ania_0307
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej przygotowanie rozpoczynam pelna para dzisiaj wiecorem :p ide kupowac kostiumy, w weekend prasowanie i pakowanie, a czwartek rano lecimy :) a czy schudlam? dupa ! nic - ale diety tez w sumie nie bylo haha - wiec waze chyba tyle samo -jakies 60-61 po ciuchach widze, plus od 9-go wrzesnia nie biegam, wiec wiadomo sflaczalam nie mam ochoty na diety, ani na cwiczenia - pogodna mnie demotywuje ale po wyjezdzie kto wie? moze naladuje baterie sloneczne i mi sie zachce :) wiec na wyjazd jade ze sflaczalym falujacym brzuchem ! ale beda wokol sami anglicy - wieci tak bede pewnie najszczuplejsza hahah a po urlopie jesli by mi sie chcialo odchudzac to celem bedzie 17-ty grudnia - firmowa impreza swiateczna i bedzie trzeba jakas fajna kielce zalozyc no uciema bo pracy mam duuuuuuzo pa trzymajcie sie
-
bieganie jest super :) na rowerach tez jest fajnie bo zawsze sie usmiejemy jak glupki :)
-
hej dietki brak :p jutro nad ranem jade na weekend do Polski wiec bede zrec i pic ! ale po powrocie rygor, bo bede miala 4 tygodnie, zeby troche schudnac przed urlopem :) kotki szaleja jak pijane zajce w kapuscie - nie da sie tego upilnowac, maja za duzo energii :) ale pewnie za pare miesiecy sie uspokoja teraz siedze i odliczam do konca pracy bo chce jechac do domu i w koncu sie spakowac :p co tam u Ciebie?
-
hej u mnie z cwiczeniami tragedia, nie ruszylam tylko od poprzedniej niedzieli ! do tego jakies chorobsko troche mnie bierze (wszystcy w pracy chorzy i rozsiewaja zarazki hahah) no i dieta? teaz miala byc, a na razie brak musze jakos sie wewnetrznie zmobilizowac bo tak byc nie moze kurde
-
hej ja dzisiaj wieczorem jade obejrzec kotki :) jak beda oki to je kupie mali nastepcy Bazylka jeszcze 3 godziny i do domu no w tym tyg nie cwiczylam, nie mialam humoru ale teraz mam nadzieje, ze to porawi i jutro cos zrobie (dzisiaj nie bedzie kiedy bo po te koty pojedziemy ok 18 a wrocimy kolo 22, wiec pewnie troche zmeczeni
-
dziewczyny sorry, ze nie pisze, na razie mnie troche nie bedzie wczoraj jak wrocilismy z wycieczki nie bylo w domu malego kotka Bazyla (tego syjamskiego) no i sasiadka nagle wpada i mowi, ze przy drodze jest kot samochod zabil naszego kociaka ! wczzoraj go pochowalismy ja rycze n on stop, nie poszlam do pracy, nie moge na niczym sie skupic, tylko widze go przed oczami ! koszmarnie mi zle, mam wszystjko w d..upie! ale wroce do Was pa
-
mmm uwialbiam kokosa :) te batony sa super :) mam szanse jesc cos w stylu bounty, ale bez czekolady i mleka :) sam kokos sprasowany :) wlasnie patrze na prognoze pogody i wychodzi na to, ze jutro rano ma lac akurat tak gdzie bedziemy arghhhhhhhhh mam nadzieje, ze jeszcze sie zmieni :(
-
witam wczoraj z ropuchem pojezdzilismy na rowerach :) calkiem fajnie bylo tylko jak dotarlam do domu to sie wzielam za zarcie i wydawalo mi sie ze cos sporo zjadalam, wiec jak policzylam to mi wyszlo 2200 kcal cholera jasna od dzisiaj wracam do liczenia (takiego prawdziwego, a nie na oko) kalorii bo za duzo ostatnio jem - cholerne orzechy ! u nas leje (znowu) ale mam nadzieje, ze jutro sie poprawi
-
hej studentko :) nie mam jakiegos utartego menu jak kiedys, no i nie ograniczam kcal jak kiedys :p ale tak przykladowo sniadanie 7-8 rano kromka chleba pelnoziarnistego z maslem migdalowym (lub orzechowym oba bez dodatkow, organiczne) plus banan wiec jakies 250 kcal 2 sniadanie ok 10-11 jogurt sojowy z wkrojonymi owocami (najczesciej banan,jablko, truskawki, jagody) i nasionakami i rodzynkami - jakies -250-300 zalezy od ilosci lunch ok 13-14 najczesciej muffinka angielska z pomidorami i rzodkiewka, do tego ogorek i papryki - jakies 220-250 w domu po powrocie z pracy podwieczorek ok 16-17 garsc orzechow brazylijskich, pekan i migdalow -300 kcal pozniej kolacja - quinoa (komosa ryzowa) z wszystkimi mozliwymi warzywami i sosem sojowym - ok 300 kcal no i wieczorem poznym czesto jem bob - 200 kcal, albo chrupki :p ok 300 kcal plus w miedzyczasie caly dzien podjadam owoce i warzywa - wiec marchewka jakies 150 kcal, jablka ok 200 kcal, ananas ok 150 wiec wg mi wyszlo : 1800 jesli gdzies wychodzimy na kolacje to mi wychodzi wiecej -ponad 2000 czesto tez jem pieczone ziemniaki z chili roznych rodzajow fasoli, zupe z soczewicy, fasolke (taka angielska w sosie pomidorowym') na toscie skladnikowo jem tak, ze bialko mam prawie w kazdym posilku - albo produkty sojowe, albo fasola, soczewica, orzechy plus warzywa zielone typu brokuly - zelazo, to samo z pestkami i rodzynkami - tez zelazo plus staram sie wypijac troche mleka sojowego z dodanym wapniem, plus brokuly i jarmurz- tez wapno no to tak przykladowo :)
-
hej dziewczyny :) dzieki za gratulacje kurcze dzisiaj caly dzien przesiedzialam w domu, przez to wietrzysko jedyne co zrobilam to 15 minut (3 km ) na biezni bo nawet mi sie nie chcialo jutro mamy wolne, ale ma znowu tak wiac arghhh mam nadzieje, ze uda nam sie gdzies wyskoczyc zobaczymy uciekam, jutro napisze
-
nie ma sprawy :) jeszcze dodam, ze mnie tez super pomagalo cwiczenia interwalowe - wlesnie bieganie sprintem, pozniej wolno itp do tego cwiczenia bodyweight robione dosc szybko i bez przerw wiec np 20 minut cwiczen typu pompki, przysiady na jednej nodze, podciaganie sie na drazku - wszystko bez przerw, wiec np 100 przysiadow, 100 pajacykow (moj ulubiony przerywnik), 50 pompek, 50 podciagniec na drazku, 100 brzuszkow, znowu przysiady, pozniej podnoszenie nog itp itd no powodzenia :) ja ide po herbatke :)
-
studentka lec lec :) milego dnia shaneya no masz racje z tym dentysta :) bede musiala kiedys sie wybra, wziac tydzien wolnego w pracy i zrobic co trzeba :( na razie jednak nie mam na to urlopu, a chorobowego nie chce brac na glupie zeby, kurcze juz sobie wyobrazam bol po dlutowaniu tych 8-ek :( (rozminamy dziaslo i dlutkiem i mloteczkiem po woli lamiemy zab, a jak sie okaze, ze jest wrosniety to lamiemy szczeke ) nic ide po sniadanko wczoraj mialam dzien odpoczynkowy, zero cwiczen i nawet na spacer nie poszlismy bo lalo :( a dzisiaj sobie pobiegam albo na rower sie wybiore + spacer
-
Matki i przyszłe matki nieciumkające
ania_0307 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej ja wrocilam do domu, zaliczylam 37 km na rowerze, teraz kapiel i zabieram sie za sprzatanie, pozniej musze wyszykowac Ropucha do pracy i jade do sklepu (wczoraj nie bylo bobu :p od ktorego jestem uzalezniona) no i dzisiaj wczesnie sie klade spac bo jutro pierwsza 2-godzinna lekcja wioslowania na rzece :) a co do rozpuszczonych dzieciarow to wezcie mi nawet nie mowcie. Kolezanki syn w wieku 5-6 lat byl koszmarny - bil ja piesciami, kopal w brzuch, celowo oblewal herbata itp itd. Kiedys kiedy jej tak przypierdzielij, ze jej poszla krew z nosa ona tylko na to " damianku nie bij mamusi, mamusia cie kocha" no przeciez pociac sie mozna w takiej sytuacji ! a sluchajcie najlepsze jest to, ze on ma teraz z 14 lat i chodzi jak w zegareczku ! grzeczny, ulozony, kulturalny. Od kiedy poszedl do szkoly to ktos go tam ustawil - widocznie trafil na silniejszego ! ale ja bym nie mogla byc az tak "tolerancyjna" no lece sie kapac bo pot sie ze mnie leje i kot mi oblizuje noge ! (oblech maly) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
ania_0307 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zarezerwuje sobie loty do pl na koniec wrzesnia, taki ostatni wypad (bez ropucha) na weekend na chlanie i imprezowanie (zrobie wyjatek i bede pic haha) takie male pozegnanie ze stanem wolnym - w znaczeniu bez malego czlowieka pod opieka tudziez w brzuchu :p oj bedzie sie dzialo haha Kielce sie zorientuja, ze Anka idiotka wrocila na weekend hahah kolezanki sie zjada z roznych miast i bedzie bal wariatek :) juz sie nie moge doczekac :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
ania_0307 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobranoc :) ja juz po kapieli i teraz posiedze troche i cos obejrze w tv, no i zjem bo padam z glodu :p a jeszcze co do czytania opakowan to owszem czytam, niestety olej palmowy jest zawsze okreslany jako "olej roslinny" wiec nie wiadomo co go zawiera :( ale ten temat mnie akurat interesuje, wiec znalazlam duzo info w necie, robie co moge by sie nie przyczyniac do karczowania lasow tropikalnych przez co orangutany i jaguary (plus wiele innych) traca miejsce zamieszkania, przenosza sie blizej ludzi, a ludzie je radosnie zabijaja no ide jesc paaaaaaaaa