ada1305
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
ada1305 dołączył do społeczności
-
Cześć dzieweczyny Dawno mnie nie było ale to dlatego że moja kruszynka się pospieszył tak bardzo że nie zdążyłam zabrać numeru telefonu do Blondi ze sobą do szpitala. Urodziłam 01.11.2012 o 8.55 Emilka ma 56cm i 3050g wagi. O 4.20 odeszły mi wody i pojechaliśmy do szpitala. Musiała, szybko zorganizować opiekę dla Krystiana. Wszystko poszło bardzo szybko. O 5.20 byłam w szpitalu bez żadnych skurczów i dolegliwości. Zanim mnie zbadali i kazali się przebrać już była 7.30 i nagle stwierdzenie "Pani ma już 3 cm rozwarcia" a mnie nadal nic nie bolało. Po kilku kolejnych minutach stwierdzeni " rozwarcie na 7, dzwonię po lekarza do porodu" No i to już czułam. Pierwsza faza porodu 1.05min a parłam aż 5min nawet wody do wanny nie zdążyli nalać:P Blondi jak chcesz możesz udostępnić zdjęcia mojej kruszynki dziewczynom Pozdrawiam i jeszcze się odezwę.
-
no ja też nie wiem o co z tym chodzi bo pierwszy raz takie określenie słyszałam. wiem ze macica i skurcze ale ze brzuch się stawia? nie rozmawiałam z nią dłużej bo już wychodziłam ale zdziwiło mnie takie stwierdzenie. to moja 2 ciąża i w pierwszej nikt mi czegoś takiego nie powiedział dlatego to moje zdziwienie i zapytanie bo może któraś z was się spotkała z takim określeniem.
-
dziewczyny powiedzcie mi coś więcej na temat STAWIANIA SIĘ BRZUCHA Wróciłam właśnie od koleżanki i ona że od paru dni mnie tak obserwuje że brzuch mi się stawia że niby taki mocno do przodu odstający No niby mam ale myślałam że to dlatego że mała to już nie ma miejsca a rośnie jeszcze więc wypycha się na przód.
-
Idris Z dwóch powodów trudno będzie to wykonać :) 1. M ma teraz 2 zmiany 2. A rano mały przychodzi do nas do łóżka zanim zdążę rozochocić a tak w ogóle to jak pisałam wcześniej mój M się stresuje bardziej ode mnie. Twierdzi że jest tak głodny że gdyby mnie dopadł to mógłby nam niechcący krzywdę zrobić:P
-
cześć dziewczyny Madziolek. GRATULACJE!!! Tak czułam że cieszysz się już maleństwem. Widzę że nie próżnujecie dziewczyny. Sporo do nadrobienia. Ja wreszcie mogę powiedzieć że zaczynam odczuwać mocniejsze skurcze i że mała boksuje coraz mocniej w kierunku szyjki. Wizyty już nie będę miała żadnej więc pozostaje mi siedzieć w domu i czekać. A jak nic nie będzie się działo to od 10.11 mam chodzić co dwa dni na zapis z KTG . Mam jednak nadzieję że wszystko ruszy samo i nie będą niczego wywoływać :p
-
idris ja czekam na takie momenty bo nie wiem co to znaczy poród znienacka poprzednia ciąża zakończyła się przez głupotę lekarza jej wywołaniem bo miał kaprys sprawdzić jak zareaguję na oksytocynę i poszło. Chcę wręcz mażę o tym żeby jechać z bólami do szpitala:) może to i dziwne ale tak chcę:) krucha2007 życzę powodzenia, bo z praktyki wiem że jak się chłop uprze to nici z przyspieszenia:)
-
idris my z mężem a raczej mój mąż nagle zaczął się bać że wywoła i zaczął się powstrzymywać, ale z soboty na niedzielę się kochaliśmy i finiszowaliśmy oboje i nic. ani skurczów ani boleści ani ani.... w pierwszej ciąży to miał jakiś luz bo ja jak miałam ochotę to on nie wyrabiał no ale z wiekiem człowiek uświadamia sobie różne rzeczy teraz nie chce się kochać już wcale bo zaczął pracować na dwie zmiany i boi się ze zacznę rodzić jak będzie miał 2 zmianę.