

Adrietta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Adrietta
-
hej ja na obiad zrobiłam naleśniki ze szpinakiem i piersią kurczaka, pyszne :) no i upiekłam ciasteczka owsiane, ale nie wyszły tak dobre jak się spodziewałam, więc może tak bardzo się nie będę na nie rzucać :) butikowa trak trzymaj :)
-
hej :) berbla zazdroszczę bo moja waga niestety pare deko w górę, ale dalej okolice celu. Tylko że ja chcę jeszcze mieć ten zapas :( brysiula baw się dobrze na weselu :) butikowa trzymaj się rękami i nogami bo jesteś na dobrej drodze :) chyba coś poćwiczę :) miłego dnia :)
-
no to ja też się zbieram, spokojnej nocki, do jutra :)
-
butikowa na pewno jak byś nie dostała okresu akurat to by ci więcej poleciało, ale i tak to jest dużo
-
oby nam się tak układało, tak jak sobie zamarzymy :)
-
zrobiłam w pucharkach :) właśnie skończyłam, cóż, nie mogłam się oprzeć :) butikowa ale to leci, jutro o tej porze to będzie prawie półmetek :)
-
cześć babeczki :) młoda mi się rozłożyła, gorączkuje :( mam nadzieję że przez weekend się wykuruje. Ja zrobiłam tiramissu, zapraszam, wyszło pyszne :)
-
berbla ja miałam na myśli, że 5 dni jem tak jak do tej pory czyli MŻ a dwa dni pozwalam sobie na więcej tzn. w granicach rozsądku :) No i się zobaczy co z tego wyjdzie:) foczka tak, to jest niby wyliczone zeby utrzymać aktualną wagę, jak chcesz schudnąc no to wiadomo zmniejszyć kalorie zwiększyć wysiłek .
-
berbla tu są takie kalkulatory różne i mi ten podział wyszedł na kalkulatorze zapotrzebowania BMR http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr
-
butikowa ty ranny ptaszku :) gratuluje spadku, powiało optymizmem :) brysiula ciekawy masz jadłospis i najwazniejsze że waga spada :) berbla ja czytałam, że żeby utrzymać wagę to procentowo ma być 55% weglowodanów, 15 % białka i 30 % tłuszczu w diecie, nie wiem na ile to prawda, nie znam sie na tym i nie sprawdzam jak jest u mnie, ja jem wszystko praktycznie, ale małe porcje i regularnie. Mam zamiar się tego trzymac przez 5 dni w tygodniu a w weekendy mogę sobie pozwolic na więcej i zobaczę co sie będzie działo. Moge powtórzyć za Tobą bo super to ujęłaś, że teraz już wiem jak schudnąć, wiem że to potrafię zrobić, cieszę się, że się ruszam i nie będę się zadręczać. Ja wczorajsze popołudnie i wieczór przespałam praktycznie, nie wiem czy to ta pogoda tak działa, czy tabletki na alergie które zaczełam brać bo męczy mnie kaszel alergiczny. A Wy w tym czasie imprezujecie ;) miłego dnia :)
-
za skakankę podziwiam butikowa, męcząca jest :) tzn. skakanka jest męcząca nie butikowa :)
-
no fakt, ja na orbitreku nic innego nie robię tylko ćwiczę, a na rowerku to zawsze można jeszcze czymś innym łapki zająć ;) a tak poważnie to dawno dawno temu byłam pare razy na siłce na rowerkach i tam instruktorka to nam wymyslała taki program że trzeba było ręcę też uruchomić w czasie jazdy na rowerku :) ale mi po takim cyklingu kolana siadały, dla mnie orbitrek lepszy.
-
aneta niezła różnica na wadze :) kopenhaga działa :) brysiula pomału w dół, tak trzymać :) ja też mam spadek, zaczynam robić zapasik :) jestem śpiąca, po wczorajszych biegach czuję nogi, mam nadzieję, że dzis jednak będzie padać, bo głupio mi przed dziewczynami nie iść biegać, a jak na razie nie mam na to siły. butikowa, aneta powodzenia w dzisiejszych zmaganiach ! berbla jak się czujesz po aerobiku ? miłego dnia , zaglądnę później :)
-
butikowa, aneta gratuluję :) drugi dzień za wami :) ja pobiegałam :) jutro powtórka, no chyba że sprawdzą się prognozy i zacznie padać. butikowa mi przed okresem waga spadała, dopiero wzrosła jak zaczęłam więcej jeść, więc jak będziesz trzymać dietę, to jest szansa, że dużo nie podskoczy. berbla oby ci posłużył ten nowy nabytek :) no i masz cudowne wymiary !
-
ja tu jestem najmniejszy krasnal :(
-
Ja dzis po małej gimnastyce, raczej mozna to nazwać rozgrzewką, ale odważyłam się stanąc na wagę i jest ok. w granicach celu :) chcę zrobic sobie z powrotem zapas i dzis miały być warzywka, ale mąż mi kanapke zapodał do pracy i stwierdził zebym się przestała wydurniać bo już mi całkiem odbija . No, także Aneta potwierdzam, bez męża łatwiej chudnąć . Ja jestem za piątkiem jeśli chodzi o świętowanie :) brysiula podoba mi się Twoje podejście , nie poddawać się tylko dalej robic swoje :)
-
butikowa wierze że złapałaś wiatr w żagle :) suuuper :) berbla witaj :) ty masz rowerek stacjonarny czy orbitrek ? pewnie jedno i drugie :) u mnie na orbitreku jest 8 "biegów" a ja zasuwam na 2-3 , dalej już za ciężko, zresztą podobno żeby schudnąć lepiej jeździć dłużej ale na małym obciążeniu. U mnie orbitrek też juz ma swoje lata, kupiłam używany 5 lat temu, ale przez ten czas stał zakurzony dopiero w styczniu sie z nim przeprosiłam. Także może i stary ale jary :)
-
wpadłam zameldować, że plan wykonany, orbitrek i brzuszki :) dziewczyny razem damy radę :) grunt to podnieść się z upadku i iść do przodu :) do jutra :) budzik na 4,50 i machamy :)
-
butikowa super że dajesz radę :) nigdzie się nie wybieraj , Twoje sukcesy mnie napędzają, mam nadzieję, że jutro poćwiczymy razem z rana :) czuję, że wracam do życia :)
-
o berbla :) wyprzedziłaś mnie :) a ty jak tam?
-
hej :) ja stwierdziłam, że dość już użalania się nad sobą, trzeba się ogarnąć, więc zrobiłam skalpel, po 20 mam w planie polatać na orbitreku, dzisiejszy dzień pod względem dietki w miarę ok, właśnie kończę koktajl truskawkowy na kefirze i mam nadzieję, że kryzys już za mną :) czego i Wam życzę :)
-
butikowa widzę, że jesteś zdeterminowana, cieszę się, wierzę, że ci się uda , trzymam kciuki :) berbla wszystko o czym piszesz, co teraz przeżywasz nie jest mi obce, ja mam jakis żal w sobie, nie potrafię tego ogarnąć, jestem zmęczona tym pilnowaniem się, jestem słaba, a myślałam, że będzie inaczej, że potrafię sobie powiedzieć "nie" jeśli chodzi o jedzenie. Jak zjem coś niewskazanego to mam wyrzuty sumienia, jak nie zjem to chodzę wściekła. Nie ważyłam się ostatnio, boję się że idzie mi w górę, ale nie chcę się dołować i nie sprawdzam. Dziś staram się jeść normalnie jak w czasie diety, jutro warzywka i biegi i może w środę się odważę stanąć na wagę.
-
berbla ja jeszcze do tych zwijanych ziemniaków w waflu dodawałam żółty ser tarty tzn. na ziemniaki kładłam poeczarki i sypałam ser a potem zwijałam :) foczka Tobie też gratuluję spadku wagi :)
-
berbla Twoje osiągnięcie jest naprawdę wielkie. Potrafię sobie to wyobrazić, bo właśnie koleżanka z którą ostatnio biegam schudła 18 kg. i widzę tą różnicę. U mnie nie ma takiego efektu, rozmiar mam ten sam, tylko przedtem ledwo się w nim mieściłam, teraz mam luzy i wchodzę nawet w mniejszy :) więcej chudnąć nie mogę, bo musiałabym ubierać się w dziale dziecinnym ;) jeszcze raz Ci gratuluję! a dzień warzywny w mojej diecie też na pewno będzie, a może z czasem się okaże, że będzie potrzeba to i dwa dni. butikowa cieszy mnie przede wszystkim to że dałam radę osiągnąć to co chciałam, że po niepowodzeniach udało mi się zbierać dalej i iść do przodu :) i Tobie też tego życzę :) pewnie że humor mi się poprawia jak widzę, że lepiej wyglądam :) dodaje mi to pewności siebie, lepiej się czuję sama ze sobą, a jednak wciąż gdzieś tam z tyłu głowy czuję, że nie do końca to o to chodzi w moim życiu i pewne problemy nie zniknęły wraz z kilogramami. Ktoś może powiedzieć, ale się wysiliła, bo schudła 5 kg. no ale dla mnie to było to co sobie założyłam, nie dlatego, że więcej nie dam rady, tylko dlatego że więcej nie potrzebuję. Oj coś smęcę, spadam, zaglądnę później pa, miłego dnia dla wszystkich :) i udanego pod względem dietkowania :)
-
ja doszłam do smutnej prawdy, że chociaż schudłam tyle ile chciałam, to wcale nie jestem szczęśliwsza niż 5 kilo temu :( teraz się martwię, że moje wysiłki pójdą na marne i mam wyrzuty sumienia tak jak dziś np. że coś tam skubnęłam a nie powinnam :( nie wiem w sumie o co mi chodzi :( idę spać, bo się całkiem pogrążę, a mam jeszcze paczkę ciastek owsianych :( mam jakieś takie huśtawki nastroju :(