witam,od ponad roku podoba mi się jeden pan,ale cóż spotykamy się tylko mijając się.Mamy wspólnych znajomych(rodzina),ale ani razu u nich go nie spotkałam.Dowiedziałam się od kuzynki,że ów pan jest chorobliwie nieśmiały i chyba niepotrzebnie narobiłam sobie nadzieji,że to przez jego nieśmiałość nie może mi okazać zainteresowania.Wiem,że to śmieszne.Karmię się nadzieją,że tak jest,a pewnie się mylę.Wydaję mi się ,że gdy się mijamy on wbija we mnie wzrok,ale przecież każdy zerknie przypadkiem na mijaną osobę.sprowadźcie mnie na ziemię