Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Adrietta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Adrietta

  1. no to ja też spadam, zobaczę co w tv do jutra :) pa może jutro ktoś sobie o nas przypomni i zaglądnie i coś popisze
  2. ja jutro musze gdzies wybyć z domu bo cały dzień nie wysiedzę z młodymi o suchym pysku, jak mnie zaczną drażnić to mogę się nie powstrzymać przed jedzeniem , a one co chwila cos by zjadły, mąż mi na pokuszenie ptasie mleczko zostawił, na szczęście mogę liczyc na syna, już zjadł jedno pięterko ;)
  3. ja cebulkę też lubię, mam ochotę na pomidorka z cebulką i śmietaną
  4. młode kładłam spać, jeszcze musiałam im poczytać, no i teraz chyba coś pooglądam w tv, w każdym razie muszę się trzymać z dala od kuchni, żeby się na coś nie skusić, choć z tego czosnku to mnie żołądek zaczyna pobolewać, wic raczej nic już nie wrzucę na ruszt ;)
  5. no hej babeczki :) zjadłam te brokuły na kolacje, ale za dużo sobie czosnku wcisnęłam i teraz zione, zapijam wodą, aż mnie mdli
  6. no własnie berbla to wychodzenie z diety jest tak samo trudne jak samo odchudzanie, ja trafiłam na zły moment i zaraz po osiągnięciu celu dowaliłam mocno do pieca :( a trzeba było dalej trzymać sie dietki,
  7. miało być :waga stoi w miejscu :( wcale się z tego nie ciesze
  8. cześć dziewczyny waga stoi w miejscu :) czyli mam sposób na utrzymanie wagi : dieta mż, zero słodyczy, napojów słodzonych, alkoholowych itd....czyli po prostu dieta , dieta dieta, niekończąca sie dieta... :( nie ćwiczyłam nic wczoraj, dzis musze się zmobilizowac, żeby cokolwiek ruszyło i wrócic do wagi z Wielkiego Czwartku. Dziś zaczełam warzywami, mam jeszcze jedna porcję na drugie śniadanie i jabłko na trzeci posiłek. Potem wracam do domu i nie mam nic na obiad, ani nawet pomysłu, najszybciej byłoby jakies warzywa na patelnię. I może udałoby sie zrobić ten dzień warzywny. foczka mój mąż robił takie placki dukanowskie na sniadanie, nie wiem czy to nie te omlety o których pisałaś, mówiłam mu kiedyś żeby zrobił mi, ale nie pamietał dokładnie jak to leciało , a książkę z przepisami komus pożyczył i nie wróciła. W sumie na tej diecie jadł całkiem sporo, nie głodował,i były efekty. Oczywiście jak przestał to kg. wróciły. butikowa zaczynam się o ciebie martwić, napisz choć, że nic ci sie nie stało. A swoją drogą to Cię trochę opieprzę ;) nieładnie tak porzucać towarzyszki niedoli, wracaj, nie mam z kim rano ćwiczyć !!
  9. ja na razie spadam, muszę mężowi jeszcze koszule wyprasować, w nocy wyjeżdża dziewczyny mam nadzieję, że od jutra się ogarniemy, że to tylko chwilowe załamanie i piszcie, wspierajmy się, bo w kupie siła i moc i ja potrzebuję poczytać o Waszych sukcesach , bo to mnie napędza do działania. I nie znikajcie bo się pogrążę całkowicie.
  10. foczka mój mąż 4 lata temu też Dukał, ale jak tylko przestał, to kg. wróciły :( mi nawet tak nie chce się jeść, ale nie mam ochoty na ćwiczenia i to mnie dołuje :( jutro zacznę dzień na warzywkach, a potem się zobaczy berbla jutro musi być lepiej, nie możemy tak tu jęczeć, trzeba się wziąć w garść ! butikowa gdzie jesteś, weź się odezwij , widzisz jak smęcimy, trzeba nas trochę rozruszać !
  11. dziewczyny wiem o czym piszecie :( berbla mam takie same odczucia, ciągnę tę dietę tak samo długo jak Ty, i też już mam dość, co z tego że cel osiągnięty, jak szybko się z nim pożegnałam, myślałam, że jednak waga nie podskoczy a tu niestety... łapię doła bo widzę, że bez diety i ruchu szybko wszystko wróci. A nie zawsze jest ochota na ćwiczenia :(
  12. podobno brązowy ryż jest bardziej wskazany niż biały, nie wiem nie próbowałam. Ja robię zawsze ryż z takiego przepisu : cebulkę zeszklić na patelni, dodać wyciśnięty czosnek, wsypać suchy ryż i zalać bulionem, doprawić przyprawą carry, dolewać bulion tak długo aż ryż będzie miękki, bardzo mi smakuje :)
  13. foczka, tez myslałam o takim kefirowym dniu, albo chociaż pół dnia, może mi sie uda przez weekend jak męża kusiciela sie z domu pozbędę ;) więcej na pewno bym nie wytrzymała, zreszta nawet bym nie próbowała, jojo gwarantowane, ja niby normalnie jem przez całą dietę, a wystarczyło kilka dni świąt z plackami i już waga w góre, dołuje mnie to...
  14. ja z kolei czytam o diecie 3D chili i chyba coś z tej diety przemycę dla siebie, pasuje mi że je się tam praktycznie wszystko, tylko doprawia sie odpowiednimi przyprawami, oczywiście nie mam zamiaru jej stosować od a do z , tylko zacznę sobie doprawiać tymi przyprawami, żeby poprawić trawienie, przyspieszyć przemiane materii
  15. dziewczyny czy ziarenka słonecznika uprażone na patelni na malutkiej ilości masła to wielka zbrodnia ? bo jadłam wczoraj brokuły z sosem czosnkowym (jogurt naturalny + wyciśniety czosnek) posypane takim własnie słonecznikiem i pychota była, ale nie wiem czy to wskazane przy dietkowaniu. Mam tego słonecznika całą paczke, i bym sobie sałatke jakaś z tym zrobiła chętnie.
  16. berbla cos tam odpocznę, ale z drugiej strony bedzie mi ciężej z młodymi rano przed przedszkolem, no i nie bedzie mi kto miał kanapki do pracy zrobic ;) dlatego zastanawiam sie czy sobie jutro jakiegos dnia warzywkowego nie zrobić, przynajmniej 3 posiłki, bo potem to juz obiad w domu i kolacja to już sobie zdążę cos przygotować.
  17. melanina ty tez nic nie piszesz, jak tam u Ciebie ?
  18. cześć u mnie 0,1 spadek w dół, ale osiągnięcie ;) dziś sie mocno biore za siebie, jak pomyślę, że tydzień temu byłam u celu a dzis w lesie to jestem mega wkurzona. Dzis mój maż wyjeżdża na kilka dni, zostaje sama z dziecmi, z jednej strony dobrze, bo nie będe tak bardzo musiała w kuchni kombinować, młodym jakąś zupkę, albo do babci na obiad je podrzucę,więc nie powinnam miec okazji do podjadania. A z drugiej strony to będzie mi trudniej zejść do piwnicy na orbitreka, bo dopiero jak młode zasną, a teraz to jest coraz później i mi tez sie już wtedy za bardzo nie chce. No nic jakos muszę to zorganizować. berbla ja przeważnie w weekendy pozwalałam sobie na jakieś słodkości, i tak zostanie, choć w ten weekend to akurat mam zamiar mocno pościć. aneta poćwiczyłaś wczoraj ? lapis a jak tam u Ciebie ? ile masz jeszcze do celu? butikowa gdzie ty sie podziewasz? foczka pewnie sie odezwie jak przyjdzie do pracy a gdzie reszta dziewczyn ? lule, matka polka, myśl pozytywna, torunianka ??? odezwijcie się !
  19. ja mam zamiar teraz poćwiczyć, bo wieczorkiem oglądam na dobre i na złe a potem bitwe o dom, więc już nie będzie czasu. piszcie dziewczyny co u Was, bo nam temat padnie a wraz z nim moje odchudzanie, tak mi się poprzestawiało przez te święta, że nie mogę przestać myśleć że bym cos słodkiego zjadła, no i nie mam chęci do ćwiczeń, a bez tego nic nie osiągnę.
  20. cześć ja dziś znów nie wstałam rano żeby ćwiczyć, za to na wage stanełam, no i po 5 dniach jest 0,9 kg. wiecej :( kurcze niby nie tragicznie, ale dobrze nie jest . Nie ma co trzeba znów wziąść sie w garść i nie szaleć z jedzeniem.
  21. wg. mnie można jak najbardziej :) jutro dadaj kolejne 5 min i już będzie pół godziny :) ja zaczynałam od 15 minut :)
  22. no, jeśli chodzi o ćwiczenia to norma wykonana :) skalpel + orbitrek + brzuszki :) natomiast dieta jeszcze nie taka jak powinna być, ale myślę, ze już jutro wrócę na właściwe tory :)
  23. Melanina ale skoki wagi w tak krótkim czasie, może waga cos ci źle pokazała aneta 25 min. to dobry czas jak na początek, o czekoladkach zapomnij i nie zamartwiaj się ;)
  24. hej :) ja się nie ważę, ale na pewno jest na plusie, staram się jeść regularnie, ale porcje są większe niż normalnie, poza tym jest problem z kibelkiem :( dziś jadę na obiad do mamy i dalej świętuję, a że w ogóle nie ćwiczę, no to czego się można spodziewać :( berbla podziwiam, że ci się chce na orbitreku jeździć, ja mam lenia :( aneta pół kilo to nie tragedia, tak trzymaj :)
  25. hej :) te packi mnie pogrążą :( jak nic wracam do gry po świętach, na razie nawet na wagę nie patrzę, bo po co sobie humor psuć. Życzę Wam z okazji Świąt samych radosnych chwil spędzonych w gronie rodzinnym, smacznego jajka i mokrego dyngusa . Trzymajmy się ile się da, a jak coś pójdzie nie tak to trudno, po świętach ruszymy z nową siłą do ataku :)
×