pojawił sie on- przystojny, budzący respekt i szacunek, facet z którym liczą się inni i który zwrócił na mnie uwgę. Kilka miesięcy temu powiedziałam mu, że nie ma co liczyc na sex ze mną, bo mam na to czas (jestem dziewcą), w sumie sądziłam, że po tej deklaracji zerwie ze mną kontakty i sprawa sama się rozwiąże, ale on dalej dzwoni i nadal się spotykamy kiedy jestem w moim rodzinnym mieście (jestem na studiach 400km od domu). On mi się bardzo podoba, zastanawiam się nawet nad współzyciem z nim, ale on ma żonę, dziecko i to znacząco komplikuje sprawy. Nie chcę się z nim wiązac bo jest za stary na stały związek, pozatym ma rodzine której nie zostawi, a ja mam swoje plany na przyszlośc i nie zamierzam wracac do rodzinnej miejscowości, a dodatkowo nie mam czasu i ochoty na staly związek, nie wiem tylko czy zaryzykowac, bo nie chcę wpakowac się przez niego w klopoty i nie chcę cierpiec, bo mimo iż jestem dośc oschła to mam świadomośc że do pierwszego faceta z którym bym była w lóżku mogłabym w jakimś stopniu się przywiązac. Jeśli jest tu jakaś dziewczyna ktora przeszła przez coś podobnego, prosiłabym o to aby podzielila się swoimi doświadczeniami.
×