Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Aguś*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. lopilo, maczaj w herbacie z wódką, smaczniejsze są Muszę zaąć się czytaniem twojego tematu od początku, szczerze cie podziwiam za schudnięcie i samozaparcie. Mi też potrzebne, muszę zrzucić 17 kg
  2. Jak tylko przeczytałam tytuł wiedziałam o czym będzie... przecież z jedną jedynką teraz się zdaje. Prowokacja aż śmierdzi z daleka...
  3. *Aguś*

    Rozstanie

    Piszę tego posta żeby ostrzec dziewczyny przed taką ślepą miłością jaką sama żywię, czy może żywiłam. Dowiedziałam się dwa dni temu od kogoś bliskiego mojemu byłemu że w majowy weekend zaręczy się z dziewczyną z którą jest. A był z nią już od jesieni a mnie okłamywał i zdradzał. Posłałam mu pierwszy raz w życiu od najgorszych i napisałam że mam nadzieję że jeśłi wpadli to żeby dziecko nie miało jego podłego charakteru. Boże!!! 10 lat życia a on poleciał na jakąś panienkę i zostawił mnie. Wczoraj byłam bliska zrobienia czegoś bardzo głupiego i przyznam że nadal o tym myślę. Zniszczył mnie, okłamywał przez kilka miesięcy że kocha i że śnię mu się co noc i codziennie o mnie myśli. A najgorsze jest to ze się wszystkiego wyparł i nie przyznał do żadnego z moich zarzutów. Jestem na dnie... Nie umiem zabić tej miłości...
  4. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Ja po pewnej bolesnej rozmowie się nie odzywam, on tak, ale to już temat do poruszenia po kilku głębszych, bo na razie nie rusza mnie nic ;)
  5. *Aguś*

    Rozstanie

    hej niebanalna, miałam nadzieję że ktoś się odezwie kto zna dobrze moją historię... Uwierz mi, nie umiem od tego odejść, nie myśleć. Zaczęłam nawet pod koniec stycznia chodzić do psychologa, ale właśnie przestałam. Ona widziała szansę poprawy gdyby i on przyszedł, ale nie chciał, mówił że nie widzi się u psychologa. Ale najgorsze było to że mimo to pisał mi np że zawsze mnie będzie kochał. Kiedy pisał i dzwonił płakałam, aż w końcu od tygodnia cisza. Sama zapytałam czy przemyślał co dla niego jest silniejsze: miłość do mnie czy strach przed kolejną porażką. Chyba wygrało to drugie... Ale mój problem polega na tym że tak jak zawsze milczałam i się smuciłam i tęskniłam, tak teraz nie potrafię wytrzymać i w ostatni czwartek sama się do niego odezwałam. Zastanawiam się czy może lepiej zamiast do psychologa nie iść do psychiatry bo czuję się po prostu tragicznie. Wiem wiem, powiesz że nie warto się załamywać ale ja po prostu nie umiem inaczej myśleć, nawet pomimo świadomości, że nie tylko ja zawiniłam. W końcu sam mi napisał ze zachowywał się nieraz jak fiut i że nie chciał mnie dłużej męczyć... Kurwa mać! Co on ze mną zrobił?! Jak można kogoś tak zaczarować swoją osobą? I kiedy wreszcie znajdę swoje szczęście...
  6. *Aguś*

    Rozstanie

    Rozstaliśmy się w połowie grudnia. Do dziś nie mogę zapomnieć i praktycznie codziennie płaczę. Nawet psycholog mi nie pomógł. Jestem na skraju załamania. Pracuję po 12 godzin, ale teraz gdy zrobiło się ciepło i on na pewno non stop na motorze jeździ, a ja co chwilę słyszę za oknem jakąś maszynę, serce mi staje, ciągle myślę o tym czy jeździ sam. Nie umiem wyjść z domu i poznać kogoś nowego, samej jest ciężko poznawać facetów a wszystkie koleżanki mają małe dzieci, rodziny... Chciałabym żeby mi się coś stało, odeszłabym i uwolniłabym się od tych cierpień.
  7. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Fajnie to było dopóki trolle się nie zleciały...
  8. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Nie wiem o co chodzi, więc na dobranoc wrzucam rozbrajającą piosenkę. Dla niektórych może być hymnem (nic osobistego) http://www.youtube.com/watch?v=ACb-MVMP2z8
  9. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    na poprawę nastroju: http://allegro.pl/milosc-prezent-wyznaj-uczucia-serce-walentynki-i2052219304.html :D
  10. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    każdy 1 - a ten "kutas przebrzydły" to był elokwentny tekst z twojej prestiżowej uczelni? Pomyśl, potem zrób.
  11. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Wchodząc tu trzeba pamiętać o jednym: Zazdrość na kafeterii z zielonego zmienia barwę na pomarańczowy...
  12. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    ej, no właśnie, zgadzam się z Jaszczureczką, czytałam po kolei ale wciąż nie kumam o co wam samce chodzi. Ponoć to kobitki są jakieś awanturnicze, ale tutaj widać facetów trzeba uspokajać...
  13. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    fiku mikuuu, dawno cię tu nie było, co słychać?
  14. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    taa, moje koleżanki mają małe dzieci albo są po 40-ce więc już im się nie chce... lipa. Szukam teraz nowych znajomości. Zaczęłam od czata, ale to jak szukanie igły w stogu zboczonego siana ;)
  15. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    liceum :/ także lipa...
×