Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saga19

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saga19

  1. Zabko ja mam identycznie...kompletnie nie mam ochoty na sex...w porownaniu z kiedys- to zmiana o 180 stopni:/ a z sennoscia u mnie to juz przesada.nie wspomne o bolu plecow na dole,nabrzmialym brzuchu i ciaglym zmeczeniu..no i ten bol piersi..:(
  2. kurcze Wam to sie nudzi w pracy!!!:) :p tyle tutaj nowych odpowiedzi...:) nadazyc za Wami nie moge!:) w ogole to nie mam pojecia jak interpretowac moj niby "okres".dostalam go w niedziele a dzis juz praktycznie nie mam...nie byla to krew tylko jakies intensywnie brazowe plamienia(w wiekszosci). wczesniej pisalam, ze okres spoznial mi sie ponad 2 tyg i na wywolanie wzielam luteine. ogolnie moje cykle trwaja 5 dni i sa raczej obfite w pierwszych dniach-a tu nic. moze...moze ciaza? i nadal utrzymuja sie u mnie mdlosci, najczesciej rano: nie moge zjesc normalnie sniadania, cofa mnie na zapach papierosow itd. tylko nie wiem czy po luteinie moze wystepowac skapa @? nie znam sie...moze sie orientujecie? moze ciaza? w czwartek juz do ginekologa..:) musze koniecznie o tym powiedziec.. czekam na odpowiedzi od Was.pozdrawiam!:)
  3. a na pytanie jednej z dziewczyn...po ponad 2 latach leczenia wykryli wreszcie u mnie pco. i cholera-czy w przyszlosci to jakies wspomagacze bede musiala brac?porazka! a teraz niewiadomo, czy kochac sie ciagle bez...czy lepiej nie ryzykowac...no bo jak w nieodpowiednim momencie dowiem sie ze jestem w ciazy?nie raz slyszalam, ze w najbardziej nieoczekiwanej chwili przychodzi...no coz...:( na razie to bola mnie plecy w dole, podbrzusze i cholera takie dziwne mdlosci-pewnie okres. juz nie wspomne o tym, ze piersi jakbym miala wieksze i bola:( a moj m. myslal, ze juz sie udalo:(
  4. hej dziewczyny. tzn nie mam obfitego okresu...wlasciwie to brazowe, intensywne plamienia i czasami tylko pojawia sie jakas krew. to mozna porownac do koncowki okresu...mi to sie wydaje, ze to tylko opozniona mieisaczka:( kurcze a w pon byloby 3 tyg jak jej by nie bylo:(...masakra...nie wiem, co myslec.wlasciwie to oboje z chlopakiem twierdzilismy, ze co ma byc to bedzie...tylko chodzi najbardziej o to, iz ile razy robilismy to bez zabezpieczenia(czy kiedys) i nigdy zadnej wpadki. on tez jakby troche byl tym przybity...jak powiedzialam mu o tym, iz dostalam to nawet w oczy nie mogl mi patrzec tylko zerkal gdzies na bok. wiadomo, ze dziecko kosztuje itd...tylko ilez mozna nawet ryzykowac i zadnych efektow??tym bardziej ze to 4 opakowanie luteiny ktora PRZYSPIESZA ciaze...nie zrozumcie mnie zle, ze z glupoty staramy sie, bo nam przyjemnie itd- tylko juz chodzi o mnie.martwimy sie o moj stan. kurcze niektore takie plodne i kwestia 3 miesiecy i juz sa w ciazy a inne potrzebuja x czasu. w ogole to od maja zeszlego roku przestalam sie leczyc hormonalnie.jedynie te tabletki od niedawna, bo na wyregulowanie cykli. moze sa bezowulacyjne?ech...:/ jakis pomysl?czy nadal ludzic sie ze moze jestem w ciazy?
  5. i dostalam okres...a w pon bylyby 3 tyg jak nie mam okresu..ech..mysle, ze po prostu musze sie leczyc i tyle. na tyle razy, co kochalam sie bez zabezpieczenia juz dawno bylabym w ciazy-a nie bylam i nie jestem:(
  6. witajcie!dlugo tu nie zagladalam..az za dlugo a tu widze, ze nowe kolezanki dolaczyly. ktoras z Was ma radosna nowinke juz:) fajnie...a u mnie nie bardzo. zastanawiam sie, czy idzie mi okres, bo dzis mam minimalne jasno-brazowe uplawy, dziwne podbrzusze...jakies delikatne skurcze albo taki bol jak na okres. nie wiem, czy to okres...dzis biore ostatnia tabletke luteiny. wlasciwie to jakbym przyzwyczaila sie, ze to moze jest ciaza. nawet moj chlopak juz podchodzi do tego pozytywnie...:( och..dam znac..:(
  7. a u mnie nadal brak okresu(2 tyg z kawalkiem),podwyzszona temp...a co najlepsze brodawki mi sie zmienily. cos takiego mam pierwszy raz...:/ jakies guzki jasne mam i ogolnie jakbym miala nabrzmiale piersi(troche tez mnie bola przy dotyku). moze okres w koncu sie zbliza;) w ogole zauwazylam, ze uplawy nawet sa inne-jak wezme luteine:to wiadomo, ze kolor zmienia sie, a tak to sa przezroczyste...wrecz az w szoku jestem. nie bede sie nastawiac na ciaze...ale zeby testy sie mylily?moze za wczesnie jest na wykrycie jej badz po prostu okres traagicznie mi sie spoznia...eh...moze ktoras miala tak jak ja???
  8. Zabko zapomnialam odpisac, ze do niedawna bralam luteine na wyregulowanie cykli. trwaly one gora 35 dni. teraz znowu ja biore, bo okres sie spoznia...:/ i to jak...pierwsza taka sytuacja:/ a na bete platna/nieplatna trzeba miec skierowanie od ginekologa?
  9. Zabko ja nie staram sie o dziecko...wiem, ze to dziwnie zabrzmi;) napisalam post w tym watku ze wzgledu na moj dziwny okres ktorego jeszcze nie mam. wlasciwie nigdy nie planowalam ciazy przez pare najblizszych lat. ale wiadomo, ze w zyciu jest roznie...po prostu mam tak a nie inaczej. na razie jeszcze czekam. oby @ przyszla...poza tym chcialam zeby osoby tutaj pomogly zinterpretowac moj stan, bo lecze sie na hormony i zastanawiam sie, czy to nie jest wlasnie to. chociaz mialam od maja do listopada przerwe i te cykle nie byly takie dlugie...nie wiem, co jest grane. z chlopakiem wlasnie przed chwila rozmawialam, ze poradzimy sobie mimo wszystko. jestesmy ze soba 3,5 roku, on ma prace...i ciekawie sie ulozylo, bo jest 10 lat starszy. roznicy tej kompletnie nie widac:) po studiach...wiec jedna osobe mamy z glowy gdyby cos;) aniulka 8105 wiem, ze z testami roznie...i o to sie boje... mimo wszystko musicie mnie tez zrozumiec z innej strony.wiem, ze pco to nie wyrok smierci, ale niewiadomo, kiedy bylaby ciaza u mnie...a jesli okazaloby sie, ze nie moge miec w ogole dzieci?wydaje mi sie, iz lepiej teraz niz w ogole.czekam do przyszlego tyg do 28 stycznia, bo mam wtedy lekarza.wowczas mozna o czyms mowic/myslec konkretnie.to bedzie ponad 3 tyg-jakas pewniejsza sytuacja- bo albo hormony, albo ciaza...chociaz stres tez moze byc wytlumaczeniem.zobaczymy:)
  10. a co mnie jeszcze trafia to to, ze mam stan podgoraczkowy...wiem, ze to objaw zarowno ciazy jak i okresu...ALE TYLE CZASU TO MI SIE TRZYMA...i tyyyyle okres mi sie spoznia.moze ktoras ma jakis pomysl?jak myslicie to ciaza, czy za wczesnie by wskazac jednoznacznie? bo wynik testu ciazowego moze nawet pokazac ciaze dopiero w 3/2 miesiacu ciazy-tez tak slyszalam. ile ludzi-tyle przypadkow. moze dostane jeszcze @....i widzicie takie gdybanie ciagle:(
  11. Zabciu u mnie to inna sprawa, bo ile razy robilam bez zabezpieczenia z chlopakiem i nic. teraz do mnie dotarlo, ze to nie bylo szczescie tylko pech, bo najwidoczniej cos ze mna nie tak:( jak pisalam wczesniej okres spoznia mi sie ponad 2 tyg (juz).robilam test ciazowy i wyszedl negatywnie! no kurcze...nie to, ze na sile chce dziecko...tylko chodzi o sam fakt-woz albo przewoz...albo w koncu niech okres przyjdzie (bo ilez mozna czekac?!)albo juz sama nie wiem,co robic:( czesto testy sie myla i nie wiem, czy w takim przypadku isc na badanie betahcg i miec wszystko z glowy? czy poczekac do 3 tygodni jak okresu nie bedzie? ciezki orzech do zgryzienia. z tego, co ja tu widze ta kazda dostaje pare dni po terminie lub ma objawy typowe na @. a ja?nic!:( i to mnie martwi:( ...teraz ja sie zaczynam zastanawiac-czy test daje prawidlowy wynik, czy jest jeszcze za wczesnie na niego? moja kumpela miala tak, ze jednego miesiaca po luteinie miala okres,pozniej nie...robila 2/3 razy test ciazowy i ciagle wychodzilo ze nie jest w ciazy.w koncu poszla do gina na badanie.zbadal ja, przeprowadzil wywiad i dal skierowanie na betahcg. i co sie okazalo? beta niewiele wyzsza od normy- i byla to ciaza!:) byla w takim szoku...dopiero po jakims czasie beta wzrosla a dzis ma slicznego synka (3 miesiace ma:)). rozmawialam z chlopakiem tez na ten temat..sam mowil, ze testy czesto sie myla,ale taki cykl mialam pare lat temu zanim zaczelam leczyc sie u endokrynologa. a co do mojego wieku to niedlugo koncze 19. za wczesnie na dziecko(i gdyby okazalo sie ze nie jestem-cieszylabym sie tez z jednej strony;) ) ale z drugiej to martwila...bo wychodzi na to, ze pco przejelo kontrole:p mimo wyniku studiowac i tak chce i zrobie to od pazdziernika:)moze w przyszlosci bede potrzebowala jakies wspomagacze, aby zajsc w ciaze? myslisz, ze poczekac z pare dni i zrobic bete?
  12. Nerwusku testy robi sie po okresie...nawet gdyby przyszedl to mozesz sprawdzic, bo w 1 trymestrze moze on wystapic. moja babcia miala do 6 miesiaca ciazy...to jest dopiero cos!!:) nie chce nikomu robic nadziei..ale nie poddawaj sie tak.przede wszystkim trzeba sie odblokowac, bo jak ciagle bedziesz o tym myslala to guzik wyjdzie z tego!:) co za przyjemnosc kochac sie z facetem i myslec: "zaplodni mnie,zaplodnij":p no ja nie moge tego zrozumiec...ale w koncu kazdy ma inny charakter,inne podejscie. moze sprobuj tak normalnie a nie od razu nastawiac sie na ciaze?gdzies czytalam, ze komus, kto tez staral sie o dziecko, lekarz powiedzial, ze trzeba sie odblokowac;)! powodzenia!
  13. po co sie spieszyc Zabko...pospiech to zly przyjaciel czlowieka. zapytalam z ciekawosci ile masz lat bo kurcze tak na sile z tymi testami ciazowymi;) ...i pomyslalam ze moze jakas pisze, co ma z 17 lat. a widzisz jak mylnie mozna pisac!:) no ja jestem jeszcze w trakcie brania luteiny...chyba z 5 dni musze ja jeszcze brac a pozniej zobaczy sie. ale szczerze to jakos dziwnie to wyglada...mam pco, ale tak okres mi sie nie spoznial jak nie bralam tabletek, czy bralam. no tyyyle czasu....:/ od maja mialam przerwe 6miesieczna gdyz wczesniej zazywalam diane35. bylo dziwnie ale tak na poczatku...a co do tego, ze masz synka:) jak ma 2 latka to akurat roznica!:) nie za malo nie za duzo...tylko obowiazkow bedzie sporo i pilnowania:p oby zazdrosnik z niego nie wyrosl. a zagadalas do synka o rodzenstwie:czy chcialby itd?;) slyszalam kiedys, ze jak matka przychodzi z noworodkiem do domu to powinno kupic sie starszemu jakas drobna zabawke czy cos, bo niby w prezencie od tego najmlodszego;) podobno inne zachowanie starszego:)
  14. nigdy nie robi sie testu przed miesiaczka- powaznie...najlepiej poczekaj na ten termin, kiedy masz dostac...jak nie dostaniesz to wtedy zrob. a ze jakies wyniki Ci wychodza-pamietaj, ze testy moga tez sie mylic;) niekiedy zdarza sie, ze sa pozytywne od razu badz negatywne- wniosek taki, ze byly do d...;) za wczesnie zebys testy robila teraz...ja swoj 1 robilam z 4 dni po okresie (jak dobrze pamietam). okresu nie mam od 2 tyg. to ja powinnam sie martwic, a nie Ty;) :p a jesli starszasz sie o dziecko- to radze nie nakrecac sie tak...ja tez tak robilam i nic. niby to wyplywalo samoistnie;) a jak Twoj partner na to, ze chcesz miec dziecko? w ogole to w jakim wieku jestescie? i jeszcze dodam, ze z ciaza to nie raz nie tak szybko..niektore sa tak bardzo plodne,inne zachodza po paru mies., a ostatnia grupa mimo dobrego zdrowia czekaja rok/lub dluzej. kazdy jest inny;)
  15. oj mialam na mysle testy, ze sa czule:) ojjj..za szybko pisalam;)
  16. do zabka00 : koniecznie zrob kolejny test za pare dni (moze nawet po tyg).a dostalas ten okres w terminie? niektore cykle sa bardzo czule i juz po 6 dniach moga wykryc ciaze..ale wiadomo-ile ludzi,tyle testow. kazdy inaczej to przechodzi.
  17. dam wam znac co do testu.. w ogole musze sie z kims podzielic tym. jak jest na poczatku z ciaza?bo mierzylam temp. i mam 37,6! w zime najczesciej mam z 37...ale tyle??czuje sie dobrze, nie czuje jakiegos przeziebienia...wole woz albo przewoz- jestem tak tym zdenerwowana! w ogole wszystko szybko dziala mi na nerwy...:(
  18. wiecie skad ten stosunek do testow?bo nawet nie chcac dziecka kiedys, spoznial mi sie okres, po paru dniach robilam test i nic! wiec po co te zludzenia, nadzieja? ile razy moglam wpasc z chlopakiem (seks bez zabezpieczenia) i nic! po prostu albo to pco, albo nie moj czas...nawet jak nie chcialam dziecka to, kiedy widzialam ta jedna kreske, mine chlopaka-dziekuje serdecznie. on tez czesto powtarzal wczesniej, ze nie chce itd-ale ta mina jakby sama za siebie mowila..i to czekanie na wynik. cos okropnego! przez te dni kiedy sie spozniala...to tak jakbym dziecku juz przyszlosc planowala:) teraz powiedzialam sobie: dosc! wiec zrobilam test pierwszy po paru dniach gdzies, drugi (bo pierwszy nie wyszedl chyba), a trzeci zrobie teraz na tyg- bo niby wieksze stezenie tego hormonu "ciazowego". a swoja droga do lekarza jade 28 stycznia...najgorsze to czekanie tez na okres!bo albo przyjdzie albo nie!no kucze...:/! jeszcze ostatnio zauwazylam, ze zawsze na okres dostaje minimalny tradzik na czole-dostalam, ale przeszedl po kilku dniach a okresu nic a nic!zeby chociaz uplawy cos "pokazywaly"..ech..:/
  19. opowiem Ci jak to bylo u mnie...okres strasznie obfity. a co sie czuje? na pewno charakterystycznie obrzmialy brzuch. ja mialam 10 lat jak dostalam swoj pierwszy okres...pamietam doskonale-lato,wakacje...i kombinacje z podpaskami, bo zielonego pojecia nie mialam jak sie je przykleja:D dzis mam 19 lat...i tyle lat juz okres!!
  20. a jeszcze zapomnialam dodac, ze okres ostatni mialam 8 grudnia...zreszta napisalam o tym w innym watku-wlasnym. nie mam pojecia, czy to ciaza, czy nie (bo moze okres?)...wczoraj jak obudzilam sie- krecilo mi sie w glowie...mam wrazenie, ze zapachy sa bardziej intensywne..ale nie bola mnie jajniki (jak na okres) wrecz mam uczucie bolu z tylu w plecach na dole. dzis daruje sobie robienie testu, ale na tyg musze o nim znowu pomyslec...luteine bralam na wyregulowanie cyklu (nie spoznialy mi sie az tak bardzo)ale mimo wszystko ta luteine gin przepisala mi na wywolanie tez. a co Wy myslicie na ten temat?wiadomo, ze nie chodzi o "strzelanie" typu: SAGA PEWNIE TO CIAZA ..ale moze kwestia hormonow? czy moze poczekac do wizyty u lekarza, czyli do 28 stycznia?
  21. test robilam tylko raz pare dni po okresie..wyszedl negatywny...tzn to byl drugi test, bo za pierwszym byly dwie kreski ktore doszly do polowy (nie wiem czy to kwestia moczu-pojecia nie mam:/ ) ..w kazdym razie przy tym pierwszym ta kreska "ciazowa" byla bardzo bladziutka. nastepnie zrobilam bobo-test (z 3 dni po tamtym) i wyszedl negatywnie. okres powinnam dostac z 2 tyg temu. tylko teraz zastanawiam sie, czy dostane go w trakcie 10dniowego brania luteiny, czy pare dni po (gdyby).niby pco to nie wyrok smierci...;) no ale paskudne schorzenie. dopiero niedawno u mnie to wykryli, bo tak to od 2 lat robili mi przerozne badania hormonalne...w koncu jak skonczylam 18 lat przenioslam sie do ginekologa-endokrynologa. 28 stycznia mam znowu wizyte...jak do tego momentu nie dostane to nie wiem, co zrobie.chodzi po prostu o to, ze wkurzajace jest to ciagle wyczekiwanie- albo woz albo przewoz...a nie ciagle iles podpasek/tamponow w torebce- TAK NA WSZELKI;)
  22. hejka! rowniez sie staram o dziecko...nawet okres mi sie spoznia od 2 tygodni...biore luteine na wywolanie okresu( wczesniej bylam o lekarza). na szczescie luteina w dwie strony dziala...jak nie dostane okresu to ciaza!:) tylko problem jest taki, ze mam pco:( i ciekawe czy sie udalo...w kazdym razie u Ciebie zycze powodzenia!:)
  23. pytam z ciekawosci, czy ktos mial takie skutki uboczne przy zazywaniu tabletek anty. mianowicie od grudnia bola mnie strasznie piersi- gleboko w brodawce, po bokach piersi i to przechodzi tez jakby troszke na pachwiny. ale najbardziej cierpia na tym moje piersi:/ bol jest czasami nie do zniesienia, a czasami mam uczucie jakbym miala zakwasy po jakichs cwiczeniach, ale tylko w piersiach. do tego uczucie jakby mialy eksplodowac...ogolnie biore tabletki yasminelle od kwietnia zeszlego roku i wczoraj specjalnie nie wzielam tabletki, zeby zobaczyc, czy przypadkiem od tabletek tego nie mam. no i oczywiscie bol nie pojawil sie az taki jak wczesniej wystepowal. chcialabym wiedziec, czy to moze byc skutek uboczny zazywania lekow? i mozliwe, ze moge juz za dlugo brac te leki i jakies zaburzenia u mnie powstaly? ktoras tak miala i moze wypowiedziec sie wiecej na ten temat?
  24. witam wiem, ze ten temat byl walkowany iles razy...:( po prostu nie wiem, co robic. ostatnia miesiaczke mialam 8 grudnia. 7 stycznia bylam u lekarza, zapisal mi luteine dopochwowo na wywolanie jej. tabletki zaczelam brac dopiero po kilku dniach ze wzgledu na badanie kortyzolu we krwi (wolalam poczekac). dzis 41 dzien cyklu i miesiaczki nadal nie mam. jestem w trakcie zazywania luteiny...i nie wiem, czy moge okres dostac w trakcie jej brania, czy pare dni (przypuscmy) po skonczeniu(niestety nie wiem jak to jest z opozniajaca sie miesiaczka)? z chlopakiem wspolzylismy bez zadnego zabezpieczenia (myslimy o dziecku). tydzien po terminie @ robilam dwa testy(oczywisice w odstepach kilku dniowych)..jeden wyszedl niepelny bo kreski doszly do polowy (druga, ktora wskazuje na ciaze byla bladziutka-wiec chyba test zle wyszedl ze wzgledu na te kreski do polowy?), pozniej robilam bobo-test i wyszedl negatywny. jestem w kropce..schizuje!:/ na marginesie dodam, ze wczesniej bralam luteine na wyregulowanie cykli(okres dostawalam po 2/3 dniach, a luteine bralam przez 10 dni). miesiaczke ZAWSZE dostawalam do gora 35 dnia cyklu(zanim bralam luteine)! i tak sie zastanawiam, czy to ciaza, czy moze przez ta luteine...:/ zauwazylam u siebie tez dziwne stany m.in. straszna sennosc, ostatnio jak wstaje rano kreci mi sie w glowie badz czuje, jakby tresc zoladkowa podnosila mi sie do gardla, bola mnie z tylu plecy...mam pco- i nie wiem, czy cieszyc sie, ze udalo sie zajsc w ciaze..?co mozecie mi doradzic?kolejny test z apteki, czy od razy test betaHCG?
×