milky5
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez milky5
-
taaka tyle ze ja nie mialam powodu do stresu..ba powiedzialabym ze sie ucieszylam ;-) teraz przespalam sie i jakby lepiej ale dalej mam dreszcze zimna
-
czy to znowu inne oblicze nerwicy??? dzis zjadlam sniadanie i pojechalam 2 przystanki dalej do sklepow...no wlasnie w sklepie nagle zrobilo mi sie niedobrze...w glowie zaczelo sie krecic, goraca...jakbym miala zwymiotowac...na powietrzu troche przeszlo..wiec mowie pewnie znowu nerwica mi cyrk robi...weszlam do innego sklepu..ale jeszcze lepiej..z trudem dokonczylam zakupy a na przystanko tragedia..myslalm ze zemdleje i te mdlosci dojechalam do domu///w lozku leze cisnienie mam ok 118/82 puls73... mdlosci i krecka dalej mam chociaz ciut lepiej mi...ale glowa mnie zaczela bolec i dreszcze zimna...a temp 36.0 wiec to nie goraczka jestem taka wsciekla ze znowu mnie cos rozwalilo... mam dosc...mam tylko nadzieje ze nie znowu nerwica pamietam na poczatku mialam dusznosci...potem mialam skoki cisnienie...a teraz robi mi sie slabo i na wymioty
-
"Jak sobie pomóc? -Rozładuj nagromadzone emocje przez: spacer, gimnastkę, pływanie, bieganie, tenis, gry zespołowe czy towarzyskie (planszowe lub karciane). -Zajmij się czymś, co sprawia Ci przyjemność (czytanie książki, pielęgnacja kwiatów, łowienie ryb, słuchanie muzyki). -Spróbuj medytacji. -Śmiej się! Śmiech burzy napięcie, rozjaśnia Twoją twarz, rozluźnia mięśnie, przywraca obiektywizm i ożywia nadzieję. -Nie zaniedbuj życia intymnego. To ważny sposób łagodzenia napięć. Z-adbaj o sposób życia - odżywiaj się prawidłowo, śpij odpowiednio długo, zaplanuj czas na rozrywkę. -Unikaj hałasu. -Nie bierz za dużo spraw na swoje barki. -Nie unikaj czytania poradników napisanych przez profesjonalistów. -Zaobserwuj i oceń swój stres. Dopóki nie nauczysz się identyfikować czynników wywołujących stres, dopóty nie będziesz potrafił/a sobie z nimi radzić. Dlatego notuj objawy stresów i sytuacje, podczas których się one pojawiają. -Pozwól sobie na odpoczynek. Nie mieszaj tego czasu z innymi zajęciami. -Oczekuj najlepszego. Nawet jeżeli spotka Cię rozczarowanie, czas przed nim przeżyjesz bez stresu. -Naucz się mówić "nie". -Zaakceptuj siebie ze wszystkimi zaletami i wadami. Pamiętaj, że nikt nie jest doskonały! (Choć doskonalenie jest wskazane)." A DRUGA SPRAWA JA GLOWNIE ROZKRECILAM SWOJA NERWICE NA TLE TROSKI O ZDROWIE...A WIEC JAK ZACZELAM MIEC ATAKI TO NAJPIERW MYSLALAM ZE COS SIE DZIEJE U MNIE Z SERCEM, KRAZENIEM A POTEM ZNOWU ZAWALALAM LEKARZY PYTANIAMI CZY JA JESTEM BEZPIECZNA??? I OCZYWISCIE I W POLSCE I W UK ...I KARDIOLOG POWIEDZIELI ZE JESTEM ZDROWA I NIC MI SIE NIE STANIE ...TO TYLKO NERWICA...ALE PROSZE: "Stres długotrwały Powstaje on pod wpływem nasilonego stresora czy stresorów lub gdy działają one w długim czasie. Może prowadzić do rozregulowania organizmu. Początkowo człowiek wykonuje czynności dużo wolniej. Potem pojawiają się problemy z przekazywaniem i odbiorem informacji, aż w końcu następuje dezorganizacja życia i utrata kontroli nad sytuacją. Długotrwały stres może wywołać negatywne skutki zdrowotne, takie jak: choroby serca, chorobę niedokrwienną, zawał, zaburzenie rytmu serca, nadciśnienie tętnicze, chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy, wysoki poziom cholesterolu we krwi, nerwice, bezsenność, obniżenie odporności, zaburzenia miesiączkowania, zaburzenia erekcji."
-
prosze o pomoc kto bierze sertraline czyli serotonine???... otoz lamie mnie jakies grypsko i na mnie zawsze dziala tylko ibuprom a na ulotce jak i w internecie jest napisane ze nie wolno lekow z grupy ibuprofenow przedtem pytalam tu lekarza w UK a on sie usmial ze pierwsze slyszy...a przeciez po co to wiec pisze na ulotkach i w internecie co bierzecie w goraczce???
-
no niestety ja musialam zostac poniewaz w domu moj syn chory w lozku lezy i moja mama ktora nie zna angielskiego...wiec musialam poczekac i przypilnowac a o prace jade jutro... wanessa dalej bierzesz serotonine? te sama dawke co teraz bralas czy ci zwiekszyl?
-
jestem znowu po szoku mam dosc wyszykowana bylam zeby wyjsc z domu...mialam jechac na rozmowe-rejestracje w agencji pracy...wlaczylam ogrzewanie..i...bojler zaczal glosno huczec, woda z niego zaczela cieknac i jeszcze zbiornik z woda zaczal huczec i na zewnatrz domu leciala woda...szok...wywalilam dzieciaka z domu i powylaczalam wszystko i szybko dzwonilam z sasiadem na emergency teraz kazali mi siedziec w domu, nic nie dotykac i czekac na nich dalej sie trzese jak pomysle o tym halasie...niestety nie znam sie na boilerach ale wszystko co z gazem i popsute to kojarzy mi sie...niezbyt ciekawie _________________
-
ja tez DDA plus jeszcze 3 lata temu mialam powazny kryzys rodzinny...no i plus jeszcze 3 lata na oczyznie...i zaczelo sie w kwietniu 2008 tez nie wiem jak sobie z tym wszystkim radzic czasem energia mnie rozsadza..a czasem w trakcie robienia czegos dopada mnie mysl WSZYSTKO BEZ SENSU JEST ;-(
-
ja jestem...wczoraj do poludnia mialam straszne leki..ale popoludniu bylo ok..sprzatalismy ogrod...i bylo ok chociaz zaczely mi biegac mysli jak serce walilo czy "jestem bezpieczna"...? glupia... a dzis od rana tak mnie leki znowu dopadly jak przed jakims wystapieniem...stres niesamowity miejsca znalezc nie moglam...ale popoludniu jakos zeszlo...i nawet dom dalo sie wysprzatac...i jakas werwa weszla... teraz mam mysli..czy serotonina uszczesliwia??? sluchajcie nie pamietam kiedy snily mi sie podobne wspomnienia...przedwczoraj cala noc snilam ze jestem u mojej babci w domu...dziewczynka szczesliwa.../mialam bardzo szczesliwe dziecinstwo/ a dzis w nocy znowu snilo mi sie u drugich dziadkow ze bylam i bawilam sie z kuzynka i kotami...obudzilam sie zdziwiona ze tak jedna noc po drugiej...dziadkowie dawno nie zyja...nie pamietam zeby mi sie kiedys snilo ze bylam mala...i bylam taka szczesliwa w te dwie noce ze az zla ze trzeba bylo wstac w ponurej anglii
-
wiem co masz na mysli..bo ja dzis pierwszy raz w zyciu szlam do sklepu...a czulam sie jakbym na sciecie szla..kto tego nie przeszedl niech sie nie wypowiada...mi w zyciu do glowy by mi nie przyszlo ze tak mozna...koszmar...jakby mi ktos to powiedzial kilka miesiecy temu...wysmialabym
-
przepraszam a z jakiej specjalizacji robila/es doktorat?
-
takie klotnie to cos co nam potrzebne niestety forum jest po to ze kazdy moze sie tu wyzalic ale zeby ktos kogos wulgarnie wyzywal...no trudno wanessa nie martw sie nie masz racji...spokojnie to na 100% nie schizofrenia u ciebie! ja ci wspolczuje i wiem o co chodzi bo mi sie znowu ubzduralo ze te skoki cisnienia mam jak cos robie ze czyli mam serce niewydolne a wiem ze to nie pradwa ale jak mnie bierze to niestety tak mysle ;-( wczoraj caly dzien mnie napiecie trzymalo...no i kolo 15 nagle mnie wzielo...tak sie zle poczulam serce walilo i az slabo..wzielam polowke sedam..na szczescie odpuscilo po 20 min i popoludnie/wieczor byly ok! nocki tez mam ok..wstaje zawsze czuje sie super...a jak tylko sie "rozchodze"..zaczne sniadanko robic przychodza nagle scisk w zoladku, rece mokre, w klatce ucisk..jak przed wielkim egzaminem...koszmar!!!
-
zdrowko..rozumiem cie... tyle ze ja odwrotnie...tez mnie roznosi ale w srodku i nie umiem na nikogo nawrzeszczec... ja dwa dni malo wiele a dzis znowu z lekami od rana ..znaczy caly czas czuje sie jak przed wielkim egzaminem MIMO ZE NIEGDZIE DZIS NIE IDE mialam kilka telefonow do zalatwienia i jak gadalam czulam ze mi sie znowu slabo robi i zaraz lek ze padne w domu itd...Boze to wstretne wzielam dzisiaj cala tabletke sertraline-pierwszy raz zawsze bralam polowki i cwiartki...lekarz kazal mi brac cala i wrocic za jakis czas...;-(
-
gadalam z lekarzem tutaj opowiadal mi o roznych przypadkach powiedzial ze biore za niska dawke zebym sprobowala cala tabletke a nie cwiartke... i za tydzien mam przyjsc zeby sprawdzil czy pomaga czy nie-na te leki i napady- bo jednak dlugi czas mialam spokoj opowiadal o roznych przypadkach ...bo mowi ze trzeba znalezc przyczyne czemu to mam...
-
a stres stop...do solarium od prawie 2 lat nie chodze bo boje sie ZE ZEMDLEJE a kiedys uwielbialam solarium bo lubie takie sloneczko...dodawalo mi to energii w zimowe dni...a odkad mam te incydenta ze sie gdzies zle czuje to niewyobrazam sobie byc w solarium bo co jak tam padne... ;-( czyli jednym slowem to psychiczne jest bo ja znam ludzi co maja takie choroby i w zyciu bym nie chciala tego a sa aktywni w 100% i mowia "najwyzej" a my...nie potrafimy
-
do Laura29...to ciekawe bo ja wlasnie to od kilku dni mam...a nie umialam tego nazwac "slysze jak przez poduszki" wlasnie i wtedy w glowie sie kreci, i jakbym nie ja byla jak w zwolnionym tempie...
-
hej a ja ostatnio mam leki odkad sie obudze a raczej obudzi sie swiadomosc...np dzisiaj prysznic biore mam humorek i nagle taki lek i taka trema ...w glowie sie kreci jakby sie slabo mialo robic juz rano dzis cwiczylam bo cisnienie mialam nizsze 105/70 i teraz nie byloby zle...ale w glowie mi sie kreci jakas pijana jestem i te leki...wczoraj mialam tak caly dzien plus uczucie odrealnienia, ciezka glowa... jakbym wiesz w zwolnionym tempie miala cos i wtedy panika ze moze zemdleje...koszmar a zwlaszcza mi sie tak dzieje jak gdzies wyjde! wczoraj w domu ok, potem w drodze ze szkoly weszlam do apteki i tam...to mialam ...potem w domu ok...ale w drodze do szkoly po dziecko weszlam do sklepu i tam miedzy polkami nie moglam sie skupic co mam kupic bo bylam jakby nie ja...myslalam ze padne... a wieczorem przechodzi jak reka odjal
-
a ja musze dziecko do i ze szkoly zaprowadzic, obiad zrobic, dzwonic itd...i nie mam na to sily bo mna telepie...;-(
-
dzieki.. do czarodziejka z ksiezyca, MASZ RACJE !!!! ZGADZAM SIE W 100%!!! JA SIE WLASNIE TAK CZUJE...OGRANICZAM SIEBIE I RODZINE PRZEZ TO ZE MAM ATAKI ;-(
-
wanessa bylam na swieta w Polsce i mialam pierwszy atak tam jakis taki silny...skoczylo mi cisnienie /pierwszy raz bylo co mi przeszlo z dusznosciami i zaczelo sie skupiac na krazeniu/ , potem spadlo...slabo , niedobrze i bol w klatce , mama wezwala pogotowie, i wzieli mnie na oddzial, badali mnie 7 dni...na wszystko..serce, pluca, zoladek...i wypisali z silnymi napadami nerwicy lekowej ...i ze przyjeta bylam w stanie chwilowego omdlenia...
-
wanessa wyslij mi swoj skype na moj email to sie do ciebie odezwe...mozemy tam pisac i sie jakos wesprzec moze...sama juz nie wiem
-
wanessa strach dalej mialam ale w sumie od pobytu wtedy w szpitalu silny atak mialam dwa razy raz 29maja i raz w lipcu ...i tak do grudnia mialam male incydenta i leki ale atakow raczej nie...a tu od swiat kurde wyjsc nie moge z tego...jak mnie raz wzielo..potem mowie a dawno nie mialam stres przeprowadzka itd..a potem regularnie codziennie i lek codziennie i nie moge dac rady...teraz mam to co przedtem...boje sie sama wyjsc po dzieciaka ...koszmar jakis
-
wanessa- po szpitalu - kwiecien 2009- dostalam cala asertin ale mialam silne rozwolnienie i zostalam przy polowce...do pazdziernika w padzierniku mialam silna grype/moj syn, mama i ja-podejrzenie i swinska nawet o dziwo nic mnie nie bralo a potem bralam 1/4 bo widzialam poprawe... i bylo ok do momentu przeprowaadzki a przed swietami sie zaczelo i trzyma mnie..co kilka dni bierze...w domu, na ulicy...potem trzyma lek straszny tu zapisuja mi sertaline nie asertin wiec biore to co ty mysle ze chyba wroce do polowki... ;-(
-
mam to samo chyba mialam energie...poszlam z dzieckiem do szkoly, w drodze do domu weszlam do apteki i...nagle dziwne uczucie, jakbym miala zaraz zemdlec...slabo...serce wali...niedobrze potem przeszlo ale..zostal taki lek straszny stale mysle ze moze cos nie tak mam z sercem ze mnie bierze jak gdzies jestem bo moze wiecej chodze itd... w co z drugiej strony racjonalnie nie wierze bo znowu w domu zaczelam intensywnie cwiczyc i w ruchu mialam 126/77 puls 99 wiec to nie to... ale boje sie juz sama isc po syna i mam caly dzien w d... musze dzisiaj zadzwonic do urzedow, rachunki zaplacic i JAK MAM TO ROBIC? maz dzwoni mowie ze mnie znowu atak wzial..zmiana tematu...nie ma co liczyc na wsparcie za to wczoraj...przyszedl z wiadomoscia ze byc moze zamkna jego prace i ludzie stracic moga zatrudnienie wiec zamiast ja znalezc prace...on moze stracic..super a dopiero co sie przeprowadzilismy...i po co byly te zmiany koszmar i wtedy sie dziw ze jak gdzies ide to slabo mi sie robi slabo mi sie robi jak gadam przez telefon...ale to nie codziennie tylko w te dni co jestem juz "po ataku" wtedy juz caly dzien mam do d... kto nam pomoze ;-( w pon ide tutaj do lekarza-pierwszy raz w nowym miejscu zamieszkania...i co ja mam mu mowic??? ze ledwie sie przenioslam wrocil nerwica??? najbardziej boje sie ze gdzies zemdleje ...to nie tak ze stale tak myslalam...dzis np mialam bardzo duzo energii i dobrze sie czulam i ledwie dziecko zostawilam w szkole..poczulam sie dziwnie i niepokoj a potem w aptece myslalam ze zemdleje...niedobrze, slabo...serce wali...potem..zimno..ziewanie..a jak doszlam do domu trema w zoladku az bylam 2x na kiblu...a cisnienie idealne ejst /i dobrze/ ale jak mam NORMALNIE ZYC JAK ISC DO ULUBIONEJ PRACY? nie moge sie pogodzic bo zawsze bylampewna , operatywna i cieszylam sie kontaktami z ludzmi a teraz jestem jak krolik od przeszlo roku...juz bylo lepiej kilka miesiecy a tu znowu zauwazylam tez nasilenia jak jestem przed okresem lub 8 dni po...wtedy tez mnie czesciej i mocniej bierze... ;-(
-
mam to samo chyba mialam energie...poszlam z dzieckiem do szkoly, w drodze do domu weszlam do apteki i...nagle dziwne uczucie, jakbym miala zaraz zemdlec...slabo...serce wali...niedobrze potem przeszlo ale..zostal taki lek straszny stale mysle ze moze cos nie tak mam z sercem ze mnie bierze jak gdzies jestem bo moze wiecej chodze itd... w co z drugiej strony racjonalnie nie wierze bo znowu w domu zaczelam intensywnie cwiczyc i w ruchu mialam 126/77 puls 99 wiec to nie to... ale boje sie juz sama isc po syna i mam caly dzien w d... musze dzisiaj zadzwonic do urzedow, rachunki zaplacic i JAK MAM TO ROBIC? maz dzwoni mowie ze mnie znowu atak wzial..zmiana tematu...nie ma co liczyc na wsparcie za to wczoraj...przyszedl z wiadomoscia ze byc moze zamkna jego prace i ludzie stracic moga zatrudnienie wiec zamiast ja znalezc prace...on moze stracic..super a dopiero co sie przeprowadzilismy...i po co byly te zmiany koszmar i wtedy sie dziw ze jak gdzies ide to slabo mi sie robi slabo mi sie robi jak gadam przez telefon...ale to nie codziennie tylko w te dni co jestem juz "po ataku" wtedy juz caly dzien mam do d... kto nam pomoze ;-( w pon ide tutaj do lekarza-pierwszy raz w nowym miejscu zamieszkania...i co ja mam mu mowic??? ze ledwie sie przenioslam wrocil nerwica??? najbardziej boje sie ze gdzies zemdleje ...to nie tak ze stale tak myslalam...dzis np mialam bardzo duzo energii i dobrze sie czulam i ledwie dziecko zostawilam w szkole..poczulam sie dziwnie i niepokoj a potem w aptece myslalam ze zemdleje...niedobrze, slabo...serce wali...potem..zimno..ziewanie..a jak doszlam do domu trema w zoladku az bylam 2x na kiblu...a cisnienie idealne ejst /i dobrze/ ale jak mam NORMALNIE ZYC JAK ISC DO ULUBIONEJ PRACY? nie moge sie pogodzic bo zawsze bylampewna , operatywna i cieszylam sie kontaktami z ludzmi a teraz jestem jak krolik od przeszlo roku...juz bylo lepiej kilka miesiecy a tu znowu zauwazylam tez nasilenia jak jestem przed okresem lub 8 dni po...wtedy tez mnie czesciej i mocniej bierze... ;-(
-
dziewczyny jak sie macie dzisiaj ja mam dosc bo jak juz cos mnie zlapie to lek zostaje jakis czas i nawet boje sie sama isc po dziecko do szkoly koszmar jak sobie radzicie z czynnosciami dnia codziennego...mimo tych lekow napiszcie cos pokrzepiajacego ;-(