ania_0307
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ania_0307
-
witam :) u mnie nadal leje :( wczoraj polazilam z ropuchem godzine na deszczu - taki spacerek 5 km. Nie bylam w stanie zrobic zadnych innych cwicen bo zwijalam sie z bolu przez @ a robie sobie przerwe od jakichkolwiek lekow, wiec normalnie bym wziela kilka ibuprofenow i pocwiczyla, a tak bez lekow to siedzialam i mi lzy lecialy z bolu (nie ma to jak spirala zwiekszajaca bole brzucha i skurcze o 100%) ale dzisiaj juz mam nadzieje bedzie lepiej - jak na razie jest oki :) wieczorkiem kolejny spacer i wyjscie na jakies jedzonko teraz ide szkolic :p
-
hej ja wlasnie jem sniadanko :) na dworze leje, wiec jest przygnebiajaco, a ja siedze w pracy od 6 rano , wiec ogolnie nie jest tak fajnie :p (wstawanie o 4:45 rano nie nalezy do przyjemnosci :p
-
o cholera ! zapomnialam o bobie :p :p :p musze isc na spotkanie AB :) "czesc, mam na imie ania i jestem boboholiczka" - "czesc ania" wlasnie musze dokupic bobu, bo zezarlam wszystki zapasy, a w sklepach niestety juz sie konczy, wiec jescze pojem ze 2-3 miesiace ( z zapasow) i bedzie ciezko :p bo ten mrozony niby jest oki, ale to nie to samo
-
studentka nie chodzi o obsesje :) w coli naprawde nie ma nic zdrowego :p kawy nie pilam nigdy, a herbate postanowilam, ze bede pila 1 normalna rano i jedna po poludniu, a reszta bez kofeiny - moze bedzie mi sie latwiej zasypialo no zostaja mi warzywa, owoce, ziarna itp :) wiec wszystko co jest czlowiekowi potrzebne do zdrowia :) kupuje wszystko organiczne, takie niepryskane z okolicznych farm - gdzie maja bardzo ostre kontrole i restrykcyjne podejscie :) wiec jest pewnosc, ze bez zadnych pestycydow itp, a od przyszlego roku zaczynam swoj ogrodek :) zaraz bede jesc sniadanko i do roboty :)
-
ja juz po bieganiu, kolacji, kapieli i teraz wsuwam chrupki :) od jutra kolejny etap zdrowego zywienia - nie jem nic przetworzonego - wiec chrupki, zelki odpadaja :) dzisiaj robie z nimi pozegnanie :) jedyne co zostawiam od cole dietetyczna bez kofeiny - wiem wiem paskudztwo, ale jej pije dziennie ok 150 ml - kilka lykow do obiadu i tyle :) trzymajcie sie kochane i do jutra pa
-
ja probowalam troszke jogi i jest super !naprawde daje wycisk, niby spokojnie itp, ale wymaga to sporo sily (przynajmniej te bardziej zaawansowane pozycje) no i sie ladnie czlowiek rozciaga na zime planuje znalezc jakies zajecia i sie zapisac - na razie korzystam z urokow natury i cwicze/biegam/skacze/pedaluje i niedlugo powiosluje itp w plenerze
-
hej szenia :) a gdzie pracujesz? ja wlasnie mam od 7 do 15, wiec niby w miare wczesnie koncze i jeszcze mam cale popoludnie, ale jednak ta najfajniejsza czesc dnia mi przepada :(
-
hej kochane ja juz wrocilam troche pobiegalam - teraz to sie wstyd przyznac, ze biegalam np 5km przy tym jak karta biega po 17 :( ale nic to nazarlam sie jak prosiak - pizze wtrabilam z warzywami (bez sera oczywiscie) a i jeszcze ropuchowi ukradlam kilka frytek arghhh trudno sie mowi jutro po pracy od razu uciekam biegac nad morze, tak dla odmiany - normalnie biegam nad rzeka, a jutro nad morzem - bo mam z pracy kilkaset metrow w lini prostej :) tu bede biegac http://static.panoramio.com/photos/original/13414875.jpg a pozniej tu http://images.icnetwork.co.uk/upl/gazettelive2/jul2010/9/4/seaton-carew-878858304.jpg karta co do figury, to ze zdjec ciezko powiedziec, tak naprawde chyba tylko potrzebujesz ujedrnic cialo, wiec silowe cwiczenia, zmiana diety na taka bardziej na budowe miesni i bedzie fajnie a ja tez jestem stara - jezuuuu 29 lat jezuuu ide jesc chrupki octowe - tak w ramach walki ze staroscia :) a jak (nie to ze nawpierdzielam sie na noc, zjem z 5 :p)
-
a jeszcze do nowej kolezanki - WOW poltorej godziny biegania i 17 km !!! jestem pod wrazeniem - nie dosc, ze duzo to szybko :) super
-
hej dziewczyny :) ja wczoraj troche pobiegalam, tylko 15 minut i wolniutko, ale zawsze te 2.5 km zrobione, niby malutko, ale lepsze niz nic :) pozniej zaliczylam 5 km spacerek po durham i na kolacje ...pieczywo czosnkowe z pomidorami jezuuuu z 800 kcal :p poprawione chrupkami ostowymi - kolejne 200 kcal i bobem 100 kcal, wiec wychodzi na to, ze wczoraj zjadlam jakies 2000 kcal a jutro wchodze na wage i mam nadzieje, ze bedzie mniej niz 61 :) dzisiaj wieczorem zakupy jedzeniowe, a pozniej moze znowu sproboje chwile pobiegac i pocwiczen troche - robilam a6w przez tydzien ale myslalam, ze poadne z nudow, jezuuu co za monotonia, do tego zero wysilku, wiec wroce do swojego sposobu cwiczen, takiego, ze nastepnego ranka "czuje" ze pocwiczylam :) teraz uciekam ale bede zagladac wiec piszcie piszcie
-
hej :) no wlasnie ludzie na weselu sa najwazniejsci :) u mnie bylo malutko osob bo w sumie rodziny nie mam zadnej, ropuch to samo, znajomi sie porozjezdzali po swiecie a tak zapraszac ludzi "bo wypada" to nie mialam ochoty :p wiec byo malo, ale doslownie KAZDY tanczyl i ciagle sie bawil, wiec super :) Pod koniec wieczoru nawiazaly sie przyjaznie polsko-angielskie i bylo wesolo, jak anglicy latali z krawatami na czolach i spiewali "po polsku" :) no ja siedze w pracy i sie nudze, szefowej nie ma , wiec nie mam zamiaru sie zabierac za zadna meczaca prace hahah cholera zajad mi sie zrobil :( mam strasznie sucha i wrazliwa skore (tak od dziecka moge uzywac doslownie 3-4 produktow bo reszta mnie uczula) no i wczoraj jadlam rzodkiewke i jak glupia ja posolilam (chyba pierwszy raz posolilam warzywo od 2 lat haha) no i cos mi usta wyschly od tego, a nie mialam co na nie nalozyc, rano sie budze i kuffa zajad !!! znaczy taki niby zajad bo bardziej pekniete od wyschniecia niz taki typowy zajad :p jezu ale glupoty pisze pa
-
hej ja sie ostro obpierdzielam caly dzien :p a figure mam jablka :( niestety jak tyje to gora, jhak chudne to dol wiec teraz w pasie nie wiem ile i nie chce wiedziec :p w biuscie jest jakies 92-93, ale pod biustem jest pomiedzy 75 a 80, w biodrach za to teraz jest 89-90 a najwiecej w zyciu mialam 92 :( za to jak wazylam 53 kilo i nosilam rozmiar 34-36 to w biodrach mialam 86 a w pasie 70 !!!!!!!! wiec cudnie po prostu kuffa jak balon ten moj brzuch nic ide jesc bob
-
studentka hiking tak bardzo nie wplynie na nogi, praca na silowni z duzym obciazeniem, malymi seriami - wtedy nogi beda duze duze duze a tak powinno byc fajnie :) a ja na sniadanko mam pelnoziarnista angielska muffinke (nie taka jak sa w pl slodkie, tylko taka buleczka, ktora sie kroi na pol i myk do tostera, taka jak zbity chlebek, konsystencja troche jak bajgielek na jedna polowe rzodkiewka na druga pomidorki koktailowe i troche jogurtu sojowego z borowkami :) a pozniej salatka z bobem :) http://2.bp.blogspot.com/_zq9unldlq8U/SrOvdDbEt6I/AAAAAAAAA0Q/yt2Ex0dEWiQ/s400/whole+wheat+english+muffins+-+reduced.JPG
-
co do wyjsc to bywa ciezko :) ostatnio mialam talerz caly w gotowanych warzywkach z sosem jakims warzywnym, bo wszystko inne bylo miesne, albo jajeczne itp ale bardzo czesto zamawiam pizze bez sera i prosze, zeby powrzucali na nia wszystkie warzywka jakie maja czasem jakas salatke wezme i do tego np chlebek pita, frytki tez moge :) czasem sa jakies fajne szaszlyki warzywne np z kus kusem czy ryzem chinskie i hinduskie knajpy sa pod wzgledem weganskim super, bo maja duuuzo warzynych potraw, do tego mleko w hunduskiej kuchni to prawie zawsze mleko kokosowe no i jeszcze kuchnia meksykanski - wiec chili tylko z fasoli bez miesa, wszelkie warzywne tacos, fajitas czy burritos tylko bez smietany, majonezu tak naprawde nie wiem czy w niektorych tych produktach nie ma czegos odzwierzecego, ale jak mowilam wczesniej nie bede wpadac w paranoje :) nie rusze produktow, ktore sa oczywiste wiec miesne, jajeczne, mleczne, sery, smietana, ciasta, jogurty czy chociazby makarony jajeczne, ale wszystko inne staram sie jesc i jesli sie okaze, ze np w produkcie byl jakis barwnik naturalny odzwierzecy no to przeciez sie nie potne z tego powodu haha ale jak kupuje do domu to sprawdzam wszystko i kupuje tylko te dla wegan :)
-
jestem :) shaneeya dzieki za zyczenia :) ja juz po bieganiu, teraz jakis lunchyk by wypadalo zrobic :) czekam az mezowaty sie obudzi (jest po 12 godzinnej nocnej zmianie) i gdzies sobie pojedziemy, akurat pogoda wyjatkowo piekna, jest ze 22-23 stopnie, co na polnocnych wschodzie anglii sie odczuwa jak ok 30 w Polsce, wiec jest pieeeeeeeeknie ide jesc :p
-
wlasnie wsuwam lunch :) jeszcze 2.5 godziny i uciekam dostalam kartke w pracy i vouchery na zakupy (w niedziele sa moje urodziny, wiec to tak w ramach prezentu) wiec jestem zadowolona bo nie ma nic lepszego niz zakupy bez wydawania kasy haha
-
170cm w sumie waze duzo, ale cwicze :) a ciuchy nosze te same co kiedys przy wadze 56-57 ale bez cwiczen
-
hej ja juz w domku :) z zuz czasem cwicze, ale szczerze mowiac ostatnio mnie ona zaczyna denerwowac, nie wiem czemu, chyba troszke jej slawa zaczela uderzac do glowki :) kiedys byly updady ciagle, teraz ze 2 razy w tyg, wiesz oni teraz mieszkaja w los angeles i troche chyba im sie priorytety zmienily haha ale cwiczenia sa super, wiec czesto uzywam je jako baze i je mieszam wole jej dawne treningi typu 550 powtorzen itp, bo teraz sa nudne - 15 minut robienia burpees? hmmm dla mnie to troche pojscie na latwizne jesli chodzi o ukladanie treningu, chyba jej sie nie bardzo chce haha
-
ja jeszcze siedze, patrze jak mezyk je hahah a za 15 minut uciekam na zakupki oj takie godzinne bieganko - super !!! mnie cos boli glowa = pewnie od czekolady haha, mam taka weganska, ale cukier jest 0 wiec od razu lebek boli kurde
-
hej dziewczyny szenia fajnie, ze idziesz do trenera, koniecznie nam daj znac co i jak a mnie wczoraj cos sie stalo w kolano - ZNOWU zrobilam sobie sprint na bieznie i wszystko oki a pozniej robilam fajny zestawik cwiczen i tez wszystko oki, a jak zaczelam robic burpees to nagle tak mi cos pierdyknelo w kolanie podczas robienia przysiadu (juz tak przy samej ziemi) jakby mi ktos noz wbil w wew strone rzepki. W momencie kiedy wstala wszystko oki i boli mnie tylko wlasnie przy takim mocnym zginaniu kurde !
-
a pewnie, jak nie musisz to nie jedz :) no zupka zjedzona/wypita hahah
-
nie wolno sciagac :O nigdy kurde nie sciagalam :) ja teraz troche popracuje a pozniej sie poopierdzielam
-
no to jest baaaardzo denerwujace ale po jakims czasie waga w koncu sie ruszy, wiem ze nie jest to zbyt pocieszajace ale taka jest prawda :( ale przynajmniej jesli jesz zdrowo to mozesz miec satysfakcje, ze organizm staje sie zdrowszy
-
hej no to sie ladnie dobralysmy sniadaniowo- ja wlasnie jem teraz owsianke :) a wieczorem pobiegami sprint troche tak na zasadzie HIIT, wiec minuta wolnego biegu tak 10km/h i minuta sprintu 16km/h ladnie podnosi prace serca :) plus cos innego pocwicze, jeszcze nie wiem co, wiec bede musiala ulozyc trening pogoda znowu do d...py, przestalo padac, slonce wychodzi, ale co z tego sjkoro nie bedzie wiecej niz z 12 stopni :(
-
dokladnie :) czasem sie udaje, czasem nie ale trzeba dazyc do celu kiedys sie w koncu uda no ja teraz pije herbatke, ale mi sie nic nie chce robic hahah, a tu jeszcze poltorej godziny :p chyba sobie uloze trening na wieczor :p