Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martolinka89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez martolinka89

  1. haniu mi pepek tez nie wyskoczyl. jest plytszy niz zwykle ale nadal wklesly :) kurcze łydek czasami sie zdarzala ale tylko w nocy, i dretwieja mi rece :) mnie chyba zedna dolegliwosc ciazowa nie ominie :P ale jeszcze troche :)
  2. ja od kiedy wszystko jem nie biore witamin. jem mase owoców i warzyw, dodatkowo magnez z witamina B6 :) takze mysle ze spokojnie nam to wystarcza :) po witaminach zle sie czulam.
  3. pestka pewnie ze mozesz przylaczyc :) Witamy Cie serdecznie w naszym gronie :) powiedz kilka słów o sobie i o ciazy ;)
  4. dobry wieczór :) Na szczęscie Filipek szalal i podczas obiadu i kapieli tak, ze az brzuch sie ruszal :) nastraszyl mnie skubany niemilosiernie. Ale teraz wiem ze jest wszystko w porzadku :) wlasnie wyszlam z wanny, maz mnie nasmarował całą oliwka, pałaszuje gruszke i buszuje po necie. Jak luby wyjdzie z łazienki to lecimy do sypialni na jakies filmidlo :) byla mowa o praniu ubranek-slyszałam ze lovella wiele dzieci uczula i w sumie nie jest taka tania. Mi ciocia polecila proszek i płyn DZIDZIUS. Pieknie pachnie i cenowo super. Takze kupie go i wypróbuje, ale to dopiero na poczatku kwietnia. na razie rzeczy trzymam w workach prozniowych zeby zajmowaly mniej miejsca :P
  5. Witam kobietki :) Ja dzisiaj miałam kiepska noc...budzilam sie co chwile i nie moglam znów zasnąc. Rano egzamin na uczelni... mam nadzieje ze zdany-bo w sumie opracowałam pytania i tylko raz przeczytałam. Nie mialam weny do nauki bo...strasznie sie martwiłam....tak bardzo ze az zaczelam plakac. Mianowicie moj maluszek stał się mniej aktywny... kopie rzadziej i słabiej...nie panikuje bo w koncu cos tam czuje...dzis na egzaminie sie wiercil...probowałam znalezc info na necie, ale pisze tylko o zaniku ruchów i o tym zeby natychmiast zglosic sie do szpitala. Jutro pojade do mojego gina zeby sprawdzil czy wszystko w porzadku... moj M własnie zlozyl lozeczko na poprawe humoru ;) bo juz nie mam gdzie skladowac rzeczy dla bobasa. a tak to wrzuce do lozeczka ;)
  6. muchy w nosie-nie mam pojecia w jakim miejscu te skurcze sie czuje, ale tak jak piszesz moze to tez byc czkawka malenstwa :) nawet o tym nie pomyslalam :P wtedy tez odczuwa sie takie regularne pukniecia :)
  7. muchy w nosie-jesli to dziwne cos jest regularne to moga byc skurcze, ale czytałam ze to nic groznego-po prostu macica przygotowuje sie do porodu (po warunkiem ze sie nie nasilaja i nie powtarzaja za czesto). Albo po prostu dzidzia Cie kopie :)
  8. syloonia89-bobasek z filmiku rzeczywiscie przeuroczy :P ale kapiel w zlewie kuchennym? nie przemawia do mnie :) to że kapie sie dzieci w umywalce to juz sie z tym spotkalam, ale o zlewozmywaku slysze po raz pierwszy ;) ja jednak wybiore tradycyjna wanienke :) o coś takiego: http://allegro.pl/komoda-kapielowa-suzie-ceba-zabrze-sklep-bociek-i1417958142.html bo niestety po remoncie sypialni okazuje sie ze nic wiekszego nie zmieszcze :( a mialam w planach tradycyjna komode z przewijakiem. dobrze ze nie kupilam jej wczesniej:)
  9. Witam moje kobietki kochane :) Nie pisałam przez kilka dni z racji skonczonego remontu :) trzeba bylo doprowadzic dom do porzadku. Dobrze ze tesciowa mi pomogla bo sama nie dalabym rady :) okna, firany, meble itd :) ale juz jest blysk ;) jak przyszedl wieczór to albo nie mialam sily zeby cos naskrobac, albo maz pracował przy komputerze. Ale melduje ze u mnie i u małego Filipka wszystko w jak najlepszym porzadku :) brzuszek rosnie, zoladek juz nie boli, przeziebienie tez poszlo w las :) mam spore zaleglosci na forum, ale przejrzałam kilka stron i dziekuje ze sie o mnie martwilyscie :) to mile ;) druga sprawa to zachowanie niejakiej Kasi-szkoda gadac :) nie bede komentowac bo nie ma najmniejszego sensu-przeciez ona i tak wie lepiej i jest najlepsza :) ignorujmy kazdy jej post i bedzie dobrze :) nie pozwólmy snobom zasmiecac naszego topiku :) wczoraj bylismy u znajomych i przywiozlam ogromny wór ubranek dla synka :) ich maluch skonczyl wlasnie 14 miesiecy :) siadlam z kolezanka i zrobilysmy przeglad maluszkowych rzeczy :) uwielbiam to ;) kolejna wizyte u ginekologa mam 4 lutego. juz nie moge sie doczekac :) Pozdrawiam Was wszystkie i całuje :)
  10. Haniu to moja pierwsza ciaza i nosze pod serduchem małego Filipka ;) mlodziudka bylas jak urodzilas pierwsze dziecko ;) bole zoladka mialam czesto nawet przed ciaza...nic nigdy nie znalezli :|
  11. agnik ze tak spytam - Twój maz jest żołnierzem? :) hanka-trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte :) gdzies czytalam o znieczuleniach i ponoc wprowadzili wszedzie bezplatne, z tym ze nie chetnie je daja... trzeba dopytac jak to jest w naszych szpitalach :) probowalam znalezc na jakims forum informacji jak to jest w moim miescie, ale nigdzie nic nie znalazlam... a teraz z innej beczki-od kilku dni po wszystkim co zjem strasznie boli tzn kuje mnie zoladek... nie wiem czy mam sie tym martwic...:| wizyte mam dopiero 4 lutego wiec jeszcze troszke czasu...
  12. hej kobietki :) jakos nie mialam czasu wczesniej zajrzec. po poludniu zakupy remontowe, pozniej wpadla moja mama, a teraz konczylam z mezem malowanie pokoju. jutro drobne poprawki i przeprowadzka do sypialni :D wyszlo bosko :) co do opieki zdrowotnej w polsce...zgodze sie z izunia :) tam gdzie sie zaplaci jest sie traktowanym super. choc nie uogólniam bo sa lekarze i pielegniarki z powołania :) a nie cholerne konowały:/ lezałam na poczatku ciazy na ginekologii w Gliwicach i nie moge narzekac na "obsluge". Wszyscy w porzadku.
  13. co do porodu to ja jutro dzwonie to mojego szpitala zapytac o ceny. Ponoc znieczulenie zrobili za darmo, ale slyszalam ze cesarka na zyczenie skoczyla do 2 tys :/ masacra. no i tez zapytam o cene porodu w wannie. moja kolezanka urodzila synka 20 stycznia :) zdrowy wielki chłop :) az milo slyszec o takim finale :) no i zrobili jej cc bo maly wazyl 4200.
  14. Daria piekny masz wierszyk w stopce! rewelacja :)
  15. ja od poczatku ciazy mam niby 2-3 kg na plusie...ale ostatnio malo jadlam przez chorobe i chyba znowu stracilam te kilogramy :/ a waza mnie tez tak jak stoje-w ubraniach i butach.
  16. witam po poludniu :) agnik i panna z de - ciesze sie ze z dzidziorkami wszystko w porzadku:) wlasnie zjadlam racuchy z jablkami i cos rozbolal mnie zoladek :/ polozylam sie na chwilke i moze przejdzie :) piszecie o tesciowych.... moja tez generalnie nie jest zla, bo bardzo duzo nam pomaga. Mieszkamy razem takze jakas wspolpraca musi byc. czasami sie do czegos wtraca ale staram sie nie reagowac, bo wiem ze moj M i tak nic jej nie powie... wszystko sie zmienilo od kiedy zmarl tesciu. Malzon czuje sie odpowiedzialny za matke i nie chce jej zranic...z jedej strony to rozumiem, a z drugiej czasami czuje sie odsunieta na 2 plan... Dziecka nie dalabym jej na wychowanie nawet jakby nie pracowala, bo strasznie rozpieszcza dzieci i nianczy. efekt jest taki ze 4 letnia wnuczka nie potrafi sama zjesc ani sie ubrac i jest mazgajem.... duzo by o tym pisac :P ja pojde do pracy jak dziecko pojdzie do przedszkola :)
  17. co do opieki nad maluszkiem u mnie wyglada to tak: moja mama mieszka 30km ode mnie, pracuje i polowe roku spedza w Niemczech (co miesiac wyjezdza) takze nie mialaby kiedy zajac sie Filipkiem. Tesciowa pracuje na 2 etaty rano i pod wieczór, a w ciagu dnia zajmuje sie dwiema wnuczkami. Moje babcie nie maja sily na opieke nad takim maluchem wiec musze zrezygnowac z pracy. Nie ubolewam z tego powodu-nawet sie ciesze ze to ja bede wychowywac synka :) niania u mnie w gre nie wchodzi-jestem przeciwniczka takich rozwiazan. Bardziej sie martwie o kwestie finansowa...jedna wyplata mniej, a dziecko kosztuje. Latem zawsze jest dobrze, ale przychodzi zima i roboty jest mało, a firme trzeba utrzymac... ale jestem optymistka :) zaczne sie martwic pozniej ;)
  18. Witam mamusie! :) Ja po sniadanku i porannym przytulanku z mezem ;) mialam taka ochote ze nie moglam sie powstrzymac :P teraz maz maluje sciany, a mnie wysyla do sklepu po pedzelek maly bo potrzebny do zakamarków :) wałkiem nie dojedzie :) podrzuce mu go i niech sobie pracuje, a ja wykorzystam chwile na dziadków :) lepiej sie czuje to zagladne do nich :) 3mam kciuki za Wasze wizyty! na pewno bedzie wszystko dobrze-jak zwykle :) nie moze byc inaczej!
  19. postawie znicz dla tego małego aniołka ... chyba tylko tyle moge zrobic... i zyczyc tej kobiecie duzo zdrowia, wytrwalosci i wsparcia ze stony najblizszych... :( a tak zmianiajac temat u mnie koniec gladzi!! jupi :D jeszcze tylko szlifowanie framug z drzwi (ostatni kurz) i mozna malowac i dekorowac pokoik :D juz nie moge sie doczekac pierwszej nocy w nowej sypialni :D oczywiscie nie obeszlo sie bez klotni przy sprzataniu tego bajzlu - na ale ;) juz jest dobrze :P i tak kocham tego mojego mezula najbardziej na swiecie :)
  20. dodam, ze wiem jak sie czujesz....myslalam dokladnie tak samo jak mialam 17 lat i moja kolezanka zaszla w ciaze. Wszystko super, az do dnia porodu, kiedy to i zmarla i ona i jej syn.... :(
  21. prolaktynka ogromnie mi przykro z powodu sasiadki.... :( ja jak slysze takie historie to nie wierze, ze ten na gorze jest....a jesli jest to cholernie niesprawiedliwy. ktos powie "taki miala pisany scenariusz" w doopie mam takie scenariusze! jak mozna zabierac z tego swiata takie kruszynki, nie dajac jej szans kompletnie na nic? :( przykra sprawa... tak jak mowisz, zajscie w ciaze, ciaza i porod to loteria....nie kazdy wygrywa niestety :/ ale musimy byc dobrej mysli, dbac o siebie i uwazac na wszystko co robimy. nic innego nam nie pozostaje. ja co dziennie boje sie o moj brzuszek...za kazdym razem jak ide do WC sprawdzam czy nie ma krwi, jak chwile Filip sie nie rusza to tez jestem w strachu...taka rola matki.
  22. ta posciel z disneya sliczna :) moze sie skusze jak dostane zwrot podatku :P co do pieluszek wielorazowych to ja mowie NIE :P jestem wygodna i wole pampersy ;)
  23. hanka brzuszek juz pieknie widoczny :) a Twoj maly jest przesłodki :D zjadlabym Go :P
  24. hej dziewuszki :) ja dzis spalam kiepsko :/ o 2:15 obudzil mnie pies, tracajac miske pyskiem ze nie ma wody. pozniej zaczela piczszec bo ja ten brzuszek bolal...eh z psem czasami jak z dzieckiem :P chciala wskoczyc na fotel i ulozyc sie do snu i cos stracila :P i zas po spaniu. Na 8 jechalam na uczelnie ledwo zywa i nie wiem po co bo wykladowca sie nie pojawil. myslalam ze rozniose ten budynek. wrocilam i prosto do wyrka :) a fikolandia to plac zabaw dla dzieci :) pileczki, drabinki, zjezdzalnie itd :) taki pokój zabaw.
  25. to jak bede na zakupach to sobie zmienie :) a tym czasem uciekam do wanienki i do mezula :) milego wieczoru kochane :*
×