niebanalna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez niebanalna
-
może to po prostu nie była "ta"dziewczyna jeżeli będzie tak,że spotkasz kogoś i zakochasz się będziesz dziękował za to ,że dostałeś tą szanse;) w związku nic nie pomoże jeżeli uczucia gasną:O czasem tak tylko sobie myśle...zycie jest tak ulotne,że trzeba korzystać,żyć pełną parą nie odrzucać ludzi i nie szukać problemów:) może ta twoja nowa koleżanka znalazła się we właściwym miejscu o właściwej porze żebyś zobaczył,że to rozstanie wcale nie było taką złą rzeczą?ja tak myśle o tym facecie i mam nadzieje,że będzie ok:) tylko teraz już całkiem inaczej podejdę do tej kwestii;) właśnie pomarańczowy.napisz.codziennie sobie doradzamy:D:Pniedługo dadza nam magistra.za jakiś czas doktorat:D
-
I wiecie co chłopaki.Nie ma się co martwić. Mój kolega był z dziewczyną 8 lat:O poznał inną,zakochał się jak nigdy,po niecałym roku wzięli ślub:)różnie w życiu bywa:)nigdy nie można powiedzieć,że to,że jest się z kimś długo,to znaczy,że na zawsze.
-
ehehe dobre:D:D no właśnie! czytam czytam-u mnie jazda zacznie sie przed weekendem;] mam tyle egzaminów,że na palcach jednej ręki nie zlicze:D
-
o i to jak pomogła:D teraz to chyba muszę jakąś flaszeczkę ci wysłać Maciuś:P:D nie ma smęcenia!!!zimno jest jak w d....ogrzać też nie ma kto ale zawsze możemy sobie ulepić bałwana:D(i się poprzytulać do niego:P)
-
Wiecie co,a ja postanowiłam mieć to totalnie w dupie!!Niech sobie myśli co chce.Nikogo już nie zamierzam przekonywać do niczego.Mam to po prostu gdzieś.Nie mam zamiaru sie dla nikogo zmieniać.Jestem czasem wredną małpą i tyle,jak ktoś ma swoje zdanie i nie słucha czyjegoś to wypad. Nie będe się już zastanawiać co myśli i o co chodzi.Niech sobie myśli co chce!!Moja wściekłość dzisiejsza pasuje mi bardziej od wiecznego przepraszania za wyrażanie opinii.I koniec!! A jak komuś nie zalezy to trzeba kopnąc w tyłek i patrzeć czy równo leci,a nie się użalać.Takie moje wnioski:)
-
juu...masz racje.teraz to jesteśmy mądre:P takiotoon-czytam dzielnie,połowa za mną:P teraz to ja mu pokaże:P:D
-
czemu ja nie czytałam tej książki wcześniej:P wszystkie moje błedy mam przed soba:P
-
takiotoon też tak mam.nie chciałabym się przekonać,że jednak nic z uczuć w tym nie było:O zakazany owocku-w -19 to nawet mój pies nie chce wyjść na spacer:O:P
-
jak to czasami człowiek sam sobie zycie komplikuje swoimi myślami:O
-
najgorsze dla mnie jest to,że nic nie można z tym zrobić.wie się,że zrobiło się źle i nic już nie można zrobić:/ mi też się wydawało ,że to kobiety bardziej przeżywają...ale jak widac nie ma reguły:O zawiłe to wszystko strasznie:O
-
ja dopiero czytając ,to co piszecie przekonałam się,że faceci mimo wszystko też to przeżywają...wcześniej miałam inne wyobrażenia:/ za co wam bardzo dziękuje:)patrze teraz na to calkiem inaczej postanowiłam coś zrobić z tym wszystkim...może dając kredyt zaufania nie zawsze będzie tak,że się przejade chyba musze zacząc w to wierzyć,bo cóż innego mi pozostało:/ podziwiam ludzi,którzy potrafia tak o tym nie myśleć,wyłączyć się i żyć dalej
-
tak się zastanawiam,czy tak juz będzie zawsze siedzimy tu i raz jest faza żalu i smutku innym razem nadziei jeszcze innym zwątpienia...czasem bywa faza mądrości i opamiętania-niestety szybko nam przechodzi.Chociaż nie Pietro trzyma fason:P;)
-
takiotoon dzięki wielkie:)teraz będe miała co robić w pracy:P u mnie dzień też średniawy,bo obudziłam się z wyrzutami dnia wczorajszego,czyli wielkim kacem intelektualno-uczuciowym i wspomnieniem mojej cudownej "gadki":O raz na zawsze postanowiłam się zamknąć:P teraz zostaje mi tylko czekać cierpliwie może mi daruje:/
-
aha...mały szczegół katia1218@wp.pl jak ktoś to ma to proszę o przesłanie;]
-
wiem:/ z moim byłym rozumieliśmy się dobrze pod tym względem ,bo on miał tak samo...może dlatego tyle lat wytrzymaliśmy razem.najgorsze było pierwsze pare miesięcy poźniej nabraliśmy do siebie zaufania i nie było nieporozumień:/ juu...wysłałabyś mi to?
-
No tak ale twoja była faktycznie coś narobiła.A to jest/był nasz tak jakby początek,bo wcześniej to on się starał,a teraz jest odwrotnie,bo robi dokładnie to samo co ja. Nic takiego mu nie nawrzucałam znowu ale wkurzają go moje domysły i to,że próbuje wiedzieć lepiej co on myśli:/ Czasem mnie ponosi ale to raczej dlatego,że już sama nie wiem jak jest:/
-
oj i to jaki klaps,tak żebym siedzieć nie mogła:D Czasem ciężko mi się powstrzymać od wyrażania swojej opinii:P z resztą każdy mówi,że początki są fajne,u mnie jest na odwrót:/ja zanim komuś nie zaufam,to ma przesrane:P ja się troszkę rozchorowałam więc też gnije w domu:/ a tak nie lubie siedzieć i myślec:/ jak nie będzie za późno,to się postaram coś z tym zrobić:/czasem mniej mówić lub czasem myśleć zanim coś powiem:P
-
pietro ja nie wiem co to się dzieje i gdzie wszystkich wywiało(juu..,tony,takiotoon,lenaaa,bo zakochana to wiadomo;)i reszta) ale mam nadzieje,że skoro nie piszą to samopoczucia mają co najmniej świetne:)
-
aaaa...szkoda gadać.licze na to,że jeszcze mi daruje,bo cierpliwość ma anielską ... a ja już się nie odzywam i nie wypowiadam,bo na dobre mi to nie wychodzi napisałam mu jedynie,że chce z nim normalnie porozmawiać jak wróci i zobaczymy co będzie...może nic:O kiedy ja zmądrzeje:P to nawet nie to,że się czepiam...ja wszystko nadinterpretuje i jak czegoś nie rozumiem,to przewalone:O
-
jestem jaka jestem:/no wlasnie:P ale szczerość w dzisiejszych czasach nie jest dobrze odbierana a ja chyba ze szczeroscia przesadzam,bo jak dowale,to mnie czasem boli:O ja go nie chce wykończyć sobą:O:P
-
ach pietro znowu pojechałam z filozofią:O i chyba przesadziłam:O brak słów.czasem powinnam się ZAMKNĄĆ!!
-
takiotoon wyłączyć myślenie nie jest łatwo:/niestety.już próbuje i próbuje i nic:O z resztą widać po wszystkich jak to jest:O zakazany owoc widzisz-oni zawsze coś mądrego wymyślą:P;)
-
zwykle udaje mi się hamować ale teraz chyba PMS wziął góre:D:D:P
-
obiektywnie to ja mogę cię zrozumieć ale co mam ci doradzić,to nie wiem sama chciałabym myśleć,że będzie ok,więc nie będe pisać tego co sama chciałabym usłyszeć,bo jaki to ma sens?:/ każdy facet jest inny i ma inną cierpliwość... ale tacy z anielską cierpliwością rzadko chodzą po ziemi:P skoro cię kochał na prawdę to wróci tak mi się wydaje...ale jeżeli jesteś tak samo "gadatliwa"jak ja to wiesz...moja opinia ma się tu nijak
-
taaaak.ja yto wszystko wiem...wiem i co z tym robie??nic.czasem sie powstrzymuje ale jak dla mnie te gadanir ,to jest po prostu szczerość i wymagam od kogoś,że jakoś mi wytłumaczy coś co jest nie jasne,bo pytań mam wiele-aż za wiele:/ i kurwa spieprzyłam na całej linii jak sie do mnie odezwie to bedzie cud:/ głupia jestem i tyle.takim ludziom jak ja powinno się zabierać telefony!!!