migotka749
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez migotka749
-
oj przydało by się przydało ten odpoczynek a tak z innej beczki ile już przytyłyście?? ja jak patrze na kartę Ciąży to tylko 1 bo na karcie mam wpisane 58 a wcześniej warzyłam normalnie 55,5 więc normalnie przytyłam 3,5 kg
-
a ja właśnie idę zaczynać obiadek :)
-
jak kocha to zrobi taką żeby mi się podobała :):D
-
na galerii wystawiłam ta kołyskę o 13 30 z stamtąd zniknie więc jak chcę ktoś zobaczyć jakie ma zadanie mój mąż to zapraszam
-
Kołyska nas wyniesie ok 150 zł i sama mu narysuje szkic jaką chcę ale mam jedną wybraną ale nie pamiętam stronki muszę poszukać bo zdjęcie mam na kompie
-
mój mąż powiedział że zrobi może zacząć od jutra ale nie ma frezarki ręcznej :( więc muszę kupić na Allegro tę maszynkę i już zaczyna robić:)
-
a mnie dzisiaj rozłożyło na amen kaszel w nocy dawał we znaki brzuch twardniał mi przez ten kaszel przez całą noc rano też ledwo wstałam z łóżka a jak mierze temp to mam 35 stopni
-
ja o hartowaniu nic nie wiem niestety bo jak urodziłam Amelkę to strasznie miałam popękane wręcz krwawiące sutki dobra mykam się położyć bo cały czas mam twardy brzuch i nie chce przestać boleć teraz to trochę się boję tych wieczornych i rannych skurczy (zawsze jak wstaję twardnieje mi brzuszek ) bo w pierwszej Ciąży lekarz mi mówił że to normalne u pierworódki bo się macica rozciąga ale tedy miałam lekki rano i wieczorem ale dopiero gdzieś po 24 tc a teraz mam częściej bo i rano i wieczorem a nawet jak się zmęczę w południe to czasem mi stwardnieje no dobra bo jutro nie wstanę a obiecałam sobie że zrobię zupkę mleczną na śniadanie dzieciom Dobranoc wszyscy
-
nom ta biała za 787, 20 mi się podoba ale jak by była w kolorku naturalnym to by fajnie wyglądała
-
te dziurki to kanaliki z których kiedyś poleci mleko
-
bepanthen ja proponuje świetna maść nawet w trakcie karmienia można ja stosować na popękane sutki
-
a z jakiego drzewa nie wiem ale na pewno z miękkiego aby ładnie szybko mu się rzeźbiło ( aby wytrzymała chociaż 2 dzieci to ktoś ją w spadku dostanie z moich dzieci i będzie miało dla swoich dzieci może wcześniej siostra zdecyduje się na drugie ale w to wątpię bo i tak dużo ma problemów w tej Ciąży
-
Dzięki kochane jesteście :)
-
zapytałam się męża czy zrobi mi ręcznie kołyską a on czemu nie tylko muszę mu wymiary zrobić bo zrobi albo za małą albo kobyłę że przez drzwi nie przejdzie ( ale chyba poproszę go o taką skręcaną bo łatwiej będzie się ją robiło każdy bok osobno razem z biegunami i dół osobno :) chyba za dużo siedzenia jak na dzisiaj bo mi stwardniał brzuch :(ałć
-
no nie wiem czy aż takie szczęście??
-
no to mnie rozbawiłaś z tym prądem majowiczka u mnie była taka historia ze moi rodzice opowiadają tę historie do dzisiaj a ta historia nazywa się ZŁA PASSA nikomu w historii się nic nie stało jak moja siostra była mała leżała jeszcze w wózeczku została wywrócona z wózkiem przez wujka ona natomiast mając ponad 3latka wywróciła braciszka ( starszego ode mnie ) w ogródku na czarną glebę gleba była świeżo podlana o on nosem zarył w nią (najadł się piasku ) on wywrócił wózek zemną ( nie wiem jak) ja natomiast wywróciłam mojego brata ( wychodząc na spacerek mama nie zapięła gondoli i ta gondola pod wpływem podniesienia przednich kół do góry zjechała mój młodszy braciszek miał wtedy zaledwie 2 miesiące stał już o własnych nogach (heheh) jak się urodziła Amelia to miałam nadzieje że on nie wywróci jej ( ale to na szczęście się nie stało) ale niestety jednego popołudnia Zosia miała niecały miesiąc Mąż bujał ją w wózeczku Amelka chciała razem z tatą i sama sama ( jak to maluchy ) mąż stał obok Amelka trzymając rączkę od wózka potknęła się o własne nogo i poleciała na sam dół wózek prawie przekoziołkował Mąż w locie złapał Zosie za śpioszki (jak małego Kotka ) ale jak Zosia miała już ok 7 m zastanawiało mnie jeżeli odziedziczyłam złą passe to dlaczego Amelka nie zleciała z wózka i złym momencie to powiedziałam tydzień później poszłam z mężem i z dziećmi na pizze Zosia siedziała na moich kolankach A nie wiadomo kiedy Amelka weszła do wózka sama bo chciała być taką małą dzidzią i się obaliła razem z wózkiem . Zawsze jak potem ktoś dzwonił na tel albo przychodził ze znajomych na kawę Amelka mówi ,, Zosia spadła z wózka,, teraz od jakiegoś czasu mówi ,, Zosia spadła z łóżka ,, hehehe a od kiedy jestem w Ciąży mówi wszystkim że będzie miała braciszka mimo to że sama nie wiem co tym razem kryje się w moim brzuszku niby mówi się że jeżeli dziecko powie słowo mama to będzie kolejne córeczka a jak Tata to będzie Syn Amelka wołała Mama i Zosia się urodziła Zosia wołała Tata i zobaczymy czy tym razem będzie syn(braciszek jak to Amelka mówi)
-
Dziękuje kobietki że mnie tak wspieracie :) ( do galerii wrzuciłam moje zdjęcie ze ślubu dla chętnych
-
Widziałam to w nim że chcę małą często widywać przychodził dzwonił czy może przyjść ( nic na siłę ) a w marcu w moje urodziny zrobił mi niespodziankę oświadczył mi się byłam prze szczęśliwa
-
bo jak urodziłam Amelkę to nie myślałam że będę z jej ojcem on przez namowę teściowej zagubił się i nie wiedział czy sam chce tego dziecka uznać ona mu namieszała w głowie i przez prawie całą ciąże się do mnie nie odzywał a potem jak mu się Córeczka urodziła wywróciła mu życie do góry nogami a Ja mimo wszystko chciałam by był jej ojcem nie tylko na 5 minut raz dziennie tylko cały czas namawiałam go by przychodził do niej a jak przychodził do mnie i do córki to po 5 min Ona dzwoniła by wracał do domu on jest zaledwie starszy o 3 lata ode mnie ale powiem wam że troszkę mi ulżyło jak wam o tym mówię
-
Tylko Zosia była planowana i Knułam coś przed rodzinką że jednak się zdecyduje na trzecie ale za 5 lat nie wcześniej a 2 miesiące później było już po planach
-
w marcu kończę 21 a co do kołysek są piękne i chyba namówię swojego aby taką zrobił bo talencik do rzeźbienia to on ma i to duży tylko czy by zdążył do wyjazdu???
-
Jeśli chodzi o przytulanie się do mnie od tak sobie to to jest rzadkość przez to że jesteśmy już tym wszystkim zmęczeni i pewnie macie racje że wyjazd by mi dobrze zrobił a jak się załamie że nie mam najbliższych blisko siebie tylko 1000 km i nie będę miała takiego wsparcia ?? a co do prawa nad dzieckiem nigdy nie pytaliście się mnie ile mam lat!!!
-
wtedy to jeszcze nie był mój mąż
-
boję się ze to nie zwykły dół a początki depresji bo już tak miałam po porodzie Amelki nie chciałam jej brać ... Karmić i całymi dniami siedziałam w kącie ( dobrze że wtedy miałam wparcie mojej mamy a dołowało mnie to że wtedy nie miałam żadnych praw do dziecka i ona mi to wypominała dołowało mnie to że ja muszę się zajmować dzieckiem a mój mąż chodził sobie na balety z kolegami albo to że jak potrzebowałam bliskości aby mnie mój M przytulił to nie mogłam na to liczyć może to powoduje u mnie te załamania nerwowe ??
-
ja też bym się gdzieś wybrała z mężem ale niestety nas nie stać razem mamy 2000 zł i jak się ma 2 dzieci to się woli coś kupić im niż sobie no ale cóż ( teraz chyba doła łapie płakać mi się bez powodu chcę