Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niebanalna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niebanalna

  1. niebanalna

    Rozstanie

    tam się przejmujecie kolejnym mądralińskim w końcu coś miłego o mnie napisali:D nie spodziewałam się tego tutaj na tym forum:D obserwatorze tak,jestem kąśliwa i uważaj bo jeszcze cie ukąsze więc spadaj obserwować rybki w akwarium:) u mnie też dzień kiepski M. przelatuje mi przez głowe miliony razy:O ale co tam:)
  2. niebanalna

    Rozstanie

    nie przejmuj się zostawił ,bo może jego wyobrażenie związku zatrzymało się na filmach "przyrodniczych" o 2 w nocy może jego potrzeba kobiety to nic więcej niż pamela powieszona nad łóżkiem a my poszukujące związków emocjonalnych co jakiś czas walniemy głową w słup po czym ockniemy się i widzimy,że to jednak nie jest "m jak miłość"
  3. niebanalna

    Rozstanie

    mało tego.nie daruje mu tego,że bezczelnie się przestał odzywać i nie obchodzi mnie ,czy chciał dla mnie dobrze,bo to ja sama decyduje o tym co jest dla mnie dobre! pozostawił mnie bez wyboru ze swoim głupim tekstem"odezwij się jak się uspokoisz":O nie uspokoje się!nie ma już miejsca dla M. do końca życia nie mam dla niego czasu! (czyli codzienne postanowienia:P)
  4. niebanalna

    Rozstanie

    masz racje lenko...M. to już nie gówniarz,tym bardziej powinien postępować,jak dojrzały,myślący człowiek:) szukałam winy w sobie ale cholera! to nie jest wszystko moją winą urwał się z choinki po tylu latach i nie wiem co sobie myślał:O niech robi co chce-ja już nie ingeruje w jego życie ta infantylność doprowadza mnie doszału myślałam ,że nie mam do czynienia z dzieciakiem ,któremu zabrano zabawki ale no cóż... r.e.m. Życie jest wielkie Jest większe od ciebie A ty nie jesteś mną Wole odejść Dystans w twoich oczach O nie powiedziałem zbyt wiele Umieszczę to To ja w rogu To ja w świetle reflektorów Straciłem swoją religię Próbowałem trzymać się z tobą I nie wiem jak mogłem to zrobić O nie powiedziałem zbyt wiele Nie mogłem powiedzieć dość Myślałem, że słyszę twój śmiech Myślałem, że słyszę twój śpiew Myślę, że myślałem, że próbowałem cię zobaczyć Na każde życzenie Czuwałem o każdej porze, jestem Wybrałem moją spowiedź Próbowałem trzymać twój punkt widzenia Jak zgubiony ból i ślepy głupiec O nie powiedziałem zbyt wiele Umieszczę to Rozważam to Aluzja stulecia Rozważam to Poślizgnąłem się i przyniosłem siebie Nie potrafiłem na kolanach Co jeśli wszystkie te fantazje Wokół sprytnie przychodziły Teraz powiedziałem zbyt wiele Myślałem, że słyszę twój śmiech Myślałem, że słyszę twój śpiew Myślę, że myślałem, że próbowałem cię zobaczyć Ale to był tylko sen To był tylko sen pamięta ktoś taką pioseneczke?:)
  5. niebanalna

    Rozstanie

    juu...już jestem-gmail:) wartościowi?oj pewnie są lenko tylko jak ich odróżnić:P dla mnie M.nadal ma swoją wartość niestety:O I to sobie pluje w brode,że jej nie doceniłam i chyba to mnie w tym wszystkim najbardziej wkurza:O
  6. niebanalna

    Rozstanie

    juu...myśle,że ta filozofia starczy ci na tyle co mi-do jutra:P
  7. niebanalna

    Rozstanie

    juu...ja już się do tego bajzlu zaczęłam przyzwyczajać:D
  8. niebanalna

    Rozstanie

    no właśnie nie mówie,a chciałabym;] powiedzieć NIGDY i tego się trzymać:P chciałabym?? już nie wiem:P
  9. niebanalna

    Rozstanie

    takiotoon odp:) Lenko no właśnie to chyba tak jest,z ideałem życie było by ciężkie i chyba nudne:) nawet nie było by na kogo ponarzekać:P sama kiedyś mialam takiego kolege,który był tak słodki,że aż mdliło czasem chcialo by sie żeby wrzasnął,tupnął nóżką lub walnął w stół:P a tu nic,tylko "dobrze,masz racje":P właśnie pisząc meila uświadomiłam sobie pewną rzecz... prawdopodobieństwo tego ,ze już nigdy do M.nie napisze jest jak prawdopodobieństwo powodzi na Saharze:O i to właśnie niestety jest straszne:O
  10. niebanalna

    Rozstanie

    juu..może lenka ma racje;) młoda kobitka z ciebie i fajna pewnie nie jeden by się połakomił:P gmail moja droga;) dajesz Maciek!:P Lena,a co u Ciebie?:) bo tak tylko "słuchasz" naszego pitu pitu,że już Ci pewnie gorzej:P
  11. niebanalna

    Rozstanie

    więc zapraszam was wszystkich:D to by była impreza:P ja też mam ochote napisać:P mam ochote troche powrzucać:P maciek...ale ty chyba nawet powinieneś z nią teraz pogadać:)po tym wiesz...;)
  12. niebanalna

    Rozstanie

    heh mi też już się kombinacja włączyła:P ale ją ucinam co ja się będe ścierać:P wejdę za jakieś pół godzinki ,tylko skończe zamówienie;)
  13. niebanalna

    Rozstanie

    witam:) lenko moje serce ,to chyba już nie pika wcale:O tzn spełnia tylko funkcje zyciowe:P kurdę!czy ja się kiedyś wyśpie?!:O czy kiedyś w końcu nic mi się nie przyśni:O dzisiaj znów w tej "cudownej"pracy:O
  14. niebanalna

    Rozstanie

    no w końcu panowie powrócili na kafe:)bo już nam smutno było:P oj bojowe!:P mam nadzieje,że mi się taki utrzyma:P
  15. niebanalna

    Rozstanie

    łooo ...noOOO ...brawa dla tego pana:D:P ja niestety nie potrafie się powstrzymać:D będe się za to wszystko w piekle smażyc:P
  16. niebanalna

    Rozstanie

    dziekuje ,dziękuje:) takiotoon- my też zostaniemy gwiazdami:D w szpitalu psychiatrycznym:D:D:D
  17. niebanalna

    Rozstanie

    heh powód się zawsze znajdzie:P a ja już nie chce się wkurzać!co ma być to będzie nie przeskoczymy tego:O dziÓbki nie ma co się dołować...co to zmieni?
  18. niebanalna

    Rozstanie

    mój ex nikogo nie miał...mieliśmy kontakt po rozstaniu ,jednak ostatnio nie odzywałam się do niego przez to całe zamieszanie z panem m.nie miałam zbytnio na to czasu:/ przez co podobno zaczął zauważać,że kogoś w jego życiu brakuje i to podobno jestem ja:D nie wiem,czy się na to zdecyduje,nie wiem czy chce wracać do tego co było na końcu naszego związku i nie wiem,czy możemy jeszcze wspólnie coś razem zbudować póki co nie zastanawiam się nad tym potrzebuje czasu i chyba troche spokoju:O pan m. mimo ,że był obecny w moim życiu krótko,to jednak intensywnie dla jasności będąc z ex'em nie byłam z panem m....kumplowałam się z nim ale jakoś nie patrzyłam na niego jak na "faceta",a potem chyba samo poszło może właśnie po to pojawił się w moim życiu...nie żałuje tego czasu z nim spędzonego:) jednak czasem wydaje mi się,że on oczekiwał czegoś więcej od samego początku,a ja tego nie zauważałam-albo nie chciałam zauważyć:O było to z mojej str troche egoistyczne...a potem role sie odwrociły...ale jakie to ma teraz znaczenie nie ma co gdybać i się zastanawiać o co tak na prawdę chodziło,bo i tak do tego nie dojde
  19. niebanalna

    Rozstanie

    kurdę!trzeba żyć!po raz pierwszy dzisiaj poczułam,ze marnuje czas:Omarnuje czas przez kogoś,kto nawet tego nie docenia. być może pan m.miał się pojawić tylko na tą krótką chwile,bym zapomniała o swoim ex-tego będe się trzymać:) co do wracania do ex'ów...ja ze swoim byłam ponad 7 lat,grubo ponad raz się rozstaliśmy i wróciliśmy...nie wiem czy było to dobre...ale teraz też chce wrócić,a ja nie wiem,czy mu na to pozwolę... póki co żyje własnym życiem i mam nadzieje,że tym razem nikt w nim nie zostawi błota pchając się w nie z buciorami co będzie to będzie:) a będzie to co jest mi pisane:P
  20. niebanalna

    Rozstanie

    hmmm...w sumie to nie było ale wszystko przed nami:D pietro by się tu mógł wypowiedzieć ale na to musisz poczekać z tydzień;) wazka,a ty gdzie mieszkasz?
  21. niebanalna

    Rozstanie

    jednak musi coś w tym być,bo nawet nasi forumowi panowie z nami nie wytrzymują:P zobaczycie!będzie tak jak piszę:P tak nam wywróżyłam z dzisiejszych fusów:P:D i tak będzie:P wazko opolskie jak już pisałam;)
  22. niebanalna

    Rozstanie

    takiotoon bojowe ,a jak:P mi średnio co tydzień się oczy otwierają:P teraz już na to leje;] przeczytałam dzisiaj opis mojej kUUleżanki i kurdę...święta racja: "miałeś-nie chciałeś,teraz żałuj i w dupę mnie pocałuj":D I tak będzie:)więc umyjcie dobrze tyłki jak się zlecą byłe i byli żeby was całować:D żartuje oczywiście;)
  23. niebanalna

    Rozstanie

    oj też czekam na wiosne:P a na lato jeszcze bardziej męskie ciałka na plaży;]:P eh... jak nie chce z Tobą rozmawiać,to niech nie rozmawia. albo idź do niego i go przyciśnij albo sobie odpuść najgorzej jak tak się zachowują,jak ze skarpetką wsadzoną w byźkę.foch bo im się nie chce rozmawiać:O a niech nie rozmawiają! ja już mam swoją skarpetkę:P i nawet spać z nią będe;D wiecie co..to nie jest tak!mają nasze nr,wiedzą gdzie mieszkamy,pracujemy-więc najwidoczniej im ta wiedza nie jest do niczego potrzebna!i niech się pałują!
  24. niebanalna

    Rozstanie

    i nie dołować mi się!!! ja już nie oglądam zdjęć,wykasowałam esy i archiwum-jak się wkur**e co całkiem skasuje nr i może po jakimś czasie nie będe go pamiętać:P jak nie wrócą ,to widocznie im nie zależało i nie ma się co zastanawiać! może i smutne ale do przeżycia! za dużo siebie w to wkładamy i oberwało nam się troche:O mamy nauczkę
  25. niebanalna

    Rozstanie

    nie jesteśmy biedne tylko głupie i naiwne:O wybaczcie kobiety ale chyba tak niestety jest:O nie ma się co załamywać,trzeba martwić się o siebie!jak same o siebie nie zadbamy ,to nikt tego nie zrobi! damy rade:) ciężko...wiem,bo też jest mi źle,smutno i jestem na siebie wściekła:O a jak sobie pomyśle,ze jeszcze 20 latałam 50 cm ponad chodnikami z zauroczenia to rzygać mi się chce!:Oale nic nie zrobimy! po tym doświadczeniu wiem,że już chyba nic mnie nie złamie ani ex,ani pan m.ani żaden inny pan!:) pan m.chciał żebym uwierzyła w siebie i to akurat mu się udało!:) czy on sie odezwie,czy nie ja nadal będe tą samą osobą wiem,że będe mieć do niego sentyment jeszcze przez długi czas i nie wiem ,czy jak sie nie pojawi za rok,dwa ,czy pare lat nie ugną się pode mną nogi...ale nie będe się już nad tym zastanawiać,bo to nie ma sensu może za jakiś czas i on i ja spojrzymy na to inaczej jeżeli komuś nas nie brakuje to o co się starać?na co liczyć?na to że sobie o nas przypomną? życie ucieka nam przez palce,a my siedzimy i czekamy aż ksiąze raczy wrócić a po jakiego ch...?:)zacznijmy żyć tak żeby za jakiś czas nasz książe,który być może będzie już żabą:P żałował,że dał ciała:) innej opcji dla siebie nie widze:O ale dość już mam tego użalania się,zastanawiania i obwiniania się:O do cholery!!!jeżeli nie są w stanie nas zaakceptować,to nigdy nie będą w stanie!! trzeba zacząć żyć dla siebie:)
×