Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niebanalna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niebanalna

  1. niebanalna

    Rozstanie

    tak sie zastanawiam...po dłuższej rozmowie z kumplem :/powiedział mi,że jak by coś miało być to by było:/ ale "coś"jest tylko czy odrazu musimy mieć to przekonanie,ze siebie chcemy i koniec?ja jestem ostrozniejsza juz teraz,wole kogos poznac,a potem rzucac słowa typu "chce ciebie i koniec" jak jest z facetami?bo zaczynam myslec,ze te moje niepewnosci sa nienormalne:/
  2. niebanalna

    Rozstanie

    i też mi kur**nie smutno zakochana;/ czy myślicie,że jeżeli nie pokochałam od początku nie pokocham wcale?jest coś,jakieś przyciąganie ale gdzie to prowadzi? sama siebie nie rozumiem:/
  3. niebanalna

    Rozstanie

    "nie wiem ,czy chce ciebie,w ogóle nie wiem czego chce" te słowa dzisiaj opisują moje myśli czy jestem nienormalna???:/
  4. niebanalna

    Rozstanie

    pewnie,że się odezwie. zawsze się odzywa menda jedna.juz czasem wolałabym żeby się nie odzywał,bo słabo mi się robi.ale jestem zła człowiek nigdy nie wie na czym stoi!!niby ok ale jednak nie.i zrozum tu o co mu chodzi. fakt ,nie umawialismy sie na zwiazek ale skoro mu niby zależy to co on sobie myśli!!!
  5. niebanalna

    Rozstanie

    ja już znowu zaczynam się wkurzać...wczoraj wyjaśnianie przez pare godzin-dzisiaj zero kontaktu.i zrozum tu tego patałacha!!!!-sorry,zdenerwowałam się:/
  6. niebanalna

    Rozstanie

    takiotoon moze z czasem ,jak już ochłoniecie będziecie mogli wrócić do tej przyjaźni póki co nie zadręczaj się tymi myślami i nie żyj wspomnieniami. powiedziała ci jasno więc olej ją i zacznij żyć. wiem,że póki co chcesz jej i tylko jej ale to minie;) jest wiele kobiet,które są coś warte;)
  7. niebanalna

    Rozstanie

    takiotoon :( nie zawracaj sobie już nia głowy...jak będzie chciała,to sama się odezwie.starałeś się,spróbowałeś i wiesz jak jest. nic z tym już nie zrobisz.postaraj się nie tłumaczyć tego sobie w żaden sposób tylko zatrzymaj się na jej słowach,że nic już nie chce nie usprawiedliwiaj jej ,a bedzie ci łatwiej życie nadzieją to okropne życie;/
  8. niebanalna

    Rozstanie

    więc może ta chęć poznania dobrze na niego wpłynęła:) może coś sobie uświadomił w ten sposób tu są tylko nasze domysły:D w końcu wy najlepiej wiecie jak jest;)
  9. niebanalna

    Rozstanie

    ja tez uswiadomilam sobie wiele rzeczy to,ze kogos "masz" nie znaczy,że możesz sobie odpuscic-co w wielu przypadkach sie zdarza musisz mieć swoje zycie i nie rezygnowac z niczego poznawac i poswicac czas bo nawet po paru latach nie znasz do konca drugiej osoby jezeli poswiecasz jej za malo uwagi w zwiazku (lub oboje tak robicie)to po paru latach uswiadamiasz sobie,że tak wlasciwie to nie znasztego kogos obok budzisz sie pewnego dnia i widzisz,ze to nie jest ta sama osoba nie przez to,ze sie zmienila z biegiem lat,tylko przez to ,że wczesniej tego nie zauważylismy
  10. niebanalna

    Rozstanie

    cieżko byc wlasciwa osoba...hmm... o zwiazek trzeba dbac.trzeba codziennie na nowo poznawac druga osobe. bo to nie ludzie sie zmieniaja po jakims czasie tylko nam samym odechciewa sie ich poznawac:/ kiedy poznajesz kogos i wydaje ci sie ,ze jest dla ciebie calym swiatem,to musisz codziennie na nowo odkrywac ten swiat.wtedy ta zmiana nie bedzie dla ciebie czyms obcym i takim nagłym nie obudzisz sie po ilus tam latach zwiazku i nie powiesz"kurde,gdzie ten facet sprzed lat...?";) teraz to wiem.kiedyś taka mądra nie byłam
  11. niebanalna

    Rozstanie

    nie mówię,że trzeba szukać.szukając nie znajdzie się nic... trzeba dać się czasem porwać i nie przegapić "tego czegoś"
  12. niebanalna

    Rozstanie

    lenaaa dobrze mówisz!!tęsknimy za nieosiągalnym...jeżeli już to mamy,to doszukujemy się problemów:/ tylko,że człowiek jeżeli raz coś stracił,to boi się stracić po raz drugi i wtedy zaczyna działać wyobraźnia:/ niekiedy ludzie wracaja do siebie nie z milosci tylko z tego,że czegoś im brakuje,czasem bezpieczenstwa,czasem spokoju,czasem sa zmeczeni poszukiwaniami...nie zawsze jest to milość:/:/
  13. niebanalna

    Rozstanie

    zakochana nie szukaj dziury w całym;)jeżeli mimo tego,że wrócił nadal masz wątpliwości może to o czymś świadczy? musisz sobie odpowiedzieć na pyt czy wchodzisz w to cała sobą i nie zadreczasz sie ,czy odpuszczasz... jakie to wszystko zakrecone:O
  14. niebanalna

    Rozstanie

    witam zakochanych:) i...cierpiących:/ tak czytam to wszystko i tyle tych zawodów i niepewności w ludziach,że zaczynam się zastanawiać,czy można być ot tak szczęśliwym...czy może to już tak jest,że mamy coś "na chwile",by potem to stracić...:( moniko przepraszam za to co napisze ale czy to przypadkiem nie jest tak,ze ta jego chec przerwy w waszym zwiazku zbiega sie z tym,ze kogos poznaje?a może to ta chęc sprobowania jak jest z kim innym,bo skoro jestescie dla siebie "pierwszymi"... słowa to tylko słowa.czasem ktoś mówi "kocham",a już dawno w nim tego uczucia nie ma:/ przekonałam się o tym i ze swojej str i ze str partnera:/sami siebie oszukiwaliśmy ty go kochasz ale czy jestes na 100 pewna,ze on to czuje do ciebie?czy jestes pewna tego,ze chcesz z nim byc pomimo tych przerw?jak dla mnie przerwa oznacza watpliwosci...a jak pojawiaja sie watpliwosci ,to nie zawsze konczy sie to "sukcesem" zacytuje tutaj coś ,co mocno weszło mi w serce;) "w chwili gdy zaczynasz zastanawiać się ,czy kogoś kochasz przestałeś go już kochać na zawsze" przepraszam jeżeli się myle,to tylko moja ocena sytuacji w sumie to mam nadzieje,że się myle co do twojego zwiazku;)
  15. niebanalna

    Rozstanie

    zakochana nie doszukuj się ,bo to wszystko niszczy-cos o tym wiem;) czasem trzeba przemilczec lub spokojnie wyjasnic,bo zwykle bywa inaczej niz nam sie wydaje
  16. niebanalna

    Rozstanie

    zakochana ciesz sie tym co masz:) i nie wmawiaj sobie,bo wszystko zniszczysz;)
  17. niebanalna

    Rozstanie

    kurdę!!to jest ktoś przy kim z niczego nie musze rezygnować,przy kim czuje sie dobrze,ale nie chce sie w nic pakować:/ a z jednej strony chce:/ ja to jednak jestem głupia:(
  18. niebanalna

    Rozstanie

    rozmawialiśmy chyba ani ja ,ani on nie jestesmy gotowi na zwiazek ale i tak sie w to pchamy...bezsens
  19. niebanalna

    Rozstanie

    ja nie wiem...czy powinnam dalej się z nim kumplować?:/ czy powinnam ,to ciagnąć?nie wiem do czego nas to zaprowadzi.z jednej str nie chce go stracic,a z drugiej nie chce stracic przyjaciela:/
  20. niebanalna

    Rozstanie

    eh...:( no coMMMMMMMMents i znowu go widziałam...i znowu wszystko na nowo:/ o dziwo mu nie nawrzucałam...:O sama jestem w ciężkim szoku... nie wiem ,czy gdybym miala go na stałe,czy to by było takie łatwe nie wiem,czy wtedy tez tak bardzo bym tego chciała...
  21. niebanalna

    Rozstanie

    dzióbki kochane:P uszy do góry:) też odczuwam brak...też tęsnie...ale co zrobić?nie można żyć wspomnieniami:/ już się powoli przyzwyczajam...
  22. niebanalna

    Rozstanie

    to jest i tak jakiaś alternatywa jesteśmy wolni:) a przecież tyle ludzi tkwi w związkach z przyzwczajenia,zostają chociaż jest nie tak,chociaż wiedzą ,że powinni uciekać są ze sobą dla dzieci,wzięli ślub bankowy... a my mamy cały świat przed sobą,wybory-te złe i te dobre to jest życie...nikt nie mówił,że bedzie lekko:)
  23. niebanalna

    Rozstanie

    eh...niestety muszę sie z tym zgodzić,bo wiem jak to jest kiedy robisz cos ,a druga strona tego nie docenia więcej tych błedów nie popełnie-a przynajmniej będe sie starała,bo wiesz jak to jest...ale przychodzi mi na myśl pewien cytat:) : "nigdy nie zastanawiam się dlaczego popełniam tak wiele błędów ledwie zdołałabym to pojąć,natychmiast zdibyłabym się na odwage albo znalazłabym powód,by znów zrobić to samo" :) ja nie powiem,że żałuje...staram się nie żałować niczego,w końcu czegoś mnie to nauczyło,co nie oznacza,że gdybym wróciła do tego wszystkiego zrobiłabym coś inaczej na pewno nie rezygnowałabym z siebie,nie poświecałabym się może w tym sęk:)zachować siebie i czekać aż ktoś cię zaakceptuje będzie z tobą nie "dla' ale "pomimo" tak...to jest to do czego powinno się dążyć:) troszkę optymizmu we mnie wstąpiło:)
  24. niebanalna

    Rozstanie

    wiem o czym mówisz:/ najgorzej jest jak człowiek rezygnuje z siebie dla związku...a potem zostaje z niczym trzeba żyć,robić coś dla siebie...jest zbyt mało czasu żeby żyć dla kogoś,poświęcenie nie daje nam niczego poza tym,że po jakimś czasie strwierdzamy,że byliśmy naiwnymi głupkami,że wszystko zostawiliśmy:/ nie zatracić siebie...to jest ważne i też nad tym pracuje nie ważne z kim jesteśmy i za czym tęsknimi-to nadal muszę być "ja" i żyć nie dla kogoś-dla siebie później jest tylko żal
  25. niebanalna

    Rozstanie

    witam:) pietro chyba ma racje...on po prostu "żyje"nadal i korzysta z życia. nie siedzi,nie rozgrzebuje...może takie zerwanie kontaktu jest lepsze jak już wiadomo,że nic z tego nie będzie. bo po co się łudzić:/ wydaje mi się pietro,że żyjesz w myśl zasady "co ma być to będzie":P fakt,niektóre rzeczy są nieuniknione i trzeba się z nimi pogodzić tak jak z tym,że niektórych ludzi nie ma już w naszym życiu czeka nas to pewnie jeszcze nie raz,nie jedne rozstania i powroty ,niekoniecznie w związkach jakoś trzeba przez to przejść lenaaaaaaa ma racje.trzeba się szanować.uszanować czyjeś uczucia i swoje.ciężko tak po prostu zostawić to za sobą ale nie ma wyjścia. mam niebywałą zdolność do tłumaczenia sobie czyjegoś zachowania,usprawiedliwiania go,a pozniej przychodzi podejżliwość i znowu usprawiedliwianie:/nie chce tak żyć.za młoda jestem na to żeby się od kogoś uzależniać.żyjemy nadzieją na powroty,a co bedzie jezeli tych powrotów nie bedzie?co zostanie dla nas? za dużo filozofii-wiem:)
×