haniaa80
Modlę się za Ciebie i Twojego syna. Musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Ja już przeszłam w swoim życiu bardzo ciężkie chwile (minęło 8,5 miesiąca od nagłej śmierci mojego męża) i wiem, że bywają momenty załamań i zwątpień, ale musimy umieć pozbierać się i żyć dalej. Wiem, że napewno bardzo pomaga wiara i modlitwa, ale i również mnóstwo samozaparcia i mimo wszystko- duża garść optymizmu. Życzę Ci tego wszystkiego z całego serca!