Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Aguś*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *Aguś*

  1. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    chciałam napisać: w matczynym odruchu obronnym
  2. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    no i ten co chce to się nauczy to kontrolować, a ten co nie chce to nie. Ja już tak mówię może dlatego że przyzwyczaiłam się do zachowań swojego ex i szczerze mówiąc nie czułam się wyjątkowa, moje poczucie własnej wartości, zwłaszcza w ostatnim czasie legło w gruzach. A wiem że powinnam być traktowana jak wyjątkowa kobieta bo kiedyś słyszałam jak jego matka powiedziała mu po cichu że lepszej kobiety nigdy nie znajdzie. Moim problemem było to że byłam jak otwarta książka, nic nie ukrywałam. Nie popełnię więcej tego błędu. Nie warto chyba...
  3. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    radzę sobie tak średnio, ale zważywszy że taka ogromna kłótnia miała miejsce już w lipcu i teraz to była tylko równia pochyła, to już nie mam czym płakać Najgorsze jest to że śniło mi się dziś ze wrócił do laski z którą kiedyś się spotykał jak zerwaliśmy. To będzie najgorsze - zobaczyć go z inną kiedyś, a moje miasto nie jest za wielkie, ma tylko 130 tysięcy mieszkańców
  4. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    hehe, to też :P Ale zawsze jak my chcemy A to wy B, zawsze jest konflikt interesów; dlatego mimo łączącej nas miłości z byłym, nie jesteśmy razem i już nigdy nie będziemy...
  5. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    nati wyluzuj, co się kłócisz z kimś komu się tylko nudzi, nie karm trolla... Lilka,a nie mówiłam?.. ;) No ale już jesteś zabezpieczona :)
  6. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    To jeszcze ja o sobie co nieco: Lat 27, "psorka" w ogólniaku, świeżo po prawie 10-letnim związku, kocham gotować :)
  7. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Mi trochę żal tego że mój były trochę mnie zachęcał do spełniania marzeń nawet takich, na które nie było mnie według mnie stać. Tego mi będzie bardzo brak, bo moja rodzina całe życie walczyła o jako takie życie, więc nikt mnie nigdy do takich rzeczy nie zachęcał... No to trzeba się wziąć do roboty, zakasać rękawy i odnaleźć życiowy cel...
  8. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    cześć, jak dzionek? czarna_gorzka, cześć, znowu się spotykamy, tym razem nie na moim topiku :) To ja może dziś z innej beczki, co szykujecie na święta? Ja zamierzam zrobić zupkę śledziową, popichcę, moze nie będę myślała o tym o czym nie trzeba...
  9. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    No ja, że się tak pochwalę, zaczynam się dołować...
  10. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    BOF - a druga najpopularniejsza to: siedzę na koniu :D
  11. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    ja tak już miałam z pięć razy, zawsze on zrywał, wracał i przyjmowałam go. obiecaliśmy sobie że to będzie ostatni raz... więc nie wiem czy jest do czego wracać. Ja bym nie zerwała, za bardzo kocham
  12. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Widzisz, mój ma 26 lat i ciągle z nimi mieszka Jedyny moment gdy mieszkaliśmy razem był dwa lata temu i mieszkaliśmy w jego domu z rodzicami... Rozstaliśmy się kolejny raz poniekąd przez nich bo mama zainterweniowała podczas sylwestrowej kłótni i zabrała go z imprezy... a potem on kazał mi wrócić do domu (mieszkaliśmy pół roku razem). Masakra Chciałam zamieszkać w wynajętym mieszkaniu, razem to taniej a jednak sami - nie chciał... Co za typ. A mama go nie wygoni, woli go karmić i opierać dalej.
  13. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Jak to jest że na facetów taki wpływ ma rodzina? U mnie też mój były już jakoś nie potrafił pępowiny odciąć i ze mną zamieszkać, "bo przecież by mi już nie pomagali i już bym musiał rachunki płacić" A gdzie motor i samochód utrzymać... Ech...
  14. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    o, nie odświeżyłam, całkiem gwarno już jest Witam tych co wcześniej nie witałam :)
  15. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Dobry wieczór? Co tak cicho? Wywiało mnie ostatnio ale już jestem. Musiałam pobyć trochę sama ze sobą w tym burzliwym dla mnie czasie rozstania... Ale jak się zameldowałam na początku tak jestem.
  16. *Aguś*

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    Ja od wczoraj jestem sama więc na razie nie będę szukać.... Skończyło się 10 lat życia z człowiekiem którego żoną chciałam być Boję się zaufać, ale chciałabym mieć męża, chciałam rodzinę żeby dalej szaleć, na razie bez dziecka ale z nim, a teraz wszystko poszło się... Aha, lat 27
  17. *Aguś*

    Rozstanie

    my to jak bumerang ale w niedzielę już przesadził, nie odzywamy się do siebie korci mnie żeby zadzwonić i zapytać czy to już koniec, bo obiecaliśmy sobie że jeśli znowu coś się spieprzy to już ostatecznie się rozstajemy oczywiście ja nie rozumiem jego potrzeb, ciekawe kiedy on zrozumie moje Jestem zmęczona... nawet jego matka każe mi uciekać, bo jest despotą a ja taką dobrą dziewczyną, a mnie ta miłość trzyma i trzyma Modliłam się o okres i wczoraj go dostałam - od kilku m-cy mam okropne problemy hormonalne, które rozpoczęły lawinę niepowodzeń w naszym związku. Przynajmniej dowiedziałam się że po 9 latach on nadal nie jest gotowy na ślub, choć gdy myśleliśmy już że jestem w ciąży to przyjął do spokojniej ode mnie. Ech, chyba już naprawdę jestem tym zmęczona, dawałam mu wszystko i gówno z tego mam.
  18. Drogi dziewczyny, nie mogę powiedzieć że odkryłam rewelacyjny sposób leczenia grzybicy, ale mi się jakoś udaje ogarnąć moją pipkę i napiszę wam jak to robię: W mojej apteczce zawsze mam zapas clotrimazolu, bo mam takiego lekarza który mi daje zapasik (mówi zresztą że przy uciążliwym grzybku powinno się profilaktycznie raz w tygodniu zapakować sobie globulkę).Szczerze mówiąc nie byłam nigdy tak skrupulatna ( i może szkoda) ale zawsze mi zostawało coś z leków, gdy się zaczynało coś dziać. Podobnie rzecz się ma z Fluconazolem (czy też Flumyconem, Mykocystem itd, jak zwał tak zwał) - uważam ze powinno się prosić o te leki lekarza ogólnego bo skoro wypisuje nam antybiotyk to i taki lek powinien bez problemu wypisać. Ale... jak kończą się leki, zaczynają się pomysły i oto czego używam teraz (choć leki nadal są w pogotowiu) i, co najważniejsze na mnie działa: *Tantum Rosa w saszetkach do irygacji - pół saszetki na szklankę przegotowanej wody - starcza mi na dwa razy (w końcu to dość drogie jest, ze 35 zł ) * Vagosan - zioła do nasiadówek - jak pipka jest zaczerwieniona, parzę porządną porcję ziół wg przepisu na opakowaniu, dolewam ewentualnie wody - najlepiej przegotowanej i siadam na kwadransik w misce całą moją szanowną czteroliterową. Ulga zawsze jakaś jest *Jogurt bez cukru (ja używam Danone) - wystawić z lodówki żeby się ocieplił - broń boże żadnych mrożonych czopków jogurtowych - i robię nim irygacje kilka razy dziennie, tak żeby taki kubek był np na 3 razy, może 4. *mój hit - jodyna. Biorę szklankę przegotowanej wody w temp ciała, lub takiej jaka pasuje, wlewam ok 1-2 łyżeczek jodyny (zwykle leję na oko, byle nie przegiąć) i robię tym irygację. Ten pomysł podsunął mi znajomy znajomych który jest ginem, na mnie zadziałało, na moją koleżankę zadziałało, może zadziała też i na was. I przede wszystkim - jeśli nie macie irygatora, chociaż tantum rosa też jakieś robi, przedstawiam mój patent na irygacje: kiedyś kupowałam strzykawki do zastrzyków, ucinałam dzióbki od igieł i to był mój irygator... dopóki nie odkryłam strzykawki jumbo, tzw. żanety (to strzykawka do cewników) Są dwie pojemności - 100 ml i 50-60 ml - dla mnie idealna jest ta mniejsza. Nieco "luźniejsze" może i zmieszczą sobie tą drugą, choć to trudne ;) Tylko najlepiej obciąć ten dzióbek bo może wam ścianki pochwy poharatać. Staram się te domowe sposoby stosować naprzemiennie i w miarę regularnie, np co dwa dni. Mam nadzieję że i wam to pomoże. Mi pomaga.
  19. *Aguś*

    Rozstanie

    zachował sie jak świnia najgorsza, nastepnego dnia napisał mi jakies porąbane smsy, ze mu jeszcze przykro że o siebie nie dbałam (sic!) a chodziło mu o moją przerwaną dietę!!!!! a teraz widać ma wyrzuty sumienia bo dostałam smsa dziś z wyznaniem że to wszystko stało sie za szybko i on chciałby sie spotkać i porozmawiać jak dwoje dorosłych ludzi i...uwaga... żebyśmy sobie potem mogli spojrzeć w oczy na ulicy!!!! Kto go z "koleżanką" przed domem zastał?! Kto zostawił mnie w deszczu na środku ulicy, nawet jej nie przedstawił i pojechał ją odwieźć? Kto komu nie może spojrzeć w oczy?! Siostra poradziła mi żebym nie odpisywała ale mam ochotę napisać że zachował się jak świnia najgorsza... Nie odzywałam sie cały dzień i dostałam wieczorem smsa że przykro mu że nie odpisałam, chciał dobrze i niestety... Do zobaczenia kiedyś... Serce mi pęka, kurwa!!!!! chciałam mu dzieci urodzić! co za typ... jak się odkochać, pomóżcie...
  20. *Aguś*

    Rozstanie

    Wróciłam wczoraj z zagranicy Dziś mnie rzucił... znowu. Powiedzial ze mnie nie kocha. Ale chyba ma inną, zreszta juz mnie to nie obchodzi A szkoda chyba nerwow juz... Cel numer jeden: odkochać się.....
  21. *Aguś*

    Rozstanie

    Ja w piątek wyjeżdżam na miesiąc i chociaż wiem że będę tęsknić, mam nadzieję że on bardziej. Zawsze on w wakacje wyjeżdżał a teraz moja kolej, a on w pracy siedzi... Niech mu ta rozłąka da do myślenia...
  22. *Aguś*

    Rozstanie

    Ale pusto... czyżby u wszystkich wakacyjna miłość?? :)
  23. *Aguś*

    Rozstanie

    juu, odpisałam i załączyłam fotki :D
  24. *Aguś*

    Rozstanie

    Niebanalna, wysłałam ci swojego maila
×