jestem na etapie 12 kropli na pól szklanki wody. Smakuje to juz bardzo ohydnie jak dla mnie......a najgorsze że mam jakies lekkie mdłości. chyba bez lewatywy sie nie obejdzie. Efekty: głębszy i pełniejszy oddech, chyba większa wydolność organizmu ale to się okaże w najbliższą środę bo mam egzamin na kolejny stopień karate - mocno wykańczający.
Z negatywów : pewne dolegliwości gastryczne. Dziwne bóle w dziwnych miejscach np nagle przez pól minuty boli mnie kolano!? a za parę godzin cośtam innego. Mój mąż z candydozą nie czuje nic pije ten roztwór jak zwykłą wodę. Mam wątpliwości w związku z tym że h2o2 nie powinno sie stykać z powietrzem atmosferycznym . Jak w takim razie robicie roztwór? Ja z plastikowej butelki pobieram strzykawką i wstrzykuję do wody ale wtedy to sie i tak styka z powietrzem? I co? Drugie pytanie czy rośliny strączkowe są zasadowe czy alkalizujące?