niebanalna

wiele padło... wrócić raczej nie ,raczej coś zacząć a idę spać nie ma co:O dobranoc

eee tam....jak M. się postara to dam mu szanse:D:D też nie mam nic do roboty:/nauki zero,na spacery za zimno w dodatku pada,pies śpi i tez nie wykazuje chęci na wyjście:D nawet na piwko skoczyć mi się nie chce,bo gdzie w taką pogodę jak szłam na uczelnie,to mało mnie nie zwiało:D

kurde jak było słońce to mi biło więc nie wiem już czego mi trzeba:D chyba faceta:D pada,jest szaro i brzydko i w sumie tak samo mam w mózgu:D:D szaro i brzydko i pada:P heh...dzisiaj mam jakiś gorszy dzień:O w dodatku zajęcia odwołali :/ tak przynajmniej bym usypiała na wykładach:P no coz...M. i M. i tak w kółko

no właśnie siedze na niewidocznym ,raz tylko włączyłam specjalnie na dostepny;] ale kurde jak można nie odp kiedy się chce odp:O no masakra jakaś.wyłączyłam gg i idę spać.zajęć nie ma,pogoda okropna wiec ide w kimono nie mam chłopaka więc powinnam nie mieć też uczuć,nie ma o czym mówić.musze to przespać:) kurde straszna ta pogoda u mnie:O

no właśnie to nie ja do niego napisałam tylko on...4 razy w ciągu jednego dnia zagadywać,to już za dużo jak na moje postanowienia:O nie wiem czego mu brakuje i nie zapytam,bo juz mnie nie bawi rozmowa o uczuciach... tak wlasnie juu...trzeba byc egoista!

znów dałam d....znów odpisałam bo cos zbyt intensywniej się zaczął interesować

dokładnie!każdy z nas wmawia sobie ,że jest inaczej ,a nie jest:D:D więc wmówmy sobie lepiej ,ze jak będą chcieli to sie odezwa a z drugiej strony to niby czemu mamy na to czekać??pfff

odpisałam:)

no własnie...aż się dziwie ,ze się jeszcze odzywa i interesuje po tym jak nie raz zrobiłam akcje niczym rozwichrzona 15-tka:D:D oj i tak sie za siebie wstydze jak w amoku było z reszta wiesz jak było i wiesz jak to jest chyba tak nas zaskoczyli i tak dobili,że musieliśmy odreagować ciężką chorobą umysłową:D:D;D

oddam się za kare w ręce moherów:D niech mnie zlinczują:D ja już przestałam odróżniać dlatego lepiej było jak nie pisałam i sama już nic nie pisze bo jak sobie przypomnę,to mi wstyd za siebie teraz emocje opadły i w miare trzezwo na to patrze:):) bo wcześniej to co najmniej spirytus:D teraz juz tylko likier:D

bo my już wystarczająco sie staraliśmy! nie uważasz,że już wystaczy tych starań?? sami niech sie staraja!kim my kurwa jesteśmy żeby robić z siebie idiotów?!!

no tak,po koleżensku tylko,ze ja nie potrafie być jego koleżanką więc nie powinnam odpisywać wcale! szkoda ,ze sama siebie kopnąc nie mogę za to:D:D

wiesz...właśnie ani w jedną ani w drugą stronę:) napisał,a ja nie odpisałam i dałam na dostępny żeby sobie nie myślał,że nie odpisuje bo mnie nie ma:D:D:D tylko ,że nie mam ochoty;]a co!mi też wolno!! no i po jakimś czasie napisał drugi raz:O i nie wytrzymałam dodam ,że zostaje przy postanowieniu iż sama nie będe już pisać;] ile można ??!! nie napaliłam się,wręcz przeciwnie;] zlewam to nadal:) wiem....dałam dooopy:O mogłam nie odp:O

a tam miłosne...ja już się nie rozczulam:) zakodowałam sobie madzik,że mózg jest od myślenia a serce od tłoczenia krwii:D a teraz cały czas mi siedzi: http://www.youtube.com/watch?v=CQH2Pu440hw http://www.youtube.com/watch?v=sknDfB3pJB8

wiecie so ale dałam doooopy:O:O-w przenośni rzecz jasna:P pietro chyba wykrakałeś,tyle,że to nie ja do niego napisałam ale on z poczatku nie odpisywałam(sama nie wiem jak to zrobilam,bo zwykle tak nie było) aż napisał drugi raz:// pojechałam na całej linii...:O:O ale ale ale nie było moich uczuciowych bzdet:]

oj madzik nie ma co,ja też nie raz doj...am jak dzik w sosne i też żaluje ale co zrobić:/ za jakiś czas będziemy się same z siebie śmiały,a nie tylko oni z nas:D:D:D sama widze po sobie,że mądrzeje i nie pisze juz do niego tych swoich mundrości musze wam powiedziec ,że tak to jest kiedy się kocha za bardzo:O:O ja już nie wypisuje bzdet uczuciowych:P nic już nie pisze,bo najzwyczajniej w świecie NIE WARTO!! głową ściany nie przebije,a skoro moje walenie w nią nic nie daje ,to po co??? po pisaniu tutaj wiem jedno!mianowicie jest tylu innych facetów,uczuciowych i fajnych-patrząc nawet na tych naszych tutaj;) że nie warto marnować czasu na kogoś,kto nawet nie jest w stanie docenić tego,że się starasz:):):) fakt,że uwielbiam z nim rozmawiać nie zmieni tego,że ta rozmowa jest póki co niemożliwa

tamto było do Maćka:P madzik spróbowałaś,wiesz ,że już nie warto i więcej tego nie zrobisz!:) może troche cię to kosztowało ale przynajmniej przekonałaś się ,że nie ma co się ścierać i więcej tego nie zrobisz:):)

poskacz,pobiegaj:D:D wyprowadz psa:D:D:D tak chyba zrobie:D:D:D pies będzie miał weekend wszechczasów:D:D damy rade

I wiecie co,zastanawia mnie jedno mam super kumpli,równie szurniętych,a jak przychodzi co do czego to muszę trafić na takiego M. !! pech??? ja dzisiaj odpuściłam myślenie i zajęłam się sprzątaniem zaraz zapuszcze się w miasto i tak zleci cały dzień bez M.:):):)

heh:) nastrój super:):):) olewam nadal:D niech mnie cmoknie dzisiaj lub jutro lece na balllety więc się odstresuje:) madzik nie przejmuj się brakować ci go może w różny sposób więc zawsze możesz to wyprostować:D dlatego też ja już nic mu nie napisze!niech sobie nie myśli!! doszłam do wniosku,że w moim mieście nie ma normalnych facetów!zawsze skrzywieni albo w jedną albo w drugą str!:O a ja no cóż...jestem czubem,uwielbiam nawijać więc wole sobie pogadać z psem niż z kimś kto nie ma nic interesującego do powiedzenia:) więc "żegnaj M." swoją drogą chyba najbardziej mnie wkurza to,że nie mam czego chce,za bardzo uparta jestem:O

dzień dobry:)dopiero wstałam ale już pędze:P madzik dno zyciowe?co się stało?

ha ha w naszym przypadku to jest nowy tydzień stare życie nowy tydzień nowa paranoja w dawnej postaci:D no nic...ide spać licze na to,że w końcu się wyśpie:)ochote na drinkowanie straciłam:O kolorowych:)

haha jeszcze sie stary nie skończył:P ale dobrze mi idzie ,osiągnęłam już apogeum wściekłośći więc teraz może być tylko lepiej i niech się modli żebym go nie spotkała,bo zabije! trzeba odpuścić!musimy codziennie odpuszczać:D:D:D i tak już wszystko spisane na straty:D

wiesz...ja nie odpisywalam i nie odpisze!ale dzisiaj mnie tak naszło,że mam ochote mu nawrzucać:O nie wiem,taki dzień:/ pewnie,że pomaga.szkoda ,ze nie można się tak upić żeby całkowicie stracić pamięc!:O

ja chyba też sobie łyknę na wzmocnienie:D:D:D co za paranoja!! niech lepiej znajdzie sobie jakąś d...pę i wcale się do mnie nie odzywa!to by mnie uspokoiło ....taaaa jasne